• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzamin na prawko z psychologiem

Katarzyna Moritz
14 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przywrócili go do pracy w PORD po 2 latach
Egzamin na prawo jazdy nie może kojarzyć się ze stresem. Zadba o to psycholog. Egzamin na prawo jazdy nie może kojarzyć się ze stresem. Zadba o to psycholog.

Najpierw kozetka psychoanalityka, potem fotel kierowcy. Przed egzaminem na prawo jazdy w Gdańsku będzie można skorzystać z porady psychologa. Specjalista będzie także pracował z egzaminatorami.



Gdzie panuje największy, wręcz paraliżujący stres? Okazuje się, że w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gdańsku. Ale wcale nie z powodu wykrytej tam w lutym afery korupcyjnej. Przyczyną są codzienne kontakty egzaminatorów ze zdającymi. Teraz we wzajemnych relacjach będzie pomagał im psycholog dyżurujący w ośrodku.

Kroplą, która przelała czarę goryczy w PORD-zie, była skarga od kobiety w ciąży, z którą nawet dyrektor ośrodka nie mógł sobie poradzić. Szczególnie po tym, gdy usłyszał, że ze stresu zaraz urodzi. Antoni Szczyt postanowił więc walczyć z niepotrzebnymi nerwami zdających, a także udoskonalić umiejętności interpersonalne swoich pracowników.

W miniony weekend wszyscy pracownicy gdańskiego ośrodka wybrali się na trzydniowe szkolenie z psychologiem. Okazało się, że egzaminatorów stresują nie tylko kontakty z nerwowymi przyszłymi kierowcami, ale też świadomość ciągłego nadzoru kamer. Jak poszło egzaminatorom podczas ćwiczeń?

- Szkolenie było trzyetapowe. W pierwszym odgrywaliśmy symulowane scenki, podczas których wcielaliśmy się w rolę petentów. To była lekcja dla nas wszystkich, bo obserwowaliśmy swoje reakcje. Oglądaliśmy też kilka filmów, dość trudnych dla nas, z przebiegu egzaminów. Dlaczego trudnych? Wyglądało na to, że egzaminatorzy mają poziom, no... średni. Na końcu była debata, co można jeszcze poprawić, żeby się do problemów przygotować i jak usprawnić relacje - wyjaśnia Antoni Szczyt.

Efektem szkoleń będą zmiany. Od listopada psycholog pojawi się na stałe w ośrodku.

- Chcemy, żeby psycholog miał dyżur przynajmniej dwa razy w tygodniu. Z jego usług będą mogli korzystać zdający, którzy chcą się uspokoić przed egzaminem. Celem strategicznym jest to, by zdawało się przyjemniej. Chcemy pokazać, że egzaminy nie muszą być bolesne - zapewnia dyrektor.

Zdający o terminach dyżurów z psychologiem dowiedzą się ze strony internetowej PORD. Egzaminatorzy na kolejne trzydniowe szkolenie ze specjalistą wybiorą się w przyszłym roku, ale doraźnie też będą mogli korzystać z dyżurów psychologa w ośrodku.

- To szkolenie okazało się bardzo potrzebne, dla mnie było to niesamowicie pouczające. Chcemy żeby było lepiej, bezpieczniej i sprawniej - podkreśla Antoni Szczyt.

Przeprowadzone w weekend szkolenie z psychologiem to kolejny etap zmian w PORD, po tym, jak w lutym ujawniono tam aferę korupcyjną. Normą było uzyskanie prawa jazdy za łapówki. Zatrzymano wielu instruktorów i egzaminatorów. Za rządów Antoniego Szczyta z pracy odeszło 17 egzaminatorów, przyjęto 31 nowych, w tym osiem kobiet. Obecnie w ośrodku jest 71 egzaminatorów.

Miejsca

Opinie (143) 8 zablokowanych

  • Straciłem już za chciwość egzaminatorów ponad 2500 zł, na następny egzamin przeznaczam 1000 zeta - 300 na jazdy i egz, a reszta (2)

    na chłopaków z Olszynki, którzy wpie...lą egzaminatorowi jakaś sprawiedliwość musi być

    • 6 9

    • Jak głupiś to płać. (1)

      :)

      • 1 2

      • Egzamin nie sprawdza inteligencji ani umiejętności

        egzamin ma na celu nakręcanie kasy szkołom nauki jazdy,
        które i tak nie uczą jazdy ani zdawania.

        Widział ktoś kiedyś porównanie zdawalności szkół
        w naszym województwie???

        • 1 1

  • Śmieszne Prawo Jazdy (1)

    Psychotesty dla zdających i powtórne egzaminy dla tych co już mają prawko. Likwidacja manewrów każdy się ich nauczy w czasie jazdy. Ale na czymś trza młodych oblewać i zarabiać. Niech wszystkich starych kierowców przeegzaminują z PRD i zrobią egzamin a pieniądze się znajdą i nie będzie łapówek

    • 5 3

    • dokładnie, ze starych kierowców obecny egz w pord zdało by najwyżej 5%

      • 2 0

  • hahahaha! (1)

    Wszyscy podchodzą do tego egzaminu jakby to jakaś kara była. Byłem zdałem za pierwszym poszedłem wyluzowany. W szkołach jazdy nastawiają ludzi na to że egzaminatorzy chcą udupić + ludzie którzy nie zdają tłumaczący się egzaminatorem który chciał udupić tworzy jakąś atmosfere mitu o tym że zdanie egzaminu na prawko to coś trudnego. A tak naprawde to guuuuzik prawda!

    Totalny looz jak ktoś umie jeździć to zda bardzo proste.

    • 6 4

    • a

      Pamietaj ze kazdy inaczej egzaminuje. A ja uwazam nie wazne za ktorym zdales (chodz tez za pierwszym zdalam) Tylko jak potem jezdzisz. Prawdziwego kierowce nie robie egzamin tylko pozniejsza jazda samemu i jego kultura jazdy.

      • 2 0

  • W Gdańsku i w Gdyni jest ciągle jeszcze egzaminatorów, którzy byli SBkami, ZOMOwcami, ORMOwcami lub/i ich dzieci!

    • 7 3

  • (1)

    bardzo dobrzeze przeszli takie szkolenie. moze wreszcie cześć z nich zacznie mysleć jak ludzie a niech jak maszyny do kasy. bo nawet jak egzaminator widzi, że kierowca jedzie pewnie, sprawnie i przestrzega wszystkiego to moz stwierdzic ze za malo krecimy glowa. sama juz pre razy to przehodzilam i wiem jaki to stres na egzaminie. dlatego jak najbardziej sluszne jest to ze bedzie psycholog w pordzie. bo tam naprawde atmosfera nie jest za fajna,szczegolnie jak na przywitanie widzimy cwana mine egzaminatora mowiaca- jestes laby, ja jestem teraz gora i nie zdasz. dzieki...

    • 2 3

    • Jeżeli tak jeżdzisz jak znasz ortografię,to napewno nie zdasz.Prawo jady nie jest dla analfabetów.

      • 0 0

  • zastanowcie sie co piszecie

    1. Niejednemu kierowcy przydalby sie psycholog/ psychiatra ale na codzien.
    2. Gdyby nie dawali (zamiast uczyc sie) to by nie brali.

    • 4 1

  • Trzydniowe szkolenie dla egzaminatorów to za mało

    Warunkiem dopuszczenia do egzaminowania powinny być zdane zaawansowane testy psychologiczne. I jak się człowiek nie nadaje to trudno, nie każdy może być egzaminatorem! Jak znam życie, kolejne trzydniowe szkolenie odbędzie się za pół roku a trzeciego nie będzie. A na doraźnie spotkania pewnie będą się wstydzili pójść, "bo kolega/szef zobaczy i będzie obciach".

    • 6 0

  • A

    Ale chrzanicie od dawna juz nie ma lapowek w gdanskim PORD'dzie. W trojmiescie jest najwieksza kultura jazdy niz w innych miastach. Nawet jak przyjezdzaja z innych wojewodztw zauwazaja ta roznice. Wiec juz nie gadajcie glupot bo sami chyba nie wiecie. A stres jest przy kazdych egzaminach. Matura czy prawko to jeden i ten sam stres dla nie ktorych.

    Ps. Dla kolegow z dolu .. Jak wy dawaliscie w lape to nie musicie odrazu tego rozglaszac bo widac jak jestes zli na to. Nie trzeba bylo tego robic tylko normalnie zdac!

    • 3 1

  • Egzaminatorom psycholog NIE POMOŻE (1)

    Większość z nich ma niestety nieodwracalnie skrzywioną psychikę. Po 15 latach jeżdżenia przyszło mi ostatnio zdawać ponownie. Zdałem w Gdyni za 4 razem i tylko jeden z 4 egzaminatorów był normalny, Kaszubowski mu chyba było - i to wcale nie ten, który mi zaliczył egzamin. Reszta to świry. Porządny psycholog i testy są potrzebne na początku, przy zatrudnianiu egzaminatorów. A w ogóle zasady egzaminowania i testy teoretyczne to jest jakaś niewyobrażalna porażka, ale o tym można pisać tomy. Wystarczy powiedzieć, że zdawanie egzaminu jest sztuką samą w sobie, a potem się i tak jeździ inaczej, nie znaczy niebezpiecznie..., ehh, szkoda gadać

    • 1 0

    • zgłoś do moderacji opinię 1444826 2009-10-15 23:54 2009-10-15 23:54 Egzaminatorom psycholog NIE POMOŻE

      kolego
      masz rację ale testy na start to nie wszystko, niezależny losowo dobierany psycholog co 6 max 12miesięcy czy taki się jeszcze nadaje do pracy!! to jest podstawa
      są kierowcy dużych aut i każdy z nich na start robi psychotesty ale nikt nie pomyśli że czas reakcji Pana w wieku 55-65 lat jest już zdecydowanie inny niz jak to prawko robił.
      jak dla mnie każdy kierowca powinien przynajmniej raz na 2 lata mieć obowiązek zdania psychotestu żeby mieć nadal prawko, a egzaminatorzy i osoby uczące nauki jazdy co max1 rok

      pozdrawiam i szacuneczek

      • 0 0

  • chcecie lepiej czytajcie

    W pracy egzaminatorzy liczą centymetry od "powiedzmy krawężnika" po pracy stają jak najgorsza ofiara i to w poprzek bo tak łatwiej wyjechać
    W pracy na zakazie stać nie wolno po pracy w każdej bramie wjazdowej owszem wolno
    takich przykładów jest więcej dotyczą one i instruktorów nauki i egzaminatorów
    a przegięciem "pały" dla mnie jest drobiazgowość detali na egzaminie i konsekwencje tego dla kursantów gdzie w rzeczywistości daleko Nam wszystkim do ideałów
    Powiem wam że jeżdżę bez mała zawodowo robiąc około 100-150km dziennie pokonując trójmiejskie ścieżki i pamiętam jak dziś że jak zdawałem 10lat temu na prawko to miałem w głowie tylko jedna myśl, przemęczyć się na egzaminie później będzie łatwiej.
    Od kąt wprowadzono punkty karne dostałem raz 5pkt za wjazd na teren parku alejki w Sopocie przy plaży, gdzie wjechałem z kolumnami estradowymi do szykowanego koncertu bez pozwolenia, chyba nie jestem piratem który nie wie co pisze.
    mój e-mail do odpowiedzi i sugestii również władz: gdyniacentrum@o2.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane