- 1 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (27 opinii)
- 2 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (66 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (59 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (228 opinii)
- 5 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (244 opinie)
- 6 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (162 opinie)
Gdański "wolontariusz roku" musi opuścić miejskie mieszkanie
W zeszłym roku został uznany za najlepszego wolontariusza w Gdańsku, m.in. za pracę podczas Euro 2012. Teraz do 30 maja musi opuścić mieszkanie w miejskim TBS-ie, bo jego głównym najemcą była babcia, która zmarła. Urzędnicy: - To niezręczna sytuacja, ale musimy działać zgodnie z prawem.
O sytuacji, w jakiej znalazł się Mirosław Sulewski dowiedzieliśmy się nie od niego samego, lecz od naszego czytelnika.
- Gdański Wolontariusz Roku 2012 musi opuścić mieszkanie komunalne na Ujeścisku [chodzi o miejski TBS - przyp. red.], dlatego że jego teściowa [dokładnie babcia żony - przyp. red.], z którą mieszkał, zmarła. Uważam za skandal, że nagradza się człowieka za wolontariat, któremu poświęca każdy swój wolny czas, by pomagać innym, a potem wyrzuca się go na bruk. Gdzie człowiek, który większość swojego życia poświęcił innym ludziom, ma się teraz podziać ? - pytał pan Paweł w liście do naszej redakcji.
Mirosław Sulewski jest wolontariuszem uniwersalnym. Choć tytuł "wolontariusza roku" dostał głównie za działalność w projekcie "Wolontariat Miast Gospodarzy EURO 2012" to pomaga innym znacznie dłużej. Wcześniej pomagał również Pogotowiu dla Zwierząt w likwidacji nielegalnej hodowli psów oraz przy organizacji 20. finału WOŚP. Jest związany z Regionalnym Centrum Wolontariatu w Gdańsku.
- To było mieszkanie w bardzo złym stanie, na parterze, wilgotne. Dlatego babci zaproponowano zamianę na mieszkanie w TBS. Bez partycypacji, za to w zamian za pozostawienie miastu starego mieszkania - tłumaczy Mirosław Sulewski.
Dodaje, że w listopadzie ubiegłego roku starał się o wpisanie swojej rodziny jako "udziałowców" czynszowego mieszkania. Nie zdążył, ponieważ babcia jego żony zmarła w styczniu.
- Spotkałem się z w tej sprawie z zastępcą prezydenta, Maciejem Lisickim, ale usłyszałem, że prawo jest takie, że wnuczkowie nie mogą dziedziczyć. Zaproponował mi nowe mieszkanie w innym TBS-ie, ale musiałbym wpłacić 70 tys. zł partycypacji, na co mnie kompletnie nie stać - rozkłada ręce pan Mirosław.
Wiceprezydent faktycznie zaproponował nowe mieszkanie w budynkach TBS powstających przy Trakcie św. Wojciecha, ewentualnie w lokalu z odzysku w starszym TBS-ie.
- Takie są przepisy, że wnuki nie dziedziczą uprawnień do lokalu po dziadkach. W budynku, w którym mieszka pan Sulewski, lokatorzy nie musieli wnosić partycypacji, bo zostali do niego przekwaterowania z innych mieszkań komunalnych. Babcia miała takie uprawnienia, ale pan Sulewski z żoną już takich uprawnień nie mają, więc nie mogą tam zostać - tłumaczy Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.
Dodaje, że miasto przyzna państwu Sulewskim mieszkanie w TBS-ie, ale na takich zasadach, jak wszystkim: czyli po opłaceniu partycypacji. - Takie jest prawo - tłumaczy zastępca prezydenta.
- Przez wiele lat opiekowaliśmy się babcią, która zmarła w wieku 93 lat. Płacimy czynsz, nie mamy zaległości, jeszcze spłacamy kredyt, który zaciągnęliśmy na zagospodarowanie mieszkania. Okazuje się, że na marne. Nie stać nas na wpłatę tak wysokiej partycypacji. Ja rozumiem, że takie są przepisy, ale miasto pozbawia nas godności... - wzdycha Sulewski.
Urzędnicy zapewniają, że rodzina Sulewskich nie zostanie wyrzucona na bruk, tym bardziej że aktualnie nie prowadzi się takich eksmisji.
- Warto pamiętać, że na lokale w TBS-ach też czekają kolejki chętnych. Trudno mi powiedzieć, co będzie, jeżeli pan Sulewski nie skorzysta z naszej propozycji. Niewykluczone, że sprawa trafi do sądu - przyznaje Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu.
Tzw. "opróżnienie lokalu zajmowanego bez tytułu prawnego" następuje na podstawie prawomocnego wyroku. Sąd może orzec o uprawnieniu do lokalu socjalnego lub o jego braku. W tym drugim przypadku miasto zobowiązane jest do wskazania tymczasowego pomieszczenia.
Opinie (578) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-22 07:55
A co na to "Złoty melon" pana Owsiaka?
Podtykanie komuś pod nos swoich zasług i oczekiwanie w związku z nimi na profity, to nie jest rzecz która się podoba bliźnim. Co widać po komentarzach. Niech nie wie prawica, co czyni lewica.
Dorosły człowiek, mieszkający u teściowej? Pan Paweł pisze listy? To może niech teściowa pana Pawła przygarnie, co?- 20 6
-
2013-04-22 07:53
Tylko niektórych prawo nie obowiązuje
Czas z tym skończyć.
- 7 3
-
2013-04-22 07:27
do roboty chłopie, chociaż śmieci zbieraj w miejskiej spółce a tak nie wstyd Ci?
- 16 12
-
2013-04-22 07:16
tbs
ten człowiek pomylil troche sprawy
to ze on za free pomaga to jego biznes
ale misto nie jest wolontariuszem
ja musialm sobie kupic mieszkanie bo na tbs mialam za duze dochody,bank nie chcial dac kredytu i tak oto po 12 latach kupi lam wlasne m za zawyzona cene w boomie w 2009 roku
kogo to obchodzi ze wczesniej były tansze mieszkania?- 32 9
-
2013-04-22 07:07
Oddać mieszkanie za darmo? (2)
Każdy by chciał popracować, czy nawet poharować z rok czy pięć i dostać za to mieszkanie. To byłby dopiero interes życia!
- 24 7
-
2013-04-22 07:12
Pewnie nie!!!
UWARZAM
- 2 2
-
2013-04-22 07:12
mo 5 lat zmywaka w ladku zdroju i masz
żadna sztuka.
- 3 2
-
2013-04-22 07:02
własny interes
widac ze pan mirosław myslał o innych ale niestety nie pomyslał o swojej rodzinie zamiast odrazujak tylko sie wprowadzili złątwic sprawy formalne to olał sprawe niestety prawda jest taka ze sam sobie jest winien
- 37 5
-
2013-04-22 06:53
cóż z leciwą dziennikarką można pograć w bambuko
a córeczka ile ma mieszkanek, a jaki jest mająteczek żony - a te bryczki, którymi przemieszcza się zasłużone d... to czyje?
- 19 13
-
2013-04-22 06:46
Wolontariat
to koszty ,które państwo zwala na obywateli.Zawsze znajdą się frajerzy!!!!
- 25 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.