- 1 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (253 opinie)
- 2 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (38 opinii)
- 3 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (131 opinii)
- 4 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1050 opinii)
- 5 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (111 opinii)
- 6 237 mieszkań zadłużonych na ponad 10 mln (106 opinii)
Pożar w zajezdni w Nowym Porcie. Spłonęły dwa tramwaje, dwa inne uszkodzone
14 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat)
aktualizacja: godz. 07:28
(18 stycznia 2022)
Najnowszy artykuł na ten temat
Dlaczego tramwaje w zajezdni nie są wyłączane na noc? Wyjaśniamy
W poniedziałek, 13 grudnia, późnym wieczorem na terenie zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie doszło do pożaru. Spłonęły doszczętnie dwa tramwaje, a dwa kolejne uległy nadpaleniu. Nikomu z pracowników nic się nie stało. Przyczyny i okoliczności pożaru ma zbadać specjalna komisja powołana przez zarząd spółki GAiT. Wstępnie straty oszacowano na 3 mln zł.
Aktualizacja, 18.01.2022 r.
Znana jest oficjalna przyczyna pożaru w zajezdni. Tramwaje N8C zostały skontrolowane.
Aktualizacja, godz. 11:45.
Mł. bryg. Jacek Jakóbczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, mówi, że wstępnie za prawdopodobną przyczynę pożaru strażacy przyjęli zwarcie instalacji elektrycznej.
- To tylko wstępne założenia - zastrzega mł. bryg. Jacek Jakóbczyk. - Dokładną przyczynę określi powołany przez policję biegły z zakresu pożarnictwa.
Jak dodaje, gdy strażacy dojechali na miejsce, słup ognia sięgał ok. 2 metrów.
W podobnym tonie wypowiadają się policjanci.
- Wczoraj wieczorem policjanci zostali poinformowani o pożarze tramwajów w zajezdni przy ul. Władysława IV. Podczas czynności w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że nie ma osób poszkodowanych. W rozmowie z zarządcą terenu policjanci ustalili, że pożar powstał prawdopodobnie na skutek zwarcia instalacji elektrycznej i wstępnie wykluczono działanie osób trzecich - mówi podinsp. Magdalena Ciska z biura prasowego KMP w Gdańsku.
O pożarze poinformowali mieszkańcy Nowego Portu w Raporcie z Trójmiasta po tym, jak nad dzielnicą zauważyli kłęby dymu. Chwilę później okazało się, że źródłem ognia jest zajezdnia tramwajowa.
22:51
13 GRUDNIA 21
(aktualizacjaakt. 14 GRUDNIA 21 01:12)
PILNE! Pożar tramwaju w zajezdni Nowy Port (97 opinii)
Pali się tramwaj w zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie
Pali się tramwaj w zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie
Jak mówią świadkowie zdarzenia, pożar został zlokalizowany przez personel sprzątający pojazdy. Na placu przebywało wówczas kilkanaście osób, które sprzątały zjeżdżające do bazy po całym dniu tramwaje.
Te, aby efektywnie wykorzystać ograniczoną przestrzeń w zajezdni, ustawiane są jeden obok drugiego, co w konsekwencji miało wpływ na skalę pożaru i ograniczało możliwości strażaków w trakcie akcji gaśniczej. Dodatkowo w trakcie gaszenia pożaru trzeba było wyłączyć napięcie w sieci trakcyjnej, co uniemożliwiało wyprowadzenie z zajezdni innych wozów.
Oprócz służb ratowniczych na miejscu pojawił się również kierownik zajezdni, dyrektor techniczny oraz prezes GAiT Maciej Lisicki.
Spaleniu uległy dwa tramwaje N8C, tzw. dortmundy, a więc używane tramwaje kupione z Niemiec, które po sprowadzeniu do Gdańska przechodziły gruntowną modernizację (jeden z nich był jeszcze przed remontem). Jednym z dwóch uszkodzonych składów jest kupiona niedawno nowa Pesa Jazz.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, wstępnie straty oszacowano na 3 mln zł.
- Jak poinformował zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski, odpowiedzialny za komunikację miejską, trwa ustalanie przyczyn pożaru i skali zniszczeń. Wiadomo, że spaliły się - prawdopodobnie całkowicie - dwa tramwaje typu N8C. Dwa inne zostały uszkodzone, ale wydaje się, że są to uszkodzenia lżejsze. Według wstępnych oględzin tramwaj N8C ma pękniętą szybę i opalone luterko, zaś tramwaj Pesa Jazz opalony bok. Oba - przynajmniej na pewien czas - będą musiały być wycofane z ruchu - informuje spółka GAiT.
Historia zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie
Zdaniem Borawskiego trudno będzie w szybkim tempie uzupełnić brak dwóch - a w krótkiej perspektywie - nawet czterech tramwajów. Takich pojazdów po prostu nie ma na rynku. Władze spółki GAiT poinformowały z kolei, że we wtorek, 14 grudnia, od rana rozpocznie pracę specjalna komisja, która zajmie się ustalaniem przyczyn pożaru.
- Nikt z pracowników na szczęście nie ucierpiał, pożar nie objął w żaden sposób budynków zajezdni. Wszystkie pojazdy objęte były ubezpieczeniem - poinformował wiceprezydent Gdańska.
Nad ranem z obu gdańskich zajezdni na trasy wyjechało 114 składów, a więc dokładnie tyle, ile określają warunki umowy przewozowej ZTM z GAiT.
Pracowity dzień strażaków z Gdańska
W poniedziałek strażacy pracowali też przy trzech innych pożarach, o których informowaliśmy. W nocy paliła się komórka lokatorska na Biskupiej Górce, a wieczorem ogień pojawił się w piwnicy zabytkowego budynku przy SKM Politechnika, który obecnie jest pustostanem.
Tragicznie zakończył się z kolei pożar w mieszkaniu kamienicy przy ul. Dekerta we Wrzeszczu, gdzie próbująca się ratować młoda kobieta wyskoczyła z okna na drugim piętrze. Po reanimacji trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Jak się później okazało, jej śmierć może mieć związek z samobójstwem, do którego doszło także w poniedziałek rano na torach SKM we Wrzeszczu. Przyczyny i okoliczności obu zdarzeń bada gdańska policja.