- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (109 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (64 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (108 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (156 opinii)
Konfederacja wystawiła mandat posłom PiS
Mandat karny za "próbę likwidacji zasady domniemania niewinności" wystawili w piątek posłom PiS członkowie trójmiejskiej Konfederacji. To ich reakcja na projekt ustawy, która uniemożliwia odmowę przyjęcia mandatu od policjantów. Przy okazji "oberwało się" też rządowemu pomysłowi, by wprowadzić podatek od reklam w mediach. - Oba te projekty są antyobywatelskie - stwierdził poseł Michał Urbaniak.
Czytaj też: Posłowie z Konfederacji chcą łatwiejszego dostępu do kusz
- Posłowie PiS przygotowali projekt ustawy, który już umownie został nazwany "Wina plus". Dlatego my przygotowaliśmy im symboliczny mandat, by pokazać, że to posłowie PiS powinni te mandaty otrzymać za kolejne antyobywatelskie działania - mówił poseł Urbaniak w piątek na Targu Drzewnym w Gdańsku. - Przygotowane przez PiS przepisy mówią o tym, że człowiek, który dostaje mandat, musi go przyjąć, a jeśli nie zgadza się z decyzją policjanta, to może jedynie w ciągu 7 dni odwołać się do sądu i ewentualnie tam tę sprawę wygrać. Nie oznacza to wcale jednak, że w tym czasie sprawa nie trafi do egzekucji. Może więc dochodzić do sytuacji, że ktoś nie zgadzając się z mandatem i odwołując się, tak czy siak będzie miał pobrane pieniądze z konta. To złamanie zasady domniemania niewinności - dodał.
Członkowie Konfederacji podkreślali, że na takie rozwiązanie nie ma ich zgody.
- Posłowie PiS uznali najwyraźniej, że zamiast reformować porządnie system sądowy, to lepiej jest ściągać szybciej pieniądze i "golić" obywateli - stwierdził poseł Urbaniak.
Sprzeciw wobec podatku od reklam
Jak wskazywał poseł Konfederacji, od nowego roku weszło kilkanaście nowych podatków, w tym tzw. podatek cukrowy, tymczasem już trwają prace nad ustawą, która dodatkowymi opłatami obciąży media za reklamy, które się w nich pojawiają. Opłata od przychodów reklamowych miałaby objąć nadawców telewizyjnych, radiowych, media internetowe, reklamę zewnętrzną oraz prasę. A pieniądze zebrane w jej ramach poszłyby m.in. na wsparcie Narodowego Funduszu Zdrowia. Projekt znalazł się już w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Partie i organizacje polityczne w Trójmieście
- Nie jest to dobry sposób na pobudzenie gospodarki i walkę z kryzysem, który może się pogłębić. Nakładanie dodatkowych podatków na te branże, które jeszcze działają w tym trudnym czasie, nie jest dobrą metodą. To zarzynanie polskiej gospodarki. Podczas gdy Niemcy obniżają VAT, to w Polsce dochodzą nam nowe podatki. Na to nie może być zgody. Kluby Konfederacji i partia Konfederacja będą się temu cały czas sprzeciwiać. Będziemy prowadzić negocjacje z innymi klubami w Sejmie, by głosować przeciwko tym ustawom - mówił Urbaniak.
Krytykują też biznesowi eksperci
Zapowiedzi wprowadzenia podatku od reklam skrytykowali też w piątek eksperci z Business Centre Club. Ich zdaniem istotą tej regulacji jest bowiem "dodatkowe, wysokie opodatkowanie części polskich przedsiębiorców i to w czasie, gdy powinni skupić się na ratowaniu swoich biznesów i wychodzeniu na prostą".
- Po pierwsze, pomimo że nowy podatek ma objąć przede wszystkim duże, międzynarodowe podmioty uzyskujące przychody z reklam, w mojej ocenie w dużej mierze podmioty te tego podatku nie zapłacą, ale na pewno zapłacą je krajowi przedsiębiorcy (wydawcy, stacje telewizyjne, ale również np. duże kluby sportowe uzyskujące określone przychody z reklam na nośnikach tradycyjnych). Po drugie, podatek liczony ma być od przychodu, a to oznacza, że wielu przedsiębiorców, w których uderzyła pandemia COVID-19, otrzyma mocny cios podatkowy, który jeszcze bardziej utrudni ich już obecnie niełatwą sytuację finansową - wskazuje Michał Borowski, minister ds. podatków w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC.
Nowy podatek ma pojawić się w połowie 2021 roku.
- A to oznacza, że wszystkie plany finansowe, budżety i założenia rentowności przygotowywane przez przedsiębiorców w zeszłym roku właśnie się dezaktualizują. Zgodnie z listopadowymi deklaracjami ministra finansów żaden podatek cyfrowy nie miał być w Polsce wprowadzany. Dość szybko, jak się okazuje, takie deklaracje się zdezaktualizowały - komentuje ekspert BCC.
Opinie (338) ponad 50 zablokowanych
-
2021-02-05 17:52
PiS PO jedno zło
Zobaczcie jak głosują w sejmie za podniesieniem podatków PiS Razem KO i czasem PSL w ręka w rękę.
- 26 5
-
2021-02-05 17:36
Jedni drugich warci.
- 8 27
-
2021-02-05 17:06
Kiedy wprowadzą zakaz przerywania programów tv przez reklamy?
To byłby dobry projekt
- 27 1
-
2021-02-05 17:04
hahahah, obie partie warte siebie hahaha
- 12 24
-
2021-02-05 17:03
Naprawdę nie ma ciekawszych wydarzeń niż happeningi konfy?!
- 18 28
-
2021-02-05 16:59
Nie jestem ich fanem
ale tym razem popieram - mają rację
- 37 14
-
2021-02-05 16:56
mandat nr 69
hehe
- 8 3
-
2021-02-05 16:46
Autorytety po obu stronach sporu? Szkoda na to czasu. Bez znaczenia (1)
Naprawdę takimi d*perelami macie ochotę dzielić się z czytelnikami?
- 16 13
-
2021-02-05 16:47
Podatek za bilboardy i inne śmieci zewnętrznej reklamy powinny wynosić przynajmniej 50 proc.
- 15 1
-
2021-02-05 16:46
Zaszczekał Burek do Azora.
- 25 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.