- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (190 opinii)
- 2 Promenada po remoncie hitem sezonu (63 opinie)
- 3 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (197 opinii)
- 4 Obława w Letnicy. Służby nie komentują (21 opinii)
- 5 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (127 opinii)
- 6 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (118 opinii)
Kolejne osoby usłyszały zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim magistracie
Śledztwo w sprawie korupcji w wydziale mieszkaniowym gdańskiego magistratu znajduje się na ostatniej prostej. Zarzuty postawiono dziesięciu kolejnym osobom. W przypadku części podejrzanych zmieniono także kwalifikacje i dodatkowo zarzucono im udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Łącznie Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zarzuty postawiła aż 37 osobom (w ostatnim czasie dziesięciu). Zdecydowana większość z nich, bo aż 21 osób, odpowiadać będzie za udzielenie korzyści majątkowej w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy, czyli przyznania mieszkania. Wśród podejrzanych są też jednak osoby, które tylko powoływały się na wpływy w urzędzie (w rzeczywistości ich nie posiadały) i brały pieniądze za "pomoc w załatwieniu mieszkania" oraz faktyczni pośrednicy, którzy pieniądze przekazywali urzędniczkom.
Zdaniem prokuratury trzon grupy stanowiły cztery osoby: dwie urzędniczki oraz dwoje pośredników (kobieta i mężczyzna). Wszystkie one usłyszały - poza zarzutami korupcyjnymi - zarzut uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Śledztwo wykazało, że te osoby stworzyły pewnego rodzaju łańcuch powiązań, który pozwalał na załatwianie spraw i wydawanie decyzji z pominięciem przepisów prawa - tłumaczy Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Póki co, prokuratura nie chce zdradzać szczegółów sprawy, czyli na przykład wielkości kwot, które płacono urzędniczkom w zamian za podjęcie korzystnych decyzji. Wiadomo jednak, że śledztwo znajduje się na ostatniej prostej. Prokuratura oddała już nawet magistratowi część zabezpieczonych wcześniej urzędowych dokumentów, a konkretnie te, które ostatecznie okazały się nie mieć związku ze sprawą.
- Śledztwo powinno się zakończyć jeszcze w pierwszym kwartale tego roku - mówi Marciniak.
Opinie (166)
-
2016-01-14 11:22
bo prawo trzeba umić robić
" ...te osoby stworzyły pewnego rodzaju łańcuch powiązań, który pozwalał na załatwianie spraw i wydawanie decyzji z pominięciem przepisów prawa.."
Po co komu takie prawo?
Dziurawe jak sito i jasne jak przepowiednie delfickie?- 7 2
-
2016-01-14 11:12
a Gruba z TBS ma się dobrze i ci co mieszkają za 1000 dla niej?
- 7 2
-
2016-01-14 08:28
niewinni (1)
jak zwykle same dobre dusze są mafia skorumpowanych i niemiłych urzędasow
- 23 2
-
2016-01-14 11:10
to samo w BOMach
ciekawe kiedy ruszą ten bajzel
- 2 2
-
2016-01-14 10:18
Szczwany rudy lis wcześniej spylił przed odpowiedzialnością, ale i tam mozna go (1)
przecież sięgnąć! Poza tym nieszczęsne bom-y...Tu dopiero jest pole dla prokuratury!!! Różne 'bożenki'(bom-4), 'władki'(bom-7) można zamykać w ciemno! Dowodów aż nadto!
- 12 3
-
2016-01-14 10:40
Pozdrawiam.
z tunelu.
- 0 3
-
2016-01-14 10:32
Jak na razie nikt nie siedzi a niedługo się przedawni.
Nie po to zrobili przedawnienie po 5 latach żeby za ostatnie 8 lat rozgrabiania kraju odpowiadać.Przecież najważniejsze jest odzyskanie mieszkań przydzielanych ludziom z kasą bo biednego na łapówkę nie stać a żadne nie wróciło do miasta.
- 13 2
-
2016-01-14 10:24
No to KOD się wkurzy i będą protestować.
- 17 3
-
2016-01-14 09:58
Kolejne osoby usłyszały zarzuty.................
One nie wiedziały,że nie wolno brać . Po prostu się .......Pomyliły !
przykład idzie z góry- 10 3
-
2016-01-14 09:57
nadzór
A komu podlegali ci urzędnicy , czy nie ma żadnych procedur kontrolnych?
- 16 0
-
2016-01-14 07:40
widać jacy biedni ludzie stoją w kolejce po mieszkania komunalne (2)
skoro bez problemu dają po kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówki
a jakie łapówki idą od deweloperów którzy potrzebują zmiany MPZP?- 25 3
-
2016-01-14 09:55
Bogaci z dojściem,
nie stali w kolejkach...
- 5 0
-
2016-01-14 08:10
"łapówki idą od deweloperów"
z nich następnie nawet rozliczyć sie nie można bo nie wiadomo ile ich i gdzie dali :))
Ale to tylko zwykłe gapiostwo :)))- 3 2
-
2016-01-14 09:53
Nie setki a tysiące mieszkań poszły na lewo.
Oczywiście przez cały czas, pamiętacie pana od motoru? - od zawsze były tam łapówy.
Co drugi na mieście mówił, że mieszkanie kosztuje od 10.000 zł a TBS 20.000zł
Co z majątkami oskarżonych? Gdzie pochowane są miliony z łapówek?
Kto kupuje z pensji mieszkanie w Wieżach Tower we Wrzeszczu?? - Podobno za 600.000 zł .
Te perfidne zlodziejki zwykłych ludzi zniechęcały, rzucały kłody pod nogi a na boku brały setki kopert.- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.