- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (183 opinie)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (341 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (303 opinie)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (108 opinii)
- 5 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (52 opinie)
- 6 W majówkę ruszają linie sezonowe (73 opinie)
Jak poprawić bezpieczeństwo na ul. Słowackiego?
Skutki śmiertelnego wypadku na ul. Słowackiego z 16 czerwca
Poważny wypadek, do którego doszło w ostatnich dniach na ul. Słowackiego potwierdza, jak niebezpieczna jest ta trasa po opadach deszczu. Miasto przymierza się do poprawienia bezpieczeństwa na tym odcinku, ale fotoradarów nie uruchomi, bo GITD na to się nie zgadza.
Do wypadku doszło na wysokości miejsca, w którym - licząc od strony Matarni - do niedawna znajdował się pierwszy z trzech fotoradarów. W momencie zdarzenia na drogach w Trójmieście panowały trudne warunki. Asfaltowa nawierzchnia stała się śliska z powodu padającego od rana deszczu.
Nie ma jednak na tę chwilę ostatecznego dowodu na to, co było bezpośrednią przyczyną wypadku.
- Powołaliśmy biegłego, który ma wyjaśnić okoliczności całego zdarzenia. Sprawą zajmuje się prokuratura - mówi kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja nie potwierdza też nieoficjalnych doniesień na temat tego, że 22-letnia kierująca jechała samochodem bez pasów bezpieczeństwa, co mogło spotęgować urazy ciała. Trudno też winić drogowców za niewłaściwe oznakowanie. Przy ul. Słowackiego stoją znaki ostrzegające o wypadkach i niebezpiecznych zakrętach.
Kierowcy powinni jednak wiedzieć, że w czasie deszczu jazda ul. Słowackiego szybciej niż zezwalają na to przepisy grozi co najmniej kolizją, jak nie wypadkiem. W 2016 r. policja była tam wzywana do obsługi 333 zdarzeń drogowych.
Przejazd laboratorium drogowego
Jakiś czas temu ul. Słowackiego przejechał samochód laboratorium drogowego. Jego pracownicy ze zwykłej ciekawości postanowili sprawdzić jakość drogi. Okazało się wtedy, że przyczepność nawierzchni jest poniżej normy. Dane ujrzały światło dzienne i poniekąd zmusiły gdańskich drogowców do działania.
Teraz Gdański Zarząd Dróg i Zieleni szuka firmy, która poprawi jakość nawierzchni ul. Słowackiego na odcinku leśnym. Chodzi o poprawę przyczepności, która powinna wpłynąć na zmniejszenie liczby kolizji i wypadków. GZDiZ ogłosił przetarg na wykonanie tzw. uszorstnienia nawierzchni jezdni.
Warto tu dodać, że samorządy praktycznie w ogóle nie sprawdzają uszorstnienia jezdni.
Specjalna maszyna kieruje w stronę nawierzchni strumień wody o ciśnieniu 2,5 tys. bara. W efekcie usuwane są zabrudzenia nawierzchni, a jezdnia odzyskuje swoje pierwotne właściwości w zakresie szorstkości.
Gotowe fotoradary, ale nie ma obsługi
Co ważne, na feralnym odcinku ul. Słowackiego gotowy jest do włączenia odcinkowy pomiar średniej prędkości. Mógłby on mierzyć prędkość na odcinku nieco ponad ok. 1 km, tym prowadzącym przez las.
- Można go włączyć choćby zaraz. Posiada on wszelkie zezwolenia i homologacje - mówi Tomasz Wawrzonek z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Według wielu kierowców jego uruchomienie przyczyniłoby się do poprawy bezpieczeństwa.
- Było to wielokrotnie omawiane. Urządzenia na ul. Słowackiego nie spełniają norm naszej inspekcji - mówi Łukasz Majchrzak, rzecznik prasowy Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Na razie niewiele się zmieni
GITD nie zamierza w obecnej chwili ustawiać własnych fotoradarów na ul. Słowackiego. Nieoficjalnie mówi się, że urząd unika ustawiana rejestratorów prędkości w miastach, by nie wywołać fali mandatów, która zalałaby urzędników.
Miasto Gdańsk i policja nie mogą ustawić samodzielnie tych urządzeń. Nie zezwala im na to prawo. Policja prowadzi tam doraźne kontrole prędkości, ale przy tak dużym natężeniu ruchu trudno tam o prewencję.
W sprawie ul. Słowackiego trwa kompetencyjny paraliż, a niestety zanosi się, że kolejne wypadki i kolizje będą tam miały miejsce. Warto więc - profilaktycznie - spuścić nieco nogę z gazu.
Miejsca
Opinie (422) 10 zablokowanych
-
2017-06-26 18:10
Pamiętam, że jak budowany był drugi pas (1)
Słowackiego na odcinku przez las, to jakiś geniusz ogłosił, że droga zostanie wyprofilowana tak, żeby zniechęcić do szybkiej jazdy na tym odcinku. Nie ma się więc co dziwić, że nawet jadąc z dozwoloną prędkością można wypaść z drogi. A zdecydowana większość jedzie tam trochę szybciej. Dużo nie, bo dużo się nie da, ale te +10 to reguła. Wystarczy, że po okresie suszy, kiedy droga jest zapylona, spadnie drobny deszczyk i jadący te +10 wypadają na zakrętach. Chcieliśta - mata!
- 5 5
-
2017-06-26 18:53
minusującym się dziwię,
bo budowanie drogi z niekorzystnym profilem na zakrętach to debilizm który przebił tylko jakiś geniusz bodajże w szczecińskiem, który przy drodze szybkiego ruchu likwidował utwardzone pobocza, mówiąc, że to poprawi bezpieczeństwo, bo zmusi kierowców do wolniejszej jazdy.
Zaznaczam, że jeżdżę zgodnie z przepisami, nie mam mandatów, nie mam punktów, a prawo jazdy od 1992 roku. I jeździłam dużo po Europie ale nigdzie nie spotkałam takich pomysłów, żeby ktoś budując drogę, próbował utrudnić jazdę po niej. Tylko u nas wystąpiły takie przypadki.- 3 0
-
2017-06-26 18:31
Zabrać prawa jazdy około 40% procent kierujących pojazdami nie ma o tym pojęcia jade lewym pasem i cisne 40 ale nie zjade ruszam ze świateł jak żółw ważne że ja przejade nie wpuszcze innego pojazdu do ruchu bo ja jestem królem drogi nie mam umiejętności ale pedał gazu w podłodze tak to właśnie wygląda
- 4 1
-
2017-06-26 18:09
Podoba mi się . fotoradary
Tam są fotiradary a nawet odcinkowy pomiar prędkości. To trzeba uruchomić.
- 6 1
-
2017-06-26 18:08
Należy po obu stronach wyciąć pas drzew o szerokości minimum 100 m i nie będzie odcinka leśnego. Przecież wycinać potrafimy.
- 4 1
-
2017-06-26 17:18
Policja nie potwierdza nieoficjalnych doniesień o niezapiętych pasach....
Nie były zapięte ponieważ kobieta była w zaawansowanej ciąży, a przepisy drogowe zwalniają w tej sytuacji z tego obowiązku. Może kiedyś rządzący pójdą po rozum do głowy i zlikwidują ten absurdalny przepis...
- 3 0
-
2017-06-26 17:06
Co zrobić? Na głupotę kierowców nie ma sposobu.
Ta ulicą jeżdżę prawie codziennie. Tragedia jak jeżdżą, co drugi powinien mieć odebrane prawo jazdy.
- 7 0
-
2017-06-26 17:04
Czy aby na pewno 2.5 kbar?
- 4 0
-
2017-06-26 16:02
jakość systemów odprowadzających wodę
Woda leje się strumieniami na zakrętach, jest przyczepnie na prostej, na zakrętach leje się woda... sam tam dachowałem przez to, w deszcz powinno być tam ograniczenie 40! zdecydowanie w deszczu nie mozna tam jechać zgodnie z przepisami, to zbyt niebezpieczne. Trzeba wolniej!
- 0 2
-
2017-06-26 15:54
Skoro w 2016 było 333 wypadki i nic z tym nie zrobiono to może czas podać zarządce drogi do Prokuratury?
- 2 4
-
2017-06-26 15:43
Wypadki były, są i będą
Na morzu, w powierzu i na ziemi.
Na Słowackiego, jadać sprawnym autem, na niezdartych, nie8letnich oponach i nie przekraczając 70km/h nie da rady wylecieć z drogi.
Jak ktoś ma pecha, i urwie mu się drążek kierowniczy czy strzelą hamulce, to będzie miał wypadek - ale to jest ryzyko jakie zawsze istnieje, niezależnie od drogi, ograniczenia tego nie zmienią.
Jeśli ktoś świadomie łamie przepisy i jedzie nie 70km/h a 100, w deszczu, to ograniczenie do 50km/h niewielu tu zmieni - i tak te przepisy złamie. Za to normalni ludzie jadący zgodnie z prawem będą się wlec 365 dni w roku.
Tak, nawierzchnia jest kiepska, ostatnie zakręty dziwnie wyprofilowane - kto mieszka w Gdańsku ten zna te realiza. Może problemem są 'zamiejscowi' którzy nie spodziewają się tak słabej przyczepności i na 2 pasmowej drodze z ograniczeniem do 70 jadę te 100 do których się przyzwyczaili gdzie indziej. Może postawienie Czarnego Punktu na Słowaka (kiedyś było ich dużo w Polsce, teraz chyba zniknęły całkowicie) z ilością zabitych i rannych przemówi ludziom do wyobraźni, bo zwyczajnie nie spodziewają się na takiej drodze takich problemów.- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.