- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (395 opinii)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (49 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 4 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 6 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
Gdyńskie lotnisko ma szansę na nowe otwarcie
Sprawa lotniska Gdynia-Kosakowo trafiła do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Unii Europejskiej w Luksemburgu. Teoretycznie może to oznaczać kolejne lata patu, ale władze Gdyni negocjują z Komisją Europejską uruchomienie lotniska na nowych zasadach.
Oczywiście jest zdecydowanie mniejszy. Analitycy oszacowali, że zapotrzebowanie na paliwo lotnicze spadło w ostatnim miesiącu o 3/4, ale i tak sporo samolotów lata. To czartery działające choćby w ramach akcji Lot do Domu, przewożące towary i listy oraz niewielkie prywatne samoloty i śmigłowce.
Właśnie kawałek tego "tortu" chciałyby wykroić dla swojego miasta władze Gdyni. Sprawy w unijnych sądach wydają się bowiem nie mieć końca. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej właśnie ocenił, że ma za mało danych, by rozstrzygnąć sprawę skargi Gdyni na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie lotniska. Tym samym skierowano ją do ponownego rozpoznania przed Sądem Unii Europejskiej.
Dlatego negocjacje z Komisją Europejską wydają się obecnie najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. I - jak zapewniają władze Gdyni - idą w dobrym kierunku. Rozwiązaniem jest bowiem rezygnacja z lotniska przyjmującego duże samoloty pasażerskie, a w zamian za to skupienie się na małych, prywatnych samolotach.
- Rozmowy z Komisją dotyczą formy uruchomienia i zakresu funkcjonowania lotniska, które będą akceptowalne w kontekście pomocy publicznej. Formuła lotniska dedykowanego działalności GA [General Aviation - red.], z całkowitym wyłączeniem komercyjnych przewozów lotniczych, została wstępnie zaakceptowana i przyjęta. Oczywiście ustalenia poczynione z KE wymagają uzgodnień z Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Infrastruktury - w kwestiach związanych już z bezpośrednimi działaniami, mającymi na celu uruchomienie lotniska i jego późniejsze funkcjonowanie - informuje Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Dysponentem terenów oraz infrastruktury jest bowiem spółka Lotnisko Gdynia-Kosakowo, która po wyroku Sądu Unii Europejskiej i wezwaniu do zwrotu nakładów, które na budowę infrastruktury przeznaczono z gdyńskiego budżetu, została postawiona w stan upadłości. Teren formalnie należy natomiast do wojska, które ma tam wciąż bazę lotniczą. Lotnisko cywilne działałoby niejako wraz z wojskowym, którego działania z roku na rok są ograniczane.
- Komisja Europejska uważa, że rozwiązanie obecnie obowiązującej umowy użyczenia zlikwidowałoby problem zwrotu pomocy publicznej - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dlaczego lotnisko Gdynia-Kosakowo wciąż nie działa?
Przypomnijmy: od lutego 2014 roku lotnisko nie może zostać uruchomione, bo Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną, jaką Gdynia i Kosakowo przeznaczyły głównie na zmiany w infrastrukturze lotniska w Babich Dołach, by dostosować je do przyjmowania cywilnych samolotów.
Czytaj więcej: Komisja Europejska: pomoc dla lotniska w Gdyni nielegalna.
Gdynia odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej do sądu, ale na razie poskutkowało to jedynie ograniczeniem kwoty, jaką spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo otrzymała od gmin w ramach niedozwolonej pomocy publicznej. Z 91,7 mln zł odjęto ok. 16,5 mln zł, które przeznaczone zostały na finansowanie budynków i wyposażenia lotniskowej Straży Pożarnej czy budowę ogrodzenia - czyli elementów, które przydadzą się lotnisku niezależnie od tego, czy dopuszczony będzie w nim także ruch cywilny.
Spółka pieniędzy nie oddaje, bo nie ma z czego: jest w stanie upadłości, nie zapłaciła też części wykonawców i współpracowników.
Plany były ambitne: po czterech latach działania spółka miała mieć rocznie pół miliona pasażerów, po kolejnych trzech - 1 milion, a w latach 2025-2030 nawet 1,4 mln pasażerów rocznie. Teraz wiadomo, że te liczby pozostaną na papierze, ale może w końcu uda się uruchomić lotnisko w innym formacie. Kiedy? Tego wciąż nie wiadomo, bo negocjacje z Komisją Europejską nie są łatwe, a obecne otoczenie rynkowe sprawia, że działalność lotniska nie będzie w najbliższych miesiącach najważniejsze dla Gdyni.
Miejsca
Opinie (375) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-09 08:34
(1)
Ja poproszę o kosmodrom w Kolbudach
- 12 5
-
2020-04-09 09:53
to se
zbuduj! Masz swoich radnych, kolej u Was świetnie działa...drezynowa, to i na kosmodrom na stawie kasę znajdziecie.
- 1 0
-
2020-04-09 08:35
buahahahaha
- 8 0
-
2020-04-09 08:37
no to w temacie , otóż ...
Mamy w gdyńskim Urzędzie Miasta z pewnością niesamowitego z tęgą głową stratega !, który wymyslił to słynne już określenie dla Gdyni ;- Dubaj Północy ! , i to nic ,że ludzie słysząc i wypowiadając to parskają śmiechem , ale On idąc dalej tym śladem stara się i realizuje plany swojej wyobrażni... Budowa Łoterfrontu do tego konieczny basen{y} z "zaparkowanym" po horyzont pełnomorskimi -oceanicznymi jachtami no i jakże by inaczej - do tego konieczne było wybudowanie Lotniska dla ich właścicieli -bogatych miejscowych Notabli i zjeżdżających tu wydawac swoje cięzko zarobione petrodolary Szejków . W tym wszystkim brakuje mi tu w Gdyni w tym Dubaju Północy wyłanijących się gdzieś na horyzoncie wież wiertniczych i pracujących pełną parą rafinerii .
- 10 5
-
2020-04-09 08:37
Bzdura !
Ciąg dalszy "genialnego" pomysłu !
- 8 8
-
2020-04-09 08:39
Typowo kibolskie reakcjie typu Arka:Lechia (2)
Zastanówmy się pod kątem indywidualnego odbiorcy,pod względem biznesowym.Czy otwarcie lotniska w Gdyni nie stworzy lepszych relacji rozwoju miast,regionu,ale także ludzi. W chwili powstawania tego lotniska wszyscy włodarze z Trójmiasta i województwa byli za.Co się stało potem? Zwyciężyły typowo kibolskie opinie.Czemu niektórym ludziom nie mieści się w głowie metropolia. bez tego na prawdę Gdańsk na długie lata pozostanie trochę większym grajdołkiem z wielu mądrymi ludźmi,ale niestety,ulegającym opiniom kiboli.Mam nadzieję,że jest to także szansa dla obecnego wiceministra infrastruktury,Pana Horały,żeby coś dobrego zrobić dla Gdyni,ale także dla Metropolii.
- 17 14
-
2020-04-09 08:47
Wy w tym miasteczku już całkiem powariowaliscie
- 4 1
-
2020-04-09 08:50
Gdynia, Radom północy. Ta cała Gruszecka to taka sama jak nie większa porażka. No ale oczko w głowie prezydenta, więc jest nie do "ruszenia".
- 5 4
-
2020-04-09 08:40
Od samego początku to był bezsens a gdynia z uporem maniaka się w to pcha.
- 11 11
-
2020-04-09 08:41
Piso-komunisci oddajcie nam Radio Gdansk.
Nie idzie tej propagandy sluchac.Druga trojka sie zrobila. Wywalili najlepszy zespol programowy i obsadzili swoimi partyjnymi ubekami. Zawlaszczyli caly kraj.
- 22 12
-
2020-04-09 08:42
Zostawić jak jest bo Openera nie będzie.
A budowanie drugiego lotniska nie ma sensu jak obok jest duże w Gdańsku
- 10 12
-
2020-04-09 08:42
Gruszecka- Spychała to ile setek milionów zostało zmarnowane i nie mam na myśli wybudowanie tej niepotrzebnej fanaberii Szczurka, tylko wieloletnie utrzymywanie pustostanu!!! Za tą niegospodarność powinniście co najmniej podać się do dymisji!
- 18 6
-
2020-04-09 08:43
no a można przecież postawić - Atrapy Wież Wiertniczych !
- 7 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.