• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konie poszły w siną dal

(boj)
17 lutego 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Strażnicy Miejscy na koniach odeszli w Gdyni w przeszłość. W lasach i na plaży w Orłowie nie spotkamy już konnych patroli, bo konie przegrały ekonomiczną walkę z samochodami. Tak wyliczyli gdyńscy radni. Zgodnie z wyliczeniami podjęli decyzję - likwidujemy.

Oddział konny Straży Miejskiej w Gdyni (pierwszy taki w Polsce) tworzyło pięciu strażników i siedem koni. Czy rzeczywiście konieczna była jego likwidacja?

- Rzeczywisty czas pracy strażnika Oddziału Konnego ograniczał się do 4 - 5. Spowodowane to było koniecznością odpowiedniego przygotowania koni do pracy, a następnie oporządzenia go po służbie - uzasadnia Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.

Cóż, faktem jest, że auta nie trzeba przed pracą siodłać, a po pracy czesać, poić i przymilać mu się kostką cukru. Jakby nie patrzeć, należało to do obowiązków służbowych, więc było wykonywane w czasie pracy. Siłą rzeczy czasu na rzeczywistą pracę zostawało mniej.

To nie wszystko. Koniom trzeba kupować paszę i witaminy, leczyć je i podkuwać. Skoro jest to majątek gminy - trzeba je ubezpieczać. Trzeba wysupłać pieniądze na kupno drobnego sprzętu jeździeckiego i środki do pielęgnacji zwierząt. Utrzymanie stajni też kosztuje. Na dodatek dla strażników konnych potrzebne są dodatkowe mundury.

- Oszczędności z likwidacji to ok. 120 tys. zł rocznie. Te pieniądze będziemy mogli przeznaczyć np. na zatrudnienie nowych strażników, zakup pojazdu - powiedział Radiu Gdańsk Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.

- Efekty pracy w stosunku do całości wyników Straży Miejskiej są nieproporcjonalne - dodaje dyrektor UM.

Strażnicy przesiądą się teraz do samochodów. Będą też chodzili na patrole pieszo. Konie trafią do szkółki jeździeckiej w Kolibkach. Do służby będą "wracać" z okazji gdyńskich parad.
(boj)

Opinie (65) 6 zablokowanych

  • Konie sprzedać zainteresowanym, zostawić dwa na parady (bo po co do cholery utrzymywać więcej!), a za sprzedaną kasę kupić stopniowo trzy - cztery samochody 4x4, które będą sprawdzać się w terenie.

    Taniej, szybciej, lepiej.

    Myśleć, myśleć.

    • 0 0

  • No tak...

    W gdańsku był samochód z napędem 4x4 zakupiony z myślą o patrolowaniu lasów. Ale ówczesny komendant Jerzy L. miał inne plany. Ten pojazd jeździł przeważnie na Starówce z blokadami. A jak Zbysiu S. przyszedł, to samochód terenowy trafił do ludzi z referatu do spraw współpracy ze szkołami zwanego pieszczotliwie przez funkcjonariuszy pozostałych "pedofilią". Życzę aby Gdyni los taki nie spotkał...

    • 0 0

  • niby ekonomia nami rządzi...

    ale sentyment gdzieś się zakrada do duszy!
    ach gdzie ci mężczyźni...
    ...ułani malowani...

    • 0 0

  • "Koniom trzeba kupować paszę i witaminy, leczyć je i podkuwać. Skoro jest to majątek gminy – trzeba je ubezpieczać. Trzeba wysupłać pieniądze na kupno drobnego sprzętu jeździeckiego i środki do pielęgnacji zwierząt. Utrzymanie stajni też kosztuje. Na dodatek dla strażników konnych potrzebne są dodatkowe mundury."



    moim skromnym zdaniem osoby, która ma w dupie gdynską policje konno czy pieszo, z mieczami alibo toporami na ziemii udeptanej czy luźnej

    bardziej celowe byłoby opisanie dalszej kariery tej mądrali, która wpadła na ten pomysł z kUniami

    wygląda na to, ze ów osobnik myslał, ze kUń nie zre nie s****i w ogóle jak sie raz wyda kaske na zakup kUnia to potem juz same zyski

    to jest własnie kliniczny w swej postaci przykład jak urzędas potrafi narazic miasto na straty i na obciach

    • 0 0

  • Strega,

    dokładnie to samo mi na myśl przyszło....

    hej, hej ułani, malowane dzieci
    nie jedna panienka za wami poleci...

    • 0 0

  • ułan poganiający konia a za nim skrzecząca panienka-sęp

    • 0 0

  • Obojętne mi czy będą konie czy samochody - tylko jako właściciel samochodu myślę: auta nie trzeba ubezpieczać?, benzyny, gazu , ropy nie potrzebuje?, i nigdy się nie psuje ?, nie robimy przeglądów, konserwacji ?

    • 0 0

  • Szkoda

    Szkoda bo zawsze to była jakaś atrakcja jak konik postawił klocka na chodniku ;)

    • 0 0

  • W Warszawie Policja zakupiła 7 Melexów do patrolowania terenów zamkniętych dla ruchu samochodowego: Stare Miasto, parki itp. Również im się konie nie opłacały.

    • 0 0

  • Nie likwidujcie konnej policji!

    1.Zaden pojazd na plazy ,zaraz potem w lasku i na pagurkach sobie tak nie poradzi jak kon!.
    2.Do patrolowania szlakow gdzie wypoczywaja ludzie ze wzgledu na swierze powietrze tylko kon spelnia wymagana warunki ze wzgledow ,bezpieczenstwa oraz ekologicznych.
    3.Taka konna policja,to pewnego rodzaju atrakcja dla turystow oraz powod do dumy.
    4.Nie moge sobie wyborazic smradzacych samochodw czy motocykli,zapuszczajacych sie w Sopot i Gdynie Orlowo z niezlym jazgotem.W strefe gdzie ludzie placa takse klimatyczna wlasnie za cisze i swieze powietrze.
    5.W calym Trojmiescie az sie prosi wiekszy monitoring z kamer,dobrze ukrytych i opancerzonych przed wandalami.

    *przy nazwie ulicy monitorowanej (na tabliczce )powinien byc
    widoczny symbol kamery*

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane