- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (25 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (53 opinie)
- 4 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (75 opinii)
- 5 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (142 opinie)
- 6 Kto się przypiął do mojego roweru? (172 opinie)
Już 18 interwencji w sprawie awanturników w samolotach
Pierwszy nie wykonywał poleceń załogi i nie chciał zapiąć pasów. Drugi pod wpływem alkoholu miał kopać w samolotowe fotele oraz być wulgarny. Pogranicznicy pracujący na gdańskim lotnisku w ostatnich dniach dwukrotnie musieli interweniować w sprawie niesfornych pasażerów. To jednak tylko wierzchołek góry problemów z "samolotowymi chuliganami". Od początku roku w podobnych sprawach służby musiały działać 18 razy.
Kilka dni temu funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej interweniować musieli dwukrotnie. Za pierwszym razem, kiedy kapitan samolotu relacji Alesund - Gdańsk zasygnalizował, że na pokładzie samolotu znajduje się mężczyzna, który nie wykonywał poleceń załogi i ignorował komunikaty o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa.
Poszukiwani wpadają na lotnisku
Dzień później funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych zostali wezwani na pokład samolotu mającego odlecieć do Oslo. Według załogi, jeden z pasażerów kopał w fotele, używał wulgaryzmów i nie stosował się do wydawanych poleceń. Na miejscu okazało się, że chodzi o 35-latka z województwa lubelskiego. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, badanie wykazało 1,8 promila.
Zobacz, czym dysponują funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy interweniują na pokładach samolotów w Porcie Lotniczym Gdańsk.
- Ten drugi mężczyzna noc spędził w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku, po czym otrzymał mandat w wysokości 500 zł. 37-latek, który uparcie nie chciał zapiąć pasów, również dostał mandat - w wysokości 250 złotych - mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak z MOSG.
Jeden zmusił samolot do zawrócenia z kołowania, drugi żartował, że ma bombę
Podobnych spraw funkcjonariusze każdego roku odnotowują średnio od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu. Czasem zdarza się, że konsekwencje wybryków nieodpowiedzialnego pasażera, mocno odczuwają inne osoby, lecące tym samym samolotem.
Do takiego zdarzenia doszło w marcu tego roku w samolocie, który miał odlecieć do Norwegii. 33-latek, który znajdował się na pokładzie, podczas prowadzonego przez załogę instruktażu - wbrew zakazowi - rozmawiał przez telefon.
- Inni pasażerowie zaczęli zwracać mu uwagę, wówczas zareagował agresją wobec jednego z nich. W rejs do Tromso samolot wystartował bez 33-letniego awanturnika. Mężczyzna miał prawie 1,5 prom. alkoholu - mówi kmdr ppor Juźwiak.
Mężczyznę z pokładu wyprowadzili pogranicznicy, samolot musiał jednak zawrócić z drogi kołowania.
Z kolei w drugiej połowie czerwca funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku zauważyli, że pasażer zostawił walizkę pod ścianą i poszedł do bankomatu. Gdy zwrócili mu uwagę, żeby nie pozostawiał bagażu bez opieki, odpowiedział, że walizkę zostawi na lotnisku, ponieważ ma w niej bombę.
Bagaże bez opieki to problem na lotnisku
- Wobec zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy, mężczyzna stwierdził, że "to tylko mały żarcik". W walizce rzeczywiście nie było materiałów niebezpiecznych. O zdarzeniu dowiedział się kapitan samolotu, którym do Londynu miał polecieć 44-latek. Zdecydował, że nie wpuści go na pokład. Dodatkowo strażnicy graniczni ukarali mężczyznę pięciusetzłotowym mandatem - podsumowuje pogranicznik.
Miejsca
Opinie (292) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-26 08:04
Śmieszna mandaty i praktycznie żadna odpowiedzialność
To czego się spodziewać?
- 21 1
-
2019-07-26 07:52
Co to za kary 500zl
Śmieszne niskie mandaty
- 19 2
-
2019-07-26 07:39
Nie rozumiem.
Pod wpływem (?) - szlaban na wejście na pokład samolotu.
- 26 1
-
2019-07-26 07:16
Wysokość kar opisanych w artykule wygląda na kiepski żart (2)
- 164 0
-
2019-07-26 07:39
Ale nie jest. Niestety
- 9 0
-
2019-07-26 07:37
Ustawa...
- 7 0
-
2019-07-26 07:36
Nie rozumiem jednego! Dlaczego SOL nie może odmówić pijanemu przejścia przez kontrolę bezpieczeństwa?
Wielu tych prostaków pijanych jest już od samego wejścia na lotnisko! Po drugie czemu służby nie kontrolują palarni na lotnisku? Tam jest normalna melina! A po trzecie uważam, że każdy alkohol zakupiony w strefie wolnocłowej powinien być zapakowany do specjalnej torby, której nie można otworzyć do momentu wylądowania na miejscu. W innym wypadku powinny sypać się mandaty i tacy specjaliści nie powinni być dopuszczeni do lotu!
- 53 1
-
2019-07-26 07:19
Za małe kary . Co to jest max 500 zł śmiech !!
- 107 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.