- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (248 opinii)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (73 opinie)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (69 opinii)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (70 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (346 opinii)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (44 opinie)
Kierowcy po karambolu: estakada była jak szklanka. ZDiZ: sypaliśmy sól
17 uszkodzonych aut i jedna osoba ranna - to efekt porannej kolizji z godz. 6 na Estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni. Kierowcy przekonują, że skutki zderzenia mogłyby być mniejsze, gdyby droga była posypana solą. ZDiZ twierdzi, że pługoposypywarki przejechały estakadą przed wypadkiem.
- To było jak gra w domino. Prawdopodobnie jeden z samochodów stracił przyczepność i wytrącił z toru jazdy inny pojazd. Na nie zaczęły wpadać kolejne samochody lub kończyły podróż na barierkach estakady - opisuje kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Usuwanie skutków zdarzenia zajęło ok. trzech godzin.
W miejscu zdarzenia droga prowadzi z górki i po lekkim łuku w prawo. Nad ranem w tej części Trójmiasta był przymrozek. Droga była pokryta niewidoczną warstwą lodu.
Miasto: sypaliśmy solą przed karambolem
Wielu kierowców po zderzeniu samochodów zwróciło uwagę na niewłaściwie przygotowaną jezdnię, na której znajdowała się gołoledź.
- Ostatnio drogowcy zapowiadali, że są gotowi do zimy. Było głośno, jak to wszyscy są gotowi, kasa w przetargach już rozdana. A tu efekty widać od razu. Kto za to odpowie? Jak zwykle kierowcy - mówi jeden z naszych czytelników.
Gdyńscy urzędnicy zapewniają, że drogowcy wyjechali na drogi już dzień wcześniej. O godzinie 18 na terenie miasta pracowały cztery pługopiaskarki. Po północy firma dbająca o stan dróg przeprowadziła kontrolny objazd m.in. Estakady Kwiatkowskiego, podczas którego stwierdzono dodatnią temperaturę pow. 2,5 st. C i brak opadów. Fakt występowania dodatnich temperatur potwierdzały odczyty ze stacji meteorologicznych Tristar usytuowanych w rejonie Estakady Kwiatkowskiego.
- W kolejnych godzinach, zdaniem urzędników, sytuacja na drogach kontrolowana była przez wykonawcę poprzez monitorowanie dostępnych źródeł informacji, stacji meteorologicznych, kamer Tristar i GDDKiA. Urządzenia te wskazywały temperaturę w granicach 2-3 st. C i niewielki opad deszczu - wyjaśnia Małgorzata Omachel z gdyńskiego magistratu.
Około godz. 5 rano po raz kolejny samochód techniczny kontrolował Estakadę Kwiatkowskiego. W związku ze spadkiem temperatury i niewielkim opadem, w rejon ten skierowana została solarka.
- Pługoposypywarka z solą przejechała w miejscu zdarzenia jeszcze zanim do niego doszło - zapewnia Małgorzata Omachel.
Warto nadmienić, że zjawisko oblodzenia wystąpiło na Estakadzie Kwiatkowskiego na krótkim odcinku drogi, w miejscu, w którym dotychczas nie występowało szczególne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. W związku z zaistniałą sytuacją wykonawca został zobowiązany do wzmożenia kontroli stanu nawierzchni dróg w terenie.
Policja: nie sprawdzamy rodzaju ogumienia
A może do zdarzenia by nie doszło, gdyby kierowcy biorący udział w karambolu mieli wymienione opony na zimowe?
- Tak to jest, jak jeden z drugim na zimowe nie zmieni, bo śniegu nie ma - napisał w komentarzu pod artykułem o karambolu jeden z naszych czytelników.
Policjanci podkreślają, że w sytuacji kolizji lub wypadku nie sprawdzają rodzaju ogumienia, co najwyżej jego stan.
- Nie ma przepisu, z którego moglibyśmy karać za stosowanie niewłaściwego rodzaju opon do pory roku - podkreśla Rusak.
W dniach 07.11 - 05.12.2016r. w związku z remontem przegubu nastąpi zmiana organizacji ruchu w ciągu Estakady Kwiatkowskiego kierunek ul. Morska na wysokości ul. J. Wiśniewskiego. Zmiany w organizacji ruchu polegać będą na zawężeniu jezdni Estakady Kwiatkowskiego do jednego pasa ruchu.
Miejsca
Opinie (309) 2 zablokowane
-
2016-11-05 14:34
pytania nie na temat!!!!
P
Panie Naskret nie te pytania!!! Czy ZDIZ prawidłowo przygotowało estakady do ruch pojazdów? ??? Jeżeli nie to jest sprawcą wypadków i on powinien ponieść odpowiedzialność prawną i finansową- 2 0
-
2016-11-05 14:44
Kierowcy patrzą na drogowców a zapomnieli o zapisie w kodeksie drogowym że kierowca powinien dostosować prędkość do warunków panujących na drodze zawsze widzimy winę kogoś tylko nie swoją
- 1 1
-
2016-11-05 14:44
co nie pasuje
- 0 1
-
2016-11-05 14:54
po co te pytania
proste siedzac za kierownica trzeba wlaczyc myslenia ale to nie ktorym sprawia zapewne bol i nie bawic sie telefonem jak ulom
- 2 1
-
2016-11-05 15:23
nie jedzcie ta droga
https://www.youtube.com/watch?v=VTBjyhMZj9I
- 0 0
-
2016-11-05 16:33
- Pługoposypywarka z solą przejechała w miejscu zdarzenia jeszcze zanim do niego doszło - zapewnia Małgorzata Omachel.
PRZEJECHAŁA NIE ZNACZY POSYPAŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 5 0
-
2016-11-05 17:43
Ludzie nauczcie się w końcu jeździć!!! (1)
Kierowcy którzy są teraz pokrzywdzeni we wczoraj karambolu teraz próbują zwalić winę na stan drogi. A może w końcu ludzie nauczcie się jeździć bo jeździcie na zderzakach jeden za drugim zamiast zachować bezpieczną odległość od drugiego pojazdu tym bardziej że wiadomo że temperatura jest coraz niższa i że może występować oblodzenie. Ale po co normalnie jeździć jechać potem najlepiej zwalić winę że droga była oblodzona. Gdyby ludzie umieli normalnie jeździć to by nie dochodziło do takich karamboli.
- 3 3
-
2016-11-05 18:51
A widział Pan jak to wyglądało? Z Pana komentarza wynika, że nie. Ludzie, którzy chodzili po drodze ślizgali się po lodowisku. Więc nawet gdyby zachowali odległość to i tak hamując jadą po lodzie....
- 2 0
-
2016-11-05 18:07
Kolejne śledztwo red. Naskręta
króla trójmiejskiego dziennikarstwa. Wiadomo, że winny był ZDiZ, bo w tym miejscu jezdnia powinna być z gumy a barierki obłożone gąbką.
- 3 1
-
2016-11-05 18:47
Są kamery na światłach przed wjazdem na estakadę, więc łatwo sprawdzić czy z ZDiZ jeździli. Ale skoro nawet strażacy się ślizgali to raczej sypane solą nie było.
- 3 0
-
2016-11-05 19:03
ZDi Z jest gorszy niż Urząd Miejski
państwo w państwie, sprawy załatwiają miesiącami. A wiceprezydenci nie lepsi, jednego nie ma w ogóle przy biurku, drugi popełnia kardynalne błędy, trzeci lata po Rivierze za ciuchami, tylko jeden pracuje i to naprawdę dużo. Reasumując zima znowu zaskoczyła drogowców.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.