- 1 Zamkną przedszkole przez koncert Sheerana (108 opinii)
- 2 Znów pies pogryzł dziecko (394 opinie)
- 3 Zabrał kartę i ją zniszczył. "Procedury" (495 opinii)
- 4 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (331 opinii)
- 5 Będzie rzeźba psa, który dryfował na krze (85 opinii)
- 6 Wpadli, gdy wyłudzali kody BLIK (78 opinii)
Kolejni pobici przez policjantów z Karwin? Policja: poobijali się o radiowóz
Trojmiasto.pl dotarło do kolejnych osób, które twierdzą, że zostały pobite przez policjantów z Karwin. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa już trafiło do prokuratury. Policjanci napisali w raporcie, że zatrzymani sami zadali sobie obrażenia, bo "uderzali w szale głowami o wnętrze radiowozu". - Bili nas pięściami i książką telefoniczną - przekonują mężczyźni.
Czytaj także: policjanci brutalnie potraktowali gdynianina?
- Byliśmy na imprezie z okazji narodzin dziecka kolegi i w jej trakcie pojechaliśmy autobusem do sklepu. Kupiliśmy bilety, ale zachowywaliśmy się fatalnie, bo kierowca nie zatrzymał się na przystanku na żądanie. Było głośno i wulgarnie - przyznaje ze wstydem.
Kierowca autobusu zawiadomił policję, która z najbliższego przystanku zabrała krewkich pasażerów. Widok funkcjonariuszy ostudził zapały awanturników - widać to na monitoringu ZKM, potwierdzają to też świadkowie. Mężczyźni zostali zapakowani do dwóch radiowozów i odwiezieni na komisariat na Karwinach. I tu wersje zatrzymanych i policjantów zaczynają się diametralnie różnić.
Wersja zatrzymanych: - Na komisariacie zostaliśmy wrzuceni do piwnicy. Tam policjanci okładali nas pięściami i tłukli książką telefoniczną. Było ich trzech, na pewno ich poznam. Bili nas, mimo że ręce mieliśmy skute kajdankami za plecami i dla nikogo zagrożeniem nie byliśmy. Jak się już wyżyli, to przykuli mnie do balustrady na korytarzu i sobie poszli. Byłem w szoku, pobity i przestraszony, a policjanci najwyraźniej niezbyt profesjonalni, bo kajdanki miałem tak zapięte, że po prostu wyjąłem z nich rękę. Na holu nikogo nie było, więc wyszedłem przez okno - opowiada pan Adam.
Wersja policjantów jest odmienna. W notatce, sporządzonej przez nich po zatrzymaniu mężczyzn, można przeczytać, że obrażenia są wynikiem ich autodestrukcyjnych zachowań. Policjant sporządzający notatkę napisał, że powstały, bo mężczyźni "w szale uderzali głowami o wnętrze radiowozu."
Sęk w tym, że jechali dwoma samochodami, więc trudno uwierzyć, by obaj w tym samym czasie wpadli na równie szaleńczy pomysł.
- Bili mnie pięściami już w radiowozie. Gdy zatrzymaliśmy się na światłach, to potwierdzali czy nie ma w tym miejscu monitoringu i się zaczynało - opowiada drugi z zatrzymanych.
Z obdukcji wynika natomiast, że niektóre krwiaki mają po 12 cm, są też m.in. na plecach i oku - mężczyźni musieliby więc wykazać się cyrkową sprawnością i pozostawać w radiowozach bez żadnej opieki, skoro takie obrażenia mają po szaleństwach na tylnych siedzeniach samochodów.
- Mężczyznom postawiony został zarzut naruszenia nietykalności kierowcy autobusu, a jednemu z nich także samouwolnienia. Policjanci zostali ukarani dyscyplinarnie za to, że pozwolili zatrzymanemu uciec. Wyciągnęliśmy też wnioski, przeprowadziliśmy dodatkowe szkolenia w tym zakresie. Ewentualne pobicie sprawdzi prokuratura i nasz wydział wewnętrzny, ale bardzo zastanawiające jest to, że mężczyźni dopiero po kilku miesiącach o tym mówią. Przecież mogli od razu zgłosić się do prokuratury - twierdzi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Pobici nie od razu złożyli bowiem doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Doradził im tak mecenas Jacek Kalinowski, który broni mężczyzn w rozpoczętym już procesie po awanturze w autobusie. Jeden z nich nie podpisał nawet protokołu z przesłuchania, drugi zgłosił zastrzeżenia do sposobu zatrzymania.
- Baliśmy się, że policjanci postawią nam kolejne zarzuty. Jak widać, mogą sobie wszystko wymyślić, więc woleliśmy poczekać do pierwszej rozprawy. Wtedy [na początku kwietnia - przyp. red.] udaliśmy się do prokuratury z obdukcją i dowodami - mówi pan Adam.
Prokuratura sprawdza już dwa doniesienia w bardzo podobnych sprawach. Na początku kwietnia pisaliśmy również o tym, jak policjanci z Karwin potraktowali młodego gdynianina.
- Na tym etapie nie można mówić o połączeniu tych spraw. Ewentualnie podmiot może być ten sam, ale na takie stwierdzenia jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Na razie to dwa odrębne postępowania - mówi szef prokuratury rejonowej w Gdyni Witold Niesiołowski.
Opinie (446) ponad 20 zablokowanych
-
2013-04-18 09:30
A co on jest k**a Houdini??? (2)
A tak przy okazji widać "profesjonalizm" policjantów. Nie radzą sobie z bandziorami to pacyfikują bezbronnych.Ci kolesie nawywijali, ale pewnie nie trzeba było ich tłuc,tym bardziej ,że sytuacja powtarza się nie pierwszy raz, a zwierzchnicy nie reagują.Pewnie jak zwykle zareagują jak sie stanie tragedia..
- 7 10
-
2013-04-18 09:33
Jak coś się stanie to zwierznik na naradzie w związku z tym no nie mógł dowodzić.
Patrz strzelanina w Sanoku. Ale oczywiście wszystko
było "Zgodnie z procedurami"--jak to w państwie Tuska...- 1 2
-
2013-04-18 10:29
ryba psuje sie od glowy, zawsze!
- 0 0
-
2013-04-18 09:30
I bardzo dobrze!!!Policja tak trzymać!!!
Patrząc na to co się dzieje na osiedlach jaki jest brak poszanowania dla drugiego człowieka mienia itp . Jestem za tym zeby policjanci okładali takich bęcwałów ile wlezie.... naruszyli nietykalność kierowcy czyli co szurneli do niego. Niech leją jak za komuny to może by się jeden idiota z drugim zastanowił zanim by zdemolował ławki w parku powybijał szyby w skm czy kogoś pobił. a takiego przedstawiciela zarządu to bym z hukiem wywalił
- 16 8
-
2013-04-18 09:30
No i dobrze lac patoli!!! (1)
bez powodu nie dostali!!!To byl tak zwany szybki sąd 5 minutowy ;)
- 18 9
-
2013-04-18 15:48
znam takich, co dostali bez powodu.
- 0 3
-
2013-04-18 09:31
Członek zarządu firmy średniej wielkości
A po wódę jeździ w nocy autobusem, nayebany wyzywa ludzi, drze ryja jak student lub kibol. LOL! Tyle w temacie.
- 21 4
-
2013-04-18 09:32
(2)
wyemitujecie ten filmik z monitoringu MZK i pokażcie prawdziwe oblicze człowieka zasiadającego w zarządzie firmy która zarządza 200 osób. Może pozostali członkowie zarządu rozpoznają swego kolegę i pozbędą się "wzorowego" obywatela który uważa że wszystko może ze swojego grona.I to by było najlepsze "wyróżnenie" dla takiego obywatela
- 23 3
-
2013-04-18 09:35
Pobicie jest przestępstwem (1)
Nawet jak bije policjant
- 4 2
-
2013-04-18 15:28
Nie mogę, no nie mogę patrzeć
na bitego człowieka... Jeżeli bije ktoś inny.
- 1 0
-
2013-04-18 09:38
i tak mają farta, że nie było to dawne ZOMO.
- 6 4
-
2013-04-18 09:40
patałachy z policji
wezwani gdy firma budowlana niszczyła ogrodzenie i weszła na prywatną posesje powiedzieli "a może oni mogą to robić" i pojechali. Bezużyteczne nieroby. Jeśli czujecie sie nieroby się urażeni, Trojmiasto.pl udostępni wam moje namiary, możemy się spotkać w sądzie i przy mediach.
- 10 5
-
2013-04-18 09:45
J**ać policje.
Zwykli bandyci, tylko ze w mundurach.
A najgorsze sa psy z wąsami.- 9 8
-
2013-04-18 09:47
To niestety nie jedyne wybryki policjantów... (1)
Ci ludzie w zwyczaju mają także naruszanie nietykalności cielesnej i zastraszanie każdego rejestrującego ich zachowanie. Policjanci naginają a wręcz tworzą w swojej głowie prawa pozwalające na "zakaz fotografowania obiektu strategicznego" jakim jest ich siedziba. Wymyślają piękne historyjki o tym, że oskarżą fotografa o przygotowywanie ataku terrorystycznego na komisariat i grożą od razu 3 miesięcznym aresztem w przypadku nieskasowania zdjęć, filmów. Sprawa niestety dość trudna do udowodnienia.
- 9 3
-
2013-04-18 11:11
Zlikwidować policję, straż miejską i pożarną. Zwolnić klawiszy i wypuścić więźniów, niech się ludzie bronią sami będzie super.
- 3 0
-
2013-04-18 09:54
Komendant kazal im wykuc ksiazke telefoniczna na blache to sie wkurzyli....
....stal nad aresztowanym jeden z drugim i walił go tą książką w glowe mowiac: nie bede sie uczył tego stolca na pamiec! A prawda jest taka ze to naprawde musza byc przyglupy skoro bija aresztantow...wiec lepiej juz zeby mowili z pamieci niz maja improwizowac!
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.