• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: budżetowa kieszeń nie taka pusta

Michał Stąporek
10 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Po pierwszym półroczu Gdańsk ma nadwyżkę budżetową w wysokości 129 mln. Ale uwaga: największe wydatki jeszcze przed nami.



W budżecie miasta założono, że tegoroczne dochody wyniosą 1 mld 998 mln zł. W ciągu sześciu miesięcy do kasy miasta wpłynęły 963 mln zł, czyli 48 proc. dochodów planowanych na cały rok.

Z kolei z zaplanowanych na rok 2 mld 316 mln, wydano na razie 834 mln, czyli udało się zrealizować 36 proc. planu. W efekcie po pierwszym półroczu nadwyżka w budżecie miasta wyniosła 129 mln.



Czy to dobry prognostyk na resztę roku? I tak, i nie. Niepokoić mogą niższe od spodziewanych dochody z podatku PIT, które wyniosły ok. 201 mln, czyli o 14 mln mniej niż przed rokiem. Z czego to wynika? - Nie mamy jeszcze dokładnych analiz, ale można założyć, że wynika to z nieco większego niż przed rokiem bezrobocia w mieście - tłumaczy Jolanta Ostaszewska, dyrektor wydziału finansowego w UM Gdańsk.

Za to pozytywnie zaskoczyły gdańskie firmy, dzięki którym z podatków CIT miasto zebrało już połowę rocznego planu, czyli 17,4 mln zł. To o dwa miliony więcej niż przed rokiem.

Pozytywnym rekordzistą jest też podatek od czynności cywilno-prawnych, który płacimy przede wszystkim przy kupowaniu mieszkań na rynku wtórnym. Dzięki ożywieniu na rynku, do budżetu miasta trafiły już 22 mln zł z założonych na cały rok 30 mln zł.

Choć w drugiej połowie roku na pewno wzrosną wpływy z podatków (zwykle tak się dzieje), bez wątpienia wzrosną też, i to znacznie, wydatki miejskie. Dlaczego? Największe miejskie inwestycje, takie jak budowa Trasy W-Z, remonty torowisk wykonywanych w ramach programu GPKM, budowa ECS czy rozbudowa ul. Łostowickiej dopiero się zaczęły lub ruszą w drugiej połowie roku.

- Pierwsze płatności za prace budowlane zwykle są wykonywane po trzech miesiącach od rozpoczęcia prac. Jeśli więc, z uwagi na mroźną zimę, wykonawcy weszli na place budów w marcu, to do końca czerwca wystawili dopiero jedną fakturę - tłumaczy Izabela Kuś, zastępca dyrektora wydziału programów rozwojowych, przygotowującego największe miejskie inwestycje.

Dług nominalny Gdańska wynosi dziś 638 mln zł, czyli 32 proc. budżetu. Na koniec roku ma wzrosnąć do 46 proc., czyli wciąż sporo niżej od maksymalnego dopuszczalnego poziomu, który wynosi 60 proc.

Opinie (78) 7 zablokowanych

  • Propaganda jak za PRL!

    Skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle?
    Budżet na rozbudowę i remonty dróg został "obcięty" o 80mln zł.
    Dlaczego wyrzuca się ludzi z komunalnych mieszkań, pomimo, że regulują na bieżąco należności?

    • 5 0

  • No to kuzwa co z tymi dziurami w drogach. Forsa leży czy jej naprawdę nie ma?

    Budyń nie oszukuj.

    • 2 1

  • gość

    To bardzo dobrze ponieważ potrzeby sfery budżetowej a takowym jest resort czy obecnie referat lub departament szkolnictwa ma naprawdę bardzo duże potrzeby w zakresie bieżących remontów nie mówiąc o remontach kapitalnych.Utrzymywanie budynków szkolnych w czasie ich eksploatacji również wykazuje spore potrzeby.Dobrze że nie jest to nie prognoza pogody a stały odpis z budżetu centralnego na potrzeby szkolnictwa.

    • 2 0

  • Propaganda przed wyborcza !

    Zaskakujący jest fakt iż teraz tak, właśnie przed wyborami pisze sie tak dużo o tanszych inwestycjach oraz dobrym bilansie budzetowym.

    • 4 0

  • no to co

    nic dobrego z tego nie będzie

    • 1 0

  • Zamiast 2 mld 316 mln mogli zaplanować 3 mld 316

    A wtedy sukces byłby jeszcze większy, bo 1129 mln...

    • 2 0

  • Błagajmy Platformę, by wystawiła innego kandydata na prezydenta Gdanska

    Nawet najlepszy budyń jest zepsuty po 12 latach.

    • 0 0

  • No to chyba jednak dług

    46 % zadłużenia to trybunał lub sąd dla Budynia

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane