• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańscy studenci przeżyli trzęsienie ziemi we Włoszech

mak
6 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Trzęsienie ziemi, jakie nawiedziło środkowe Włochy w nocy z niedzieli na poniedziałek, pozbawiło życia co najmniej 90 osób. Trzęsienie ziemi, jakie nawiedziło środkowe Włochy w nocy z niedzieli na poniedziałek, pozbawiło życia co najmniej 90 osób.

Czworo studentów z Politechniki Gdańskiej, którzy studiowali w zniszczonej trzęsieniem ziemi L'Aquili we Włoszech, nie odniosło poważnych obrażeń. W katastrofie zginęło co najmniej 90 osób.



Trzy młode kobiety i mężczyzna, studenci V roku Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej PG, wyjechali na studia na uniwersytecie w L'Aquili we Włoszech w ramach wymiany studenckiej. Planowali roczny pobyt na tej uczelni, ale po wczorajszym trzęsieniu ziemi, które zniszczyło miejscowość, wrócą do Polski tak szybko, jak to tylko możliwe.

- Rozmawiałam z prof. Bruno Rubino, który jest opiekunem studentów z Polski i Czech. Mówił, że udało mu się dodzwonić do wszystkich naszych studentów - opowiada Monika Twarogowska z Gdyni, doktorantka Uniwersytetu w L'Aquila, absolwentka Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej. Kobieta na dzień przed trzęsieniem ziemi wróciła do Polski. - Wszyscy są cali, na szczęście nic im się nie stało. Nie mogę się do nich dodzwonić, więc na razie czekam na wieści.

Trzęsienie ziemi nawiedziło mieszkańców środkowych Włoch w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak twierdzi szef włoskiej Obrony Cywilnej Guido Bertolaso, to największa taka tragedia we Włoszech od początku tysiąclecia.

- Asia zadzwoniła do domu o 4.45 i powiedziała, co się stało - opowiada siostra Joanny. - Rano obudził ich rumor upadającego regału. Asia mieszka z jedną studentką z Czech, to właśnie przez jej telefon mam kontakt z siostrą. Wiem, że dostała koc i czekają na pomoc na wielkim placu na obrzeżach miasta. Asia ma kłopot, bo podczas ucieczki z akademika rozcięła palec u nogi. Na razie nie może liczyć na szybką pomoc, bo jest wielu rannych potrzebujących pilniejszej opieki -dodaje.

Ojciec Marty, drugiej studentki przebywającej we Włoszech, odbył z córką dwie krótkie rozmowy. - Obudził ich potężny huk walącej się ściany w kuchni - tłumaczy pan Marek, ojciec Marty. - Była godzina 3.40. Natychmiast uciekli z domu. Marta mieszka razem ze swoim chłopakiem, również studentem PG - Pawłem.

Ojciec Pawła też kontaktował się z synem. - Na razie tylko esemesujemy. Nasze dzieci nie miały zamiaru wracać na święta do domu, ale wygląda na to, że jednak przyjadą. Czekamy tylko na informację, w jaki sposób, bo podobno droga do Rzymu jest nieprzejezdna, a ambasada polska zaproponowała przelot ze stolicy - mówi.

Polska ambasada gotowa jest przygotować dla studentów przelot z Rzymu do Polski. Jednak według relacji mediów wiele dróg i mostów uległo zniszczeniu, a miasto L'Aquila jest położone prawie 100 km od Rzymu.

Władze Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej podejmują próby nawiązania kontaktu z władzami uczelni w L'Aquili, aby dowiedzieć się, jak pomóc studentom.

- Gotowi jesteśmy ponieść wszystkie koszty związane z transportem naszych studentów do Rzymu - deklaruje prof. Józef Sienkiewicz, dziekan Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej.
mak

Miejsca

Opinie (83) ponad 10 zablokowanych

  • erazmus

    sprawdz kto tam studiuje i il dalo dupy zeby moc z tego skorzystac zwykly student nie pojedzie zenada i brak rownosci

    • 2 2

  • skandal

    nadal wydobywa sie ludzi a zelazek z politechniki robi sobie reklame skandal i zenada wstyd mi rowniez

    • 1 2

  • poco robia auropagi

    przeciez to herezja co robi ksiadz i jedo panienki

    • 1 1

  • Nibiru coraz bliżej a tzw. przywódcy milczą aby nie wywoływać paniki.

    Na szczęście skorupa ziemska nie milczy i ostrzega !

    • 0 2

  • dziekuje bardzo za poprawienie bledu w artykule, ale czemu tak od razu kasowac komentarz? czyzby byl niezgodny z regulaminem? ;-)

    • 2 1

  • A może jednak tam zostaną?

    Popracują trochę na roli albo w myjni samochodów i wyjdą na swoje.Wielu Polaków tak tam egzystuje i jest OK

    • 1 4

  • tlumoki

    tak wiali, ze wszyscy zostawili swoje telefony komorkowe i nikt nic o nich nie wiedzial .... ani rodziny .... ani wladze uczelni !!!
    - Miej nas Panie w Swojej opiece i nie kaz takimi absolwentami !!!

    • 1 1

  • I wylane na nich

    Sami się pchali na tę podróż to niech się licza z konsekwencjami.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane