- 1 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (37 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (264 opinie)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (32 opinie)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (317 opinii)
- 5 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (117 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (64 opinie)
Koniec procesu w sprawie zabójstwa kuriera w Wiślince. Wyrok w przyszły czwartek
Zakończył się proces Marcina F., który przed ponad dwoma laty zamordował młotkiem kuriera w Wiślince. Mężczyzna przyznał się do winy. Sąd, który ma wydać wyrok za tydzień, będzie musiał jednak zdecydować, czy - jak utrzymuje prokuratura - było to zaplanowane z zimną krwią zabójstwo na tle rabunkowym, czy też - jak twierdzi sam oskarżony i jego obrońca - zbrodnia popełniona w afekcie.
Następnego dnia policja zatrzymuje potencjalnego sprawcę - to 33-letni wówczas Marcin F. z Gdańska. W jego mieszkaniu znajdują się m.in. dokumenty należące do zamordowanego oraz jedna z paczek, które miał przy sobie wyjeżdżając z firmy.
Początkowo Marcin F. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że na miejscu był, ale jako świadek, zaś kuriera zamordował inny mężczyzna - tajemniczy Witek. Policja i prokuratura rozpoczynają więc poszukiwania tajemniczego mordercy. Szukają głównie w środowisku gdańskich kibiców piłkarskich, z którego wywodzi się Marcin F. i z którego to też miał się wywodzić jego - jak się później okazuje zmyślony - kompan.
W międzyczasie znajdują się kolejne dowody: w mieszkaniu i samochodzie Marcina F. policja znajduje telefony, z których zamawiano kuriera, który miałby przyjechać po odbiór paczki. Udaje się także - w dość niesamowitych okolicznościach - znaleźć narzędzie zbrodni. Prowadzący sprawę podejrzewają, że zabójca wyrzucił młotek. Sprawdzają więc wszystkie okoliczne śmietniki, w końcu trafiają też na wysypisko w Szadółkach. Teoretycznie szukają igły w stogu siana, młotek jednak znajdują. Ten sam, którym zabito kuriera, co potwierdza analiza materiału genetycznego - włosów i krew na obuchu.
Według prokuratury Marcin F. dokonuje zabójstwa z premedytacją: planuje je i przygotowuje się do niego tygodniami. Wcześniej próbuje nawet dzwonić do innej firmy kurierskiej i zwabić innego kuriera. Robi to, bo wziął kredyt, a nie ma żadnego zajęcia - zamiast pracować siedzi całymi dniami przed komputerem i żyje z renty chorego ojca.
Oskarżyciel, Bartosz Woźniak z Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim, w mowie końcowej mówi wprost. - To pasożyt społeczny. Wymyśla plan zbrodni i realizuje go w najdrobniejszych szczegółach, a później próbuje zrzucać winę na wymyślonego mordercę. Nawet podczas procesu, do końca, do ostatniej rozprawy, kiedy już przyznaje się do zabicia człowieka, nadal próbuje wszystko reżyserować według swojego scenariusza - twierdzi.
Wersję prokuratury, która domaga się dla oskarżonego 25 lat bezwzględnego więzienia, potwierdza część dowodów, potwierdzają ją też zeznania jednego z więźniów, który siedział w celi z oskarżonym, a któremu to Marcin F. miał się przyznać do zabójstwa z zimną krwią.
Druga strona sprawę widzi jednak inaczej. Na pierwszej rozprawie Marcin F. przyznaje się do winy, przedstawia jednak swoją wersję wydarzeń. Jego zdaniem do zabójstwa dochodzi w afekcie i nie ma ono na celu rabunku. Twierdzi, że znał wcześniej zamordowanego, z którym miał prowadzić bliżej nieokreślone interesy. Miał mu dać 2,5 tys. zł na sprzęt RTV. Kiedy jednak ten pojawił się na miejscu spotkania i nie miał przy sobie ani obiecanego sprzętu, ani też pieniędzy, doszło do sprzeczki. Jej finał miał być tragiczny - Marcin F. miał zdenerwowany chwycić po omacku młotek, który miał w samochodzie i uderzyć nim kuriera.
Co ważne, oskarżony utrzymuje, że samego momentu zabójstwa nie pamięta. W czwartek przed sądem zeznawał inny z jego kolegów z celi, który stwierdził, że Marcinem F. targają tak ogromne wyrzuty sumienia, że ten nie śpi, nie wychodzi na spacery, a w nocy "moczy się". - Poprosił mnie, abym go wyzywał i próbował uderzyć, wszystko po to, aby przypomniał sobie, co stało się w trakcie kłótni z tym zamordowanym mężczyzną - stwierdził świadek.
Podczas swojej, trwającej ponad dwie godziny, mowy końcowej, Marcin Kradziecki, obrońca oskarżonego, wypunktował wszystkie niewiadome. Pytał się, czy człowiek, który planuje z zimną krwią zbrodnię, od razu po jej dokonaniu wpłaca pieniądze do banku? Zastanawiał się, dlaczego po zabójstwie nie czyści on nawet samochodu z krwi, nie zaciera śladów i trzyma w mieszkaniu zupełnie niepotrzebne mu dokumenty zamordowanego. Zwraca też uwagę na bilingi, które potwierdzają, że morderca i ofiara kontaktowali się wiele razy, nie tylko w dniu zabójstwa. Jego wniosek był prosty: do zbrodni dochodzi w afekcie, a sam Marcin F. jest w szoku, nie do końca wie, co robi.
Jest jeszcze opinia biegłych psychologów o oskarżonym. Ich zdaniem to człowiek poczytalny, potrafiący rozróżnić i nazwać normy społeczne. Z jednej strony podkreślający swoje bardzo silne przywiązanie do wiary katolickiej, a z drugiej posiadający ograniczony próg reakcji emocjonalnych. To też człowiek niedojrzały społecznie, mający problemy w rozwiązywaniu bieżących problemów i skłonny do działania pod wpływem okoliczności chwili.
Marcin F. już wcześniej wszedł też w konflikt z prawem - naruszył nietykalność cielesną policjanta.
Jaką decyzję podejmie sąd? O tym przekonamy się w przyszły czwartek. Jeżeli zgodzi się z obrońcą Marcina F., to kara z pewnością będzie znacznie niższa niż za zabójstwo z premedytacją.
Opinie (74) 3 zablokowane
-
2015-05-14 18:06
Może nie jestem sędzią, nawet nie prawnikiem, ale KŚ byłaby całkiem adekwatnym wyrokiem. (9)
- 220 7
-
2015-05-14 19:08
Tylko kara śmierci (4)
- 27 2
-
2015-05-14 20:43
(3)
nie wiem jak w twojej parafii ale w naszej pedofil powiedzial, ze zyczenie komus smierci jest grzechem ciezkim, a kto w ten sposob grzeszy nie jest katolikiem. kto nie jest katolikiem, nie jest prawdziwym polakiem. radze ci sie wiec dobrze zastanowic nad tym co robisz i co piszesz.
- 10 22
-
2015-05-15 08:25
Skąd wiesz, że pedofil, przeleciał cię?
- 10 0
-
2015-05-15 10:27
(1)
"kto nie jest katolikiem, nie jest prawdziwym polakiem" - to trzeba być katolikiem, zeby być polakiem????
- 2 0
-
2015-05-15 15:37
on lubi brać opłatek z wasami z zamkietymi oczami
- 0 0
-
2015-05-14 19:51
ludzie (2)
gdzie wy żyjecie? Sąd uzna, że to dobry chłopiec bo: ma plecy, zapłacił komu trzeba itp. maks. 2 lata i jest na wolności. Ostatnie wyroki sądów, które plują na groby ofiar nie pozostawiają złudzeń....
- 8 10
-
2015-05-15 09:09
gdzie ty zyjesz? (1)
Koleś ktory za 2,5 koła zabija, jakie ma plecy ?
(...)- 7 1
-
2015-05-15 09:39
eee - rodzinka?
na przykład
- 3 3
-
2015-05-14 23:24
Gdyby w Polsce była kara śmierci, ten kurier by żył, bo kibol bałby się zabić.
Proste jak konstrukcja młotka.- 15 4
-
2015-05-14 18:06
(1)
Krzesło elektryczne dla nieroba!!
- 144 4
-
2015-05-14 18:15
dla parszywego kibola. Kibolstwo jest gorsze od nazizmu i moru.
- 16 6
-
2015-05-14 18:10
(5)
"podkreślający swoje bardzo silne przywiązanie do wiary katolickiej,"
Dziwne to przywiązanie. Z niego katolik, jak ze mnie baletnica.- 135 2
-
2015-05-14 20:45
(1)
zabil z milosci do boga.
- 6 7
-
2015-05-15 08:23
1/10, próbuj dalej
- 3 1
-
2015-05-14 21:33
(2)
takich udawanych katolików jest multum
nawet gajowy "chodzi" do kościoła
z tym ze jak zarejestrował obiektyw aparatu fotograficznego tam śpi...- 9 1
-
2015-05-15 09:06
(1)
ale gajowy nie jest takim fanatykiem religijnym i chyba nie był ministrantem w dzieciństwie
- 2 0
-
2015-05-15 20:18
Ministrantem był Oleksy i co?
- 1 0
-
2015-05-14 18:10
Linia obrony jest wzięta z jakiegoś chorego serialu. (2)
Debil i pasożyt. Zamordował z zimną krwią niewinnego człowieka. To nie tylko śmierć jednego człowieka, ale dramat Rodziny. Krótko mówiąc: przywrócić karę śmierci.
- 151 2
-
2015-05-14 23:41
Brednia z tym afektem. Dzialał w afekcie , nic nie pamięta
ale po zbrodni pamięta żeby zabrać młotek, paczkę i dokumenty ? Ten afekt to wymysł adwokata. Na policji wymyślił wersję że był tylko świadkiem, niech się podda badaniu wariografem to wyjdzie o co chodzi..
- 4 1
-
2015-05-15 07:50
idź Gallux
produkować się na Nowy Ekran. Tamten portal jest bardziej adekwatny dla starych pryków.
- 2 5
-
2015-05-14 18:20
Najlepiej jakby mógł wybrać dożywocie w obozie, albo śmierć. (1)
A znając życie po 10 latach wyjdzie na wolność i dostanie rentę.
- 73 3
-
2021-03-14 20:07
Za 15 lat wychodzi na wolność ja siedziałem z nim pod celą jakies 9 miesięcy temu i dopiero teraz widzę co tak naprawdę tam się stało nie czytałem jego papierów ale to naprawdę dziwny człowiek
- 0 0
-
2015-05-14 18:21
Wyjdzie za 2 lata. (1)
Dostanie 8 lat. 2 lata już odsiedział, więc posiedzi jeszcze ze 2 lata i odbywając połowę kary, wyjdzie wcześniej za dobre sprawowanie. Jakby nie patrzeć w areszcie nie rozrabia.
- 53 3
-
2021-03-14 20:08
Co ty za farmazony piszesz on za 15 lat wychodzi i do dzwona będzie siedział i nikt mu nie da warunkowego
- 0 0
-
2015-05-14 18:22
Dostanie dwa lata w zawiasach na pięć lat.
- 17 10
-
2015-05-14 18:32
W tej sytuacji jest kilka rozwiązań... (4)
Krzesło elektryczne, trucizna, powieszenie. Psycholi trzeba tępić bo będzie tego coraz więcej :( Zamordował niewinną osobę, zrujnował życie rodzinie. Niech żre 25 lat w klatce za nasze pieniądze a potem wypuśćmy jeszcze większego debila. Brawo.
- 72 6
-
2015-05-14 19:14
To marnotrawstwo (3)
Na takich można testować nowe lekarstwa, na przykład wstrzyknąć mu ebole, albo wszczepić komórki rakowe i testować nowe leki.
Przeżyje lub nie, jak nie to żadna strata, a pozyskana wiedza bezcenna.- 9 3
-
2015-05-14 20:50
Bez przesady :)
- 2 8
-
2015-05-14 21:16
Najlepsze z tych rozwiązań będzie to....
które jest najtańsze!
Bramka nr 3 - Powieszenie!- 4 0
-
2015-05-15 18:15
Zaraz. Wasze pomysły już były wykorzystywane, przez zbrodniarzy.
A z karą śmierci jest jeden problem. Jest nieodwracalna, a zdarzają się pomyłki. Już to ją dyskwalifikuje. Zamiast kary śmierci, za przestępstwa z użyciem przemocy powinny być kary z minimalnymi - a wysokimi wyrokami, bez przedziałów (albo z podwyższonymi!). Za morderstwo powinno być dożywocie - bezwzględne. Z koniecznością pracy przymusowej.- 0 0
-
2015-05-14 18:44
Że taka gnida jeszcze nie wisi...
- 44 2
-
2015-05-14 18:48
Śpiący policjant, mistrz drugiego planu :) (10)
- 59 5
-
2015-05-14 19:07
nudzą się chłopaki, to co mają robić
rozprawa może trwać kilka godzin, nieraz cały dzień, to można faktycznie zasnąć z nudów :)
- 14 1
-
2015-05-14 19:16
O kurczczek !!!
lecz on może też układać pasjansa na swoim firmowym policjo-Podzie... lub rozwiązywać krzyżówkę z Faktu :)
- 8 0
-
2015-05-14 19:22
On nie śpi. Schyla się bo długopis mu spadł.
- 13 1
-
2015-05-14 19:36
Na moje to nie śpi tylko w gierkę na fonie zapitala
- 10 0
-
2015-05-14 19:43
(2)
Policjanci często schylają głowy,żeby ich na zdjęciach nie było widać. Bycie policjantem to niebezpieczna fucha.
- 23 4
-
2015-05-14 20:55
Powiedział pies.... (1)
- 4 19
-
2015-05-14 21:51
Skomentował nieudacznik
- 19 2
-
2015-05-14 23:04
u Kima się nie kima
- 11 0
-
2015-05-15 10:36
Śpioch (1)
I wyobraźcie sobie, że ta pała po 15 latach spania w sądzie nabiera praw do pójścia na emeryturę a ja muszę j*ebać do 67'
- 4 1
-
2015-05-15 12:49
Pozdrów komora !
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.