- Podobno z powodu niedoróbek nasze centrum ma zostać zamknięte na trzy miesiące - zaalarmowała nas jedna z pracownic Galerii Bałtyckiej we Wrzeszczu. - To plotki. Nie zamykamy obiektu ani na trzy miesiące, ani nawet na jeden dzień - uspokaja dyrekcja galerii.
wyraz obaw pracowników tego centrum handlowego
35%
plotki rozsiewane przez konkurencję
21%
zwykłe ludzkie gadanie
44%
Wśród pracowników Galerii Bałtyckiej krążą plotki, że z powodu złego stanu technicznego budynku, cały obiekt ma być zamknięty na trzy miesiące.
- Nie wiem czy to prawda, czy tylko pogłoski, ale takie informacje krążą wśród pracowników - napisała do nas pani
Justyna, nasza czytelniczka i zarazem pracownica Galerii.
Skąd te głosy? Galerię Bałtycką otwarto na początku października. Dyrekcji udało się dotrzymać zapowiadanego od wielu tygodni terminu, ale w obiekcie do dziś trwają prace wykończeniowe. Regularnie naprawiane są także pozornie ukończone instalacje, jak np. odpadająca okładzina schodów ruchomych.
Marcin Łukasiewicz, dyrektor Galerii Bałtyckiej przyznaje, że pogłoski o zamknięciu centrum dotarły także do niego.
- Zapewniam, że te plotki nie mają nic wspólnego z prawdą. Nie zamykamy Galerii ani na trzy miesiące, ani nawet na jeden dzień. Rzeczywiście, cały czas prowadzimy różnego rodzaju prace. Część w nocy, inne - te prowadzone w miejscach niedostępnych dla zwiedzających - także za dnia.O ewentualnym zamknięciu sklepu nic nie wie nadzór budowlany.
- Gdy odbieraliśmy Galerię Bałtycką mieliśmy wszystkie niezbędne opinie Straży Pożarnej, Inspektora Sanitarnego i Państwowej Inspekcji Pracy. wcześniej odbył się odbiór techniczny, przeprowadzony przez kierownika budowy i poszczególnych branżowych inspektorów nadzoru. Wszystkie stanowiska były pozytywne, więc zgodnie z prawem budowlanym centrum zostało otwarte - wyjaśnia powiatowy inspektor nadzoru budowlanego
Władysław Wróbel. Dodaje jednak, że od tego momentu za stan techniczny obiektu odpowiada właściciel i to on decyduje o jego zamknięciu.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy inżyniera budującego sklepy w centrach handlowych dla jednej z duńskich sieci odzieżowych. Anonimowo przyznaje on, że czasami dochodzi do sytuacje, gdy po otwarciu dużego obiektu handlowego zamyka się poszczególne butiki.
- Muszę tak zrobić niebawem z jednym z naszych sklepów na Bałkanach. Dyrekcja centrum handlowego nalegała na szybkie zakończenie prac. Wyrobiliśmy się, ale teraz usuwamy niedoróbki.O ile jednak jego zdaniem zdarzają się zamknięcia pojedynczych sklepów, o tyle nasz rozmówca nie spotkał się z zamykaniem całych centrów handlowych.
- Właściciel Galerii Bałtyckiej musiałby wypłacić spore odszkodowania najemcom. Nie sądzę, żeby miał na to ochotę.- Nie słyszałem jeszcze o zamykaniu centrów handlowych wkrótce po otwarciu, ale może po prostu za krótko jestem w tym biznesie - ironizuje Marcin Łukasiewicz, który zanim został dyrektorem Galerii Bałtyckiej szefował centrum handlowemu Alfa na Przymorzu.
Tymczasem taka sytuacja miała miejsce w kwietniu tego roku we Wrocławiu. Centrum handlowe Pasaż Grunwaldzki zostało otwarte na pół dnia (by uniknąć kar umownych) i następnie zamknięte na ok. dwa tygodnie w celu dokończenia prac. Do budynku na parę godzin wpuszczono zdezorientowanych klientów, którzy zastali w nim kurz, pył i bałagan niedokończonej budowy.