- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (84 opinie)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (339 opinii)
Jak umówić się na spotkanie z prezydentem?
Prezydenci na spotkania z mieszkańcami mają wyznaczone dni, zwykle odbywają się one przy udziale innych urzędników z magistratu i wcale nie gwarantują, że problem zostanie rozwiązany. Sprawdziliśmy, jak wygląda procedura ich umawiania w Gdyni, Sopocie i Gdańsku.
- Wizyta u prezydenta powinna być ostatecznością. Wiele spraw może być bowiem rozwiązanych wcześniej, na poziomie poszczególnych wydziałów. Dopiero gdy ta "ścieżka" zostaje wyczerpana, zostaje zaangażowany prezydent. Spotkania, które w Gdańsku nazywamy interwencjami trwają dwie, trzy godziny - wyjaśnia Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
By umówić się na spotkanie w Gdańsku, konieczna jest wcześniejsza wizyta w wydziale obsługi mieszkańców, w pokoju numer 20. Potrzebny będzie opis sprawy i dokumentacja, która przed spotkaniem zostanie sprawdzona. Potem trzeba czekać na swoją kolej. Korespondencja elektroniczna lub telefoniczna przez sekretariat może być jedynie przyczynkiem do decyzji, czy bezpośrednie spotkanie z włodarzem miasta może coś pomóc. Paweł Adamowicz mieszkańców przyjmuje raz w miesiącu - w każdą pierwszą środę.
- Zwykle w towarzystwie urzędników lub wiceprezydentów odpowiedzialnych za poszczególne decyzje, znających sprawę. Bywa, że prezydent ze swoimi kompetencjami nie jest nic w stanie poradzić. Zdarza się jednak tak, że od razu w ten sam dzień są wydawane polecenia urzędnikom, by sprawa została jak najszybciej rozwiązana - opowiada Pawlak.
W Gdańsku to nie jedyna możliwość kontaktu z prezydentem. Porozmawiać "na luzie" można przy okazji organizowanych nieregularnie otwartych dni magistratu. Sporo dzieje się również w trakcie wizyt w dzielnicach, które prezydent Gdańska podobno bardzo ceni. Mieszkańcy mogą podczas nich przedstawić problemy swojej dzielnicy. W ostatnim czasie trwały przez cały rok, zawieszone jedynie na czas wakacji i kampanii przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
Takiej opcji nie mają mieszkańcy Gdyni, którzy z prezydentem Wojciechem Szczurkiem o swoich problemach mogą porozmawiać oficjalnie tylko w jego gabinecie - w Urzędzie Miasta.
- Często zarzuca się prezydentowi, że nie spotyka się z mieszkańcami, a to nieprawda. Wielokrotne doświadczenia takich ogólnych spotkań w przeszłości wykazały, że nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów, ani przez mieszkańców, ani przez prezydenta - górują bowiem na nich emocje, a nie merytoryczne argumenty.
Spotkanie w gabinecie prezydenta pozwala na rozmowę, często o trudnych, bardzo osobistych dramatach mieszkańców, która wsparta urzędową dokumentacją skutkuje nierzadko szybkim wyjaśnieniem problemu, podjęciem interwencji, czy rozstrzygającą decyzją. Prezydent spotyka się z różnymi środowiskami, z ich lub własnej inicjatywy, by omówić nowe projekty, czy w sprawach interwencyjnych - tłumaczy Joanna Grajter, rzecznik gdyńskiego magistratu.
Mieszkańcy, by dotrzeć do prezydenta muszą najpierw zapisać się w referacie skarg i interwencji w pokoju 215 z dokumentacja dotyczącą sprawy i czekać na możliwość wizyty w najbliższym terminie. W magistracie zapewniają, że nikt nie zostaje odesłany bez możliwości rozmowy, która trwa zwykle pół godziny i - podobnie jak w Gdańsku - rzadko bywa przeprowadzana w "cztery oczy".
- Dzięki temu, że prezydent wcześniej zapoznaje się z dokumentacją i na spotkaniu są obecni urzędnicy, dyskusja może być bardziej owocna. Pojawiają się fakty i konkrety, co stwarza szanse na realne rozwiązanie problemu - dodaje Grajter.
Od początku 2014 roku Wojciech Szczurek spotkał się z 34 mieszkańcami. Łatwiej, bo przez sekretariat, można umówić się w Gdyni na spotkanie z wiceprezydentami. Najczęściej z gdynianami "widuje" się wiceprezydent Marek Stępa, który zaliczył 75 spotkań. Jedną osobę mniej przyjął w swoim gabinecie Bogusław Stasiak.
W Sopocie stałych dni i godzin przyjmowania mieszkańców przez prezydenta nie ma, ale dostępność Jacka Karnowskiego dla mieszkańców wydaje się być spora.
- Najlepiej zwrócić się na piśmie do prezydenta, załączając kserokopie dokumentów, które mogą być pomocne do zbadania sprawy. Można złożyć takie pismo w kancelarii, a w sprawach pilnych wysłać mail na adres, który jest odbierany bezpośrednio przez Jacka Karnowskiego. Zarówno prezydent, jak i jego zastępcy przyjmują czasami po kilku interesantów dziennie. Gdy problem jest pilny, takie spotkania odbywają się z "dnia na dzień", a nawet "z marszu" - tłumaczy Anna Dyksińska z biura prezydenta Sopotu.
Osobne wizyty odbywają się nieregularnie w Dworku Sierakowskich w piątki, oczywiście w towarzystwie urzędników lub wiceprezydentów - przyjmujących poza tym indywidualnie mieszkańców nawet codziennie. Warunek to zebranie się większej liczby chętnych, którzy mogą się zapisywać w sekretariacie osobiście lub telefonicznie.
- Osoby, które się zgłosiły, są o piątkowych rozmowach oczywiście z wyprzedzeniem informowane, najczęściej telefonicznie. Prezydenta w Sopocie można często spotkać na spotkaniach z mieszkańcami, konsultacjach społecznych, festynach. Wówczas jest również możliwość rozmowy lub umówienia się na indywidualną wizytę - dodaje Dyksińska.
Miejsca
Opinie (107) 3 zablokowane
-
2014-07-16 09:25
Prezydent
Chciałabym tylko zaznaczyć że urząd miejski i ich prezydium mają gdańszczan głęboko w d... Adamowicz,lisicki,a zwłaszcza bielawski
ich to powinno dać do do ciężkich prac.Olewają każdego tylko patrzą na swoją d*pę- 7 5
-
2014-07-16 09:26
wole ęfektywne spotkania u SZCZURKA (3)
niż wiece populistów u Adamowicza z których i tak nic nie wynika
- 8 12
-
2014-07-16 10:38
Daj Zuzo przykład takiego efektywnego spotkania ! Bo jak nie to znaczy ,ze lecisz tak po wierzchu , tak płyciuteńko . I po co ?
- 1 6
-
2014-07-16 11:42
Zuza, efektywne spotkania u Szczurka ? (1)
Efektywne to jest wydawanie od lat milionów na Wydział propagandy, dzięki czemu wielu w Gdyni święcie wierzy że jest to najbardziej idealne miejsce za Ziemi.
- 3 3
-
2014-07-16 12:09
Budżet na PR 2014
Gdańsk 17+ mln, Gdynia 13,5 mln
13,5 > 17 ?
Może nie robiliście jeszcze z panią nierówności?- 1 3
-
2014-07-16 09:29
wsytarczy przedzwonic i powiedzieć że ma się nowe informacje w sprawie mieszkań
obsługa po za kolejka gwarantowana
nie zapominajmy też o wielu nieformalnych spotkaniach na które jedzie się bez telefonów i nie wpisuje do kalendarza albo wręcz wpisuje się wydarzenie które będzie obywać się 0 50 km dalej niż to na którym faktycznie się będzie
trzeba też pamiętać że gdańscy deweloperzy są obsługiwania przez prezydenta bez kolejki- 7 3
-
2014-07-16 09:34
I tu widać podstawowy problem ... (1)
Oni siebie traktują jak WŁADZĘ, a powinni być dla nas SŁUŻBĄ !!!
PRL trwa w najlepsze ... chociaż chyba wtedy do I Sekretarza łatwiej było się dostać, bo chcieli chociaż sprawiać wrażenie solidarności z ludem pracującym.
Teraz nie próbują nawet udawać ...- 12 2
-
2014-07-16 12:19
Każdego obywatela można zastapić innym ale polityka i wysokiego yurzędnika nie da się. ONI sa nie do zastąpienia!
- 1 0
-
2014-07-16 09:37
Szczurka można spotkać na Bulwarze, na Świętojańskiej, (2)
widziałem wielokrotnie, jak rozmawia z mieszkańcami. Dęty temat.
- 8 13
-
2014-07-16 09:52
też widziałam
i pewnie takie spotkania mają mniej formalny charakter
bo sami ludzie do gabinetu nie przyjdą, a w terenie łatwiej i przyjemniej porozmawiać- 2 4
-
2014-07-16 16:24
chyba gada do siebie
Tysz mieszkaniec
- 2 0
-
2014-07-16 09:50
Kiedyś chciałem się spotkać z wiceprezydentem Sopotu, kazali czekać na telefon.. (1)
nawet nie raczyli zadzwonić i powiedzieć ,że mają mnie w d***e. Od tamtego czasu konsekwentnie "popieram" ich na wyborach.
- 6 1
-
2014-07-17 01:46
zabraklo "zalacznika i koperty"...
- 1 0
-
2014-07-16 09:54
ADAM OWICZ ??
Miły jest przed wyborami , wchodząc do biura prawie na szyję się rzuca, po wyborach wchodzi jak do stodoły ani be anie me ani ch.j ci w d..ę , cały budyń
- 8 4
-
2014-07-16 10:09
@optymista (1)
Z Adamowiczem tak samo.
Kolega "zapisal"sie na rozmowe z Adamowiczem ,ma czekac na telefon i........
mija rok a tu ani be ani me ani kukuryku!- 10 2
-
2014-07-16 10:21
Ja sobie pomyślałem , że nie dzwonią ,bo nie chcą narażać podatników na niepotrzebne koszty.
Każda minuta połączenia na wagę złota !!
- 3 1
-
2014-07-16 10:09
Na te spotkania z kopertą czy bez? :) (2)
- 8 4
-
2014-07-16 11:20
z mieszkaniem ;-)
- 4 2
-
2014-07-16 15:36
Z zniżką na mieszkanie, nie mniejszą niż 30%.
- 2 1
-
2014-07-16 10:17
Juz lece na meeting z W.S. w temacie 100 baniek
Pewnie w UM Gdynia maja nadwyzke kasy wiec moze sie podlacze pod kroplowke.
- 11 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.