- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (56 opinii)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (44 opinie)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (284 opinie)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (117 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (100 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (61 opinii)
Nagrody dla urzędników: Gdańsk ujawnia, Gdynia częściowo, Sopot w ogóle
Poprosiliśmy trójmiejskie samorządy o listę pracowników nagrodzonych premiami uznaniowymi. Pełne zestawienie przesłał nam w terminie jedynie Gdańsk. Gdynia wysłała część informacji, o które prosiliśmy. Sopot ich na razie nie udostępnił, a Urząd Marszałkowski zastrzegł, że na przygotowanie zestawienia potrzebuje dwóch miesięcy.
Problemem nie są stałe pensje, bo ich wysokość jest określona w przepisach prawa i regulaminach urzędów, przez co dostęp do nich jest zapewniony praktycznie bezpośrednio. Jednak prezydenci, tak jak każdy pracodawca, mogą przyznawać tzw. nagrody pracownicze, czyli premie. Ich wielkość, czy też powód przyznania prezydenci mogą określać dowolnie.
Premie są ważne, ponieważ od pewnego czasu praca administracji samorządowej nie jest atrakcyjnie wynagradzana. Z tego powodu często brakuje tu rąk do pracy. Premie mogą pomóc w walce z tym problemem.
Mamy tego świadomość, dlatego zestawienia przyznanych urzędnikom premii nie publikujemy, by kogokolwiek piętnować. Potraktowaliśmy to raczej jako test, w jakim stopniu urzędy publiczne są otwarte na kontrolę ze strony mieszkańców i mediów.
Do władz Gdańsk, Gdyni, Sopotu oraz samorządu województwa pomorskiego wysłaliśmy wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Treść pism była taka sama - prosiliśmy o listę przyznanych nagród pracowniczych od początku 2017 roku do dnia 30 września.
Gdańsk odpowiedział najszybciej
Kompleksową odpowiedź dostaliśmy jedynie z największego urzędu w Trójmieście, czyli Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Przygotowanie odpowiedzi zajęło urzędnikom ustawowe 14 dni.
Dzięki temu wiemy, że miasto Gdańsk do 30 września na nagrody pracownicze przeznaczyło 155,7 tys. zł. Wypłacono je 77 osobom. Niemal 20 proc. z tej kwoty pochłonęła nagroda dla odchodzącego z Urzędu Miejskiego w marcu tego roku zastępcy prezydenta Andrzeja Bojanowskiego. Obecnie jest on prezesem miejskiej spółki Arena Gdańsk, która zarządza stadionem w Letnicy.
Andrzej Bojanowski zamieścił tę informację w swoim oświadczeniu majątkowym. 29 marca 2017 r. informował o zarobku z tytułu pracy w urzędzie w wysokości ok. 41 tys. zł, ale po przejściu do BIEG-u wprowadził korektę uwzględniającą m.in. premię od prezydenta w wysokości 28 tys. zł (w sumie ponad 100 tys. zł).
- Nagrodę otrzymałem za całokształt pracy dla miasta tuż przed odejściem za angażowanie się w jego sprawy na wielu płaszczyznach. W mojej ocenie jej wysokość jest odpowiednia - to ok. 220 proc. zasadniczej pensji. tymczasem w przypadku spółek skarbu państwa nagrody mogą stanowić aż sześciokrotność pensji podstawowej - mówi Andrzej Bojanowski.
Warto tutaj nadmienić, że średnio władze Gdańska udzielały swoim pracownikom ok. 2 tys. zł premii. Nagrody były przyznawane m.in. za "rzetelne i efektywne wykonywanie zadań", "nawiązywanie relacji z współpracownikami", a także "planowanie pracy".
Władze Gdańska wielokrotnie podkreślały, że zależy im na transparentnym funkcjonowaniu urzędu. Dowodem na to jest publiczny rejestr umów, a także publikacja wszystkich wniosków o udostępnienie informacji publicznej, w tym naszego.
Na poniższej liście widnieją imiona i nazwiska osób, które pełnią funkcje publiczne w urzędzie - np. wydają decyzje kształtujące sytuację obywateli. Dane pozostałych osób nagrodzonych podlegają ochronie prawnej.
Gdynia i Sopot: proszę wykazać interes publiczny
Urzędnicy z Gdyni i Sopotu zażądali od nas wykazanie tzw. interesu publicznego, co jest niezbędne przy wniosku o ujawnienie tzw. informacji przetworzonej. W skrócie chodzi o to, że urząd takich danych nie ma od ręki i by je przygotować musi poświęcić czas.
Tymczasem w naszej ocenie interesem publicznym jest fakt, że istnieje obawa, iż finansowe środki publiczne na nagrody pracownicze mogą być wydawane nadmiernie lub w sposób nieuzasadniony. Przedstawienie ich wykazu pozwoli ocenić skalę ewentualnego zjawiska.
Trzeba jednak podkreślić, że Gdynia - w przeciwieństwie do Sopotu - przysłała nam wykaz nagród przyznanych przez prezydenta Wojciecha Szczurka swoim najbliższym współpracownikom - czterem zastępcom prezydenta, skarbnikowi i sekretarzowi miasta.
Z przesłanych dokumentów wynika, że wszyscy współpracownicy wykazywali się podobnie - każdy z nich otrzymał po 12 tys. zł premii w 2016 r, co daje łącznie 72 tys. zł. W tym roku ci sami urzędnicy otrzymali po 5 tys. zł. Zapowiedziano jednak, że na kolejną premię mogą liczyć w grudniu.
Urząd Marszałkowski: potrzebujemy czasu do końca roku
Samorządowcy z poziomu województwa nie mieli zastrzeżeń do naszego wniosku o udostępnienie tych danych. Uznali, że nie musimy wykazywać interesu publicznego przy formułowania tego pytania. Zastrzegli jednak, że na przygotowanie odpowiedzi potrzebują czas do 27 grudnia tego roku.
Miejsca
Opinie (234) 5 zablokowanych
-
2017-11-15 15:05
Też chcę nagrodę 30k za odejście z pracy
- 0 2
-
2017-11-15 15:36
żyją za nasze podatki i jeszcze se premie dają lepiej by śmieci wodę i podatki obniżyli
- 2 4
-
2017-11-15 15:56
wiceprezydent Bojanowski Andrzej (2)
26300 dla wiceprezydenta Gdańska ???? za co? co miesiąc za mało ma czy jak?
- 5 2
-
2017-11-15 16:02
(1)
Znagrodz tekstu wynika że, za odejście, przecież to absurd, nigdzie za odwjście z pracy nie dostaje się nagrody
- 1 2
-
2017-11-15 19:47
praktycznie w każdej spółce akcyjnej na stanowiskach wyższego szczebla...
- 0 0
-
2017-11-15 16:08
Sopot jak zwykle
Prywatny folwark Karnowskiego, więc przed nikim z niczego nie będzie się tłumaczył. Tyle w temacie
- 2 2
-
2017-11-15 16:09
PIS znow chce wszystko zochydzic (1)
Opluje... sprzedam własną matkę żeby tylko dorwać się do koryta, ale wy nie potraficie budować, za dużo w was kompleksow
- 6 3
-
2017-11-15 16:17
W*F? co ma piernik do wiatraka? Wybory idą??BUABUA!!!!
- 0 1
-
2017-11-15 17:50
To jest Super !
"..Nagrody były przyznawane m.in. za "rzetelne i efektywne wykonywanie zadań", "nawiązywanie relacji z współpracownikami", a także "planowanie pracy"....
Wszyscy pozostali - , ktorzy pracowali nierzetelnie, nieefektywnie, bezplanowo i nie nawiazywali relacji z pracownikami ( ??? ) - dostawali tylko pensje !!- 1 2
-
2017-11-15 18:33
Ciekawe kto nie dostaje nagród, premi szczególnie tych pod stołem. Panie redaktorze a może Pan podzieli sie z bliźnimi ile pan
- 0 0
-
2017-11-15 18:39
Który to raz z rzędu ? panie Naskret odgrzewasz pan stare kotlety. Oj przepraszam brak pomysłów
Mózg wyparował. A tyle jest ciekawych tematów. Np. Co robić aby na nagrodę zasłużyć ? Ale po co nadwyrężać i tak niepracujący umysł.
- 2 0
-
2017-11-15 18:59
A premie kwartalne w biurze rozbudowy miasta Gdańsk (1)
- 2 0
-
2017-11-15 23:48
Najlepsza pseudorekrutacja, która zawsze wygrywają córki, synowie, kuzyni, znajomi znajomych z innych spółek miejskich. Wybitni fachowcy jednym słowem.
- 0 1
-
2017-11-15 22:33
Płace w Edukacji w Gdansku - dla pracowników administracji i obsługi
tu jest dopiero żenada!!! Ostatnia podwyżka - rok temu chyba - to 9 zł br!!! Duży staż, doświadczenie, studia - i tak człowiek nic nie znaczy... Nagroda - symboliczna.
Administracja, obsługa - cały etat to 40 godz./tyg.
Nauczyciele - cały etat to 20 godz./tyg.
Nauczyciele podwyżki jeszcze dostają, a administracja i obsługa traktowana jest urzędniczy śmietnik.
Władza (przeszła czy obecna) o swoich urzędników nie dbała i nie dba. A w końcu to nam zawdzięcza to, że jeszcze 'ma kim' obsługiwać swoich obywateli! Do czasu..., wszystko do czasu...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.