- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (409 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (278 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (62 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (113 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (127 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (328 opinii)
Gdyńskie lotnisko ma szansę na nowe otwarcie
Sprawa lotniska Gdynia-Kosakowo trafiła do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Unii Europejskiej w Luksemburgu. Teoretycznie może to oznaczać kolejne lata patu, ale władze Gdyni negocjują z Komisją Europejską uruchomienie lotniska na nowych zasadach.
Oczywiście jest zdecydowanie mniejszy. Analitycy oszacowali, że zapotrzebowanie na paliwo lotnicze spadło w ostatnim miesiącu o 3/4, ale i tak sporo samolotów lata. To czartery działające choćby w ramach akcji Lot do Domu, przewożące towary i listy oraz niewielkie prywatne samoloty i śmigłowce.
Właśnie kawałek tego "tortu" chciałyby wykroić dla swojego miasta władze Gdyni. Sprawy w unijnych sądach wydają się bowiem nie mieć końca. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej właśnie ocenił, że ma za mało danych, by rozstrzygnąć sprawę skargi Gdyni na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie lotniska. Tym samym skierowano ją do ponownego rozpoznania przed Sądem Unii Europejskiej.
Dlatego negocjacje z Komisją Europejską wydają się obecnie najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. I - jak zapewniają władze Gdyni - idą w dobrym kierunku. Rozwiązaniem jest bowiem rezygnacja z lotniska przyjmującego duże samoloty pasażerskie, a w zamian za to skupienie się na małych, prywatnych samolotach.
- Rozmowy z Komisją dotyczą formy uruchomienia i zakresu funkcjonowania lotniska, które będą akceptowalne w kontekście pomocy publicznej. Formuła lotniska dedykowanego działalności GA [General Aviation - red.], z całkowitym wyłączeniem komercyjnych przewozów lotniczych, została wstępnie zaakceptowana i przyjęta. Oczywiście ustalenia poczynione z KE wymagają uzgodnień z Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Infrastruktury - w kwestiach związanych już z bezpośrednimi działaniami, mającymi na celu uruchomienie lotniska i jego późniejsze funkcjonowanie - informuje Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Dysponentem terenów oraz infrastruktury jest bowiem spółka Lotnisko Gdynia-Kosakowo, która po wyroku Sądu Unii Europejskiej i wezwaniu do zwrotu nakładów, które na budowę infrastruktury przeznaczono z gdyńskiego budżetu, została postawiona w stan upadłości. Teren formalnie należy natomiast do wojska, które ma tam wciąż bazę lotniczą. Lotnisko cywilne działałoby niejako wraz z wojskowym, którego działania z roku na rok są ograniczane.
- Komisja Europejska uważa, że rozwiązanie obecnie obowiązującej umowy użyczenia zlikwidowałoby problem zwrotu pomocy publicznej - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dlaczego lotnisko Gdynia-Kosakowo wciąż nie działa?
Przypomnijmy: od lutego 2014 roku lotnisko nie może zostać uruchomione, bo Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną, jaką Gdynia i Kosakowo przeznaczyły głównie na zmiany w infrastrukturze lotniska w Babich Dołach, by dostosować je do przyjmowania cywilnych samolotów.
Czytaj więcej: Komisja Europejska: pomoc dla lotniska w Gdyni nielegalna.
Gdynia odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej do sądu, ale na razie poskutkowało to jedynie ograniczeniem kwoty, jaką spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo otrzymała od gmin w ramach niedozwolonej pomocy publicznej. Z 91,7 mln zł odjęto ok. 16,5 mln zł, które przeznaczone zostały na finansowanie budynków i wyposażenia lotniskowej Straży Pożarnej czy budowę ogrodzenia - czyli elementów, które przydadzą się lotnisku niezależnie od tego, czy dopuszczony będzie w nim także ruch cywilny.
Spółka pieniędzy nie oddaje, bo nie ma z czego: jest w stanie upadłości, nie zapłaciła też części wykonawców i współpracowników.
Plany były ambitne: po czterech latach działania spółka miała mieć rocznie pół miliona pasażerów, po kolejnych trzech - 1 milion, a w latach 2025-2030 nawet 1,4 mln pasażerów rocznie. Teraz wiadomo, że te liczby pozostaną na papierze, ale może w końcu uda się uruchomić lotnisko w innym formacie. Kiedy? Tego wciąż nie wiadomo, bo negocjacje z Komisją Europejską nie są łatwe, a obecne otoczenie rynkowe sprawia, że działalność lotniska nie będzie w najbliższych miesiącach najważniejsze dla Gdyni.
Miejsca
Opinie (375) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-09 07:51
Buhahaha - 1 kwietnia już był.
To jeszcze drogę do tego lotniska zróbcie matołki. Wtedy piszcie swoje proroctwa.
- 27 14
-
2020-04-09 07:53
Ktoś przytulił niezłą kasę za to lotnisko - WIDMO (1)
- 24 10
-
2020-04-09 09:20
prawnicy
robić ale nie zrobić...
- 1 1
-
2020-04-09 07:53
Taaaa....u mnie na osiedlu ciemno
A tam od lat oświetlone drogi dojazdowe i wewnętrzne...lampa na lampie...
Świecą... ochroniarzom....- 23 9
-
2020-04-09 07:54
Mamy z byłego Dworca
- 4 8
-
2020-04-09 07:55
Prima aprilis już był no co Wy
- 20 11
-
2020-04-09 07:55
Bez sensu od samego początku
i pomysłu. Nawet, kiedy uruchomi się na małe samoloty - gdzie zarobek? Personelu trzeba moc. Być może i remont już potrzebny
- 16 11
-
2020-04-09 07:56
Mamy z byłego Dworca Morskiego - Muzeum Emigracji ,to przyca z dworca lotniczego też można
jakie muzeum zrobić !
- 13 8
-
2020-04-09 08:01
Świetny pomysł!
Niech Gdynia weźmie te 3 samoloty cargo oraz śmigłowiec z pracownikami platformy wiertniczej z Gdańska i wtedy zobaczy czy poradzi sobie finansowo nawet z takim ruchem. Polecam!
- 20 8
-
2020-04-09 08:03
100 milionów wydane z budżetu miasta żeby przyjmować awionetki. (1)
Tu potrzebny jest lekarz.
- 43 10
-
2020-04-09 12:30
Psychiatrów w Polsce brakuje i na taki cel to byłaby rozrzutność. Przypadek nieuleczalny!
- 0 0
-
2020-04-09 08:06
To moze napiszcie jakie dodatkowe koszty Gdynia musiałaby ponieść?
Ile kosztowałoby utrzymanie i jaki minimalny ruch to spłaci? Ile byłoby trzeba dopłacać? Idą czasy kryzysu, mniej lotów... Moze szkoda prądu. Szkoda na prawników jak sie wie, ze to tylko pijar?
- 20 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.