- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (109 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (63 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (108 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (156 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
Kierowca prezydenta zaoszczędził 50 metrów i naraził się na wysoki mandat
Wiele osób udających się do Europejskiego Centrum Solidarności skraca sobie drogę jadąc przez przejście dla pieszych, chodnik i ścieżkę rowerową, łamiąc obowiązujący tam zakaz ruchu. W środę taki sam manewr wykonał kierowca prowadzący służbowe auto wiceprezydenta Gdańska. Grozi za to wysoki mandat i punkty karne.
Konferencja rozpoczęła się w środę o godz. 10. Kilka minut przed jej rozpoczęciem, pod główne wejście ECS podjechał służbowy samochód wożący wiceprezydenta ds. edukacji Piotra Kowalczuka. Zastępca Pawła Adamowicza spieszył się na rozpoczęcie imprezy, jadąc prosto z Przymorza, gdzie godzinę wcześniej wziął udział w otwarciu jeżo-strefy przy ul. Jagiellońskiej (oznaczonych domków dla tych zwierząt zlokalizowanych w siedmiu punktach miasta).
Problem w tym, że wiozące go auto złamało po drodze kilka przepisów ruchu drogowego. Kierowca służbowej skody przejechał po przejściu dla pieszych, przeciął ścieżkę rowerową i chodnik, po czym przejechał obok znaku B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach). Po chwili - już bez prezydenta na pokładzie - powtórzył manewr (co widać na nagraniu od 18 s.) i odjechał w kierunku Jana z Kolna i al. Zwycięstwa.
Za skrócenie drogi o zaledwie 50 metrów (z ul. Popiełuszki jest dogodny dojazd zarówno na podziemny parking pod ECS, jak i pod boczne wejście do budynku) może jednak słono zapłacić.
- Działając m.in. na podstawie art. 9 Kodeksu wykroczeń, w przypadku gdy sprawca jednym czynem naruszył dwa lub więcej przepisów, policjant nakłada mandat karny w wysokości do 1 tys. zł. oraz 5 punktów karnych. W tym przypadku mówimy tu o dwóch oddzielnych wykroczeniach: niestosowanie się do znaku B-1 oraz jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych. Za pierwsze grozi mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych, za drugie wykroczenie kierowca może otrzymać mandat karny w wysokości 250 zł i 0 pkt. - wyjaśnia Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Prezydent Kowalczuk nie zauważył, by jego kierowca złamał przepisy.
- To nie jest tak, że prezydenci mogą więcej. Mój kierowca jest zdyscyplinowany i zapewniam, że patrzy na znaki i jeździ zgodnie z przepisami - podkreśla.
Sprawa trafiła do wyjaśnienia do Wydziału Kadr i Organizacji, któremu podlegają prezydenccy kierowcy. Przyjrzy się jej również policja.
Miejsca
Opinie (227) 10 zablokowanych
-
2016-11-10 17:55
Powinno być tak (1)
Czy została uszkodzona rzecz publiczna? Krawężniki, nawierzchnia itp? Nie? Czy została wyrządzona komuś krzywda? Nie? Czy zostało wymuszone pierwszeństwo? Nie? To nie ma sprawy.
- 1 6
-
2016-11-10 21:18
a ty jak jedziesz to jest tak samo? bo kto jechal? zalosny viceprezydencik ktoremu od...lo w sufit?!
widac ze w tym urzedzie nie panuja zadne zasady a ten Wszechmocny stracil juz kompletnie kontakt z rzeczywistoscia, bo nawet mieszkan kupionych na preferencyjnych warunkach nie potrafi sie zliczyc ?! kompletna zenada
- 2 1
-
2016-11-10 21:14
Artykół
wart autora i portalu
- 5 1
-
2016-11-10 21:12
Co wolno wojewodzie to nie tobie śródziemnomorska!Sk****le j***ne
- 2 0
-
2016-11-10 21:10
To takie "Buraki"? musza miec swoich kierowcow ? kompletna zenada
kto za to placi? Pan i Pani placi, czyli z naszych podatkow, bez zadnej refleksji dla zalosnych wlodarzy, bo im sie przeciez wszystko nalezy ?!, tak jak temu co nie potrafi sie doliczyc ile ma mieszkan ?!
- 5 3
-
2016-11-10 20:57
Manipulancja
Jest różnica między prezydentem a wiceprezydentem jak również między prezydentem a prezydentem miasta.
- 7 0
-
2016-11-10 18:40
Trzeba sprawdzić na monitoringu w jakim czasie pokonał trasę (1)
Idę o zakład że średnia prędkość to ponad 100 km/h i prawo jazdy do zwrotu.
Domki dla jerzy odbiera prezydent i dlatego wszystko tak wygląda. Oni z PO są...- 5 0
-
2016-11-10 20:47
w Tristarze...
- 1 0
-
2016-11-10 20:46
wiceprezydent ma kierowcę?
Z jakiej racji wiceprezydent ma służobowe auto? Sam kierować nie potrafi? A złośliwie powiem: nie mógł jechać rowerem albo komunikacją miejską? Prezydent Biedroń potrafi to i nasi by potrafili.
- 9 0
-
2016-11-10 20:28
ale problem
autor pewnie chciałby odwołania Adamowicza. Debilna organizacja ruchu nawet zawodowi kierowcy głupieją.
- 1 7
-
2016-11-10 11:38
"Prezydent Kowalczuk nie zauważył, by jego kierowca złamał przepisy." (1)
Ciekawe w jakiej sytuacji w końcu by zauważył ?
- 35 0
-
2016-11-10 20:26
drzewo mnie zatakowało
A no zauważył by w tedy, kiedy walnąłby np. w drzewo,to ten gość powiedział by, że drzewo mu wyskoczyło przed samochód lub go zakatowało.
- 4 1
-
2016-11-10 11:32
(4)
News dnia
- 174 8
-
2016-11-10 12:19
i to tłumaczenie redaktora, że pan wiceprezydent spieszył się na spotkanie w ECS a jechał prosto z Przymorza (1)
(zabrzmiało niemalże tak jakby jechał prosto z Paryża) no więc tak się spieszył z tego Przymorza bo tam też miał ważne spotkanie - otwarcie "jeżo-stref"
Tak, że tego.... bardzo ważne spotkania ma nasza władza
"jeżo-strefa" i obecność pana wiceprezydenta na otwarciu tych paru budek z patyków jest oczywiście niezbędna
czy będą również oficjalne uroczystości zawieszenia ptasich karmników na drzewach , pytam bo zima się zbliża a takie rzeczy jak widać nie mogą się obyć bez obecności przedstawiciela władz miejskich- 9 5
-
2016-11-10 20:11
muszą być uroczystości z okazji otwarcia budek
w przeciwnym razie ptaki nie będą z nich korzystać
- 3 0
-
2016-11-10 18:11
Skoro się śpieszył to jechał szybciej niż 50 czy 70. Powinni dokładnie nagrania z Tristara obejrzeć,. No chyba, że akurat w tym momencie był serwisowany.
- 2 2
-
2016-11-10 12:37
Szkoda.
Szkoda że na nagraniu nie widać jednoznacznie na jakich światłach przejeżdża samochód przez przejście. Na zielonym dla pieszych czy na czerwonym. Ale może jego jakieś tam światła nie dotyczą.
A gdyby takie nagranie było z samochodem wiozącym posła Kaczyńskiego jazgot trwałby prze tydzień i zapewne były by wezwania do surowego ukarania nie tylko kierowcy ale też i pasażerów włącznie z posłem Kaczyńskim surową karą może i rozstrzelaniem.- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.