- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (43 opinie)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (149 opinii)
- 3 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (158 opinii)
- 4 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (67 opinii)
- 5 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (151 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (58 opinii)
Koronawirus: frustracja i strach potęgują hejt
Pracownicy SOR Zielona Góra pokazali, z jakim hejtem muszą mierzyć się na co dzień nie tylko oni, ale i ich rodziny
Oklaski, obrazki w oknach malowane przez dzieci, nakładki na zdjęcia profilowe w mediach społecznościowych - tak wielu z nas okazuje wdzięczność pracownikom ochrony zdrowia za trud, jaki podejmują w codziennej walce z epidemią koronawirusa. Ale aktom życzliwości towarzyszy także rosnąca niechęć, wymierzona chyba we wszystkich, którzy w naszym mniemaniu mogą roznosić wirusa.
Luty: epidemia nabiera rozpędu w Europie. Stacje telewizyjne pokazują umęczonych lekarzy, którzy toczą nierówną walkę z przeciwnikiem, o którym nie mają pojęcia. Na portalach społecznościowych pojawia się mnóstwo filmików pokazujących, jak Włosi czy Hiszpanie oklaskami dziękują pracownikom ochrony zdrowia. Jak śpiewają z balkonów piosenki na ich cześć. "Va, pensiero" z trzeciego aktu opery Nabucco Giuseppe Verdiego, utwór uznawany za nieoficjalny hymn Włoch, staje się hymnem walki z koronawirusem - nagranie, na którym zgodnym chórem śpiewają go z okien mieszkańcy Mediolanu, dziękując lekarzom, uzyskało na portalach społecznościowych zawrotną liczbę odsłon, lajków i udostępnień.
Ekscytowaliśmy i dzieliliśmy się tymi relacjami również my, Polacy, choć na pierwszy wykryty przypadek zakażenia koronawirusem musieliśmy poczekać dłużej, niż Włosi czy Hiszpanie, bo do 4 marca. Potem czekaliśmy w Trójmieście na pierwszy przypadek na Pomorzu, na pierwszy zgon. Czując na karku oddech wirusa zaczęliśmy inaczej odbierać rzeczywistość, która wydawała nam się wzruszająca i fascynująca, kiedy obserwowaliśmy ją u naszych zachodnich sąsiadów, z zachowaniem bezpiecznego dystansu.
Lekarze i pielęgniarki przestali być w naszym mniemaniu herosami, których należy podziwiać. Stopniowo zaczęliśmy odbierać ich jako roznosicieli wirusa, stwarzających zagrożenie dla naszego życia. A takie osoby najlepiej odizolować. Na komfort wysłania ich na Spinalongę, jak to w pierwszej połowie XX w. robiono z trędowatymi, pozwolić sobie jednak nie możemy. Bo te osoby, które w naszym mniemaniu stanowią zagrożenie dla naszego życia, są jedynymi, które w przypadku zachorowania mogą to nasze życie uratować. Paradoks.
Na czarnej liście hejterów znaleźli się nie tylko pracownicy ochrony zdrowia. Hejtujemy na potęgę policję, która stara się wypełniać swoje obowiązki i egzekwować respektowanie rządowych nakazów, muzyków, którzy wzorem tak uwielbianych niedawno, włoskich i hiszpańskich kolegów, organizują "okienne" koncerty. Z hejtem spotkał się niedawno nawet właściciel jednej z gdańskich restauracji, który mieszka i pracuje w Polsce od lat. Dlaczego? Bo jest Chińczykiem. I na pewno zaraża.
Przeglądając media społecznościowe natknęłam się na film pokazujący, jak Hiszpanie witają wracającą z pracy sąsiadkę, która pracuje przy chorych na COVID-19 w szpitalu zakaźnym. Kilka postów niżej przeczytałam o tym, jak polskie pielęgniarki wypraszane są ze sklepów. I o tym, że mieszkańcy budynku, w którym miało odbywać kwarantannę lekarskie małżeństwo, zaryglowali drzwi, aby to uniemożliwić - interweniowała policja.
W tym trudnym czasie dobre wiadomości są na wagę złota, więc kiedy wreszcie zobaczyłam artykuł na temat tego, że dr Marek Karel, 63-letni internista, po wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce zamknął prywatny gabinet w Mikołowie i na ochotnika zgłosił się do pracy w jednoimiennych szpitalu zakaźnym w Tychach, przeczytałam go z wielką radością. Była to jednak radość krótka, bo chwilę później rzuciłam okiem na komentarze pod nim, a tam "zamknął gabinet, bo ludzie nie przychodzili w tym okresie, a w szpitalach jednoimiennych płacą lekarzom kasę wygórowaną - taka prawda bohaterstwa".
Jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani i zestresowani. Nerwy puszczają nam nawet w kolejce na pocztę.
Jesteśmy sfrustrowani pogarszającą się sytuacją gospodarczą, zmęczeni siedzeniem w domu, z obawą patrzymy w niepewną przyszłość. Wiele osób siedzi w domach na urlopach bezpłatnych i zwyczajnie wariuje, bo brakuje pieniędzy na życie. Inni nie dają sobie rady wytrzymać pod jednym dachem z szalejącymi dziećmi czy z mężem/żoną/partnerem, bo jak się z kimś przebywa 24h na dobę, to jego wady o tysiąc procent bardziej potrafią nas kłuć w oko i irytować. Boimy się przyszłości, która nas czeka.
Internet jest miejscem, w którym można z siebie ten cały ciężar bezkarnie zrzucić. Bezrefleksyjnie. Wylewanie z siebie tych wszystkich frustracji w komentarzach pod artykułami przynosi ulgę. I najczęściej nawet nie zostawiamy po sobie śladu, bo możemy pozostać anonimowi. Frustracja w społeczeństwie niestety tak wzrasta, że internetowe hejtowanie już nam nie wystarcza. Dochodzi do aktów agresji, wandalizmu, których ofiarą padają nie tylko lekarze, pielęgniarki czy policjanci. Wystarczy wspomnieć niedawną awanturę w jednej z gdańskich placówek pocztowych. A to dopiero początek pandemii - prognozowany szczyt zachorowań jeszcze przed nami. Do czego ta eskalacja hejtu nas doprowadzi? Nie chcę sobie nawet tego próbować wyobrazić.
Opinie (553) ponad 100 zablokowanych
-
2020-05-01 10:13
Mamy sąsiada lekarza (4)
Dobry człowiek, ale wystawia buty na klatce całej rodziny.
Jak mu powiedzieć, ze złe robi?- 9 5
-
2020-05-01 10:28
zapukac i mu powiedziec otwarcie...
- 4 0
-
2020-05-01 11:09
On że wsi pochodzi, tam się buty zostawiało na przyzbie
- 3 2
-
2020-05-01 11:26
Powiedzieć, albo zabrać
- 3 1
-
2020-05-02 10:02
Ależ to proste!
Kleksik pianki montażowej do każdego buta.- 0 0
-
2020-05-01 10:31
Nie ma co histeryzować i tworzyć rozprawek psychologiczno socjologicznych dotyczących lekarzy i pielęgniarek... (1)
I bez "Koronawirusa", jedni byli ludzmi z sercem i empatią dla chorego człowieka i zasługiwali na szacunek, a inni byli i nadal są zwykłymi zimnymi ogrami, których człowiek i jego choroba obchodzą tyle, co mnie zeszłoroczny śnieg.
- 11 0
-
2020-05-01 19:36
Tych drugich do skarbówki
- 0 0
-
2020-05-01 11:04
To katolicy (1)
Najśmieszniejsze jest to że osoby które piszą te anonimy to najczęściej katolicy, chodzący do kościoła , na religię i wyznający świętość Jana Pawła II
- 10 4
-
2020-05-01 14:09
lepsze to niż towarzysza ze wschodu
- 0 0
-
2020-05-01 11:14
Wielki ukłon dla tych którzy pomagają chorym (1)
Łatwo jest siedzieć sobie w domku, udawać, że się wykonuje pracę zdalną i hejtować, hejtować, hejtować. Nie pomyślicie, że to nie u medyków są ogniska zakażenia, tylko wśród pacjentów, którzy nieraz ukrywają fakt kontaktu z osobami z grup ryzyka. W taki właśnie sposób powstają ogniska zakażenia. Zamiast podziwiać heroiczną nieraz postawę służby zdrowia, to, że narażają się sami i swoich bliskich, tylko potraficie hejtować siedząc w dresach w fotelu. WSTYD!!!! Życzę zdrowia wszystkim czytelnikom, tym mądrym i tym którym rozum szwankuje również.
- 5 2
-
2020-05-01 12:12
latwo to jest uciec na "prawdziwe" L4
- 0 0
-
2020-05-01 11:32
(1)
Polska to barak.
- 1 2
-
2020-05-01 14:09
obama
- 0 0
-
2020-05-01 11:41
Prawda to prawda (2)
Ale niestety prawda jest taka że to lekarze i pielęgniarki roznoszą wirusa. Inaczej w DPS ach nie byłoby problemów.
- 3 5
-
2020-05-01 12:10
(1)
Bo walczą na pierwszej lini frontu, a Państwo nie zadbało, aby właściwie ich zabezpieczyć.
- 3 1
-
2020-05-01 12:11
kasjerka tez pracuje na pierwszej linii frontu, pani sprzatajaca w szpitalu takze i salowy tez
przestancie stygmatyzowac
- 1 1
-
2020-05-01 12:49
Od tego zacznijmy ze tu na tym portalu jest straszny hejt (1)
Ciągle tylko PiS to PiS tamto. Na to jest przyzwolenie od razu widać kto te media sponsoruje
- 6 2
-
2020-05-01 17:25
To nie hejt -to prawda nie wypowiedziana w tv info.
- 0 0
-
2020-05-01 13:07
Co to za zakazane mordy na tym filmiku
- 0 0
-
2020-05-01 13:07
uff nareszcie lekarz a nie doktor (1)
wracam do normalnośc
nie dr Kowalski skoro nie jest dr n. med Kowalski
tylko Pan Kowalski
tak jest zagranicą- 5 1
-
2020-05-01 21:46
ale ty masz kompleksy
- 0 1
-
2020-05-01 14:54
chwali (2)
Brawo dla autora
W końcu czytam "pracowników ochrony zdrowia", a nie "pracowników służby zdrowia"- 4 2
-
2020-05-01 21:15
Służba!!!!! (1)
- 1 1
-
2020-05-02 07:03
Ochrona.
Ochrona zdrowia. Służba to za komuny była.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.