- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (24 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (244 opinie)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (314 opinii)
Kolejne kontrowersje wokół udziałów PEWIK-u
- Czujemy się oszukani przez władze miasta, bo z naszej wiedzy wynika, że plany zadłużenia firmy miały klauzulę "tajne". A pani wiceprezydent opowiada, że pracownicy mieli wcześniej wszystko wiedzieć i zawinił prezes - mówi przewodniczący NSZZ Solidarność w PEWIK-u Krzysztof Prokopiuk, który wraz z Marcinem Strzelczykiem z SLD złożył w czwartek w gdyńskim urzędzie pisma z pytaniami do prezydenta Wojciecha Szczurka.
Czytaj więcej: Gdynia chce pieniędzy PEWIK-u.
O co chodzi w sporze?
Gdynia zaczyna "szukać inwestora" na akcje PEWIK-u. Chce sprzedać do 49 proc. udziałów firmy, która jako właściciel sieci wodociągowo-kanalizacyjnej ma monopol na dostarczanie wody i odbieranie ścieków od mieszkańców Gdyni, Wejherowa, Kosakowa, Rumi i Redy.
Tyle tylko, że nie będzie to klasyczna sprzedaż. Umowa zakłada, że PEWIK co roku ma odkupować od inwestora część udziałów, które następnie będzie umarzać. Zrobi to za wypracowany przez siebie zysk.
Sprzeciwiają się temu pracownicy firmy. Jeśli bowiem firma wyda zysk na wykup udziałów, to nie wyda go na inwestycje i podwyżki dla nich.
- O sprawie dowiedzieliśmy się z mediów. - podkreślają pracownicy PEWiK-u, którzy pojawili się na środowej sesji w gdyńskim magistracie.
Kto na tym zyska i ile zarobi?
Beneficjentem umowy mają być wszystkie gminy, które są udziałowcami PEWiK-u. Podział przedstawia się następująco:
- Gdynia ma najwięcej udziałów, wartych dziś ok. 240 mln zł. Ponieważ niemal połowa ma zostać spieniężona, na konto miasta trafi ok. 120 mln zł,
- Rumia dostanie ok. 40 mln zł,
- Reda - ok. 20 mln zł,
- Wejherowo - ok. 15 mln zł,
- gmina Wejherowo - ok. 10 mln zł,
- Kosakowo - ok. 500 tys. zł.
To kwoty orientacyjne, bo wprawdzie PEWIK nie jest notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych, ale cenę udziałów zawsze wyznacza rynek. Krótko mówiąc: są warte tyle, ile ktoś zechce za nie zapłacić. A kto zapłaci? Najprawdopodobniej Polski Fundusz Rozwoju, będący częścią tzw. Planu Morawieckiego.
Kto kłamie i dlaczego?
Podczas sesji Rady Miasta wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała podkreślała, że prezes PEWIK-u Henryk Tomaszewski został zobowiązany do poinformowania pracowników o planach urzędników. Według władz miasta, nie zrobił tego. Po przegłosowaniu uchwały przez radnych przeszedł natomiast na emeryturę i pracować będzie jeszcze tylko dwa tygodnie.
- Z naszych informacji wynika, że plany zadłużenia firmy miały klauzulę "tajne". Pani wiceprezydent opowiada, że pracownicy mieli wcześniej wszystko wiedzieć, a my czujemy się oszukani przez miasto. Mieliśmy i mamy świetne relacje z prezesem i ufamy mu, że nie trzymał tego w tajemnicy przez własne "widzimisię" - mówi przewodniczący NSZZ Solidarność w PEWIK-u Krzysztof Prokopiuk.
Dlatego związkowcy złożyli do prezydenta Gdyni pismo, w którym żądają odpowiedzi na pytania co dalej z ich firmą.
- Mamy odłożone pieniądze na inwestycje, ale nie jest tak, że co roku będziemy mogli wypracowywać zysk i jeszcze zostanie na wykup udziałów. Coś za coś. Dlatego chcemy konkretnych deklaracji, bo do tej pory mamy same ogólne zapewnienia i - jak się okazuje - nie zawsze zgodne z prawdą. Umowy wzrostu wynagrodzeń, związane z taryfą za wodę, obowiązują na najbliższe trzy lata. A co dalej? - dodaje Krzysztof Prokopiuk.
Kandydat na prezydenta: ręce opadają
Pytania do prezydent złożył także Marcin Strzelczyk z SLD, który przymierza się do zajęcia miejsca Wojciecha Szczurka. Pyta m.in. o przyczynę zbycia udziałów w PEWIK-u, prosi przedstawienie w jaki sposób informacja została przedstawiona pracownikom i na co wydane zostaną pieniądze pozyskane ze sprzedaży udziałów. Odpowiedź dostanie zapewne za miesiąc.
- Ręce opadają co dzieje się w naszym mieście. Wciąż nie wiemy czy ta decyzja spowoduje zwiększenie cen wody, czy w PEWIK-u będą zwolnienia, czy zahamowany będzie program modernizacji? Mamy masę nieudanych inwestycji: lotnisko, infobox, kolejka na Kamienną Górę czy pomnik na skwerze, który nikomu się nie podoba. Brakuje za to na budynki i mieszkania komunalne, nie ma na bezpłatne bilety ZKM dla seniorów, więc jak mamy zaufać, że pieniądze PEWIK-u zostaną dobrze wydane? Przecież Samorządność powinna zmienić nazwę na "Niegospodarność" - podkreśla Marcin Strzelczyk.
Miejsca
Opinie (124) 6 zablokowanych
-
2018-06-14 18:18
z ło d z i e j s t w o !!!!
- 19 2
-
2018-06-14 18:14
Gdynia XXI w.
Ta kobitka co jako v-ce Szczurek nadzoruje PEWiK mocno się zakałapućkała.I strzeliła swemu szefowi samobója.
- 22 2
-
2018-06-14 12:54
czy po rabunkowych rzadach pana Szczurka zostanie cos jeszcze do sprzedania? murowane podwyżki za wodę i ścieki (1)
czas to przerwać, niech ten człowiek który zrujnował miasto i finanse już odejdzie!!!
- 67 3
-
2018-06-14 18:08
Można sprzedać Gruszecką-Spychałę
młoda, piękna, zna języki i wygrała konkurs krasomówczy.
- 6 1
-
2018-06-14 17:44
W Gdyni cudawianki przez okrągły rok!
- 21 1
-
2018-06-14 16:07
Podwyżka wody o 100% (1)
Szczurem powinien zająć się prokurator. W jesiennych wyborach samorządność ma przegraną jak w banku.
- 29 1
-
2018-06-14 17:35
przecież to rząd podwyższył opłaty
przecież to rząd podwyższył opłaty
- 0 4
-
2018-06-14 17:34
opłaty za wodę wzrosną a wówczas Gdynia będzie musiała dopłacac do interesu
lepiej żeby sprzedali
- 2 10
-
2018-06-14 12:54
szczurek sprzeda wszystko. pod młotek idzie wszystko co ma jakąkolwiek wartość. Dramat (1)
za kasę postawi kolejne pomniki, muzea i zorganizuje festyny.
- 74 6
-
2018-06-14 16:00
Czas
rozwalić to królewstwo Szczurka , czas na zmiany , dobre zmiany !!!!!!!
- 10 0
-
2018-06-14 15:32
Sprzedać PPNT, lotnisko i szkołę filmową
- 23 2
-
2018-06-14 15:10
Gdynia
jest bankrutem z kreatywną księgowością
- 25 1
-
2018-06-14 15:09
Działanie na szkodę firmy
Ciekawe, czy zarząd PEWIK-u zdaje sobie sprawę z tego, że zobowiązując spółkę do wykupu własnych udziałów w celu ich umorzenia działa na szkodę firmy. Za działanie członków organów władz spółki, jak zarząd i rada nadzorcza, grożą sankcje karne. Wykup własnych udziałów ma się odbyć ze środków własnych spółki lub z ewentualnego kredytu, a to pogorszy kondycję finansową spółki i może zagrozić koniecznym inwestycjom, czy w ogóle jej działalności. pewik, jako lokalny monopolista, w rezultacie prawdopodobnie podwyższy opłaty jego klientom, czyli firmom i mieszkańcom.
- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.