• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Egzamin na prawo jazdy: co druga osoba oblewa teorię

Michał Jelionek
20 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Coraz więcej osób ma problemy z egzaminem teoretycznym na prawo jazdy. Rośnie za to zdawalność egzaminów praktycznych. Coraz więcej osób ma problemy z egzaminem teoretycznym na prawo jazdy. Rośnie za to zdawalność egzaminów praktycznych.

19 stycznia 2013 roku w życie weszły nowe przepisy ustawy o kierujących pojazdami. Sprawdziliśmy jak zaostrzone regulacje wpłynęły na zdawalność egzaminów na Pomorzu.



Za którym razem zdałe(a)ś egzamin na prawo jazdy?

Wzrost cen egzaminów, dodatkowe kategorie prawa jazdy czy zmodyfikowany egzamin praktyczny na prawo jazdy kat. A - to jedynie początek listy zmian, które zaczęły obowiązywać w prawie drogowym po drobnej rewolucji z 19 stycznia 2013 roku.

Wprowadzenie dość restrykcyjnych zmian najdotkliwiej odczuły osoby przystępujące do egzaminu teoretycznego. We wszystkich kategoriach na prawo jazdy zmieniono formułę, ale przede wszystkim drastycznie podniesiono poziom trudności testów.

Nowe przepisy sprawiły, że zdawalność egzaminu teoretycznego spadła blisko o połowę.

- Stary egzamin teoretyczny to była tak naprawdę parodia egzaminu. Osoby podchodzące do testu uczyły się na pamięć odpowiedzi o przepisach ruchu drogowego, a następnie przychodziły na egzamin i potrafiły wyjść z sali po 30 sekundach. Dosłownie. I to z pozytywną oceną oczywiście. Dziś nie ma miejsca na przypadek. Dobry kierowca po prostu musi znać przepisy, a trudniejsze testy boleśnie to weryfikują - tłumaczy Andrzej Pepliński, wicedyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Poniżej przedstawiamy statystyki zdawalności egzaminów teoretycznych i praktycznych na Pomorzu w latach 2010-2015.

Zdawalność egzaminów na prawo jazdy z wyodrębnieniem kategorii B. Zdawalność egzaminów na prawo jazdy z wyodrębnieniem kategorii B.
Wprowadzenie w życie nowych przepisów nie miało większego wpływu na liczbę przeprowadzanych egzaminów teoretycznych, która od sześciu lat, rokrocznie, wynosi ok. 50 tys. Nowe zasady wpłynęły jednak na zdawalność testów, która spadła radykalnie, z 80 proc. do zaledwie 43 proc.

Jak już wspomnieliśmy, wszystko za sprawą zdecydowanie trudniejszych testów. Osoby podchodzące do egzaminu teoretycznego muszą zmierzyć się z 32 pytaniami: 20 z podstawowej wiedzy o ruchu drogowym oraz 12 z wiedzy specjalistycznej. Liczba pytań w całej puli zwiększyła się do około 2 tys., a kursanci nie mają do niej dostępu. Egzamin trwa 25 minut.

W latach 2010-2012 egzamin praktyczny z pozytywną oceną kończyła co czwarta osoba (zdawalność na poziomie 26 proc.). Należy jednak zaznaczyć, że egzaminów przed 19 stycznia 2013 roku przeprowadzano nawet o kilkadziesiąt tysięcy więcej w skali roku niż teraz (od 98 tys. do nawet 115 tys. rocznie). Wystarczy porównać lata 2012 i 2014, w których spadek liczby przeprowadzonych egzaminów wyniósł 51 proc.

- Każda zmiana generuje wzrost lub spadek. A im bliżej wprowadzenia tych zmian - tym większe zainteresowanie. Tak było w przypadku nowych przepisów. W ostatnim roku obowiązywania starych zasad odnotowano blisko 116 tys. wszystkich podejść. W następnych latach ta liczba była już zdecydowanie niższa - dodaje Pepliński.
Mniej egzaminów praktycznych, ale za to zdawalność większa, bo w latach 2013-2015 utrzymywała się na poziomie 30 proc. Najlepszy wynik osiągnięto w ubiegłym roku, w którym prawie co trzeci egzamin kończył się pozytywnie.

W powyższej tabelce prezentujemy statystyki zdawalności egzaminów na prawo jazdy przy pierwszym podejściu.

W latach 2010-2012, jeszcze na starych zasadach, średnio aż 83 proc. pierwszych podejść do testów teoretycznych kończyło się powodzeniem. W przypadku praktyki, prawie co czwarta osoba zdawała egzamin przy pierwszej próbie.

Po wejściu w życie nowych przepisów, statystyki uległy wyraźnym zmianom. W ostatnich trzech latach egzamin teoretyczny za pierwszym razem zdawała średnio co druga osoba. W przypadku egzaminów praktycznych odnotowano tendencję wzrostową. W 2013 roku 30 proc. pierwszych podejść kończyło się sukcesem, a w ubiegłym roku ta skuteczność wzrosła do 34 proc.

Miejsca

Opinie (259) ponad 10 zablokowanych

  • DOKŁADNIE to samo jest na studiach. (8)

    dokładnie w ten sam sposób wyglądają obecne studia

    tj. większość przemdiotów sprzed około 5-10 lat tak wyglądała...

    ludzie tego co się dało uczyli się na pamięć - przedmioty natomiast, które trzeba było rozumieć rekordziści zdawali po 25x :))) (tyle było terminów np. z "fizyki podstawowej" dla paru 'geniuszy' - którzy nota bene skończyli studia w terminie!

    tacy ludzie nigdy nie powinni ukonczyc wyzszej uczelni ;)
    takie rzeczy tylko w polsce - nie tylko: wszędzie tam gdzie uczelnie są 'darmowe' ;)

    • 50 33

    • Zależy jakie studia (1)

      Medycyna czy prawo to samo wkuwanie i nic nie poradzisz

      • 0 0

      • skoro tak, to teraz wiadomo skąd tacy głupi sędziowie i lekarze

        • 0 0

    • Ha ha ha... (4)

      A teraz jest lepiej?
      Na studia dostają się wszyscy... I wszyscy nawet je kończą, jak to powiedziałeś w terminie :) tylko że jak już przychodzą do pracy to nie są w stanie pojąć tego co mają zrobić ;)
      Rozumiem że każdy jakoś zaczyna, ale jak patrzę na nabytki ostatnich 5 lat, to równie pochyła. Zero zdolności do zrozumienia.

      • 20 4

      • Wciąż nikły procent społeczeństwa kończy studia. Więc jednak nie do końca jest, jak piszesz. (3)

        • 2 15

        • ale i tak kupa ludzi (2)

          Dzięki różnym Wyższym Szkołom Gotowania na Gazie

          • 15 0

          • (1)

            Gotowania na gazie, i wyższym szkołom zarządzania polem namiotowym ;)))

            Ale w sumie coś innego chciałem dodać... prawko zdałem za pierwszym razem - nie chwalę się, bo nie ma czym, żadne to osiągnięcie... ale jest to istotne dla dalszej części wypowiedzi.

            "Zdawalność" w szkole jazdy którą ukończyłem była wówczas najwyższa w 3mieście.
            To, że chodziłem do tej a nie innej szkoły to nie przypadek - była zniżka dla absolwentów ogólniaka w którym mieściła się ta szkoła jazdy.

            Ludzie wyciągają błędne wnioski.

            To nie szkoła jazdy ma najwyższą zdawalność.

            To ogólniak był dobry (wtedy 3, obecnie chyba 1 albo 2 w gdańsku) stąd uczniowie ogólniaka byli kumaci.
            Jeśli ci sami kumaci uczniowie mieli zniżkę w szkole JAZDY mieszczącej się w tym ogólniaku - to nic dziwnego, że zdawalność tej szkoły jazdy była bardzo wysoko w rankingu ;)))

            Gdyby zdawali ją WYŁĄCZNIE absolwenci tego ogólniaka była by jeszcze wyższa.

            • 5 0

            • Niech zgadnę. 8.

              • 0 0

    • Po zawodzie pilota widać, że najlepsze efekty daje kształcenie metodami nie sprzed 5-10 ale sprzed 30 lat, bo to powoduje, że kursant rozumie i CZUJE jak samolot zachowuje się w powietrzu, w 3D, a nie tylko szkoli się w klikaniu przełączników i procedurach.

      • 0 0

  • I to widać na drodze (32)

    Metoda nauki ze szkoły polegająca tylko na tym, aby jakimś sposobem zaliczyć kolejny sprawdzian nie sprawdza się na egzaminie na prawo jazdy. Zawsze dziwiło mnie gdy ludzie mówili, że uczą się pytań testowych na pamięć ... Przecież mniej czasu zajmie nauczenie się zasad ruchu niż tych pytań testowych. A nawet jeśli wbije się je do głowy, to co? Czy ta wiedza przyda się na drodze??? Wątpię. Trzeba się po prostu nauczyć kodeksu drogowego. I tyle w temacie. Gdy oblewa się teorię, to trudno obwiniać egzaminatora czy kogokolwiek poza samym sobą.

    • 200 59

    • (16)

      A widziałeś te pytania? Widziałeś jakie są absurdalne dwuznaczne i odrealnione? One nie przestawiają hipotetycznych sytuacji na drodze. Głównie dotyczą kruczków prawnych i "interpretacji" a nie samych przepisów. Większość osób które jeżdżą od lat i mają doświadczenie nie są w stanie poprawnie odpowiedzieć na te pytania.

      • 95 22

      • (3)

        "Większość osób które jeżdżą od lat i mają doświadczenie nie są w stanie poprawnie odpowiedzieć na te pytania."

        Błędnie zakładasz, że jak ktoś ma umiejętności praktyczne, to automatycznie posiada wiedzę teoretyczną.

        • 20 13

        • (2)

          to zapytam inaczej

          wolisz miec slepą kiszkę wycinaną przez tępawego staruszka-praktyka, który ich nawycinał tysiące i nikogo przy tym nie zabił

          czy przez studenta szóstego roku, który doskonale zna teorię i ma dobre wyniki testu?

          • 15 5

          • (1)

            Przez staruszka, skoro ma praktyke:) nie na darmo studenci sami nie operuja!

            • 11 0

            • to oczywiste

              to dlaczego wolisz kierowcę tuż po kosmicznie odjechanym teście
              od głąba-praktyka, który jeżdzi od lat jako-tako bezpiecznie,
              choć testowi nie dał by rady, a tutejsze trolle kpią,
              że nie zna pięciu różnic między omijaniem, a wymijaniem? ;-)

              • 1 1

      • Często jednak jest tak, że zawodzi (5)

        logiczne myślenie. Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. To jest obecnie plaga, epidemia!

        • 32 38

        • Pisania ze zrozumieniem również. (3)

          Plaga to synonim epidemii i na odwrót.

          • 14 22

          • ale nikogo nie dziwi, że zdawalność jest na poziomie 33% rok w rok od 15 lat? (1)

            a w innych miastach potrafi wynosić 87%.

            Jak to wytłumaczycie?

            • 5 0

            • imbecylizmem zdających?

              • 0 2

          • plaga -zjawisko groźne, szerzące się i trudne do opanowania; też: coś dokuczliwego.

            • 7 0

        • Podchodziłam do egzaminu teoretycznego w zeszłym roku i zdałam za pierwszym razem bez żadnego błędu, ale i tak uważam, że niektóre z odpowiedzi do pytań nie były jednoznaczne, a sytuacje na zdjęciach niekiedy dziwne. Wprowadzenie nagrań z kamerek w samochodzie i pytania do nich to bardzo fajna rzecz - lepsza według mnie od sztywnych obrazków ze skrzyżowaniami tj. kto ma pierwszeństwo, ale po niektórych pytaniach pozostaje mi wciąż niesmak.

          • 23 2

      • (5)

        Sorry, ale zdawałam egzamin na nowych zasadach kilka lat temu, wszyscy byli przerażeni teorią, nie wiedzieli jak do tego podejsć, bo przecież 'wcześniej było łatwiej, bo można było się wykuć wszystkeigo na pamięć i mieć to z głowy'. Przeczytałam kodeks, nauczyłam się zasad ruchu i za pierwszym podejściem miałam maksimum punktów. Zaznaczę jeszcze, że wtedy baza pytań nie była jeszcze oficjalna - teraz jest więc jest ciut łatwiej.
        Podsumowując : dwuznaczne i odrealnione pytania? serio ? to po prostu lenistwo i brak chęci nauczenia się czegokolwiek.
        Jeśli ktoś nie potrafi przyswoić podstawowych zasad i praw obowiązujących na drodze to myślęm, że mimo, że 'posiadanie prawka jest teraz w modzie' powinien to sobie po prostu odpuścić i tyle ;)

        • 24 23

        • jedno z wielu absurdalnych pytań (2)

          Kiedy możesz prowadzić auto po usunięciu zęba:
          a. 0,5godz
          b. 2godz
          c. nigdy

          poprawna odpowiedź to C !!!!!

          • 18 6

          • co????

            • 5 0

          • jeśli to nie fikcja

            to nie powinno być w Polsce szczerbatych kierowców.

            BIPP!!!

            • 6 0

        • (1)

          dokładnie taka sama historia była u mnie, jak się nauczysz to nie maksymalnie za drugim razem teoria zdana , praktyka oczywiście za pierwszym.

          • 6 8

          • prawko nie jest dla WSZYSTKICH

            nie dawał bym wszystkim
            niektórym, którzy je mają odbierał bym je
            bardzo wielu kierował bym na ponowny egzamin

            • 17 2

    • (1)

      rąbać biede i PORD

      • 15 6

      • a gdzie wyniki zdawalności z podziałem na szkoły nauki jazdy?

        klient ma prawo wiedzieć, które są lepsze

        • 4 0

    • Niby tak

      Z jednej strony masz rację. Ale jest zawsze sporo głupich i zupełnie w ruchu drogowym nieprzydatnych pytań, jak rozmiary tablicy rejestracyjnej. Dobrze, że pytań jest dużo i trzeba je zrozumieć a nie wykuć na pamięć, ale chyba ktoś tam pojechał z wymyślaniem tych pytań lekko po bandzie.

      • 3 0

    • na drodze to widać że polski muzealny system egzaminowania kierowców to DEBILIZM nadający się tylko na wystawę w muzeum osobliwości skorumpowany do cna system gnojenia człowieka mający mu pokazać że tak naprawdę jest nikim i niczym ma bulić kasę i drżeć kłaniać się w p[as by kochane państwo łaskawie pozwoliło mu prowadzić auto na czym także goli tego nieszczęśnika jak ostatniego frajera.Debile wymyślają coraz nowsze bzdury zielone listki jakieś specjalne ograniczenia, mafia zwana PORD WORD MORD zależnie gdzie się znajduje to samofinansujące się jednostki więc zależy im na kasie a skąd kasa jak zdających coraz mniej?Ano niech ci co są zdają po X razy

      • 6 1

    • nie ma ideałów

      Chciałbym pojechać za tobą 3 kilometry w ruchu miejskim. Twoje teorie by się nie sprawdziły kiedy byś popełniał błąd za błędem, bo czasami sytuacja tego wymaga. A o tym co byś nawywijał z własnej inicjatywy to nie wspomnę. Przepisy prawa o ruchu drogowym nie są przestrzegane nawet przez egzaminatorów ( przypadek z Gdyni kiedy egzaminator wjechał w motocykl kursanta ) policjantów itp. A jeszcze najważniejsze to jak są sformowane pytania, żeby nie zastanawiać się " co autor miał na myśli " Z twojej wypowiedzi wynika że chyba nie masz jeszcze prawa jazdy. Pozdrawiam i życzę zdobycia w/w.

      • 1 2

    • (3)

      robiłeś kurs na prawo jazdy za PRL za masło

      • 8 7

      • Za donosy (2)

        • 6 5

        • (1)

          Za donosy na debilów, co nigdy nie powinni mieć prawa jazdy.

          • 4 1

          • Swoje już zwróciłeś do urzędu komunikacji ?

            • 0 0

    • Nauczyć się kodeksu drogowego????? (1)

      Nauczyć się przepisów, umieć je interpretować i stosować je w ruchu drogowym .

      • 17 2

      • z drugiej strony nawet psy nie kumają, że ów Kodeks to:
        nie tylko Prawo o Ruchu Drogowym
        oraz ratyfikowana w całości Konwencja Wiedeńska
        ale dużo różnych dziwnych rozporządzeń
        różnych ministrów, o znakach, o zgromadzeniach publicznych,o wytycznych budowy dróg, o uprawnieniach kierujących, psy w tym giną, przyjęty mandat odcina drogę odwoławczą, ale jak kto zna prawo, odmawia przyjęcia mandatu, to pozywają ludzi do sądów i przegrywają w nich

        prawo jest zabagnione, a prawodawcy zajmują się idiotyzmami

        • 7 4

    • ciekawe ile dales za zdanie egzaminu (1)

      • 4 10

      • Cztery kury i kurczaka

        • 12 0

    • nie zgodzę się z tym stwierdzeniem:

      "Trzeba się po prostu nauczyć kodeksu drogowego. I tyle w temacie. Gdy oblewa się teorię, to trudno obwiniać egzaminatora czy kogokolwiek poza samym sobą."

      po nauczeniu się zasad ruchu drogowego nie byłem w stanie zdać przykładowych testów, ku mojemu załamaniu,
      dopiero po 20 teście zauważyłem pewną zasadę co do samych testów i oczekiwanych czyli prawidłowych odpowiedzi,
      i dopiero nauczenie się tychże zastosowanych reguł, pozwoliło mi zdać pomyślnie egzamin teoretyczny

      • 29 3

    • Ja zdawałem teorie na starych zasadach i " nauczenie się zasad ruchu" ci ch... dawało, bo jakaś 1/3 pytań wcale tego nie dotyczyła.

      • 26 2

  • powinno się wydawać tylko tyle praw jazdy ile straciło ważność w poprzednim (2)

    roku kalendarzowym. z powodu śmierci posiadacza lub z powodu odebrania przez uprawnione służby. i ani jednego więcej.
    a zdawać egzamin powinno góra 10%. i ani jednego więcej.
    już teraz nie da się jeździć w zakorkowanym mieście. a im więcej kierowców tym ciaśniej. czas zrobić z tym porządek.

    • 1 11

    • korek

      To może bądź przykładny , sam zrezygnuj z autka- wytestuj ZTM ;)
      Albo zamiast samemu sę grzać w autku, zabierz po drodze znajomych, to zawsze kilka aut mniej.

      • 0 0

    • Na wieś się wyprowadź

      Będzie ci łatwiej.

      • 0 0

  • (8)

    U nas liczą sie tylko statystyki. One rządza wszystkim. One stanowią o wykonaniu planu badz tez nie! Dlatego w naszym codziennym życiu nasze " polskie" jest nic nie warte. Dlatego jezdzimy niemieckimi samochodami, robimy zakupy w niemieckich sklapach , kupujemy niemiecką kawe, proszki, francuskie batoniki, pieluszki etc......... A bezpieczenstwo na drogach BUDUJEMY absurdalnie trudnymi testami na prawo jazdy!!!!!!!!

    • 124 9

    • Amen (1)

      Ale krzyże na poboczach dróg w miejscach wypadków stawiamy POLSKIE !!!

      • 0 0

      • guma dudy

        • 0 0

    • (3)

      Statystyki nie są złe, służą do oceny procesów i uogólniania zjawisk. Tylko trzeba je mądrze stosować. I w tym na przykład przypadku, gdy widzimy że statystycznie egzamin zdaje zaledwie 43% ludzi, należy przyjąć, że coś jest grubo nie tak w systemie. Albo egzamin za trudny, albo kursy niewłaściwie przygotowują do niego. Trzeba sprawę przeanalizować i pojąć odpowiednie decyzje. Egzamin powinno zdać jakieś 80% ludzi. Takie twierdzenia że Polacy są głupi i niegodni prowadzenia niemieckich samochodów jakie tu widać na forum objawiają tylko głupotę i kompleksy ich autorów. Tę słynną "murzyńskość".

      • 4 0

      • (2)

        W którym miejscu napisałem że Polacy są głupi? Problem z czytaniem że zrozumieniem?

        • 0 1

        • (1)

          Nie miałem na myśli twojego postu tylko kilka innych wątków pod tą wiadomością. Przepraszam, mogłem to wyraźniej zaznaczyć.

          • 3 0

          • Brawa za kulturę wypowiedzi .

            • 1 0

    • Ale to nie są trudne testy, skoro prawie połowa zdaje za pierwszym razem!!!! Skoro test ma sprawdzać wiedzę jaką ma posiadać kierowca (bez różnicowania doświadczenia), a zdaje go ktoś kto ma doświadczenie kilkumiesięczne, to powinno za pierwszym razem zdawać max 1/3. Albo kurs powinien trwać dłużej, tak jak np. w USA - trwa 2 semetry.

      • 1 1

    • nawet małpe mozna nauczuc ciskac pedały, do tego nie potrzeba inteligencji i przesadnej umiejetnosci uczenia sie

      ale jak widac zdawalnosc teorii na egzaminach sugeruje jednoznacznie czy takim powinno sie dawac brzytwę w postaci samochodu.

      • 1 5

  • (4)

    I bardzo dobrze, im bardziej restrykcyjne przepisy tym mniej idiotow na drogach!!

    • 3 3

    • w Belgii nie bylo prawek dla niezawodowych kierowcow, wlascicieli samochodow.

      wprowadzone je dopiero wraz z wstąpieniem Belgii do Unii Europejskiej, pod naciskiem sąsiadów ;-)

      • 0 0

    • (1)

      nie widzisz, że jest odwrotnie? nie masz TV?

      • 0 0

      • Mam, ale tylko tvn24

        • 0 0

    • I jeszcze "prawo jazdy" na internet, co nie tak dawno probowano przepchnac. I pozwolenie na oddychanie. No ale wtedy tacy jak ty odpadaja w przedbiegach.

      • 0 0

  • posiadam prwako od 24 lat

    20 lat jeżdżę zawodowo, w zeszłym roku córa zdawała prawko i czytałem testy, trafiałem na pytania , które nie miały realnego wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Kolejny absurd egzaminów, "przed jazdą sprawdź płyny eksploatacyjne" - przy otwieraniu maski chłopakowi urwała się rączka i maski nie otworzył w przepisowych 3 min i oblał, czy pojazd do egzaminu nie powinien być sprawy ? Po nowelizacji pytania TOTALNIE DEBILNE np: Ile razy na minutę miga kierunkowskaz? Jaką długość powinien mieć drążek od skrzyni biegów?Jakie wymiary powinna mieć tablica rejestracyjna?Jaki dźwięk ma wydawać klakson?Czy gdy jeden kierunkowskaz nie działa, drugi pobiera więcej prądu? Pytanko do wszystkich "mistrzów kierownicy" poniżej znacie odpowiedź i czy naprawdę jest to tak ważny by było na egzaminie? Wystarczy opanować kodeks i jeździć nabierając praktyki...

    • 6 0

  • (1)

    zdawalność jest taka i celowo się ją obniżyło bo chodzi tylko o kasę nic poza tym.Z systemu szkolenia kierowców zrobiono w tym kraju intratny biznes na którym pasie się państwo i jego sługusy wszelkie zasłanianie się troską o bezpieczeństwo jest po prostu żenującą hipokryzją i wierutnym kłamstwem jakie zmiany szykują debile na przyszłość Ano po 8 miesiącach jakiś dodatkowy kurs 2 godziny gadki szmatki jedna godzina jazdy rzekomo po płytach poślizgowych oczywiście to kierowca ma za to płacić rzeczywiście od godziny poślizgów zrobi się super bezpiecznie ja mam propozycję zrobić odsiew jak w NASA na pilotów statków kosmicznych czy myśliwców F117 z głupiego polactwa śmieje się cały świat, egzamin na prawo jazdy zależny w części praktycznej często od humoru czy uznania pana egzaminatora często starego trepa lub milicjanta na emeryturze któremu gnojenie i stresowanie ludzi zostało we krwi taki to system mamy w tym kraju

    • 9 0

    • Popieram wTwoją wypowiedź w 100 procentach.

      • 1 0

  • Baza nadal nie jest dostępna dla kursantów? (1)

    ak pamiętam, miała zostać udostępniona. Cóż - internet dawno już sobie z tym poradził, można znaleźć mnóstwo odpowiedzi zapamiętanych przez zdających i podanych na rozmaitych portalach.

    • 1 1

    • jest dostępna trzeba umieć szukać zresztą na płytach są te same pytania co na teorii

      • 0 0

  • (2)

    Egzamin w polsce to paranoja mam prawo jazdy od ponad 10 lat a zdalem za 5 razem. Zero wypadkow na koncie. Jezdzilem kilka lat na sportowych motocyklach, mialem tez kilka aut z wieksza moca. Zaden test nie nauczy nikogo jezdzic tak samo parkowanie.

    • 11 0

    • (1)

      co to za wielka moc?

      • 0 0

      • Nie napisałem wielka tylko większa a dokładniej audi s3 i s4.

        • 0 0

  • w stanach czy cywilizowanej europie wiekszosc zdaje (10)

    u nas i reszcie trzeciego świata tylko chodzi o to by człowieka zgnoic,uwalic.niech wie jak ważna osoba jest egzaminator.word.no chyba że Polacy są bardziej tępi niż reszta świata?

    • 218 22

    • Stany i cywilizowana europa to daleko.... u nas ciagle dziki zachod... (2)

      Wyskocz na obwodnice albo nawet na hucisko w godzinach szczytu to zobaczysz jaka bonanza kaubojow

      • 39 5

      • W USA kultura jazdy wynika z obecności patroli na drogach. W ciągu godziny jazdy napotkasz minimum jeden a częściej dwa patrole policyjne. W Polsce jadąc 5 godzin widuję czasami jeden patrol, czasami żadnego. Ludzie robią co chcą.

        • 0 2

      • o tak, Hucisko. Nie ma chyba dnia, żeby jakiś zagubiony tam pod prąd nie pocisnął

        • 13 1

    • W USA 90% zdaje za pierwszym razem, bo kurs trwa znacznie dłużej - tzn. konkretnie cały rok szkolny. A nasz kurs? Miesiąc-dwa. Na tym polega różnica. W miesiąc można przyuczyć do obsługi łopaty i grabi a nie samochodu.

      • 3 1

    • ... (2)

      Przytaczasz tu Stany i cywilizowaną Europę do której Polsce daleko.
      U nas nie ma kultury poruszania się po drodze. Im dalej na wschód tym panuje większa dzicz na drodze.
      Stąd uprawienia do kierowania pojazdami słusznie są ograniczane.

      Spójrz na to z innej strony. Ile u nas jest śmiertelnych wypadków na drogach a ile w Europie zachodniej.

      • 12 12

      • (1)

        Za duzo TV lemingu. Chyba nie widziales jak jezdza w np. Irlandii.

        • 13 4

        • Leming na emigracji?

          ukryty wyborca Korwina?
          PATRIOTA?

          • 2 0

    • większość zdaje bo umie jeździć

      a nie dlatego że jest z cywilizowanego kraju.

      Jeśli nie popełnisz żadnego błędu to nie ma za co cię uwalić. proste.

      • 2 1

    • No są, to też dlategoy

      • 1 1

    • nie, nie masz racji

      kasa, misiu, kasa

      • 44 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane