- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (59 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (146 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Inspekcja Transportu Drogowego wyłapuje kierowców Ubera
Znów posypały się wysokie mandaty za nielegalny przewóz osób. Inspektorzy z gdańskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dwóch kierowców Ubera, którzy przewozili pasażerów bez licencji transportowej. Każdy z nich będzie musiał zapłacić mandat w wysokości 8 tys. zł.
- Opłata za transport była pobierana na podstawie wskazań przebytej drogi według aplikacji zainstalowanej na smartfonie. Tak jak w poprzednich przypadkach, po przeprowadzeniu czynności na miejscu inspektorzy wszczęli postępowanie administracyjne, by ukarać kierującego karą 8 tys. zł - mówi Janusz Staniszewski, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.
W piątek akcję powtórzono, a tym razem inspektorów ITD powiadomili członkowie nieformalnej "grupy antyprzewozowej GAP" oraz związkowcy z Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP.
- Funkcjonariusze ITD zostali powiadomieni przez nas. Skontrolowali dwóch kierowców, którzy wykonywali usługę przewozu osób. W trakcie kontroli stwierdzono m.in. brak licencji i inne niezgodności wobec Ustawy o Transporcie Drogowym. Kontrola odbyła się na Ołowiance tuż przy Filharmonii Bałtyckiej oraz na ul. Bytowskiej w Oliwie. Wobec kierowców wszczęto postępowanie administracyjne, będą musieli zapłacić mandaty w wysokości 8 tys. zł każdy - mówi jeden z członków GAP, biorących udział w akcji.
Jak przebiegała kontrola? Inspektorzy pytali wysiadających z samochodu pasażerów, czy właśnie jechali z kierowcą Ubera. Mimo że ci to potwierdzili, to jeden z kierowców próbował jeszcze przekonywać, że wiózł znajomych, a kurs odbył się bez opłat. Inspektorów to jednak nie przekonało.
Tym razem obyło się bez tłumaczeń, że kierowca wcale nie wiózł pasażera, lecz jego... telefon komórkowy (to jedna z najczęściej stosowanych wersji, bo na przewóz rzeczy do 3,5 tony licencja nie jest konieczna), czy próby wpłynięcia na kontrolerów poprzez... modlitwę.
- Jeden z kierowców nie posiadał zarejestrowanej działalności gospodarczej i nie posiadał kwalifikacji stanu zdrowia. Wszczęto wobec niego postępowanie i nałożono dodatkowy mandat w wysokości 2 tys. zł - wyjaśnia Janusz Staniszewski z ITD w Gdańsku.
Jak tłumaczy Staniszewski, według ustawy o transporcie drogowym, każdy kto wykonuje usługę przewozu osób odpłatnie, musi posiadać licencję transportową. W przypadku Ubera i innych przewoźników niezrzeszonych np. w korporacji taksówkarskiej to kierowcy, a nie "firma" ponoszą całkowitą odpowiedzialność administracyjną.
Kontrole ITD dotyczą nie tylko kierowców Ubera. Wspólnie z Inspekcją Handlową pracownicy ITD regularnie sprawdzają też korporacje taksówkarskie. Szczególną uwagę przykładają do wydawania przez kierowców paragonów, legalizacji kas fiskalnych i taksometrów, a także ważności dokumentów oraz stanu technicznego samych pojazdów.
Miejsca
Opinie (587) 9 zablokowanych
-
2016-10-17 13:44
Brawo !!!!!!!
- 6 16
-
2016-10-17 13:42
Dobrze, że itd nie zagląda w zęby kierowcy przy kontroli. Ta służba jest do natychmiastowej likwidacji.
- 31 4
-
2016-10-17 13:34
na pohybel koncesjom
Niech żyje wolność !
Precz ze zbójeckimi podatkami !- 40 2
-
2016-10-17 13:34
nazywam się major Bień i mam stopień majora.
- 17 2
-
2016-10-17 13:19
Złotówy to większości starzy ubecy więc nie dziwi mnie ze donieśli. Oszukancze kanalie. Czekam na wzrost zamówień ubera w kontrze do donosu ze strony tych buraków
- 115 15
-
2016-10-17 13:13
Panie Staniszewski czy każdy emerytowany policjant drogówki
ma w papierach zagwarantowaną pracę związaną z tym co wcześniej robił?. Czy ITD to aż tak ułomna służba, że nie może się obejść bez byłych policjantów RD?.
- 74 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.