• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komornik na koncie Urzędu Miasta Gdyni

Michał Sielski
15 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rodzic ocenia szkołę na Wiczlinie
Komornik zablokował pieniądze na koncie Urzędu Miasta Gdyni, bo urzędnicy nie wykonali prawomocnego wyroku sądu. Komornik zablokował pieniądze na koncie Urzędu Miasta Gdyni, bo urzędnicy nie wykonali prawomocnego wyroku sądu.

Mimo prawomocnego wyroku i klauzuli wykonalności, gdyńska firma San-Went jest na skraju upadłości, bo o pieniądze, których nie zapłacił jej gdyński magistrat, walczy od kilku lat. Kwota z odsetkami może sięgnąć 500 tys. zł.



Remont dachu szkoły najpierw został wstrzymany na osiem miesięcy, a winą urzędnicy obarczyli wykonawcę. Sąd stwierdził, że nie mieli prawa. Remont dachu szkoły najpierw został wstrzymany na osiem miesięcy, a winą urzędnicy obarczyli wykonawcę. Sąd stwierdził, że nie mieli prawa.
Gdyńska firma San-Went działa na rynku od 1992 roku. W 2008 roku zatrudniała 44 osoby, dziś pracowników jest 23. Wtedy kłopotów finansowych nie było żadnych, dziś są spore długi. Co się stało?

Kowal zawinił, Cygana powiesili

Na przełomie 2008 i 2009 roku firma była jednym z wykonawców feralnego remontu szkoły w Chwarznie, który był wykonywany w oparciu o zły projekt budowlany. Tyle tylko, że do przeprowadzonych przez nią prac nie było żadnych zastrzeżeń. Co więcej, to właśnie jej pracownicy zauważyli, że projekt budowlany remontu szkoły musi być zły, bo ściany zaczynają pękać.

- Wykonywaliśmy wiele remontów szkół i zleceń od administracji publicznej. Nigdy nikt nie miał żadnych uwag do naszej pracy. Tak też było tym razem. Opracowaliśmy nawet ekspertyzę, która była gotowa po miesiącu. Wiedzieliśmy, jak ten problem [złego projektu - przyp. red.] rozwiązać, ale przez opieszałość urzędników czekaliśmy osiem miesięcy na wznowienie robót. W tym czasie nie mogliśmy brać innych zleceń, bo nie wiedzieliśmy, kiedy wznowimy prace w szkole- tłumaczy Łukasz Derlecki, prokurent firmy San-Went.

Czy polscy urzędnicy ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje?

Prace zostały w końcu wznowione, ale urzędnicy uznali, że zakończyły się zbyt późno ze względu na błędy wykonawcy i ukarali firmę kwotą umowną za opóźnienia. Do strat za przestoje doszła więc kara finansowa w wysokości 200 tys. zł. Tak zaczęły się kłopoty finansowe firmy i brak płynności. Dziś przedstawiciele San-Went nie kryją, że nie płacą wszystkich należności.

- Mamy zobowiązania, jesteśmy wręcz na skraju bankructwa, ale tylko i wyłącznie dlatego, że dostaliśmy niesłuszne kary i nie otrzymaliśmy należnej zapłaty, co prawomocnym wyrokiem potwierdził sąd - dodaje prokurent firmy San-Went Jacek Derlecki.

Urzędnicy: firma winna. Sąd: wcale nie

Chodzi o niebagatelną kwotę, która wraz z odsetkami może sięgnąć 500 tys. zł.

- Firma zbyt długo przygotowywała dokumenty odbiorowe, które były niekompletne, co przełożyło się na późniejsze oddanie inwestycji. Dlatego została obciążona karą umowną. Każda umowa z wykonawcą przewiduje takie sankcje - zastrzega Teresa Horiszna, naczelnik wydziału inwestycji w gdyńskim Urzędzie Miasta.

Sąd nie podzielił jednak zdania urzędników. Gdyńska firma uzyskała nie tylko prawomocny wyrok, nakazujący urzędowi wypłacić jej wynagrodzenie, ale też klauzulę wykonalności. Urząd musi zapłacić resztę kwoty wraz z odsetkami. Ponieważ tego nie zrobił, firma zleciła postępowanie komornicze. Na początku stycznia komornik zajął jedno z kont magistratu, ale mimo to San-Went pieniędzy nie otrzymał.

Sprawa dla Sądu Najwyższego?

- Urząd jest wypłacalny, mamy płynność i płacimy swoje zobowiązania. Mamy na koncie miliony i nie kwota jest problemem, ale interpretacja prawna - wyjaśnia Alicja Helbin, zastępca gdyńskiego skarbnika.

Urzędnicy przekonują, że nawet gdyby chcieli, pieniędzy wypłacić nie mogą.

- Firma jest dłużnikiem Urzędu Skarbowego, ZUS-u oraz innych przedsiębiorców. Do magistratu wpłynęły pisma od działających na ich rzecz komorników, więc zgodnie z prawem musimy najpierw zabezpieczyć ich roszczenia i nie możemy spełnić zajęcia, bo wtedy my ponosilibyśmy za to odpowiedzialność. Sprawa nie jest jednoznaczna, bo San-Went nawet gminie zalega ok. 20 tys. zł z tytułu podatków i użytkowania wieczystego nieruchomości - tłumaczy Jolanta Durajska, prawnik Urzędu Miasta Gdyni.

Od urzędników usłyszeliśmy też, że prawdopodobnie złożą oni wniosek o kasację wyroku do Sądu Najwyższego.

Miejsca

Opinie (296) 2 zablokowane

  • Nie zapłacę. I co mi zrobisz? (8)

    Ten urzędnik, który zapłacił za dokumentację z błędami, powinien zostać dokładnie skontrolowany przez NIK. Ale do tego nie dojdzie.

    • 325 9

    • (2)

      urzędnik powinien zostać wylany z roboty.

      • 29 3

      • za co?

        • 2 3

      • Nie powinien zostać wylany z roboty, tylko powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności, np. dotkliwą karą finansową. Bo co z tego że go wyleją, pójdzie do innej pracy,żadna kara.

        • 19 1

    • Projekt Budowlany (2)

      Za projekt budowlany i zawarte w nim błędy odpowiada projektant a nie urzędnik. Urzędnik sprawdza tylko czy wywiązał się z umowy.

      • 5 4

      • zgadza sie i dlatego za cała sprawę powinien od poczatku odpowiadac ten, kto zrobil projekt

        bo cyrk sie zaczął do zj.banego projektu czyli projektant

        a to prawda, ze te biuro projektowe, które robiło projekt dla inwestora to prowadzi żona pewnego waznego urzednika w Gdyni? bo jeśli tak, to należałoby popatrzec na przetargi czy coś nie śmierdzą kumoterstwem

        • 3 0

      • polać mu!

        dokładnie, po to są uprawnienia budowlane i studia budownictwa lądowego- w zamian dobra kasa ale i odpowiedzialność za popełnione projekty.

        • 2 1

    • NIK nie jest od kontrolowania pojedyńczych obywateli (1)

      do tego jest szef tego urzednika, by patrzył mu na ręcę i nadzorował pracę. Ale kogo tu winic, skoro szefostwo w budżetówce z reguły nie wie po co jest.

      • 10 1

      • Nie ma to jak praca w magistracie.

        Nagrody, 13-tki i brak odpowiedzialności za błędy.

        • 11 2

  • Stara komuna! (1)

    Zawsze twierdziłem, że Gdynia to jedna wielka wioska z zachowaniami starej komuny. PR na siłę wyciąga tę wioskę na nagłówki gazet i stron.

    • 24 0

    • popieram

      jw.

      • 1 0

  • autor manipulator? (1)

    tekst pod publiczkę! Przeczytać warto wpis kogoś z urzędników UM na początku. Firma gra nieczysto a autor świadomie lub z niemądrości rzuca gawiedzi kość do ogryzania. To fatalna taktyka lub słaby warsztat dziennikarski.

    • 5 16

    • jak doczekamy się odpowiedzi SAN-WENTu po tym wskazanym przez ciebie

      tekstem, wtedy ocenimy kto gra nieczysto, a na razie nie ma zwykłej prostej odpowiedzi na pytanie, czy do odpowiedzialnosci nie zostanie pociągniete biuro projektowe, przez które cała ta sprawa ma miejsce ...

      • 1 0

  • Rąbane nieroby (2)

    Cholerni urzednicy, położą ten kraj tak jak grecje.
    wydaje im sie ze pracuja. Nie maja pojecia jak przedsiebiorca musi charowac i kombinowac zeby utrzymac przedsiebiorstwo, pracowników i ta bandę nieudaczników z magistratów, urzedów i sejmików.

    • 14 3

    • HAROWAC, nie charowac

      • 0 0

    • czy dobrze przeczytałem ... kombinować? Czyżby przedsiębiorca nie był kryształowo czystym obywatelem i kombinuje. Zgroza!!!!

      • 3 3

  • Urzędnik zawsze bezkarny (1)

    A za ten burdel jak zawsze płacą zwykli podatnicy. Urzędnik zawinił ? Kara finansowa, zakaz wykonywania zawodu.

    • 6 1

    • może nie tak ostro od razu

      najpierw rozmowa dyscyplinujaca, potem brak nagórd, potem kary pienieżne, a na koniec wypad z baru i szukaj sobie roboty, bo tutaj generujesz straty.

      Ciebie też powinni wyrzucic z roboty, jak źle zaszpachlujesz jedną scianę?

      • 0 0

  • (2)

    Jak bardzo trzeba się zeszmacić, by napisać taki artykuł. Ale naczelny pochwali. Jest sensacja, są kliknięcia. Brawo!

    • 3 19

    • jeszcze ten wredny sąd, pewnie opłacony przez Adamowicza... psuje nam ten Szczurzy Eden

      • 9 2

    • buhahahahah jasne

      • 4 0

  • czarny PR kontra Szczurek (1)

    hahaha. Wynajęte do plucia na Szczurka firmy uprawiające za ciężki hajs czarny PR jak widać zakończyły kolejny pracowity dzień. Na forum robi się pusto i cicho. Służbowe kompy wylączone do jutra? No ale są jeszcze zwykłe trole zakompleksione i nieudaczne smutasy. Autor pewnie dostanie premię za ich aktywność. I jakoś biznes się kręci.

    • 1 19

    • na czyje zlecenie działaja te firmy od czarnego PR, no i ten sąd tez jest opłacony...

      • 5 1

  • ciężko stwierdzić gdzie jest racja (2)

    To są nasze wspólne pieniądze w budżecie i ciesze się że tak się stało. Gdyby Gdynia zapłaciła należności, wtedy byłby artykuł, że ściany pękają a wykonawca wziął kasę i tyle...

    brawo gdynia.

    • 5 23

    • (1)

      Chyba cie poj*balo.

      • 7 2

      • jakbys brał pensje z UM Gdynia tez bys tak pisał

        trzeba chronic własne miejsca pracy, a co bedzie jak przyjdzie kto inny i wstawi swoich?
        Trzeba mydlic oczy i liczyc ze ciemny lud kolejny raz zagłosuje tak samo

        • 3 2

  • Asia, Asia! gdzie jesteś! ratunkuu, piszą prawdę o Gdyni! (1)

    puść jakiś tekst szybciutko jak wspaniale i cudownie oraz najlepiej we Wszechświecie jest w Gdyni, a kto w to nie wierzy ten z Gdańska (wróg nr 1)!

    • 28 2

    • To wina Budynia.

      • 4 0

  • Gdynia i wszystko jasne.

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane