- 1 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (43 opinie)
- 2 Marsz Równości. Będą utrudnienia w ruchu (711 opinii)
- 3 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (67 opinii)
- 4 Tak powinien wyglądać remont każdej ulicy (93 opinie)
- 5 Kierowca prysnął gazem w radnego (343 opinie)
- 6 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (201 opinii)
Gdyńskie lotnisko ma szansę na nowe otwarcie
Sprawa lotniska Gdynia-Kosakowo trafiła do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Unii Europejskiej w Luksemburgu. Teoretycznie może to oznaczać kolejne lata patu, ale władze Gdyni negocjują z Komisją Europejską uruchomienie lotniska na nowych zasadach.
Oczywiście jest zdecydowanie mniejszy. Analitycy oszacowali, że zapotrzebowanie na paliwo lotnicze spadło w ostatnim miesiącu o 3/4, ale i tak sporo samolotów lata. To czartery działające choćby w ramach akcji Lot do Domu, przewożące towary i listy oraz niewielkie prywatne samoloty i śmigłowce.
Właśnie kawałek tego "tortu" chciałyby wykroić dla swojego miasta władze Gdyni. Sprawy w unijnych sądach wydają się bowiem nie mieć końca. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej właśnie ocenił, że ma za mało danych, by rozstrzygnąć sprawę skargi Gdyni na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie lotniska. Tym samym skierowano ją do ponownego rozpoznania przed Sądem Unii Europejskiej.
Dlatego negocjacje z Komisją Europejską wydają się obecnie najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. I - jak zapewniają władze Gdyni - idą w dobrym kierunku. Rozwiązaniem jest bowiem rezygnacja z lotniska przyjmującego duże samoloty pasażerskie, a w zamian za to skupienie się na małych, prywatnych samolotach.
- Rozmowy z Komisją dotyczą formy uruchomienia i zakresu funkcjonowania lotniska, które będą akceptowalne w kontekście pomocy publicznej. Formuła lotniska dedykowanego działalności GA [General Aviation - red.], z całkowitym wyłączeniem komercyjnych przewozów lotniczych, została wstępnie zaakceptowana i przyjęta. Oczywiście ustalenia poczynione z KE wymagają uzgodnień z Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Infrastruktury - w kwestiach związanych już z bezpośrednimi działaniami, mającymi na celu uruchomienie lotniska i jego późniejsze funkcjonowanie - informuje Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Dysponentem terenów oraz infrastruktury jest bowiem spółka Lotnisko Gdynia-Kosakowo, która po wyroku Sądu Unii Europejskiej i wezwaniu do zwrotu nakładów, które na budowę infrastruktury przeznaczono z gdyńskiego budżetu, została postawiona w stan upadłości. Teren formalnie należy natomiast do wojska, które ma tam wciąż bazę lotniczą. Lotnisko cywilne działałoby niejako wraz z wojskowym, którego działania z roku na rok są ograniczane.
- Komisja Europejska uważa, że rozwiązanie obecnie obowiązującej umowy użyczenia zlikwidowałoby problem zwrotu pomocy publicznej - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dlaczego lotnisko Gdynia-Kosakowo wciąż nie działa?
Przypomnijmy: od lutego 2014 roku lotnisko nie może zostać uruchomione, bo Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną, jaką Gdynia i Kosakowo przeznaczyły głównie na zmiany w infrastrukturze lotniska w Babich Dołach, by dostosować je do przyjmowania cywilnych samolotów.
Czytaj więcej: Komisja Europejska: pomoc dla lotniska w Gdyni nielegalna.
Gdynia odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej do sądu, ale na razie poskutkowało to jedynie ograniczeniem kwoty, jaką spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo otrzymała od gmin w ramach niedozwolonej pomocy publicznej. Z 91,7 mln zł odjęto ok. 16,5 mln zł, które przeznaczone zostały na finansowanie budynków i wyposażenia lotniskowej Straży Pożarnej czy budowę ogrodzenia - czyli elementów, które przydadzą się lotnisku niezależnie od tego, czy dopuszczony będzie w nim także ruch cywilny.
Spółka pieniędzy nie oddaje, bo nie ma z czego: jest w stanie upadłości, nie zapłaciła też części wykonawców i współpracowników.
Plany były ambitne: po czterech latach działania spółka miała mieć rocznie pół miliona pasażerów, po kolejnych trzech - 1 milion, a w latach 2025-2030 nawet 1,4 mln pasażerów rocznie. Teraz wiadomo, że te liczby pozostaną na papierze, ale może w końcu uda się uruchomić lotnisko w innym formacie. Kiedy? Tego wciąż nie wiadomo, bo negocjacje z Komisją Europejską nie są łatwe, a obecne otoczenie rynkowe sprawia, że działalność lotniska nie będzie w najbliższych miesiącach najważniejsze dla Gdyni.
Miejsca
Opinie (375) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-09 09:28
I co z tego
Pytanie będzie miał tym kto latać szpitale jadą na oparach a my w dobie pandemi chwalimy się inwestycjami za duże pieniądze. Inwestycje co poniektóre w Gdyni to grubo przepłacone młodzież wymyśli i zaprojektuje lepsze ale cóż bogaci jesteśmy.
- 3 5
-
2020-04-09 09:30
zabawy na koszt gdynian ciąg dalszy
słuszną linię ma nieomylna gdyńska władzuchna- 5 5
-
2020-04-09 09:33
To ile lat już czekamy na nową odsłonę? Żenada.
- 4 3
-
2020-04-09 09:34
Europa nie europa
Warto poprawić błąd ortograficzny
- 4 0
-
2020-04-09 09:40
Panowie i panie
nie będzie pendolino, bo kolejny rozbity a pozostałe mają docelowo gnać do Berlina i Pragi, to biznes przesiądzie się na czartery. Tym bardziej po ogromnej pomocy rządu będą mieli na to kasę... i z wypłat pracowników niewolników. A poza biznesem nikt inny nie będzie miał kasy nawet na miesięczny SKM czy ZKM.
- 1 2
-
2020-04-09 09:45
WTF
"...widać wyraźnie, że ruch wcale nie zamarł.
Oczywiście jest zdecydowanie mniejszy..."
WHF??????????????????????????????????????????????- 3 0
-
2020-04-09 09:46
Ujadanie niektórych ludzi jest zatrważające. Przecież to mam służyć nam wszystkim, a stoi odłogiem.
Czy Wy tego nie rozumiecie? Czasem mam wrażenie, że żaden Polak w życiu by nie odkrył Ameryki. Trochę jaj ludzie. Nie można tak przebimbać życia "**ujowo ale stabilnie", bo jest naprawdę za krótkie. Wolę wyrzucić, zmarnować niż komuś oddać żeby służyło.
- 9 3
-
2020-04-09 09:53
To są jaja,ze my sami nie decydujemy co się dzieje w naszym kraju ,tylko UE. To jest naprawdę kpina,nasze lotnisko - nasza sprawa. Tu już nie chodzi o władze Gdyni ,nie chodzi o to czy to lotnisko jest potrzebne czy nie ,chociaż ze względów widoczności jest o wiele lepsze niż to w Gdańsku,Niemcy już podczas II WS to wiedzieli i latali do Gdyni a nie Gdańska . Tu po prostu państwo powinno się dogadać i Gdańsk z Gdynia ,może jakieś nowe połączenia itd... ale jak widać ,za wiele do gadania nie mamy .
- 10 4
-
2020-04-09 09:57
To ja sień pytam , PO co lotnisko w Gdyni skoro Berlin rozbudowuje swoje a to rzut beretem.... (2)
- 4 8
-
2020-04-09 10:08
spytaj
Jajarka i Antoniego gniewnego!!! Nam już daj spokój, bo Gorzała znowu watą nam będzie pupę czyścił!
- 1 0
-
2020-04-09 21:34
Rzut beretem tą z jakiego miejsca?
Chodzi o ten niemiecki Berlin? Stolicę Niemiec? A rzut beretem to zapewne Poczdamu?
- 0 0
-
2020-04-09 10:01
Prima Aprilis już był w tym roku .
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.