- 1 Upił się kradzionym alkoholem i zasnął (42 opinie)
- 2 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (144 opinie)
- 3 Absurd drogowy na Przymorzu (150 opinii)
- 4 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (285 opinii)
- 5 Był klub Pokład, będzie hotel (179 opinii)
- 6 Zaatakował nożem na ulicy, trafił do aresztu (109 opinii)
Gdańsk jak hiszpańska Pontevedra. Pomysł na promocję pieszych podróży
Radny Mateusz Skarbek podjął inicjatywę, by w Gdańsku - na wzór hiszpańskiej Pontevedry - powstała mapa podróży pieszych. To wizualizacja odległości i czasu przejścia na piechotę między najważniejszymi miejscami w mieście.
Urzędnicy Pontevedry już od ponad dekady poszerzają chodniki w mieście, umożliwili mieszkańcom bezpłatne korzystanie z wypożyczalni rowerów, uspokoili ruch na ulicach poprzez instalację progów zwalniających, a strefa tempo 30 obowiązuje w całym mieście. Dzięki temu ciągi pieszo-rowerowe rozciągają się gwieździście od historycznego centrum aż po ulice i place na obrzeżach 80-tysięcznego miasta.
Jednym z pomysłów na promowanie ruchu pieszego było stworzenie mapy pieszych podróży między najważniejszymi punktami w mieście. Zdaniem Mateusza Skarbka, radnego miasta, podobne rozwiązanie sprawdziłoby się także w Gdańsku.
- Pomysł zrodził się w ramach pracy nad Planem Zrównoważonej Mobilności Miejskiej SUMP - przyznaje Skarbek. - W Gdańsku taka mapa mogłaby wskazywać odległości i czas przejścia między najważniejszymi miejscami nie tylko w całym mieście, ale i w poszczególnych dzielnicach. Można by było zaangażować w powstanie takich map samych mieszkańców, którzy mogliby wskazywać istotne i atrakcyjne turystycznie miejsca w swoim miejscu zamieszkania.
Np. w Śródmieściu punktem odniesienia mogłaby być Długa i Długi Targ, we Wrzeszczu - dworzec kolejowy, a w Oliwie - park Oliwski. Jak dodaje gdański radny, mapa na wzór znanego wszystkim schematu linii metra mogłaby powstać w ramach pracy zespołu SUMP w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Innym pomysłem jest opracowanie spójnego graficznie systemu np. przy współpracy z Akademią Sztuk Pięknych, tak jak miało to miejsce przed czterema laty przy ujednoliceniu logotypów miejskich spółek i jednostek miejskich.
- Poruszanie się po Gdańsku na piechotę wcale nie jest takie uciążliwe. W ostatnim czasie sam się o tym przekonałem, np. ze Śródmieścia na Aniołki to raptem 15 minut spacerem. Z Aniołek do Wrzeszcza - kolejne 20 minut. Tymczasem często widuję turystów, którzy nie zdając sobie sprawy z odległości, za wszelką cenę szukają połączenia z centrum do Europejskiego Centrum Solidarności - dodaje Skarbek.
Aktywiści: szersze chodniki i więcej przejść jako ochrona przed koronawirusem
Na mapie hiszpańskiej Pontevedry poza odległością i czasem przejścia między np. dworcem kolejowym a głównym placem w mieście oznaczono także bezpłatne parkingi, na których turyści mogą pozostawić swoje auta i do centrum dojść pieszo.
Warto dodać, że realizacja map we wszystkich atrakcyjnych turystycznie dzielnicach wpisywałaby się w ogłoszoną ostatnio strategię zmian na rzecz pieszych i ruchu rowerowego, zakładającą m.in. zwężenie al. Grunwaldzkiej i wyznaczenie nowych dróg rowerowych.
Odpowiedź prezydent Gdańska na interpelację radnego powinniśmy poznać na początku czerwca.
Spacer lub plaża w ciepły weekend? Tak, ale z rozwagą
Opinie (295) 5 zablokowanych
-
2020-05-26 09:57
W końcu!!! Czekałem na to dziesiątki lat ale wiedziałem, że się doczekam. Dzień pieszego pasażera w Gdańsku!!!! Buahahahaha
- 9 2
-
2020-05-26 08:51
i fajnie (1)
Jednak oprócz czasu ile potrzebujemy na przejście od punktu A do punktu B powinna być podana obowiązkowo odległość. Każdy inaczej pokonuje trasę, bo dla jednego kilometr to jest parę minut a dla innych dużo dłużej.
- 6 1
-
2020-05-26 09:53
mam wrażenie, że Szanowna Oliwianka nie docenia inteligencji przeciętnego mieszkańca
Różnice czasu potrzebnego do pokonania jednego kilometra przez osoby o różnym poziomie sprawności są rzędu minuty - trzech minut. Różnice czasu pokonania tego samego dystansu samochodem w godzinach szczytu lub poza szczytem bywają rzędu kilkunastu minut lub nawet więcej. (Brzeźno - Piecki w piątek popołudniu: 1,5 godziny jazdy samochodem).
- 0 2
-
2020-05-26 09:51
Cytat z artykułu
Na mapie hiszpańskiej Pontevedry poza odległością i czasem przejścia między np. dworcem kolejowym a głównym placem w mieście oznaczono także bezpłatne parkingi, na których turyści mogą pozostawić swoje auta i do centrum dojść pieszo.
Nic dodać nic ująć.- 7 1
-
2020-05-26 09:51
Dzień pieszego pasażera
...jakoś tak mi się kojarzy ;)
- 8 1
-
2020-05-26 08:50
Spacerek pośród blachosmrodów super sprawa (2)
- 6 5
-
2020-05-26 09:50
chodzenie pieszo po mieście stopniowo zwiększającym liczbę ulic wolnych od jeżdżących
i parkujących samochodów - to niezła perspektywa przyszłości tego miasta. Na tych ulicach mogą oczywiście także spokojnie poruszać się cykliści, tak jak to ma miejsce w centrach coraz większej liczby miast Europy i świata. Brawo pan Skarbek.
- 1 1
-
2020-05-26 09:00
Terapia się kłania!
- 1 2
-
2020-05-26 09:42
Tato, mape wymyslilem. Dasz kase? Pogadasz?
- 8 1
-
2020-05-26 09:29
Pomysł wspaniały! (1)
Zobaczycie, że zadziała. W epoce nordic walkingu jak najbardziej oczywisty.
Podobnie jak tworzenie przez miasto ciągów spacerowych, robi to np. Wrocław wzdłuż Odry.- 1 8
-
2020-05-26 09:42
Co innego ciągi spacerowe - rekreacyjne, a co innego mapki z czasami dojścia, po to żeby nie wybierać transportu. Nie ma w tym nic złego, bo na górskich szlakach to funkcjonuje, niemniej porównywanie 80-tysięcznego miasta na planie koła, do niemal 500-tysięcznego Gdańska na planie kiszki to głupota.
- 3 0
-
2020-05-26 09:41
A kiedy połapiecie się, że waszym wzorcem...
... Jest miasto z jednego z państw z grupy "pigs", czyli bankrutów (nie przez przypadek "potentatów turystycznych"
- 4 3
-
2020-05-26 09:39
ale że co, 10 minut piechotą? Przechodzić pieszo 500 metrów?
- 1 3
-
2020-05-26 09:02
Powrót do PRL (2)
Tutaj nic nie trzeba wymyslać! Tak było za PRL. Ludzie samochodów nie mieli , więc większośc chodziła na piechotę robiąc zakupy.Grunwaldzka z dołu do góry ze sklepu do sklepu , to była norma.
- 6 3
-
2020-05-26 09:38
za PRL równiejsi mieli samochody z kierowcami
pod koniec "epoki" Gierka mieszkańcy zaczęli się zachłystywać możliwością kupienia malucha, ale benzyna była na kartki. Problem polega na tym, że już wtedy tworzono infrastrukturę miejską pod oczekiwania członków nomenklatury rozbijających się samochodami. Piesi i rowerzyści znaleźli się na samym dole drabiny "porządku dziobania". Warto ten trend odwrócić. Brawo dla radnego Skarbka - to prawdziwy SKARB dla miasta i jego mieszkańców.
- 4 2
-
2020-05-26 09:17
Powrót do PRL
Rex, ty PRL to,widziałeś na YT...
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.