• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk. Napad na jubilera. Relacja właściciela

Szymon Zięba
22 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 13:09 (22 stycznia 2021)

Relacja współwłaściciela okradzionego sklepu jubilerskiego

Waldemar Kozłowski opowiada o przebiegu napadu.


Trzech napastników rozpyliło gaz i obrabowało sklep jubilerski przy al. Grunwaldzkiej - poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Gdańscy policjanci potwierdzają, że szukają sprawców napadu, do którego doszło w piątek, 22.01.2021 r., przed południem. Jedna osoba trafiła do szpitala. Straty szacowane są na 50 tys. zł.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Widzisz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym w Raporcie z Trójmiasta.

Aktualizacja, godz. 13:09



O przebiegu wydarzenia opowiedział pan Waldemar Kozłowski, współwłaściciel okradzionego sklepu.

- Kiedy [napastnicy - dop. red.] weszli do środka, potraktowali wszystkich gazem pieprzowym - relacjonuje pan Waldemar.
Złodzieje przewrócili znajdujące się w sklepie kobiety. Jedna z nich miała mocniej ucierpieć - została uderzona w okolicy żeber.

- Jeden z napastników rozbił gablotę, w której były złote łańcuszki - mówi pan Waldemar.
  • Do napadu doszło w biały dzień. Napastnicy zaatakowali obsługę sklepu gazem i poturbowali znajdujące się wewnątrz kobiety.
  • Do napadu doszło w biały dzień. Napastnicy zaatakowali obsługę sklepu gazem i poturbowali znajdujące się wewnątrz kobiety.
  • Do napadu doszło w biały dzień. Napastnicy zaatakowali obsługę sklepu gazem i poturbowali znajdujące się wewnątrz kobiety.
  • Do napadu doszło w biały dzień. Napastnicy zaatakowali obsługę sklepu gazem i poturbowali znajdujące się wewnątrz kobiety.
Jedna z napadniętych kobiet, chroniąc się przed gazem, zakryła się swetrem. Miała przy sobie telefon. Przykryta ubraniem, próbowała wezwać pomoc. Pan Waldemar relacjonuje, że dzwoniła na policję, ale nie chcąc zdradzić się przed włamywaczami - nie odzywała się. W końcu wybrała numer do jednego z członków rodziny, który podczas połączenia słyszał, co dzieje się w okradanym sklepie.

Uruchomiony został także alarm, który zawiadomił firmę ochroniarską, zablokowane zostały także drzwi do sklepu. Gdy napastnicy próbowali przez nie uciec, zmuszeni byli wybić szybę.

Z miejsca przestępstwa oddalili się pieszo. Niewykluczone jednak, że w okolicy znajdował się ich samochód.

Napad na jubilera we Wrzeszczu 22.01.2021



Aktualizacja, godz. 12:51



Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że złodzieje prawdopodobnie nie byli obywatelami Polski.

- Ich akcent wskazywał na to, że mogą pochodzić ze Wschodu, z Rosji lub Ukrainy - słyszymy.
Czytelnicy informują, że na drogach można spotkać policyjne blokady.

11:15 22 STYCZNIA 21 (aktualizacjaakt. 12:59)

Napad na jubilera przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu (55 opinii)

Sprawcy rozpylili gaz i uciekli. Na miejscu są policja i straż pożarna.

Strażacy ewakuowali trzy osoby z lokalu, w którym rozpylono gaz; jedna z nich trafiła do szpitala na badania. Policja szuka sprawców.
Sprawcy rozpylili gaz i uciekli. Na miejscu są policja i straż pożarna.

Strażacy ewakuowali trzy osoby z lokalu, w którym rozpylono gaz; jedna z nich trafiła do szpitala na badania. Policja szuka sprawców.




- Na miejscu działały trzy zastępy służb ratunkowych. W związku z tym, iż w lokalu rozpylono substancję, prawdopodobnie gaz pieprzowy, ewakuowano trzy osoby - dowiedzieliśmy się od strażaków.
Służby przekazały nam także, że jedna osoba trafiła do szpitala - w celu wykonania badań.

Napad na jubilera we Wrzeszczu - policja prowadzi oględziny

Napastników było trzech, użyli gazu, skradli biżuterię



Informacje przekazane nam przez czytelników potwierdzają gdańscy kryminalni.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że w jednym ze sklepów jubilerskich doszło do napadu. Na miejsce oficer dyżurny skierował policjantów z grupy dochodzeniowo-śledczej, kryminalnych oraz policjantów z prewencji, którzy zabezpieczają miejsce przestępstwa. Z informacji, które mają policjanci, wynika, że do sklepu weszło trzech zamaskowanych sprawców, którzy obezwładnili pracowników gazem, ukradli ze sklepu biżuterię i uciekli - informuje Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci teraz przeglądają i zabezpieczają zapisy z kamer monitoringu i typują sprawców tego przestępstwa. Śledczy zabezpieczają ślady, wykonują oględziny, przesłuchują świadków, rozmawiają z osobami, które mogą mieć informacje na temat zdarzenia.

- Na miejscu pracuje również przewodnik wraz z psem tropiącym. Wyjaśniamy okoliczności tego przestępstwa, żeby jak najszybciej zatrzymać sprawców - mówi Karina Kamińska. I apeluje: - Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców lub miejsca ich pobytu, prosimy o kontakt z Komisariatem Policji III w Gdańsku przy ul. Białej 1 a.
Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc pod numer telefonu dyżurnego komisariatu 47 741 15 22, bądź zgłaszając się do najbliższej jednostki policji albo pisząc na adres komendant.kp3@gd.policja.gov.pl.

Policjanci zapewniają anonimowość oraz to, że każda przekazana informacja zostanie sprawdzona.

Kolejny napad w Gdańsku



Piątkowy incydent to kolejny skok na sklepy z kosztownościami, do którego doszło w Gdańsku w ostatnich miesiącach. Pod koniec grudnia 2020 r. złodzieje wjechali samochodami w drzwi centrum handlowego Auchan przy ul. SzczęśliwejMapka, a następnie w drzwi salonu jubilerskiego, który okradli. Do napadu rodem z sensacyjnego filmu doszło przed godz. 4 w nocy.

Z kolei pod koniec października 2020 r. obrabowano jeden ze sklepów w Galerii Bałtyckiej. Straty wyceniono na około 680 tys. zł. Śledczy ustalili wówczas, że sprawca niedługo po zamknięciu punktu podniósł roletę zabezpieczającą, a sam "skok" trwał około 20 minut.

W obu przypadkach nie udało się złapać przestępców.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (386)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane