- 1 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (165 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (27 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (149 opinii)
- 5 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (54 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
Kierowca zatrzymał autobus, by uratować rannego
Kierowca autobusu linii 262 w Gdańsku zatrzymał wypełniony pasażerami autobus i udzielił pomocy mężczyźnie, który leżał przy drodze w kałuży krwi. Gdyby nie jego natychmiastowa reakcja, mężczyzna najprawdopodobniej wykrwawiłby się na śmierć.
- Autobus ruszył z przystanku Piekarnicza w stronę Wrzeszcza i nagle, w połowie wiaduktu , kierowca stanął i wybiegł z kabiny. Na chodniku za barierkami leżał w kałuży krwi młody mężczyzna. Kierowca zawołał chłopaka z autobusu, by pomógł mu tamować lejącą się krew. Dzięki jego reakcji ranny szybko trafił do karetki - mówi pan Marcel, świadek tego zdarzenia. - Przed autobusem jechało tamtędy sporo aut, niestety żaden kierowca nie zatrzymał się, żeby pomóc temu człowiekowi.
Dotarliśmy do kierowcy autobusu, który udzielił nieprzytomnemu mężczyźnie pomocy.
- Zatrzymałem autobus, gdy zobaczyłem, że ktoś leży. Przeskoczyłem przez barierki i zobaczyłem, że mężczyzna leżał w dużej kałuży krwi, musiał mocno uderzyć głową o barierki. W chwili, kiedy go znalazłem, był nieprzytomny i cały czas krwawił - relacjonuje Arkadiusz Guenther, kierowca ZKM. - Odwróciłem go, próbowałem nawiązać z nim kontakt, ale bez efektu. Nie mogłem dodzwonić się na pogotowie, więc wskoczyłem do autobusu i poprosiłem jednego z pasażerów, żeby pomógł mi go podnieść, żeby tak nie krwawił. Ja tymczasem wezwałem pogotowie przez naszą centralę.
Leżał częściowo na jezdni, nikt się nie zatrzymał
Następnie kierowca wrócił do mężczyzny, by ucisnąć mu ranę. Wiedział doskonale co robi, bo szkolenia z udzielania pierwszej pomocy są dla kierowców autobusów obowiązkowe, a on dodatkowo przez kilka lat był w wojsku m.in. sanitariuszem.
- Napatrzyłem się na różne rzeczy. Zdarzało mi się opatrywać rannego kolegę, któremu urwało palec - dodaje pan Arkadiusz.
Jeszcze przed przyjazdem karetki ranny mężczyzna ocknął się.
- Powiedział tylko, że boli go ramię. Nie potrafił powiedzieć, jaki jest dzień, ani co tutaj robi. Nie wiedział, co się stało - mówi kierowca.
Podczas zajmowania się rannym mężczyzną pomocni okazali się też sami pasażerowie.
- Jedna pani dała chusteczki, inna wodę, żebym mógł obmyć ręce z krwi. Generalnie pasażerowie bardzo pozytywnie zareagowali na nieplanowany postój. Przykro mi tylko, jak pomyślę, że przede mną przejeżdżało tą trasą kilka innych autobusów, wiele samochodów i nikt się nie zatrzymał, nie wezwał karetki... Głowa mężczyzny wystawała spod barierek, trudno było jej nie zauważyć - dodaje kierowca autobusu. Na pewno mężczyzna leżał tu już jakiś czas, bo krew zaczynała krzepnąć.
Kierowcą autobusu chciał być od dziecka
Pan Arkadiusz przyznaje, że spokojną pracę za kółkiem autobusu wymarzył sobie już dawno temu.
- Do wojska poszedłem po to, żeby zrobić prawo jazdy na autobus. Tam też byłem kierowcą, potem zrobiłem szkolenie na sanitariusza. Autobusy to moja pasja z dzieciństwa, którą dziś realizuję - mówi Arkadiusz Guenther.
ZKM nie ukrywa dumy z takiej postawy swojego pracownika.
- Nasz kierowca zachował się bardzo dobrze. Pan Arkadiusz już nie raz został doceniony przez pasażerów. Jesteśmy dumni, że pracują z nami tacy ludzie. Oczywiście odpowiednio nagrodzimy jego zachowanie. Jesteśmy przyzwyczajeni, że ludzkie życie na ogół ratują lekarze, strażacy, policjanci czy strażnicy miejscy, ale okazuje się, że bohaterów mamy też w komunikacji miejskiej - mówi Jerzy Zgliczyński, prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (404) 8 zablokowanych
-
2016-04-13 18:54
Arek jestes bohaterem podziwiamy cie za odwage!!! Jestesmy dumni z ciebie. 3maj tak dalej oby wiecej bylo osob takich jak ty!!!
- 3 0
-
2016-04-13 19:05
porządny czlowiek
Tak powinni wszyscy reagowac ludziom trzeba pomagac
- 2 1
-
2016-04-13 19:31
Brawo, brawo, braw
- 1 1
-
2016-04-13 19:56
(2)
Brawo glizda , nosisz jeszcze spodnie dresowe i koszule z krawatem zkm-u ?
- 2 6
-
2016-04-14 10:27
Ubiera się tak jak tu k.....a
- 0 0
-
2016-04-14 23:14
"nie szata zdobi człowieka"
Pan Kierowca pracuje dla ZKM-u więc co w tym dziwnego że nosi koszule i krawat ze swojego ubioru służbowego? Wg mnie jest ubrany schludnie i czysto, i to jest wystarczające.
Ale rzeczywiście różni się bardzo od tych ubranych w garnitury i dysponujących najnowszymi gadżetami - oni mają zasobne portfele, a on ma serce i odwagę... w odróżnieniu od nich zatrzymał się przy takim samym zwykłym, zwyczajnie ubranym człowieku...
Wyrazy szacunku dla Pana Kierowcy a dla Pana Poszkodowanego szybkiego powrotu do zdrowia!- 0 0
-
2016-04-13 19:59
Szacunek
Wielki szacunek dla Pana! Niestety w dzisiejszych czasach ludzie sa mocno znieczuleni na krzywde innych, nie chca jej widziec, chca byc anonimowi, boja sie ze moga cos zle zrobic. Pamietajcie jednak ze nie udzielenie pomocy jest karane, a przez pomoc rozumie sie zadzwonienie po karetke( tak to juz jest wielka pomoc) jezeli nie do konca wiemy jak mamy sie zachowac,badz boimy sie o wlasne zdrowie- tak nie mamy przy sobie rekawiczek ochronnych a nie wiemy przeciez na co dana osoba moze byc chora np w przypadku krwotoku. Trzeba reagowac :)
- 4 1
-
2016-04-13 20:10
paker za kierownicą 262
Glizda na prezydenta miasta,albo prezesa komunikacj! Utworzmy nowe zwiazki zawodowe i dajmy go na przewodniczacego ten gosc bierze na serie na klate przeguby a na biceps krotkie autobusy wiecej na glizda.Pl. Zapraszamy. Do wygrania stare dresy arka pa pa
- 4 4
-
2016-04-13 20:36
Brawo
Brawo Panie Kierowco, dobrze wiedzieć, że wożą nas tak profesjonalni ale i ludzcy kierowcy. Pozdrowienia dla Pana :)
- 3 1
-
2016-04-13 21:01
Brawo, brawo
Dziekuje Panu za ludzie zachowanie. To bardzo ważne, ze są tacy wśród nas.
Dziękuje, jest Pan wspanialym Człowiekiem.- 2 1
-
2016-04-13 21:04
Wzorowy ten kierowca
Szkoda że jest tak mało ludzi którzy zatrzymują się by udzielić komuś pierwszej pomocy życie ludzie jest najważniejsze ale jak widać znieczulica społeczna ciągle jest a każdemu się spieszy jadąc autem czy spiesząc się do pracy a może ludzie się boją że ktoś jest na coś chory i jeszcze się od niego zarazi? Uważam że ztm powinien dać Panu kierowcy nagrodę lub premię
- 2 1
-
2016-04-13 21:10
super
Super postawa gratuluję i dziękuję !!!
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.