• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia zabudowy Przymorza

Krzysztof Koprowski
8 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Realizację charakterystycznych Falowców rozpoczęto po zdobyciu doświadczenia przy wznoszeniu zabudowy w mniejszej skali. Realizację charakterystycznych Falowców rozpoczęto po zdobyciu doświadczenia przy wznoszeniu zabudowy w mniejszej skali.

Przymorze to obszar będący "małą ojczyzną" dla wielu gdańszczan. I choć zabudowa tej części miasta wydaje się monotonna, to posiada ciekawą historię.



Czy Przymorze to dobre miejsce do zamieszkania?

Plan zabudowy terenu określanego dzisiaj jako Przymorze liczy już blisko 100 lat. Bo to właśnie nie w okresie PRL-u, a jeszcze przed wybuchem II wojny światowej kreślono wizję zagospodarowania tego terenu.

- Plany zabudowy były bardzo nowoczesne jak na lata 20-te minionego wieku. Cechą charakterystyczną był bardzo duży udział zieleni. Projektowane budynki miały liczyć dwie, trzy i cztery kondygnacje - mówi Jakub Szczepański, pracownik Katedry Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej, który kilka dni temu prowadził wykład dot. zabudowy Przymorza i pasa nadmorskiego w Filii Naukowej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki przy ul. Obrońców Wybrzeża 2 zobacz na mapie Gdańska.

Po wojnie powrócono do idei modernistycznego miasta-ogrodu, która była głównym nurtem w odbudowie wielu miast, niezależnie od podziałów politycznych, nie licząc krótkotrwałego i narzuconego odgórnie "romansu" z socrealizmem w krajach tzw. bloku wschodniego.

Efektowne bloki, a ściany bez kątów prostych

- Nowa zabudowa powstawała w opozycji do ciasnoty, braku światła i przestrzeni w starej zabudowie. Powojenne projekty opierały się więc na ideach Le Corbusiera [czołowego przedstawiciela modernizmu - dop. red.]. Projekty realizowane na przełomie lat 50- i 60-tych niczym nie różniły się od tych w Sztokholmie czy Paryżu z tego samego okresu - objaśnia Szczepański

- I choć bloki z tych lat na Przymorzu [w rejonie ul. Śląskiej i Bora-Komorowskiego zobacz na mapie Gdańska - dop. red.] mają niezbyt ustawne pomieszczenia ze względu na ukształtowanie ścian [w pokojach nie wszystkie ściany stykają się pod kątem prostym - dop. red.], to wyglądają bardzo efektownie - żartuje historyk sztuki.

Czytaj też: Historia narodzin blokowisk i falowców

Pierwszym budynkiem był jednak niewielki blok przy ul. Śląskiej 68 zobacz na mapie Gdańska. Klucze do własnego "m" przekazano mieszkańcom 1 maja 1960 r.

Czas falowców i jamników

Dopiero kilka lat później rozpoczęto prace nad największym projektem budowlanym w tej części miasta, czyli wznoszeniem falowców i 12-klatkowców, zwanych potocznie jamnikami.

Czytaj też: Falowce w pigułce: historia eksperymentu mieszkaniowego

- Falowce były częściowo realizowane w oparciu o prefabrykaty. Wytwarzano je jednak z myślą o konkretnym budynku i zastosowaniu, w przeciwieństwie do późniejszej masowej produkcji, która ograniczała projektanta w zakresie układu mieszkania. W falowcach dodatkowo część ścian była realizowana w oparciu o tradycyjne metody, z drobnych elementów murowanych - zwraca uwagę Szczepański.

Ale oprócz bloków, starano się zapewnić mieszkańcom także w miarę dobrą infrastrukturę handlową oraz oświatową. Przedszkola i szkoły lokalizowano możliwie blisko największych skupisk zabudowy. Pozostałą przestrzeń miały wypełniać zieleń wraz z placami zabaw.

Elewacje inspirowane wielkanocnymi pisankami?

Dzisiaj blokowiska nie jawią się już jako symbol nowoczesności, a wiele z nich przechodzi doraźne remonty, tracąc przy tym znacznie na estetyce. Modernistyczna architektura znika pod warstwą styropianu, który pokrywają wzory zaczerpnięte z kanonu malowania pisanek wielkanocnych.

- Niestety, architektura modernistyczna ma to do siebie, że bardzo brzydko się starzeje, w przeciwieństwie np. do gotyckich kościołów z cegły. Jednocześnie zapomina się przy remontach o tym, że modernizm cechuje malowanie z udziałem dużej ilości bieli, szarości, z mocnymi akcentami kolorystycznymi - ubolewa Jakub Szczepański.

Czytaj też: Koniec z pstrokacizną i chaosem na elewacjach?

Miejsca

Opinie (204) ponad 10 zablokowanych

  • teraz to slamsy z patologią a kiedyś wspaniała dzielnica.... (2)

    kiedys w falowcu roznoszono mleko pod drzwi i nikt nie kradł...ps nawet buty niekturzy wystawiali..a obok szkoły przedszkola osrodki zdrowia place zabaw.. super komunikacja...a teraz hołota drze ryje w nocy -zwrócisz uwagę to cię pobiją wybiją szyby albo porysują samochód....patroli policji i straży nie widac wcale...

    • 12 22

    • taaa, a na wsi korwy muczą (1)

      taaa, a na wsi korwy muczą

      • 5 2

      • móczą

        • 2 0

  • uk.Kołobrzeska

    Zbyt duży ruch samochodowy, a przy tym bardzo uciążliwy hałas!

    • 6 2

  • dlaczego info (1)

    o prezentacji historii Przymorza dopiero teraz sie pojawiła kiedy juz sie odbyła? Trochę nie ta kolejność informacji. Myślę że parę osób więcej chętnie by się zjawiło

    • 11 0

    • Prezentacja o historii Przymorza

      Informacja o spotkaniu ukazała się na 1.5 tygodnia przed spotkaniem na stronie http://www.trojmiasto.pl Były informacje na stronie bibiioteki (http://www.wbpg.org.pl no i rozwieszone były plakaty. ..

      • 1 0

  • ja tam jestem (4)

    tradycjonalistą miasto to dla mnie ulica zabudowana po dwóch stronach pierzejami budynków po prawej stronie numery parzyste po lewej nieparzyste , a nie kamienne kręgi - budynki rozwleczone na wielkiej przestrzeni pomiędzy którymi hula wiatr. Wiem co mówię, bo mieszkałem w falowcu a teraz mieszkam w starym budownictwie we Wrzeszczu nie ma porównania . Falowce to przede wszystkim ogromne kołchozy , gdzie mieszka kilka tysięcy ludzi . Całkowita atomizacja społeczeństwa. Nic nie wiadomo o dalszych sąsiadach. Jesteś kompletnie anonimowy. Tam gdzie mieszkam teraz wiadomo jest jak jest np. nabrudzone na klatce schodowej kto za to odpowiada i jest kontrola społeczna.

    • 20 26

    • (3)

      I wiesz coś więcej o "dalszych sąsiadach"? Tych z ostatniej klatki albo następnej kamienicy? Złudzenie. Znasz tyle samo ludzi, co w falowcu. Tylko są może trochę bardziej rozproszeni, ot co.

      Każda zabudowa ma swoje plusy i minusy. Dla dzieciaków osiedle takie jak Przymorze to wieczna zabawa w dużym gronie. O ile ktoś dzieciaki wypuszcza z domu oczywiście i o ile chcą jeszcze się bawić. We Wrzeszczu masz trzepak koło domu i jak się dobrze trafi, to pół betonowego boiska do kosza. Żeby dziecko mogło się bezpiecznie pobawić, to trzeba je do auta zapakować i gdzieś zawieźć.

      • 16 5

      • tak wiem (2)

        budynek , gdzie mieszkam obecnie to kilka segmentów kamienicy w sumie dwupiętrowy . Łącznie we wszystkich segmentach mieszka 40 rodzin. Wiem nie tylko kto mieszka ale i co porabia, jaki ma np. samochód . Wiem, które samochody zaparkowane na przydomowym parkingu nie są mieszkańców.

        • 10 1

        • (1)

          W jednej klatce falowca mieszka ok. 100 rodzin. Każdy, kto mieszka w falowcu trochę dłużej niż kilka miesięcy bez problemu ogarnia z widzenia wszystkich swoich sąsiadów i wie też czym jeżdżą. Na "dzień dobry" jest - zależnie od charakteru - z jedną czwartą, połową albo nawet wszystkimi. Bliżej zna się z 10 rodzinami z własnego piętra, a jak bardziej towarzyski, to i z tymi nad i pod.

          • 10 5

          • dziwne

            ciekawe, ja mieszkam tu prawie 10lat i co najwyżej lekko z widzenia znam sąsiadów co mieszkają obok

            • 0 2

  • Na Zaspie nie przemyślano tylko ciągu wiatrów,
    układ sześciokątny wywołuje dysze powietrzne między niektórymi blokami ;-)

    co do Zieleni to faktycznie nie ma w Gdańsku osiedla z taką jej dużą ilością !

    • 24 0

  • Najlepsze osiedle na Przymorzu to ... Albatross Towers.

    • 5 11

  • historia porazki urbanistycznej (1)

    • 10 17

    • raczej nie- wystarczy spojzreć na ceny mieszkań tutaj

      porażka stylu ?
      ale ludzie sobie chwalą

      • 8 0

  • duży udział terenów zieleni miał rekompensować .... (4)

    a teraz stał się haczykiem dla różnej maści cwaniaków którzy zabudowują teren czy to nowymi blikami czy hipermarketami.
    przykład skrzyżowanie Obroncow i Chłopskiej

    • 29 2

    • (3)

      A czy z zieleni (?) na skrzyżowaniu Chłopskiej i Obrońców korzystał ktokolwiek prócz kilku bezpańskich psów? Zaniedbane, zachwaszczone, leżące ugorem.

      • 8 4

      • LeClerc (1)

        Zbudowano na prywatnej działce

        • 3 2

        • chyba nie, bo inaczej miasto nie robiło referendum

          • 2 2

      • każdy korzysta z zieleni bo oddycha

        • 4 1

  • Super artykuł!!!

    Więcej takich proszę.

    • 16 0

  • Primore

    Przymorze wszystko Moze :)

    • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane