• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk zamawia tysiące gadżetów promocyjnych

Michał Brancewicz
4 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
O wyborze najkorzystniejszej oferty w 60 proc. decydować będzie cena, a w 40 proc. jakość materiałów. O wyborze najkorzystniejszej oferty w 60 proc. decydować będzie cena, a w 40 proc. jakość materiałów.

7 tys. koszulek, 2 tys. pluszowych lwów, 30 tys. długopisów ze słomy pszenicznej, 25 tys. smyczy, po 500 sztuk parasolek i parasoli, 2 tys. czapek z daszkiem oraz torby materiałowe i papierowe, notesy i długopisy - Gdańsk szuka wykonawców gadżetów promocyjnych.



Miasta powinny wydawać pieniądze na takie gadżety?

Gdańsk, podobnie jak inne miasta, regularnie zamawia gadżety promocyjne. Są one wykorzystywane podczas różnego rodzaju festynów, wydarzeń sportowych, konferencji oraz innych działań skierowanych do mieszkańców i osób spoza Gdańska.

- Ostatni przetarg został zorganizowany w 2019 roku. Wówczas miasto wydało na ten cel ok. 360 tys. zł - informuje Izabela Kozicka-Prus z referatu prasowego Biura Prezydenta Gdańska. - Zamawiane rokrocznie gadżety wystarczają minimum na rok.
Czytaj też: Urzędnicy zamówili nietypowe gadżety promocyjne

Teraz przyszedł czas na kolejne zamówienie. Przetarg podzielony został na trzy części, chętni mogą zgłaszać swoje oferty do 11 sierpnia. O wyborze decydować będzie w 60 proc. cena, a w 40 proc. jakość materiałów. W każdym przypadku na realizację zadania będzie 48 dni.

Lista gadżetów jest imponująca.

Gadżety promocyjne

  • 6 tys. koszulek t-shirt w kolorach białym, czarnym i czerwonym z nadrukiem herbu Gdańska.
  • 1 tys. koszulek t-shirt w kolorze białym z kieszonką
  • 2 tys. pluszowych lwów z chustą w kolorze jasnobrązowym z napisem Gdańsk
  • 20 tys. długopisów ze słomy pszenicznej w kolorach jasnoszarym i czarnym z napisem Gdańsk (niebieski wkład)
  • 10 tys. długopisów ze słomy pszenicznej w kolorach jasnoszarym i niebieskim z logotypem "Gdańsk bez plastiku" (niebieski wkład)
  • 10 tys. ołówków z kolorze surowego drewna z logotypem "Gdańsk bez plastiku"
  • 10 tys. toreb materiałowych, bawełnianych z granatowym nadrukiem Gdańsk bez plastiku
  • 2 tys. czapek z daszkiem z białym przodem, czarną siatką z tyłu i czarnym daszkiem oraz czerwonym nadrukiem
  • 2 tys. toreb materiałowych z czerwonym nadrukiem
  • 500 parasolek składanych w etui i 500 parasoli w kolorze granatowym
  • 5 tys. worków bawełnianych dla uczniów z nadrukiem w kolorze czerwonym
  • 2 tys. kubków porcelanowych z nadrukiem
  • 25 tys. smyczy reklamowych z karabińczykiem
  • 5 tys. przewieszek do kluczy w kolorze niebieskim

Notesy

  • 15 tys. bloków A4
  • 10 tys. notesów A5 z herbem i napisem Gdańsk
  • 5 tys. notesów A5 z dwukolorowym nadrukiem
  • 10 tys. notesów A6

Zobacz też: Ponad 100 tys. zł na promocję graficzną BO
Torby papierowe

  • 20 tys. toreb reklamowych, papierowych, z herbem i napisem Gdańsk
  • 10 tys. toreb papierowych z nadrukiem Gdańsk bez plastiku

Opinie (398) ponad 50 zablokowanych

  • (1)

    pisowcom przeszkadza 300 tys na gadżety promocyjne ale 2 miliardy na szczujnie już nie przeszkadzają.

    • 5 21

    • Wszystko to samo wiec kogo bronisz, bo oni tak zrobili to oni tez tak moga

      • 2 3

  • Typowa sciema tych dziennikarzyn,zaczyna sie od slow: Gdansk, podobnie jak inne miasta,zamawia materialy promocyjne (1)

    czyli,jak "inne miasta zamawiaja" to nie jestesmy zlodziejami publicznych pieniedzy-bo wszyscy tak robia.Te zamowienia gadzetow swiadcza o totalnym odrealnieniu wladz Gdanska.Dulka do natychmiastowej dymisji.

