- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (424 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (76 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (279 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (116 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (32 opinie)
- 6 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (10 opinii)
Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo?
Producenci słupków zacierają ręce. Polskie prawo sprzyja "palikowaniu" miast, ponieważ to jedyna metoda, by poskromić zapędy kierowców. Zakup i montaż tylko jednego słupka kosztuje ok. 200 zł. Czy zatem tańszym i lepszym rozwiązaniem nie byłoby traktowanie chodników wyłącznie jako przestrzeni dla pieszych? Podobne regulacje funkcjonują od lat w krajach Europy Zachodniej.
Dotyczy to m.in. respektowania przepisów dotyczących parkowania. Parkowanie na chodnikach bez pozostawienia miejsca dla pieszych, w pobliżu i bezpośrednio na przejściach oraz na wszystkich dostępnych zieleńcach to codzienny widok właściwie w każdym mieście.
Samorządy rokrocznie wydają miliony złotych na naprawy chodników oraz zdewastowanych trawników. By zminimalizować skalę zniszczeń i zapewnić w miarę swobodny ruch pieszym, kupują ogromne ilości słupków, które stały się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów krajobrazu naszych miast.
Czytaj też: Akcja przeciwko parkowaniu na trawnikach
Przykładowo, w Gdańsku tylko po jednej stronie ul. Partyzantów na wysokości GCH Manhattan ustawiono 53 słupki. 76 słupków wbito w chodnik po jednej stronie ul. Korzennej między Karmelicką a Ratuszem Staromiejskim. 279 słupków przewidziano w ramach remontu chodnika al. Grunwaldzkiej między ul. Słowackiego a Do Studzienki.
Koszt zakupu tylko jednego słupka o najprostszej konstrukcji, która wygina się przy każdym uderzeniu autem, to ok. 200 zł. Jeżeli zależy nam choć odrobinę na estetyce, trzeba liczyć się z wydatkiem co najmniej 400-600 zł.
Słupki nie tylko szpecą, ale są też sporym utrudnieniem dla osób niewidomych i niedowidzących - szczególnie gdy są montowane na przejściach dla pieszych (nie powinno się tego robić, ale w przeciwnym razie kierowcy potraktują "zebrę" jako wjazd na chodnik). Mogą też opóźnić o kilka cennych minut akcję ratunkową.
Teoretycznie wymuszeniem respektowania przepisów przez kierowców powinna zajmować się Straż Miejska. Ta jednak podlega włodarzom miasta, czyli politykom, którym nie zależy na karaniu wyborców w obawie przed spadkiem poparcia.
Czytaj też: Auta zastawiły zatokę autobusową, więc ZTM zawiesił przystanek
porównać
Ale nawet gdyby włodarze miasta chcieli wypowiedzieć wojnę źle parkującym kierowcom, to i tak nie mają odpowiednich narzędzi prawnych. Auta, które blokuje chodnik czy stoi na trawniku, nie można odholować, ponieważ na ogół nie utrudnia ruchu innym pojazdom. Blokada ruchu pieszego zdaniem ustawodawcy to zbyt małe przewinienie, by skutkowało wywiezieniem źle zaparkowanego samochodu.
Czytaj też: Gdynia: Strażnicy nie odholują auta z al. Zwycięstwa
Wystawienie mandatu wchodzi w grę tylko wtedy, gdy strażnik przyłapie kierowcę na łamaniu przepisów. Inaczej zmuszony jest do wszczęcia żmudnej procedury sądowej.
Blokada na koła? Uciążliwa dla strażników (montaż blokady to kilka minut w niezbyt wygodnej pozycji), a problemu nie eliminuje. Wręcz przeciwnie - wydłuża czas, kiedy auto stanowi barierę dla pieszych. Do tego wymaga powtórnego pojawienia się strażnika do jej demontażu.
Czytaj też: Karne kupony dla źle parkujących kierowców
W efekcie włodarze miast wolą stawiać kolejne słupki. Tysiące słupków. To błędne koło można zatrzymać, posiłkując się regulacjami innych krajów - traktując chodnik zgodnie z nazwą jako przestrzeń do chodzenia, a nie parkowania oraz umożliwiając strażnikom (lub firmom zewnętrznym) usuwanie każdego źle zaparkowanego pojazdu.
porównać
Dopuszczenie parkowanie na chodnikach wprowadzono w Polsce w latach 80. - w momencie gdy z tego rozwiązania wycofywały się m.in. miasta Wielkiej Brytanii, np. Londyn. Na chodnikach nie zaparkujemy legalnie m.in. w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Czechach czy Norwegii.
Obowiązujące w Polsce prawo zbliżone jest do regulacji obowiązujących w Bułgarii (pieszym trzeba zostawić 2 m przejścia), Słowenii (1,6 m) oraz Rumunii (1 m).
Czytaj też: Na remontach chodników korzystają kierowcy
W 2008 roku tematem parkowania na chodnikach zajęło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Planowano zmienić przepisy tak, by mogło się ono odbywać tylko na wyznaczonych miejscach. W każdym innym przypadku byłoby zakazane.
Co stało się z tym projektem? MSWiA nie potrafiło nam udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Z biura prasowego ministerstwa otrzymaliśmy jedynie lakoniczną informację o nieprowadzeniu prac legislacyjnych "dotyczących zaostrzenia kar za nieprawidłowe parkowanie".
Problem parkowania na chodnikach dotychczas nie był tematem działań Unii Metropolii Polskich, organizacji zrzeszającej 12 miast Polski (z Trójmiasta - Gdańsk). W latach 2007-2011 prezesem zarządu UMP był Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
- Zajmowaliśmy się problemem parkowania i nadmiaru aut w miastach, ale nigdy tym konkretnym zagadnieniem [parkowaniem na chodnikach - dop. red.] - przyznaje Andrzej Lubiatowski, dyrektor biura UMP - Przyjrzymy się obowiązującym rozwiązaniom prawnym i niewykluczone, że rozpoczniemy starania zmierzające do uwolnienia chodników od zaparkowanych aut i ewentualnie dopuszczeniem parkowania na chodnikach wyłącznie tam, gdzie pojawi się odpowiednie oznakowanie.
Czytaj też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Podobne rozwiązanie proponują też władze Gdańska, które we wrześniu przesłały do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa propozycje zmian w ustawie oraz rozporządzeniach dotyczących ruchu drogowego.
W pierwszym punkcie pisma sygnowanego przez Piotra Grzelaka, zastępcę prezydenta miasta, pojawia się postulat wykreślenia z Ustawy prawo o ruchu drogowym możliwości parkowania na chodnikach i dopuszczenie takiego postoju lub zatrzymania tylko pod warunkiem ustawienia odpowiednich znaków drogowych i nie dalej niż 0,5 m od krawędzi jezdni, przy pozostawieniu 1,5 m przestrzeni na chodniku dla pieszych.
- Proponowane zmiany mają na celu przywrócenie chodnikom ich podstawowej roli, jaką jest przeznaczenie tej infrastruktury dla pieszych. Obecne przepisy w zasadzie niemal równoważą to przeznaczenie z parkowaniem na nich pojazdów. Wyeliminowanie parkowania na chodnikach wskaże jednoznacznie, czemu mają one służyć w pierwszej kolejności - czytamy w uzasadnieniu pisma do ministerstwa.
Masowe "palikowanie" ulic przypomina sytuację z ekranami akustycznymi. Dopiero gdy szczelnie wypełniły one pobocza tysięcy kilometrów dróg i linii kolejowych, okazało się, że można obniżyć wyśrubowane ponad standardy europejskie normy ochrony przed hałasem, by przestały się pojawiać w kolejnych projektach budowlanych.
Czy podobnie musi być ze słupkami? Ile jeszcze trzeba będzie ich ustawić, by udało się zmienić prawo?
Opinie (389) ponad 10 zablokowanych
-
2016-11-13 13:08
sposób na zatrzymanie parkowania na chodnikach.
By powstrzymać palikowanie i w skuteczny sposób ograniczyć parkowanie na chodniku proponuję malowanie linii wzdłuż chodnika w miejscach gdzie jest to zabronione.Przerywana zezwalałaby na zatrzymanie na jezdni ciągła by tego zabraniała.Pewnie tańsze jak montaż szpetnych słupków które trzeba wymieniać.
Egzekwowanie kar i mandatów powierzyłbym policji w straż miejską nie wierzę.
Taki sposób ograniczenia postoju w tych miejscach jest stosowany w Anglii i z moich obserwacji widzę że zdaje egzamin.- 12 1
-
2016-11-13 13:09
Widać po markach samochodów, że to wina patologicznego systemu mandatów (9)
czy zarabia się 2.500 zł na rękę, czy 25 tys. to płaci się mandat tej samej wielkości - nic więc dziwnego, że wielu zamożniejszych mieszkańców trójmiasta z przepisów się tylko śmieje. Jak się doda do tego, że często są to osoby z lokalnego półświatku, których policja się zwyczajnie boi, cwaniaczki pokroju Jacka Kur... , którzy zasłaniają się immunitetem, albo ludzie związani z magistratem, którym wydaje się (zresztą chyba słusznie), że im wszystko wolno to mamy obraz trójmiejskich ulic.
- 26 5
-
2016-11-13 13:16
A za chleb płacisz inaczej jak zarabiasz 2,5 czy 25tys? (5)
- 4 10
-
2016-11-13 14:53
stawiasz znak rownosci miedzy kara za parkowanie a produktem spozywczym? (4)
- 9 3
-
2016-11-13 20:29
tak (3)
Mamy w końcu te demokrację
- 2 5
-
2016-11-13 21:41
(2)
To ja proponuję korepetycje z WOSu, bo demokracja nie ma z tym nic wspólnego.
- 3 1
-
2016-11-15 12:40
Dokładnie (1)
Jak widzę ten argument od siedmiu boleści przy różnego rodzaju sprawach, że no przecież mamy demokrację, to tylko utwierdzam się, że ludzie nie mają pojęcia co to sławo oznacza.
Demokracja nie oznacza wolności czy sprawiedliwości tylko rządy większości.- 0 0
-
2016-11-16 08:48
rządy większości to ochlokracja
demokracja to rządy większości regulowane przez prawo
dbające m.in. o mniejszości- 0 0
-
2016-11-13 13:35
i tak zamozniejszy jest na działalności (2)
więc zapłaci dalej grosze i będzie się śmiał tak jak przy 500+
- 2 2
-
2016-11-13 14:56
prawda, ale jakis zeznanie podatkowe musi składać, (1)
zresztą, mandaty można też uzależnić od wartości pojazdu - policja ma takie katalogi.
- 3 1
-
2016-11-16 09:10
to są technikalia, można je skopiować z praw innych krajów,
pełno takich przykładów praw, a nie ma na nie praw autorskich,
wolno kopiować
problem jest w polackim niedasiu. tu niedasie. bo nie.
ochlokracja, koalicja buraków, pocieje i waszczykowscy, bleee- 0 0
-
2016-11-13 13:10
przedewszystkim trzeba zlikwidowac straz miejską bo sie nie sprawdza jest nieudolna i niekompetetna
A potem trzeba zmienic prawo i policja powinna karac!!To straz miejska i niekompetentni z ZDIZ Doprowadzili do zniszczeń trawników i chodników!A to było prtekstem do tego by je zabetonowac jak na JAGIELLOŃSKIEJ .Ludzie bez wyobrażni tylko czekali na to by to wykorzystac i zabetonowac kazdy zniszczony trawnik!!
- 12 6
-
2016-11-13 13:12
Moze nalezało by dostosować prawo do potrzeb? (4)
Nie tak dawno także obowiązywał głupkowaty zakaz chodzenia po trawnikach. Teraz wręcz zalecają wypoczynek rodzin na trawnikach w centrum miasta. Można by także zezwolić na parkowanie samochodów wszędzie gdzie jest miejsce i nie utrudnia życia innym mieszkańcom.
- 8 32
-
2016-11-13 13:19
rozwiązanie z umysłowego Władywostoku (1)
Zabawne - gdy Polacy jeżdżą na wakacje to podziwiają wspaniałe miasta jak Barcelona, Kopenhaga etc i pytają, dlaczego tak u nas nie ma? Potem wracają do siebie i o tym zapominają
- 15 3
-
2016-11-13 13:51
przecież to zgniły i dekadencki zachód ze swoim bezwartościowym euro
przed czym dzielnie nas chroni wszechwiedząca piSS*a!
- 7 2
-
2016-11-13 21:43
Zaparkuj sobie w sypialni, innym mieszkańcom nie będzie przeszkadzać.
- 6 0
-
2016-11-14 10:05
i nie utrudnia życia innym mieszkańcom - otóż to!
Jak się nie da przejść chodnikiem to utrudnia.
- 1 0
-
2016-11-13 13:18
Potrzeba jednego słupa jak do wszystkiego
- 0 1
-
2016-11-13 13:24
Pakują na chodniki bauma, to gawiedź parkuje
- 2 1
-
2016-11-13 13:25
a znak zakazu parkowania i jego egzekwowanie (2)
nie wystarczy?
- 12 0
-
2016-11-13 13:29
jasne ze nie
Pewnie ze nie wystarczy. Polacy to idioci. Wystarczy poszukac przykladu przy operze baltyckiej. Na Hallera jest zakaz wjazdu pojazdow ciezarowych a srednio raz na miesiac jakis kretyn zablokuje sie pod wiaduktem na Hallera i paralizuje pol miasta.
- 8 4
-
2016-11-13 18:47
Nie wystarczy
Teren musi być ogrodzony drutem kolczastym albo zaminowany.
- 3 1
-
2016-11-13 13:27
Nie przesadzajmy
Na wyrost jest opinia ze slupki szpecą ulice. Wg mnie ulice szpecą auta zaparkowane na chodnikach tak jak jest np na mojej ulicy. Wole milion razy bardziej slupki niz zastawiony chodnik wiec PROSZE NIE NARZEKAĆ!!!!!!!!!!!
- 19 8
-
2016-11-13 13:29
od drogowki jest Pilicja drogowa
Z tego co mi wiadomo Straż Miejska jest od spraw porządkowych. Ktoś pomylił tematy i odpowiedzialnosci
- 3 2
-
2016-11-13 13:30
Prosimy
wiecej zdjec The Beatles!!!
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.