• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanie wybierają radnych dzielnic

Katarzyna Moritz
20 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Plakaty zachęcające do udziału w wyborach do rad dzielnic 22 marca. Plakaty zachęcające do udziału w wyborach do rad dzielnic 22 marca.

Jeżeli chcesz, by twoja dzielnica się rozwijała, nie lekceważ niedzielnych wyborów do rad dzielnic. Od frekwencji bowiem będzie zależeć pula pieniędzy przyznana im z budżetu miasta. Ale najpierw koniecznie sprawdź, gdzie możesz zagłosować, bo nie zawsze są to te same miejsca, w których głosowałeś dotychczas. Skreślamy tylko jedno nazwisko. Wybory w tę niedzielę w Gdańsku, a za tydzień w Gdyni.



Czy pójdziesz na wybory do rad dzielnic?

Niektórzy mieszkańcy bagatelizują zasadność istnienia rad dzielnic i tego, co robią. To duży błąd. W radach działają głównie miłośnicy swoich małych ojczyzn, ludzie młodzi, często ze specjalistycznym wykształceniem i eksperci w wielu dziedzinach. Nie uprawiają polityki, lecz liczą kosze na śmieci oraz ławki i dostawiają nowe tam, gdzie ich brakuje oraz walczą z bieżącymi problemami. Tylko 10 proc. ze wszystkich kandydatów związanych jest z partiami politycznymi. W radach poprzedniej kadencji większość stanowiły kobiety. Teraz panie stanowią 45,8 proc. wszystkich kandydatów na nowych radnych.

Cztery lata temu gdańszczanie bardzo się zaktywizowali, by utworzyć rady dzielnic tam, gdzie dotąd nie istniały. W efekcie do 14 już istniejących rad dołączyło 14 nowych.

Dziś ten entuzjazm nieco opadł. Magistrat musiał w kilku przypadkach przedłużyć termin rejestrowania chętnych na radnych, bo nie uzbierało się wymagane minimum, w większości przypadków 15 osób na dzielnicę.

Co zdziałały dawne rady w minionej kadencji?

- Pierwsza kadencja była bardzo pracowita i dynamiczna. Dysponując nader skromnymi środkami budżetowymi i wyłącznie kompetencjami opiniodawczymi, sporo zdziałaliśmy - podkreśla Jędrzej Włodarczyk, przewodniczący zarządu dzielnicy rady dzielnicy Siedlce.

Są to m.in. remont i przebudowa ulicy Wyczółkowskiego, budowa drogi na ul. Kolonii Zręby, budowa połączenia ulicy Struga z ulicą Łostowicką czy budowa miejsc postojowych przy ul. Zakopiańskiej i Kartuskiej. Ponadto powstała siłownia w Parku Bema, ustawiono w kilku punktach dzielnicy małą architekturę (kosze na śmieci, ławki, stojaki rowerowe), były też spacery historyczne, warsztaty artystyczne dla dzieci, kurs komputerowy dla seniorów, zajęcia sportowe (boks, piłka nożna).

- Wtedy, gdy było to konieczne, nie baliśmy się być w opozycji wobec planów miasta, jak w przypadku planów rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania, której realizację na terenie dzielnicy udało się - póki co - skutecznie zablokować - przypomina Włodarczyk.

Radni zajmowali się nie tylko nowymi ławkami czy terenami zielonymi, ale też większymi problemami. Siedlce i Oliwę udało się uchronić przed strefą płatnego parkowania. Radni zajmowali się nie tylko nowymi ławkami czy terenami zielonymi, ale też większymi problemami. Siedlce i Oliwę udało się uchronić przed strefą płatnego parkowania.
Także radnym Oliwy udało się uchronić dzielnicę i jej centrum przed strefą płatnego parkowania. Ponadto bronili funkcjonowania przedszkola w Parku Oliwskim. W ramach programu "TIR-y znikają z Oliwy", udało się wprowadzić zakaz przejazdu pojazdów powyżej 24 ton przez centrum dzielnicy i ustawić kamerę nagrywającą ciężarówki łamiące ten zakaz.

Ponadto zbudowano siłownie zewnętrzne (przy ul. Żeromskiego, Bobrowa), place zabaw przy (przy ul. Husa i Wąsowicza), ustawiono blisko 30 ławek na terenie całej dzielnicy.

- Bardzo ważne jest uczestniczenie rady dzielnicy w procedurze planowania przestrzennego. Lobbujemy za budową "tunelu pod Pachołkiem", który ocali dzielnicę przed rozjechaniem przez ruch tranzytowy prowadzący z północnej części miasta i Sopotu w kierunku obwodnicy - podkreśla Tomasz Strug, przewodniczący zarządu rady dzielnicy Oliwa. - Generalnie, mimo chwilowych trudności we współpracy z miastem, warto zabiegać, by każda dzielnica miała swoją radę.

Podobnie było w pozostałych dzielnicach: w Nowym Procie mieszkańcy i radni zaangażowali się w rewitalizację i budowę parku na terenie Szańca Zachodniego, w Brzeźnie powstało sześć placów zabaw, we Wrzeszczu Górnym zagospodarowano 3 ha terenu w Jaśkowym Lasie na teren rekreacyjny, w Osowej poza zagospodarowaniem terenów zielonych, doprowadzono do dofinansowania posiłków dla uczniów z ubogich rodzin.

Wysoka frekwencja to większe pieniądze dla dzielnicy

Powstanie rady dzielnicy i jej finansowanie zależy w dużej mierze od frekwencji w wyborach. Żeby rada w ogóle powstała, do wyborów musi iść minimum pięć procent uprawnionych do głosowania.

Dodatkowo od frekwencji (im wyższa, tym lepiej), ale też od liczby mieszkańców, zależy przyszły budżet dzielnicy i to, czy dzięki temu zobaczymy tam kolejne ławki, siłownie, czy zostanie zorganizowany festyn.

W poprzednich wyborach do rad dzielnic frekwencja wyniosła od 6,24 proc. (w największej dzielnicy - Chełm), do 22,97 proc. (w jednej z najmniejszych dzielnic - Wzgórze Mickiewicza).

Dzielnice, w których frekwencja była niższa niż 14 proc. otrzymały budżet w wysokości 4 zł na mieszkańca. Frekwencja pomiędzy 14-16 proc. zapewniała 5 zł na mieszkańca. Powyżej 16-procentowa frekwencja to stawka 6 zł na mieszkańca. Obecnie będzie tak samo.

Największymi budżetami dysponowały dzielnice: Chełm, Śródmieście, Oliwa, Wrzeszcz Dolny, Piecki-Migowo. Co ciekawe, spośród nich tylko w Oliwie frekwencja była wyższa niż 14 proc., pozostałe po prostu mają licznych mieszkańców.

Na kogo, gdzie i jak głosujemy

W niedzielę wybierać będziemy 468 radnych z zarejestrowanych 629 kandydatów w 29 dzielnicach Gdańska. Trzy dzielnice w ogóle nie złożyły wniosków o powstanie rady: są to Przymorze Wielkie, Zaspa Rozstaje, Suchanino i Matarnia. Kandydatów było więcej, ale na dwa dni przed wyborami kilku z dzielnicy VII Dwór zrezygnowało. W efekcie liczba zgłoszonych jest równa liczbie ustalonych mandatów (a powinna być większa). W związku z tym wybory do Rady Dzielnicy VII Dwór nie odbędą się.

Sprawdź listę kandydatów ze swojej dzielnicy na stronie Urzędu Miejskiego i portalu Teraz Dzielnice.

Lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę od godziny 7 do 21. By głos był ważny, na karcie do głosowania skreślamy tylko jedno nazwisko.

W Gdańsku będzie w sumie 97 lokali wyborczych, po 3-4 na dzielnicę. Ponieważ część lokali wyborczych jest w innych miejscach, niż podczas ogólnopolskich wyborów, zanim wyjdziesz z domu, sprawdź ich lokalizację. Informacji na ten temat udzieli ci też Miejska Komisja Wyborcza, tel. 58 323-62-15, 58 323-62-95.

Lokale wyborcze w wyborach do rad dzielnic w Gdańsku .

Czynne prawo wyborcze przysługuje każdemu, kto do dnia wyborów ukończył 18 lat i jest zameldowany na pobyt stały lub tymczasowy w swojej dzielnicy. Dla osób niepełnosprawnych, które chcą wziąć udział w wyborach przygotowano specjalne busy, które dowiozą do lokalu wyborczego. Zainteresowane osoby mogą w tej sprawie w niedzielę 22 marca w godz. 7-20 zadzwonić pod nr tel. (58) 323 62 06.

W Gdyni wybory do Rad Dzielnic odbędą się 29 marca. Startuje w nich ponad 500 osób.

Opinie (224) 6 zablokowanych

  • Jak macie wybory w d...e

    to się nie dziwcie później, że wasza dzielnica w g....e tonie

    • 5 1

  • Na Siedlcach grupy jednego kandydata naruszały cisze wyborczą przed lokalem (2)

    tak samo w interrnecie pojawia się agitacja za tym kandydatem. Jakoś na stronie UM nie zauważyłem telefonu do zgłaszania naruszeń.

    • 4 1

    • dzwoń na policję i na nr UM

      • 4 0

    • jakby to conajmniej byly wybory na Prezydenta...problemy zawsze ludzie maja.....glosowac nie chce ale udzielac sie na portalach sa pierwsi
      Zadzwon pan na policje!! albo na straz miejska co tam wolisz !!!!!!!

      • 0 1

  • co to z wybory

    Gdzie na liście każdy ma napisane "niezależny" pytam się Pana przewodniczącego komisji, jak ta osoba jest niezależna jak należy do partii POlitycznej. On na to mi odpowiada: Że to nie jest łamanie żadnego prawa i tak można robić.
    Taka ordynacje to sobie mogą w d,,,ę wsadzić, to jest jawne robienie z ludzi idiotów.

    • 1 2

  • Rada Dzielnicy.

    Pan Adamowicz i Rada Miasta nie reklamowali tych wyborów. Dla nich jest lepiej, żeby frekwencja była jak najniższa,
    W tych wyborach nie chodzi o to kogo wybierzesz. Ale o 5 procent głosujących. Tylko wtedy powstanie rada dzielnicy. I wtedy Adamowicz z budżetu miasta musi oddać na dzielnicę 4 zł na każdego mieszkańca dzielnicy. A jak procent głosujących będzie większy to nawet 8 zł. A o tym na co kasa zostanie wydana zadecyduje Rada Dzielnicy.

    • 7 0

  • Jak frekwencja 5 procent wyniesie to w dzielnicy będzie rada i na każdego mieszkańca Adamowicz odda co najmiej 4zł/miesiąc

    • 1 0

  • 4 zł/ miesiąc? chyba rok

    • 1 0

  • 5 procent

    Nie reklamowane wybory , a nawet podziemne. Im niższa frekfencja tym lepiej dla Adamowicza. Ale większość dzielnic ma swoje rady. 4 zł na mieszkańca, a w niektórych więcej. O tych pieniądzach nie Adamowicz tylko my powiemy jak je wydać,

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane