• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy, piesi, rowerzyści: zakopmy topór wojenny

Michał Sielski
10 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czasami nie da się nie wejść na drogę rowerową. Nie wynika to ze złośliwości pieszych, a infrastruktury, która niekiedy musi być kompromisem wobec potrzeb różnych grup na ograniczonej przestrzeni. Czasami nie da się nie wejść na drogę rowerową. Nie wynika to ze złośliwości pieszych, a infrastruktury, która niekiedy musi być kompromisem wobec potrzeb różnych grup na ograniczonej przestrzeni.

Po każdym artykule dotyczącym zagrożeń na drodze dla rowerzystów dostajemy e-maile i telefony od czytelników-kierowców. Pod tekstem o ułatwieniach dla kierowców protestują rowerzyści, że się o nich zapomina. Z kolei piesi narzekają, że przez pasy muszą przebiegać, bo światła są ustawione z myślą o tych na kółkach: czterech lub dwóch. Najwyższy czas przerwać eskalację pretensji i spojrzeć na siebie z większą życzliwością. Tym bardziej, że każdy z nas raz jest kierowcą, raz rowerzystą, a raz pieszym.



Jak poruszasz się po Trójmieście?

Od kilku tygodni dojeżdżam do pracy rowerem. Wcześniej 16 km pokonywałem samochodem lub komunikacją publiczną. Mogę więc z czystym sumieniem powiedzieć, że "problem" relacji między uczestnikami ruchu znam od każdej strony.

No właśnie - słowo "problem" jest tu kluczowe, bo zdecydowana większość kierowców, rowerzystów i pieszych szanuje się nawzajem, nie ma do siebie pretensji i nie jest dla innych użytkowników infrastruktury transportowej problemem.

Mimo to każdy tekst o pretensjach rowerzystów do kierowców lub kierowców do rowerzystów wywołuje setki komentarzy, dziesiątki e-maili i telefonów do redakcji.

Większość z łatwością wskazuje winnych niebezpiecznych sytuacji na drodze. W zależności od punktu widzenia są to:

- rowerzyści, bo jeden z drugim założyli czarne kalesony, nazwali je leginsami i jako mniejszość terroryzują większość kierowców, jadących do pracy samochodami; złośliwie jeżdżą ulicą albo przemykają obok właśnie ruszających w korku samochodów, ewentualnie pędzą na złamanie karku po chodniku, lawirując pomiędzy pieszymi;

- kierowcy, bo wymuszają pierwszeństwo, wjeżdżają na przejazdy rowerowe w ogóle nie patrząc, czy jedzie rowerzysta, a czasem wyprzedzając "na żyletki" lub trąbiąc na rowerzystów, którzy mieli czelność jechać ulicą;

- piesi, bo są wiecznie zaspani i rozmarzeni, wchodzą bez patrzenia na drogi i dla samochodów, i dla rowerów; nie chcą też korzystać z tuneli, czym zwiększają korki na drogach.

Brak znajomości przepisów też powoduje sporne sytuacje. Za tym znakiem można bowiem jechać na rowerze, ale pierwszeństwo mają piesi. Brak znajomości przepisów też powoduje sporne sytuacje. Za tym znakiem można bowiem jechać na rowerze, ale pierwszeństwo mają piesi.

Jak jest w rzeczywistości? Choć większość kierowców jeździ rozważnie, większość pieszych nie wbiega na jezdnię na czerwonym, a większość rowerzystów jeździ tylko po drogach rowerowych, choć zazwyczaj mogą też po ulicach, to zwykle zapamiętujemy tę mniejszość, która czasami zachowuje się nie tak, jak powinna, np. jeżdżąc po zmroku bez świateł i odblasków.

I tu żadna grupa nie jest bez winy. Wszyscy wiemy, jakim "poszanowaniem" cieszą się u nas choćby przepisy o ograniczeniu prędkości. Jako kierowca regularnie widuję samochody pędzące przez teren zabudowany. Nie raz byłem wyprzedzany na podwójnej ciągłej, w ostatnią niedzielę nawet na przejściu dla pieszych, zakazie wyprzedzania i jednocześnie pomiędzy muldami ograniczającymi prędkość.

Wczoraj w drodze do pracy wyprzedził mnie rowerzysta, który wjechał bez oglądania się na uczęszczane i niebezpieczne skrzyżowanie ul. Morskiej z Estakadą Kwiatkowskiego oraz na czerwone światło. Miał szczęście, cudem nic nie jechało.

Po drodze natknąłem się też na mamę spokojnie odprowadzającą swą pociechę do szkoły przez środek drogi rowerowej (obok był równiutki chodnik).

To na szczęście była zdecydowana mniejszość, ale i tak u niektórych w takich sytuacjach od razu obudzi się "gen nauczyciela", co nie zawsze jest dobrą metodą. Gdy jedziemy drogą rowerową, na którą weszła młodzież, to zdecydowanie bardziej opłaca się zwolnić, niż mijać ludzi na pełnym gazie i licząc, że przestraszą się dzwonka. Przebieganie i przejeżdżanie przez przejście lub skrzyżowanie na czerwonym świetle to też nie gra komputerowa z siedmioma życiami, a realne zagrożenie życia. I egoizm, bo żaden normalny kierowca nie chce zrobić krzywdy pieszemu lub rowerzyście, a jeśli zrobi - nawet nie ze swojej winy - będzie musiał żyć z pamięcią o tym. Parkowanie na drodze rowerowej to także ogromne ryzyko. Nie tylko mandatu czy odholowania auta, ale również zniszczenia samochodu - wcale nie złośliwego. Ktoś po prostu może na niego wpaść, gdy będzie próbował go omijać, a na pozostawionej drodze będzie ciasno. Po co nam te niepotrzebne nerwy?

Zachowajmy zdrowy rozsądek

Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że rowerzysta może jechać przez przejazd rowerowy obok przejścia dla pieszych. Niewielu wie natomiast, że dzieci do lat 10 mogą całkiem legalnie jechać nawet przez przejście dla pieszych. Zdrowy rozsądek podpowiada natomiast, że szybki przejazd na rowerze przez przejście dla pieszych to ogromne ryzyko dla rowerzysty, kierowców i pieszych. Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że rowerzysta może jechać przez przejazd rowerowy obok przejścia dla pieszych. Niewielu wie natomiast, że dzieci do lat 10 mogą całkiem legalnie jechać nawet przez przejście dla pieszych. Zdrowy rozsądek podpowiada natomiast, że szybki przejazd na rowerze przez przejście dla pieszych to ogromne ryzyko dla rowerzysty, kierowców i pieszych.
Bywa, że nasze zacietrzewienie wynika też z nieznajomości przepisów ruchu drogowego. Bo rowerzysta wcale nie musi jechać ulicą przy krawężniku, dozwolone są sytuacje, gdy można jeździć parami, a dzieci (do 10 lat) mogą w pełni legalnie przejeżdżać przez przejścia dla pieszych. Ile procent kierowców zdaje sobie z tego sprawę? A ilu trąbi już z daleka, gdy widzi pieszego, przechodzącego przez jezdnię, nie zdając sobie sprawy, że 100 metrów od przejścia dla pieszych można to legalnie zrobić na większości dróg?

Oczywiście nieznajomość prawa to nie powód do chwały, ale skoro ma to miejsce, to może po prostu wystarczy trochę dystansu i przede wszystkim życzliwości?

Każdy kierowca i rowerzysta staje się czasem pieszym, w drugą stronę również to działa. Wystarczy pamiętać, że większość z nas czasem jest po drugiej stronie i wcale nie barykady - rowerzyści, piesi i kierowcy muszą nauczyć się razem żyć. Czy nam się to podoba, czy nie - czasem będziemy musieli myśleć za innych i przewidywać ich zachowania.

Warto więc po prostu nauczyć się żyć w symbiozie. Nawet jeśli czasem będzie trzeba zwolnić.

Opinie (392) 8 zablokowanych

  • kierowcy, piesi, rowerzyści (1)

    ....więcej kultury....a problem zniknie....

    • 5 2

    • przydałaby się jednak zmiana przepisów: na przykład skreślenie zapisu o wtargnięciu na jezdnię.

      • 0 0

  • :) (17)

    Znowu kontrowersyjny artykuł, który tylko rozjątrzy a nie załagodzi spór.
    Fatalnie rozwiązana infrastruktura, a winni są jak zwykle kierowcy, rowerzyści i piesi i ich "kultura osobista".
    Przykład: W niektórych miejscach gdzie droga była wyłącznie dla rowerów wprowadzono ruch pieszo-rowerowy, mimo iż takiej potrzeby nie było.
    Wydaje się że nasze władze idą na skróty, bo i chodnik jest i rower może przejechać, ale takie sytuacje są po pierwsze niebezpieczne, a po drugie eskalują konflikty. Konkluzją może być jedynie to, że jak się nie ma gdzie zbudować, to lepiej nie budować w ogóle. Tyle tylko że w raporcie rocznym ładnie wygląda sentencja - wybudowaliśmy setki kilometrów dróg rowerowych.

    • 45 15

    • "Setki kilometrów dróg rowerowych" (8)

      Tani trick na zwiększenie ilości takich kilometrów to zabranie jednego pasa ruchu kierowcom - tak jak na Wita Stwosza ;)

      • 4 5

      • jakie zabranie? tam w godzinach szczytu bywało pusto (7)

        tym niemniej jakoś lepiej czułem się tam na rowerze bez tych znaczków i śluz. Może i jakiś pacan raz do roku bał się przejechać w całości na sąsiedni pas, ale z manewrami było odrobinę łatwiej.

        • 4 6

        • (6)

          Wydaje mi się, że właśnie z powodu braku ruchu i szeroką ulicę to był dobry teren do 'spróbowania' jak to działa. Tyle, że śluzy mają sens tam, gdzie jest duży ruch i droga wielopasmowa i rowerzysta nie ma szans inaczej skręcić w lewo, bo musiałby odpowiednio wcześniej zjechać na lewy pas i poruszać się jego prawą stroną, albo blokując ruch środkiem tego pasa. Śluza pozwala wtedy wykorzystać czerwone światło do zajęcia miejsca do skrętu w lewo. Na drodze, na której nie ma praktycznie ruchu i na której po wycięciu pasa rowerowego pozostał jeden pas dla samochodów to rozwiązanie ma nikłe zastosowanie. Jednym słowem eksperyment był przeprowadzony w marnych warunkach. Wbij w YT 'londyn rowerowo' i zobacz po ca są śluzy i w jakich warunkach zdają egzamin. Na Wita Stwosza to jest sztuka dla sztuki, takie 'miasteczko rowerowe'.

          • 5 1

          • na Wita Stwosza ruch rowerów byłby większy gdyby nie pozostawiono prawa do parkowania (5)

            samochodów w okolicy obrońców westerplatte na jezdni. Tworzenie pasów rowerowych na jezdni i śluz rowerowych to standardowa praktyka w dobrze zarządzanych miastach.

            • 6 2

            • (2)

              Ale w Gdańsku niestandardowa. Dobrze by było, żeby Gdańsk wymyślił sobie jakiś standard. Ścieżki po obu stronach, albo pasy+śluzy. Jakiś system, a nie sto oderwanych od siebie dróżek, część z kostki, część asfaltowa, do tego tłuczeń w TPK. Jakoś nie mogą tego ogarnąć. A Wita Stwosza została zbudowana na wyrost i od początku nic kompletnie się tam nie działo, rowerem można było bezpiecznie jeździć zawsze. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania (pasy+śluzy), ale akurat Wita Stwosza nie przyczyniło się do wzrostu poparcia wśród gdańszczan. Kierowcom trochę gorzej (bo zabrano im parkingi), rowerzystom nie poprawiło się znacząco. Moim zdaniem nie to miejsce na promocję. Pewnie było najbezpieczniejsze, ale efekt mizerny.

              • 2 2

              • nie rozumiesz zasad budowy infrastruktury rowerowej (1)

                podstawowych zasad. droga rowerowa, ciąg pieszo rowerowy, pas rowerowy w jezdni, kontrapas rowerowy, dopuszczenie ruchu rowerowego w strefie pieszej, ruch mieszany na jezdni lokalnej w strefie tempo30 lub tempo20 to wszystko są różne formy prowadzenia trasy rowerowej. każda z nich ma swoje zastosowanie, miejsce i sens.

                sugeruję wyjazd gdziekolwiek w świat, do cywilizacji. zrozumiesz o co w tym chodzi. loty do holandii już za kilkadziesiąt zł a rower na miejscu pożyczysz za grosze

                • 2 0

              • Generalnie jeżdżę po szosie i niewiele mi brakuje do szczęścia

                A za granicą nagrałem taki filmik:
                na YT poszukaj 'londyn rowerowo' i zobaczysz co mi się podoba. Współpraca, brak szykan, proste rozwiązania.

                • 0 0

            • Ależ bredisz (1)

              W dobrze zarządzanych miastach potrafią malować takimi farbami, które są widoczne po 5 latach, a tu po dwóch nic na jezdni prawie nie widać.
              Obudź się i przestań cytować brednie, oparte na opinii idiotów.

              • 1 1

              • jak masz słabe argumenty, obrażasz innych

                wybierz się na spacer lub rower i daj sobie na luz

                • 0 1

    • (5)

      Jak nie wybudują ścieżek rowerowych to UE nie da na drogi dla samochodów. Taki transport zrównoważony na niby dla kumatych. Dla rowerów zrobimy pas wyznaczony białą farbą na chodniku, a w tym samym czasie dla samochodów 2x3 z ekranami i tunelami dla pieszych.

      Ciekawe jak długo UE będzie się nabierała na te sztuczki.

      • 14 9

      • to tak jak teraz z nową politechniczną (3)

        dofinansowanie jest na budowę tramwaju, ale Bojanowski & Co. prędzej sczezną niż przepuszczą taką okazję na wyburzenie pół dzielnicy, budowę autostrady, z ekranami i tunelami

        • 7 3

        • (2)

          w ten sposób obecni mieszkańcy tej części Wrzeszcza (którzy w większości do pracy chodzą) - będą mogli już niedługo dojechać - piękną, nową drogą zza obwodnicy. Takie logiczne.

          • 4 1

          • Mieszkańcy Wrzescza nie mieszkają za obwodnicą (1)

            Wystarczy linia tramwajowa do Grunwaldzkiej, bez przedłużania do placu Komorowskiego.

            • 2 1

            • jeszcze nie mieszkają

              ale plany BRG są jasne - wyburzyć jeszcze setkę budynków mieszkalnych, żeby wybudować więcej ulic. To około 400 rodzin. Myślisz, że gdzie trafią?

              • 4 0

      • UE to same sztuczki

        • 5 4

    • sam jestem rowerzystą ale Cię zmartwię

      po drodze tylko dla rowerów - pieszy może przejść, jeżeli w tym kierunku (czyli np. po tej stronie ulicy) nie ma chodnika. Tak samo, jeśli jest duże natężenie ruchu pieszych w poprzek ścieżki - lepiej, żeby to oni mieli bezwarunkowe pierwszeństwo. Większość z nich go i tak nie będzie chciała egzekwować - widząc rower zrobią Ci miejsce (tak - to naprawdę tak działa), a Ty przejedziesz trudny kawałek odrobinę ostrożniej. Chodnik z dopuszczonym ruchem rowerów pozwala czasem uniknąć slalomów przez ulicę w miejscu, gdzie na wydzieloną infrastrukturę naprawdę zabrakło miejsca. Co ważne, przy takim tworze - możesz prawie zawsze legalnie jechać ulicą i bić rekordy prędkości. Nieraz tak jeździłem przy dworcu Głównym po zamianie DDR na CPR - dopiero za przystankami autobusowymi zjeżdżałem na ścieżkę. Ani jednej niebezpiecznej sytuacji.

      • 3 1

    • Kultura została zlikwidowana stała sie niemodna pdobnie jak uprzejmosc

      drogi rowerowe projektują urzędasy co rower widziały tylko na obrazkach.Droga rowerowa jest nagle sie konczy zaczyna sie chodnik drze na ciebie ryja burak który ,przed chwilą szedł droga rowerową.Juz zdecydowanie lepiej było by prowadzenie drogi przy ulicy a nie chodniku .Przejazd przez przejście dla pieszych powinno byc dozwolone dla kierowcy niema znaczenia czy jest przejazd czy nie i tak wymusi pierwszeństwo.Polskie prawo jest daleko w tyle za zachodnim!!

      • 8 2

  • Niestety ale kultura powejsciu do UE stała sie niemodna!Niewiem dlaczego bo tam obowiązuje (1)

    nie pisz do buraka by zakopał topór albo do leminga by zaczął myśleć bo dobrowolnie tego nie zrobi! U nas najbardziej dominuje poczucie bezkarności!!
    Jak każdy będzie pewny ze zapłaci za swoja głupotę to każdy będzie potulny jak baranek.Prosty przykład zatrzymujemy się na przejściu zagranicą i kierowca mówi zgaś pan światła przeciw mgielne bo zapłaci mandat ,kierowca bardzo dziękuje nawet jest zadowolony ze ktoś mu pomógł by mandatu nie dostał .Przykład w Polsce taka sama sytuacje słyszysz wiązanka wyzwisk i gróźb a u niektórych to wyjdzie z auta i będzie chciał cię pobić i zniszczyć auto u nas takie zachowanie to średnio 50-60% kierowców!!Jedyne wyjście to nieuchronność kary dla wszystkich kierowców rowerzystów i pieszych.A karta rowerowa powinna byc obowiązkowa jako edukacja bo wiekszosc obecnie jest zagrożeniem dla innych rowerzystów na drogach

    • 5 3

    • jeżeli swój tekst traktujesz jako przejaw kultury to przypuszczalnie miałeś takie poglądy

      na długo przed wejściem Polski do UE. W każdym razie przejdź się na spacer lub wybierz na rower i wyluzuj się. Rygoryzm prawny nie sprzyja rozwojowi kultury współżycia ani w realu ani na tym portalu.

      • 0 0

  • Nie rozumiem (2)

    Od zawsze jeździłem w Gdyni rowerem i nigdy nawet mi nie przeszło przez myśl, że się źle jeździ, dopiero tutaj zobaczyłem, że są idioci którzy na siłę chcą zmieniać coś co jest spoko.

    • 50 13

    • jeśli jeździłeś po drogach dla rowerów i chodnikach to jest spoko

      jeśli jeździłeś po jezdniach, wykazywałeś się wyjątkową odpornością lub masz kłopoty ze słuchem. Moje doświadczenie pokazuje, że wielokrotnie bywałem obtrąbiany wtedy, gdy jechałem legalnie np. po Starowiejskiej, nawet jak nie było tam jeszcze pasa dla rowerów. W każdym razie życzę kontynuacji dobrego samopoczucia.

      • 1 0

    • Witaj w Gdansku

      • 4 2

  • (5)

    W naszym katolickim, pełnym tolerancji kraju, jakiekolwiek porozumienie jest niemożliwe. Chamstwo i buractwo wychodzi na każdym kroku. Zawiść, głupota to nasza wizytówka. Nie ma dialogu, jest krzyk. Nie ma uprzejmości, jest złośliwość. Polak. Cham, bydlę i prostak. Szkoda.

    • 16 6

    • Sam sobie zakop

      • 0 0

    • Raczej w naszym kraju, który nie do końca przyjął wiary katolickiej....

      i jest mentalnie pogański.

      • 1 1

    • Niestety ale Polscy ksieza są zachłanni na kase wiec czego maja uczyc skoro sami nie lepsi (1)

      Polski kościół nielubi obecnego Papierza za skromność! !!Znam wiele nawiedzonych kobiet Rydzyka i wszystkie twierdza ze księża powinni pławic się w luksusach np zbierają kasę na luksusowe zegarki takie jak u Nowaka !

      • 5 3

      • Oglądaj dalej TVN

        i głupiej do reszty.

        • 1 1

    • ...

      Niestety ale masz abslotutną racje !
      Jak jest największa rola polaka katolika ?
      wszystko zrobic by inni nie mieli lepiej niż ja !

      • 7 5

  • (3)

    Jak jade autem, nie wybieram drogi niebezpiecznej. Nie mogą zrobić tak samo i rowerzyści? Wiem, będzie dalej, ale nie wszędzie muszą wjechać rowerem, tak jak ją autem.

    • 7 10

    • żadna droga nie jest niebezpieczna, (2)

      niebezpieczni bywają kierowcy

      • 3 2

      • (1)

        I dlatego jeżdżę ścieżkami, albo gdzie są dwa pasy, czy w miarę szeroki i pusty chodnik. Czasem nadkladam drogi, ale nie płacze, że jest niebezpiecznie.

        • 2 4

        • no tak chodnik, czyli lepiej łamać przepisy aby inni ich nie łamali ? Ulica jest dla pojazdów (także dla skuterów i rowerów) więc nie łam przepisów ruchu drogowego,

          • 3 0

  • Nauczmy się włączać światełka po zmroku... (2)

    ...będziemy bardziej widoczni !!!

    • 28 0

    • (1)

      To wymaga dodatkowego semestru na ciężkich studiach prawniczych.

      • 9 3

      • nie, dasz rade nawet bez tego.

        • 1 0

  • Rowerzyści (40)

    Niedziela, jedzie człowiek z pracy do domu Traktem św. Wojciecha i jest spory ruch samochodowy, jedziemy na odcinku Starogardzka - Gościnna max 30 km/h, a dlaczego? Bo jedzie dwóch idiotów na rowerach, dla których jest droga technologiczna na wale kanału Raduni... Nie da się ich wyprzedzić, bo jadą dwa obok siebie, a na jezdni co chwila są wysepki, ok mijamy gościnną, mijamy tych dwóch kretynów, wpadam szybko do Lidla po wodę mineralną, i jadę Traktem do Centrum, i co? W tunelu pod węzłem UE znowu jadą te dwa debile, robi się korek, bo akurat na lewym pasie stał rządek samochodów, który nie zmieścił się do zawrócenia w relacji Trakt->Armii Krajowej, a na prawym pasie jadą te dwa debile znowu i paraliżują ruch!!!

    BO ONI JADĄ, to ku%%a całe miasto musi stanąć, jest taka fajna ścieżka rowerowa wzdłuż kanału, aż do 3 Maja, nie to trzeba jechać główną drogą.

    I jak mamy na was nie mówić "pedały w obcisłych gaciach z nocnikami na głowie" jak się nie potraficie zachoać?

    • 57 28

    • Bajki opowiadasz, w niedzielę nie ma tam korków, a po drugie rowerzysta też ma prawo jechać jezdnią. (26)

      Proponuję zapoznać się z przepisami, bo nie wiem kto dał ci PJ.

      • 19 12

      • (25)

        Ma prawo ten, ma prawo tamten. Demokracja w d*p...ch poprzewracala. A gdzie zwyczajna życzliwość, gdzie myślenie o innych? Ustapisz miejsce w tramwaju, ale przecież masz prawo siedzieć!

        • 13 7

        • A jak ma przejechać przez to skrzyżowanie skoro jest tylko możliwy przejazd tunelem? (24)

          Może ma nosić rower po schodach tunelami bo pan Janusz nie życzy sobie żeby jechał jezdnią?

          • 16 8

          • Wystarczyłoby aby włączył mózg wcześniej i od razu wjechał na drogę technologiczną na wale Kanału Raduni (5)

            A potem od Zaroślaka do 3 Maja jest ścieżka rowerowa, a potem wystarczy wjechać na ul. Biskupią i przejechać na 3-go maja, aby za chwilę włączyć się na ścieżkę rowerową, ale nie to trzeba powk**wiać innych, bo ja jestem królem szosy...

            • 4 11

            • i co będzie nadrabiał kilometrów bo pan szrota musi lecieć stówką przez miasto? (4)

              ma prawo korzystać z jezdni tak jak Janusze w szrotach co Niemiec płakał i możesz postękać w internecie bo tyle ci pozostało

              • 11 8

              • (1)

                Bede jechał 10kmh bo pan w obcisłych gaciach tak chce?

                • 1 3

              • nie, mozesz go wyprzedzic zachowujac 1 metr od lewego konca jego kierownicy, to najdalej wysuniety punkt roweru,

                • 1 1

              • A dlaczego płaczesz, że niebezpiecznie? Idź do netu, bo tyle Ci zostało!

                • 0 0

              • Idź się lecz człowieku, bo te barany na dwóch kółkach zwłaszcza przeszkadzają autobusom

                • 4 13

          • (16)

            Ja chodzę tunelem, albo jade dookoła. Można? Tylko trza chcieć, a nie tylko wymagać.

            • 7 3

            • (15)

              Jak nie podobają się ci rowerzyści w tunelu to go omijaj, skręć w Toruńską potem do Podwala i po kłopocie.

              • 9 7

              • (10)

                A jak i tam będa?

                • 4 4

              • na obwodnicy ich nie ma, tam zaznasz spokoju (8)

                • 13 1

              • (7)

                Ale to nie ja płacze, że jest niebezpiecznie...

                • 3 5

              • ale to ty pójdziesz siedzieć albo zaliczysz mandat (6)

                w ostatnich miesiącach wysłałem już kilkanaście filmów na policje i każdy zakończył się dużym mandatem i podziękowaniem ze strony policji za poinformowanie o bandytach na drogach

                jak ktoś chce wysyłać filmy to informuję że nie trzeba już składać zeznań wystarczy mail z linkiem do filmu i krótkim opisem zdarzenia

                • 10 1

              • Nie zapomnij że musi być widoczna twarz sprawcy, jak nie ma wyraźnie wskazanego sprawcy to się możesz co najwyżej w tyłek ugryźć (4)

                • 3 2

              • (3)

                Nie musi, jak właściciel pojazdu nie wskaże kierowcy to dostaje z automatu 500 zł

                Ale są frajerzy którzy zamiast się przyznać i przyjąć mandat Np. 150 zł to kombinują i dostają 500 zł hahaha

                • 5 2

              • jak by jeszcze za doniesienie było z 10% "znaleźnego" ech...

                • 0 1

              • Frajerami jesteśmy wszyscy

                Bo jest to wbrew prawu, a zwracać tą kasę kierowcom zacznie już wkrótce rząd z naszych podatków.
                Jak można wystawić mandat bez pouczania? Jak można karać nie udowodniwszy winy?

                • 0 3

              • Jak ktoś się boi sądów to tak ma, ja nie zapłaciłem od tyłu jeszcze ani jednego mandatu.

                Poczytaj sobie Konstytucję Polski, kto za i co może być ukarany

                • 1 5

              • Wysyłanie filmów to najlepsza kara dla Januszy. Nie trzeba trąbić, bluzgać i stresować się, wystarczy wysłać film i spotka ich najgorsza z możliwych kar jakie ich przerażają - pieniężna i punkty.

                Cwaniacy na drodze nie są bezkarni i anonimowi - wystarczy kamera.

                • 8 2

              • to zamknij oczy.

                • 0 0

              • Nie twój biznes, którędy ja jeżdżę, ale nie lubię jak przedemną jedzie jakaś łajza, która nie ma siły podjechać pod górkę (2)

                • 3 7

              • w tunelu pod Węzłem UE masz dwa pasy (1)

                wiesz po co jest lewy?

                • 4 0

              • jest zajęty przez tych, co nie wiedzą po co jest prawy...

                • 0 0

              • Nie wjezdzam do tunelu, za dużo pieszych, wolę jechac nad tunelem!

                • 0 1

          • To wolny kraj, nikt nie zmusza do jazdy rowerem, autem. Wybierasz drogę i do niej środek transportu. Nie pcham się, gdzie nie dam rady, albo zmieniam transport. Proste?

            • 7 7

    • Jeżeli jechali w kierunku centrum, to nie musieli jechać ścieżką przy kanale.

      Tak stanowią przepisy i radzę się z nimi zapoznać zanim zaczniesz wymierzać sprawiedliwość.

      • 2 1

    • (10)

      Jest sposób: podjechać blisko i takiego pacana trzepnąć lusterkiem. Jak wymieni kilka zębów na koronki to zacznie myśleć na drodze. To jest tak jakbym się pchał pod tira, mam pierwszeństwo ale tego nie robię bo mogę zginąć. Trzeba mieć trochę wyobraźni.

      • 6 25

      • Gdyby takie zachowanie nie było karalne, to byśmy rozwiązali problem debila rowerzysty (9)

        • 5 11

        • na razie to rozwiązujemy problem nadmiaru samochodów - wystarczy zapalniczka i szmatka (8)

          • 16 6

          • Mam nadzieję że poniesiesz konsekwencje tego głupiego tekstu! (6)

            • 6 10

            • tekst o uszkadzaniu rowerzystów mądry (4)

              tekst o uszkadzaniu samochodów prawie jak zabójstwo...

              • 10 0

              • samochód ważniejszy niż człowiek na rowerze (3)

                tacy frustraci jeżdżą samochodami po naszych drogach, zabić rowerzystę - przywilej, zarysować samochód - kara śmierci

                • 12 2

              • Rower ważniejszy niż człowiek w aucie!

                • 0 2

              • lustereczko powiedz... chrup...

                • 0 2

              • ....

                • 0 0

            • tak dam sobie klapsa

              • 11 2

          • świeczka lepsza

            • 1 0

    • Niby racja

      ale napisz, że w Lidlu za wodą zeszło Ci cztery minuty, a cała sprawa trwała sześć minut.

      • 13 5

  • (1)

    obowiązkowe OC dla rowerzystów, dlaczego nieubezpieczone pojazdy mogą korzystać z drogi na równi z pojazdami ubezpieczonymi? co z odpowiedzialnością cywilną rowerzystów za wyrządzone szkody? porysowany lakier, drobne uszkodzenia... kto i za co to naprawi? NIE dla rowerów na drogach.

    • 4 5

    • Porysowany lakier, to straszne?!?? Nie róbmy wideł z igły! Polecam wycieczkę do Francji, Włoch, lub innego dowolnego kraju,gdzie samochód jest środkiem transportu,a nie przedmiotem kultu!

      • 3 3

  • Samochody na chodnikach! (1)

    A mi przeszkadzaja tylko i wylacznie samochody. A wlasciwie to, ze zawlaszczyly chodnikami. Mam nadzieje, ze wszystkie chodniki zostana zablokowane palikami.

    • 6 0

    • Dokładnie, jakoś w UK auta stoją na mniej ruchliwych (a nawet na średnio ruchliwych) ulicach czterema kołami na jezdni i nikt nie robi z tego powodu afery. Kierowcy spokojnie zwalniają i omijają przeszkodę, gdy trzeba. A u nas? Auta wciskane na maksa na chodnik,koła na jezdni tylko dla formalności,żeby się Straż "nie czepiała", przepis o 150 cm dla pieszych często nie respektowany. W dodatku na wielu ulicach auta stają na chodnikach po obu stronachstronach drogi. Efekt? Nikt się nie mieści, nie mogą wyminąć się ani auta, ani piesi,ani rowery.

      Oczywiście nie zalecam stawania na jezdni na głównych "przelotówkach", mam na myśli "osiedlowe uliczki", na których nie ma zakazów zatrzymywania się i na których parkowanie na jezdni nie zaszkodziło by samochodom, a wiele by pomogło pieszym... I trawnikom!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane