• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolej Metropolitalna: eksperci Unii biorą sprawy we własne ręce

rb
28 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Urzędnicy wciąż wierzą, że Budowa Kolei Metropolitalnej ruszy pod koniec 2011 roku. Urzędnicy wciąż wierzą, że Budowa Kolei Metropolitalnej ruszy pod koniec 2011 roku.

Studium wykonalności, czyli dokument mówiący o tym jak i za ile najkorzystniej wybudować Trójmiejską Kolej Metropolitalną, powinno być gotowe już wiele miesięcy temu. Wciąż nie jest, ale wygląda na to, że Unia Europejska postanowiła wziąć sprawy we własne ręce.



Na życzenie Gdańska w studium wykonalności KM ma pojawić się także wariant tramwajowo-kolejowy. Chodzi o odcinek zaznaczony na rysunku kolorem fioletowym. Na życzenie Gdańska w studium wykonalności KM ma pojawić się także wariant tramwajowo-kolejowy. Chodzi o odcinek zaznaczony na rysunku kolorem fioletowym.
Rok temu Urząd Marszałkowski, Gdańsk, Gdynia i PKP Polskie Linie Kolejowe zamówiły opracowanie trzech różnych wariantów kolei. Problem w tym, że kilka miesięcy później, na życzenie Gdańska, dorzucono jeszcze kolejne - pisze "Polska Dziennik Bałtycki"

Trzy najstarsze warianty zakładały, że między Wrzeszczem a Rębiechowem powstanie: w pierwszym - wyłącznie linia tramwajowa, w drugim - niezelektryfikowana linia kolejowa, w trzecim - zelektryfikowana linia kolejowa.

Dopiero po kilku miesiącach prac, jeden z inwestorów - Gdańsk - zażądał uwzględnienia nowego wariantu kolejowo-tramwajowego, czyli takiego, w którym po 3-kilometrowym fragmencie linii między ul. Wita Stwosza i Rakoczego, będą mogły kursować zarówno pociągi, jak i tramwaje.

Czy wierzysz w powstanie Kolei Metropolitalnej?

Problem w tym, że konsorcjum IVV, które wygrało przetarg na opracowanie studium, zakończyło prace nad trzema pierwotnymi wariantami. Za dotychczasową pracę firma dostanie 1,338 mln zł. IVV jednak uznało, że przystąpienie do dalszych prac wymaga aneksowania umowy i dodatkowej zapłaty.

- Mieliśmy już wynegocjowane wstępne warunki, ale 15 grudnia, w ostatnim dniu obowiązywania umowy z IVV, czyli w ostatnim momencie, w którym można było podpisać aneks do umowy, IVV zażądała większych pieniędzy i dłuższych terminów - mówi reporterowi "Polski Dziennika Bałtyckiego" Krzysztof Rudziński, dyrektor Departamentu Koordynacji Projektów Województwa w Urzędzie Marszałkowskim. - To nie było możliwe nawet fizycznie, taka decyzja wymaga bowiem zgody m.in. rad miast i sejmiku województwa. Umowa z IVV została zatem zakończona.

Studium na razie nie ma, ale powstać musi, choćby po to, by móc wystąpić o decyzję środowiskową i lokalizacyjną. Teraz pojawiła się szansa, że dokument powstanie - i to za darmo - przy pomocy ekspertów unijnej agendy JASPERS [Joint Assistance to Support Projects In European Regions - Wspólna Pomoc we Wspieraniu Projektów dla Europejskich Regionów].

- Przedstawiciele JASPERS deklarują, że sami dokończą studium. Tuż po Nowym Roku spodziewamy się ostatecznej decyzji w tej sprawie. Jeśli będzie pozytywna, zaoszczędzimy pieniądze. JASPERS nie oczekuje bowiem wynagrodzenia za pracę, dostaje pieniądze z Komisji Europejskiej. Na wszelki wypadek, przygotowujemy jednak przetarg na dokończenie studium i będziemy gotowi go w styczniu ogłosić - dodaje Rudziński.

Główny inwestor KM, czyli Urząd Marszałkowski wciąż utrzymuje, że budowa linii z Wrzeszcza do Rębiechowa rozpocznie się pod koniec 2011 r.
rb

Opinie (191) 4 zablokowane

  • PO

    Opowiadacze bajek

    • 6 1

  • aha zapomniałem dodać:

    brawo Budyń - jak zwykle wszystko zepsułeś

    • 14 0

  • ja tam wolę kolej

    a nie żaden tramwaj niech wybudują tramwaj przez siedlce na morenę i dalej na lotnisko albo na słowackiego a mało maja pasa ziel.eni na armi krajowej tam niech wybuduja ten tramwaj od wrzeszcza do rębiechowa kolej i już bo niedługfo okaze się że t ramwaj bedzie jeżdził do kościerzyny albo do kartuz i bytowa a propo co z linią kolejową pruszcz gdański-kolbudy -kartuzy-lębork?????????????????????

    • 8 0

  • DAJCIE SPOKÓJ (1)

    Zdecydujcie w końcu,niech będzie to skm która połączy górne części trójmiasta.
    A wy na siłe kombinujecie z tramwajami. Niech jeździ jedno a nie ciągłe przesiadki,a poza tym kolej jest w stanie przewieźć więcej ludzi,jest praktyczniejsza,w razie potrzeby mogą wagony towarowe po jej szynach jechać.

    • 13 0

    • kolej jest dużo droższa w zakupie i utrzymaniu, a ruch mieszany umożliwi zmniejszenie kosztów

      • 0 3

  • (1)

    W pPolsce jest korupcja i biurokracja. Jako że jestem realistą i nie wierzę w stan idealny to jestem za tym aby zlikwidować biurokrację to i korupcji będzie mniej.

    ps.
    Ruszyły prace prz dolnym odcinku ul. Łostowickiej wyburzono jeden baraczek a może i dzisiaj drugi.
    Karą dla Adamowicza powinno byc przeniesienie go na ul. Słowackiego na wysokość Reymonta

    • 10 0

    • zapomnieli o światłach dla wyjeżdżających z Wojskiego...

      były protesty mieszkańców...
      no to dali znak "dany kierunek ruchu w prawo" w dół Łostowickiej
      Teraz na odcinku 50m trzeba skręcić w prawo, zmienić pas na lewy, złapać moment, że nic nie jedzie z dołu i zawrócić...
      Brawo Adamowicz!!!!

      Co ciekawe, światła na Łostowickiej są, ale zapomniano ich na Wojskiego...
      Bravissimo!!!!!!!!!!!!

      • 3 0

  • heh, tutaj wybudowanie kolejki urasta do Bóg wie jakiego problemu.

    • 5 0

  • kolejni kolesie

    zarobia. dla jednych 1.300 milionów a nastepni pewnie drugie tyle

    • 4 0

  • Kolej Metropolitalna - ?????? (2)

    Jeśli tak dalej władza MIasta i urzędnicy Urzędu Miasta będą działać, to tej inwestycji się nie doczekamy. Włodarz Miasta nie ma jednolitego zdania przez tyle lat rządzenia - dlaczego? czy to brak umiejętności rządzenia miastem, czy też brak rozeznania w sprawie? Znowu wyrzucono w błoto - przeszło 1 milion złotych? czy jeszcze można je utatować? Lecz tym razem Urząd Marszałkowski - wydaje się też nie stanął na wysokości zadania - bo to przecież i jego dzieło. Dlaczego politycy - którzy pełnią poniekąd - rolę żołnierzy partii rządzącej - nie słuchają specjalistów w tej dziedzinie, chociażby skupionych w Stowarzyszeniu Inżynierów Transportu, lecz mają coraz to - swoje autorskie pomysły, które powodują conajmniej zwiększenie wydatków na "powtórki" projektów? Chyba tylko dlatego, że uważają jak mają władzę to i wiedzę na każdy temat; teoria i praktyka wielokrotnie wskazuje, że władza nie zawsze łączy się z wszechstonną wiedzą; jest to wręcz niemozliwe, bo nie ma specjalistów "od wszystkiego". Jeśli okaże sie, że te zapłacone pieniądze - za studium wykonalności - są stracone, to ten kto wprowadził ten nowy projekt (poza trzema zleconymi w uzgodnieniu z innymi miastami) powinien ponieś wszelkie możliwe - prawem przewidziane konsekwencje. Tylko kto to ma zrobić - powinna Rada MIasta - podjąć działania, zlecając kontrolę organom zewnętrznym. A czy to zrobi? Cieszyć się należy że eksperci Unii biorą sprawy w swoje ręce i to bez dodatkowej zapłaty, ale jaki wstyd dla Polski, w tym dla Gdańska, za tę nieudolność czy niekompetencje. To że spółka IVV żąda większych pieniędzy - to moim zdaniem nic nowego; śledząc chociażby artykuły prasowe można zauważyć, że prawie każda inwestycja podejmowana przez Miasto jest aneksowana - bez większego oporu - na wniosek inwestora. Więc inwestorzy idą za ciosem zgodnie z porzekadłem "nauka idzie w nas - nie w las." Wskazanym jest wyjaśnienie - dlaczego Pan Prezydent lub jego wykonawczy urządnik wprowadził do obiegu kolejny , nowy projekt - poza trzema przyjętymi przez władze miast Gdańska, Gdyni, Urzędu Marszałkowskiego i PKP? co legło u podstaw ? pieniądze? jakość i trawłość rozwiązania? czy jakieś inne moce to spowodowały? Z tego Pan Prezydent powinien się szczegółowo wypowiedzieć przed społeczeństwem Trójmiasta. Szwankuje współpraca między miastami, zamiast współdziałania - źle rozumiana konkurencja, podszyta zawiścią. Szanowny Pan Rudziński - awansował z Urządu MIasta z Wydziału Programów Rozwojowych do Urzędu Marszałkowskiego, chyba w nagrodę za dobre działanie. Jak wynika z któtkiej historii tego zagadnienia - problem przewija się już od 1998 roku, a jesteśmy na początku wciąż; nie udało się Wydziałowi Programów Rozwojowych w Urzędzie Miasta - ma się obecnie udać Departamentowi Koordynacji Projektów Województwa Pomorskiego - gdy na kierowniczym stanowisku jest ten sam urzędnik; nie krytykuję jego jako człowieka, lecz jego działania w zakresie rozwiązań rozwojowych zadań inwestycyjnych. Koordynacja - to ciekawe zagadnienie, ale do niej trzeba mieć szczególne predyspozycje i praktykę, a przydaje się twardość w działaniach i autorytet osobisty. Moze ta sprawa ma się tak dlatego, że pracujący w Urzędzie Marszałkowskim - zatrudnieni tam ludzie, też muszą pełnić coś w rodzaju "żołnierza partyjnego." Myślę, że wiele spraw ma taki przebieg jaki ma i byłoby inaczej gdyby nie działo się tak, jak zauważył to jeden z internautów w komentarzu do wcześniejszych artykułów, a mianowicie " Może byłoby lepiej gdyby dyrektor ZDiZ - obecnie Dyrektor BIeg 2012 nie był przez Adamowicza trzymany na smyczy i miał wolną rękę ......" Ta wypowiedź dotyczyła ul. Słowackiego, myślę, że nie pomylę się, że zasada ta (przypuszczenie) dotyczy innych działań, w tym również Kolei Metropolitalnej. Moim zdaniem tak jest - że opozycja jest za mało mobilna, nie przedstawia alternatywnych projektów rozwiązań ograniczajac się do głosowania "na nie" nad niektórymi projektami, zaś jako główną przyczynę upatruję brak wciąż "PROGRAMU ROZWOJU MIASTA" JAKO DOKUMENTU WIĄŻĄCEGO WŁADZĘ WYKONAWCZĄ. Nie mniej ważnym jest zadłuzenie miasta przez Włodarzy do granic możliwości. Skąd więc wziąć pieniądze na dodatkowe aneksy czy projekty, żeby ukryć ewentualne swoje błędy poprzednich decyzji. Cóż - jeśli rządzący Miastem nie kierują się prawidłami "krążenia pieniądza" w gospodarce miejskiej, to takie są rezultaty. Kolej Metropolitalna - to niewątpliwie inwestycja zaspakajająca potrzeby mieszkańców - więc powinna być realizowana w pierwszej kolejności, przed inwestycjami - pomnikami różnego typu - jak piszą o tym niektórzy internauci.

    • 21 0

    • Szanowna Pani Zofio.

      Jako samorządowiec powinna Pani wiedzieć, że z Urzędu Miejskiego do Urzędu Marszałkowskiego nie da się awansować, można co najwyżej zmienić pracę. Pomimo odmiennego stanowiska politycznego podzielam Pani opinię na temat Pana Rudzińskiego - urzędnik bez wizji i za dużo obiecuje.

      Były dyrektor ZDIZ Pan R. Nietupski nie jest prezesem Bieg2012 (spółka stadionowa), ale GIKEuro 2012 (spółka "od dróg").

      Byłem na spotkaniu w GIKEuro 2012 i odniosłem następujące wrażenie - ludzie którzy tam pracują są naprawdę fachowcami w swojej dziedzinie, jednak jest mocno wyczuwalna jest smycz o której Pani pisze - ograniczanie Spółki, a wręcz hamowanie w realizacji inwestycji. Nie mówili o tym, ale czuje się, że są pewne ograniczenia. Ta smycz, o której Pani pisze może być celowa - jak się nie uda (bez względu na powód) winna będzie Spółka a nie władza. Może nie chodzi bezpośrednio o p.Adamowicza bo może o tym nie wiedzieć, ale o jego bliskich współpracowników

      • 4 0

    • Niejaki A. Bojanowski

      Zastępca p. Adamowicza - Andrzej Bojanowski to chyba o tę osobę chodzi ? To on objawiał się jako główny orędownik modyfikacji studium wykonalności na korzyść (nierealnej) koncepcji tramwajowej. Świadczy o tym wiele wcześniejszych artykułów np:
      http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Kolej-Metropolitalna-tramwaj-i-szynobusy-na-wspolnym-torze-n33611.html
      http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,49421,6653714,Gdansk_blokuje_kolej_metropolitalna.html
      http://www.trainz.pl/_forum/viewtopic.php?t=2682

      • 4 0

  • Jakimi fachowcami i espertami sa "fachowcy" z PO mozna sie bylo dzisiaj przekonac na komisji hazardowej. (1)

    Zenada,matko ludzi gdzie my mielismy rozum wybierajac ich.Kazdy,nawet PSL byle nie holota z PO z tytalami magistra..

    • 7 4

    • Trochę poniewczasie to opamiętanie...

      Ale lepiej późno niż wcale (jak powiedziała Babcia spóźniając się na pociąg Kolei Metropolitalnej:)))

      • 0 1

  • a skończy się tak...

    wybudują kolejkę i nie będzie można do niej wsiąśc z bagażami...

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane