Mieszkańcy, urzędnicy i eksperci mają zdecydować, jaka będzie Gdynia w 2030 roku. Prace nad tworzeniem Strategii Rozwoju Gdyni trwają, a dokument ma być gotowy najpóźniej za rok.
opiekę demograficzną, zwiększenie dostępu do żłobków, przedszkoli i szkół9%
jakość życia mieszkańców poprzez ułatwianie dostępu do urzędników, budowę miejsc do wypoczynku12%
rozrywkę i kulturę5%
opiekę medyczną7%
"Termin ważności" poprzedniego dokumentu, uchwalonego 15 lat wcześniej, skończył się w 2013 roku. Po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej potrzebne były korekty, by całość była spójna z okresem budżetowym w Unii w latach 2007-2013. Było bowiem jasne, że środki europejskie mają wspomóc rozwój miast. Tamten dokument skupiał się m.in. na pracy nad przyjazną dla mieszkańców i turystów przestrzenią publiczną. Efektem tego była m.in. rewitalizacja śródmieścia. Gdynia miała wspierać też działalność zawodową mieszkańców, ich aktywność społeczną oraz pomagać dużym rodzinom.
Przymiarki od dawna
Dziś władze miasta przyznają, że część tamtych założeń wciąż czeka na realizację. Wśród tych niespełnionych planów jest rewitalizacja zaniedbanych terenów poza centrum czy budowa Forum Kultury w Parku Rady Europy. Przypomnijmy, że o teren, na którym ma stanąć, od lat toczy się sądowy bój ze spadkobiercami dawnych właścicieli.
O potrzebie utworzenia nowej strategii mówiło się już trzy lata temu. W sierpniu 2013 roku urzędnicy zapewniali, że kwestią miesięcy jest rozpoczęcie dyskusji z mieszkańcami na ten temat. Ale dopiero po blisko trzech latach i powstaniu osobnego wydziału strategii, kwestia rozwoju Gdyni znowu wróciła do kręgu zainteresowań władz miasta.
Obecnie kończy się opracowywanie diagnozy sytuacji społeczno-gospodarczej Gdyni w pięciu dziedzinach: demografii, gospodarce i rynku pracy, strukturze przestrzennej, transporcie i infrastrukturze oraz poprawie warunków życia.
Przy tworzeniu dokumentów zrezygnowano z pomocy firm zewnętrznych, bo - jak przyznają urzędnicy - nie zawsze jakość takich opracowań idzie w parze z ceną. Za to oprócz pracowników urzędu, radnych dzielnic i miasta, w pracach biorą udział także eksperci i naukowcy.
Mogą do nich dołączyć również mieszkańcy podczas sześciu spotkań w dzielnicach Gdyni, które rozpoczną się w poniedziałek, 30 maja i zakończą 9 czerwca. Potrwają więc nieco ponad tydzień, czy nie za krótko? Władze miasta przekonują, że celowo czasu jest niewiele.
10 dni mobilizacji
- Chcemy uaktywnić w tym okresie wszystkich zainteresowanych. Partycypacja jest dla nas najważniejsza. Model dyskusji z mieszkańcami jest stosowany w Gdyni i pozwala dostrzec sprawy, które umykają urzędnikom. Dyskusje będą miały charakter warsztatowy - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. Poczytaj też:Planowanie miasta ma coś z science-fiction
Kto nie zechce pofatygować się na spotkania, będzie mógł wypełnić ankietę umieszczoną na stronie www.2030.gdynia.pl. Diagnoza ma być gotowa do końca czerwca. Później rozpocznie się właściwe tworzenie strategii. Dokument pojawi się w ciągu roku i na końcu zostanie przyjęty przez radnych.
- Będzie spójny z innymi podobnymi dokumentami przygotowywanymi dla kraju, obszaru metropolitalnego i całego województwa - podkreśla wiceprezydent Gdyni.
Wyburzanie budynków na byłym terenie Dalmoru. Powstanie tu nowa zabudowa.
Wyburzanie budynków po banku Nordei. W tym miejscu powstanie prawdopodobnie nowy biurowiec