    • 15 3

    • Weź się do roboty.

      • 0 2

  • ,,Rydwanik" dla pasażerów komunikacji.

    • 10 2

  • Trzeba było kupić używane z niemiec jak tramwaje (4)

    Na fulllmarku w Berlinie moża kupić używane w z napisem Danzig.

    • 17 1

    • Flohmarku, baranku (3)

      "Pchli targ" - Flohmarkt

      • 2 0

      • typowy baran z Podlasia - trudno

        jedzie z przekazem dnia niczym Ozdoba głupoty

        • 0 2

      • Jestem Polakiem , znam jeszcze Angielski (1)

        Folksdojczu wiesz najlepiej nie ?

        • 2 0

        • Nawet reguł tego polskiego nie znasz, wolaku.

          Przymiotnik "angielski" należało napisać małą literą.

          • 0 0

  • budzet (1)

    a dziura budzetowa to wina rzadu , ha ha ha , tak ntrzymacz teczowi , ,jeszcze brak teczowych flag , i
    teczowych obrazków , godła , matki boskiej ,

    • 11 1

    • matka boska tęczowa - czemu nie?

      Chytrus na krzyżu owinięty tęczą - czemu nie?

      • 0 3

  • Takie produkty są przydatne, ale dlaczego akurat te?
    W większości brzydkie, nieestetyczne, widać że tanie (tandetne), a przede wszystkim niespójne. Brak jasnej koncepcji wizualnej promowania miasta, projekty graficzne z cyklu "grafik płakał jak projektował...".
    Sylwetka żaglowca jako logo Gdańska? Serio? I jeszcze te otoczek z nazwą Gdańska - jak efekt z ArtWord.

    • 10 1

  • I maskotki w kształcie

    wysokiego chłopczyka, bardzo wąskiego, jakby go drzwi tramwaju w dzieciństwie przyskrzyniły.
    Maskotki-Kacperki.

    • 2 4

  • Widziałem ostatnio tłum Januszy i Karyn jak na Kanarach rzucił się na gadżety (1)

    Czapki z daszkiem i wachlarze ze słomy, madki i bombelki szalały
    "weź dwa - dla babci byndzie", "weź jeszcze raz podejdź - dla Wacka byndzie"
    towarzystwo to z ol inkluziv, pora południowa a tatusie już ledwo na nogach się trzymali,
    może ci sami na portalu teraz krytykują...

    • 4 5

    • I to Polak Polaka krytykuje, szydzi, ironizuje. Wstyd. Nie ma szacunku w społeczeństwie dla matki, kobiety, dziecka, drugiego człowieka...

      • 2 0

  • Dobry obyczaj (1)

    Dobrym obyczajem jest, idąc do kogoś z wizytą, obdarować kogoś kwiatami lub butelką wina... można tak zrobić, ale przymusu nie ma. Dobrym obyczajem jest, ale także dbaniem o własną markę, promować nasze miasto, zarówno w kraju jak i za granicą. Czy będzie to "przysłowiowy kwiat czy butelka wina", tutaj w postaci gadżetów promujących miasto gdańsk, to i dobry obyczaj i realizacja polityki promocyjnej miasta. zakup gadżetów to nie rozdawnictwo "notesów" dla pierwszego z brzegu pracownika urzędu miasta, tylko obdarowanie oficjalnego Gościa naszego miasta lub podarek dla gospodarza innego miasta, kraju, do którego wyjeżdża oficjalna delegacja Miasta Gdańska. Jak czytam tej hejt w komentarzach, to zastanawiam się, czy to redakcja podkręca w głupi sposób atmosferę, czy tez piszą o tym osoby, które nie mają pojęcia, jak działa 'dobry obyczaj" i marketing każdego miasta, kraju... Łatwo jest komentować w negatywny sposób wydawanie publicznych pieniędzy, ale odwagi wymaga sprawdzenie tych informacji, czy są one słuszne, zgodne z prawem. Myślenie wymaga wysiłku. czasem jednak warto pomyśleć.

    • 2 13

    • Nie mam nic przecowko gadzetom.
      Ale te propozycje są po prostu brzydkie i tandetne, niechlujne, niespójne, bez żadnego pomysłu. Jest mi wstyd, że moje miasto chce coś takiego komukolwiek rozdawać (a zwłaszcza gościom miasta) i czymś takim się promować.
      Bezguście i wstyd.

      • 1 0

  • Ale Kacprowi gadżet "strefa wolna od LGBT" by nie przeszkadzał, co nie?

    Rozdawaliby na każdym rogu do spółki z Kanthakiem

    • 4 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane