• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fetor w Gdyni przez przeładunek w porcie

Patryk Szczerba
5 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dlaczego w Trójmieście śmierdzi nawozem?
Przeładunek odbywa się m.in. przy Nabrzeżu Szwedzkim, gdzie znajduje się Morski Terminal Masowy Gdynia. Przeładunek odbywa się m.in. przy Nabrzeżu Szwedzkim, gdzie znajduje się Morski Terminal Masowy Gdynia.

Od kilku dni nad Gdynią unosi się nieprzyjemny zapach. Według informujących nas o sprawie czytelników najgorzej jest w okolicach Placu Kaszubskiego, ale sygnały płyną z oddalonych od centrum dzielnic jak Chylonia, czy Cisowa. Fetor wywołany jest przeładunkiem biomasy w gdyńskim porcie zobacz na mapie Gdyni. Do podobnej sytuacji doszło w sierpniu ubiegłego roku.



Czy intensywny zapach z portu jest dla ciebie problemem?

Kto w ostatnim czasie pojawił się w centrum Gdyni, nie mógł nie poczuć przykrego zapachu. Po raz pierwszy pojawił się on w poniedziałek wieczorem.

- Fetor już czuć, gdy wychodzi się z dworca. Idąc ul. Starowiejską w stronę placu Kaszubskiego narasta. Najgorzej jest właśnie w tym punkcie miasta. Nie zazdroszczę tym, którzy mieszkają w w okolicy, bo odór jest naprawdę znaczący - opowiada pan Jarosław. W swoich obserwacjach nie jest odosobniony - podobnych zgłoszeń dostaliśmy już kilka.

Mieszkańcy o podobnej sytuacji informowali nas po raz ostatni pół roku temu. Wtedy odór czuli nawet mieszkańcy sopockiego Brodwina. Tym razem nieprzyjemny zapach dociera m.in. do północnych dzielnic Gdyni: Chyloni i Cisowej.

Zaczęto podejrzewać awarię kanalizacyjną, ale prawdziwym powodem unoszącego się w powietrzu fetoru jest odbywający się w ostatnich dniach przeładunek.

- W ostatnich dniach jest spory ruch w porcie. Duża liczba TIR-ów oczekuje na załadunek towaru. Bywa, że towar trafia od razu ze statków do ciężarówek. Część ładunku jest odkryta, ale niektóre czekają na hałdach i mogą być powodem nieprzyjemnych odczuć - mówi nam jedna z osób pracujących w porcie.

Sprzymierzeńcem mieszkańców nie jest na pewno wiatr ani zalegający śnieg. Dodatkowo w ostatnich dniach utrzymuje się wysoka wilgotność powietrza. To wszystko sprawia, że zapach jest nieprzeciętnie mocno odczuwalny, ale wpływu na zdrowie, jak zapewniają przedstawiciele portu, nie będzie mieć żadnego.

- Zapachy są pochodzenia organicznego i ulatniają się z ładunku biomasy (łupin olejowca) składowanego na portowych nabrzeżach. Woń nie jest szkodliwa dla zdrowia, wynika z zawilgocenia podczas transportu. Port gdyński jest miejscem przeładowywania i składowania wielu różnorodnych grup ładunkowych - niektóre z nich mogą, szczególnie w specyficznych warunkach atmosferycznych, emitować wonie niekoniecznie przyjemne dla otoczenia. Natomiast z całą pewnością wszystkie działania w obszarze portu gdyńskiego prowadzone są z poszanowaniem środowiska naturalnego - zapewnia w oficjalnym komunikacie Zarząd Morskiego Portu Gdynia.

Biomasa wykorzystywana jest do pozyskiwania energii podczas spalania, natomiast śruta sojowa to główny składnik pasz dla zwierząt. Trafia do Gdyni głównie z Argentyny, USA, Brazylii. W najbliższych dniach nieprzyjemny zapach ma stopniowo zanikać.

Miejsca

Opinie (213) 7 zablokowanych

  • Plac Kaszubski

    Mieszkam obok Placu i nic nie czuję, w ogóle nie wiem o co chodzi.

    • 3 3

  • Port Gdyński jest portem dla różnych ładunków. Nawet śmierdzących. (2)

    I powinien mocno cuchnąć , aby oszołomom planującym zabudowę portu blokami mieszkalnymi uzmysłowić , że Gdynia PORT służy do przeładunku towarów. Jak kupią za grube miliony mieszkania to może fetor ich stamtąd pogoni. Ale , znając polską głupotę , to zamkną port - bo śmierdzi i ... tak zakończy się Gdyński Port.

    • 16 1

    • (1)

      Naszczescie portu niezamkna. Niezrobia takiej frajdy oszolomom ktorzy nic o portach niewiedza.

      • 3 0

      • obyś miał rację, bo tym z urzędu deweloperski szmal już oczy przesłonił.

        • 4 0

  • Na Wiejskiej to dopiero fetor , puszczają bąki cały czas.

    I czują się w tym szambie dobrze, a wyciągnąć ich stamtąd to i wołami nie da rady.

    • 5 3

  • bos

    pozdro600

    • 0 1

  • a ja się zastanawiałem, co tak jębało.. myslałem, że sąsiedzi obiad gotują...

    • 2 2

  • ...

    Wychowałem się w Gdyni, w latach 80 i 90 mieszkałem w Centrum, na ul. Świętojańskiej. Były to czasy gdy funkcjonował Dalmor i do Gdyni wpływały kutry i trawlery pod polską banderą. Jednym z zapachów mojego dzieciństwa jest zapach mniej lub bardziej nieświeżych ryb, brudnej portowej wody, zapach oleju, unoszący się w porcie. Jest to minus mieszkania w mieście portowym, w którym port graniczy z terenami zabudowanymi, nigdy nie uważałem tego jednak za problem, port pracuje i niestety czasem coś tam zdarzy się przeładowac śmierdzącego, mieli by płynąc do Hamburga, lepiej że nasi na tym zarobią.

    • 13 1

  • ojjjjjjjjjjjj

    dzisiaj rano ok 6 wyszedłem z psem na spacer aż mi czapka spadla tak buchnelo mieszkam na ul.portowej prestiz gratis za reszte zapłac komu chcesz

    • 10 0

  • smród ??? (2)

    ludzie przenieście się do Gdańska czyt.Szadułki i 3/4 reszty miasta tam "pachnie"
    cały rok

    • 5 5

    • na Żabiance, Oliwie, Przymorzu, we Wrzeszczu, Brzeźnie itp.?

      • 0 0

    • 3/4 miasta powiadasz. I co jeszcze ciekawego nam wymyślisz ?

      • 0 0

  • (3)

    Przeladowuja u nas, bo zaden niemiecki port nie chce przeladowywac tego badziewia (przepisy o ochronie srodowiska). Takze , owszem port Gdynia cos zarabia, ale tez cos traci (zdrowe powietrze

    • 12 6

    • Kłamiesz. Przykład pierwszy z brzegu: (2)

      "Już w 2010 roku port w Hamburgu przeładował 40 milionów ton towarów masowych w tym paszy dla zwierząt". W 2013 roku było to 42 mln ton!!!

      Źródło: www portu w Hamburgu.

      • 4 3

      • (1)

        "Biomasa wykorzystywana jest do pozyskiwania energii podczas spalania, natomiast śruta sojowa to główny składnik pasz dla zwierząt"

        Polecam przeczytać artykuł. Biomasa i śruta sojowa to chyba jednak nie to samo

        • 1 3

        • Dobrze wiem co się przełądowuje w MTMG. Tam przeładowuje się śrutę sojową.

          a że nie ma w trojmiescie ani jednego dziennikarza, który choc trochę kumałby gospodarkę morską to nie moja wina.

          Mogliby zadzwonic do MTMG zapytać, przyjechać i zobaczyć, ale po co? Lepiej rozsiewać głupie, niesprawdzone informacje.

          • 2 0

  • Jak dla mnie to zapach przypominal podgrzewanego oscypka :-)

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane