Dobra wiadomość dla wszystkich zmotoryzowanych. W poniedziałek 26 listopada, w samo południe, otwarta zostanie część modernizowanej ulicy Lotników w Gdyni.
Po półrocznym oczekiwaniu kierowcy dostaną do dyspozycji dwie jezdnie na odcinku od ul. Wielkopolskiej do ul. Przemyskiej (wraz z przebudowanym skrzyżowaniem z ul. Wielkopolską oraz mostem nad rzeką Kaczą) oraz na razie jedną jezdnię przy torach kolejowych na odcinku od ul. Przemyskiej do ul. Stryjskiej.
Pozostała część 700-metrowego rozbudowywanego odcinka ul. Lotników zostanie ukończona w marcu przyszłego roku i oddana do użytku dwa miesiące później. Powstanie druga jezdnia na odcinku od ul. Przemyskiej do ul. Stryjskiej oraz pętla autobusowa przy przystanku
SKM w Redłowie. Będą również nowe chodniki i ścieżki rowerowe. Przebudowany zostanie odcinek ul. Stryjskiej.
- Będzie nowy układ dwujezdniowy, po dwa pasy ruchu z każdej strony z rozszerzeniem do trzech pasów na skrzyżowaniu na ulicy Wielkopolskiej - powiedziała naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji Urzędu Miasta w Gdyni
Teresa Horiszna.
Koszt inwestycji to 43 miliony złotych.
Rozbudowa ulicy Lotników z jednopasmowej do czteropasmowej to czwarty i ostatni etap budowy tzw. Drogi Różowej, czyli gdyńskiej części trójmiejskiej Drogi Czerwonej. Trasa ta od lat 70-tych planowana jest jako alternatywna dla al. Zwycięstwa, al. Niepodległości i ul. Grunwaldziej arteria łącząca Gdynię, Gdańsk i Sopot.
Gdyńska część regionalnej Drogi Czerwonej realizowana jest etapowo od połowy lat 90-tych na odcinku od Węzła
Franciszki Cegielskiej pod wiaduktem na ul. Stryjskiej do skrzyżowania z ul. Wielkopolską. Dwa lata temu 2005 zrealizowany został III etap inwestycji - przebudowa skrzyżowania al. Zwycięstwa z ul. Wielkopolską, włączenie ul. Lotników w ul. Wielkopolską, budowa jezdni od ul. Sportowej do ul. Stryjskiej oraz budowa wiaduktów w ulicy Stryjskiej (nad torami PKP i wiadukt drogowy)
Ciekawostka
"Droga Różowa" (Droga Gdyńska) wzięła swoją nazwę od koloru, jakim ją w latach 70-tych architekci zaznaczyli na mapie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
