- 1 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (126 opinii)
- 2 Znika charakterystyczna wieża na lotnisku (39 opinii)
- 3 78 mln zł długów za mieszkania komunalne (181 opinii)
- 4 Absurd drogowy na Przymorzu (174 opinie)
- 5 Piwnica i auto pełne narkotyków (31 opinii)
- 6 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (177 opinii)
Króla Karola III związki z Gdańskiem
Król brytyjski Karol III po śmierci matki, królowej Elżbiety II, szykuje się do wstąpienia na tron i do przewodnictwa Monarchii Brytyjskiej. W 1993 r., jako następca tronu i książę Walii, gościł w Gdańsku. Był orędownikiem budowy teatru elżbietańskiego.
Książę Karol spacerował po Głównym Mieście
Książę Karol odwiedził Gdańsk 18 maja 1993 r. Następca brytyjskiego tronu patronował budowie teatru elżbietańskiego, którą wówczas planowała Fundacja Theatrum Gedanense. Miejsce przyszłego powstania teatru, przy ul. Bogusławskiego, prezentował wtedy księciu prof. Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Inwestycja powstała 19 lat później.
Książę Karol miał też okazję spacerować po Głównym Mieście, a towarzyszyli mu wojewoda Maciej Płażyński i prezydent Gdańska Franciszek Jamroż.
Książę patronował Teatrowi Szekspirowskiemu
Jako patron powstania teatru elżbietańskiego w Gdańsku książę Karol żywo interesował się postępem prac przy budowie inwestycji. W 2011 r. gościł u siebie w Clarence House na uroczystej kolacji prezydenta miasta Pawła Adamowicza i prof. Jerzego Limona, którzy opowiadali m.in. o tym, co dzieje się na placu budowy.
Prezydent Adamowicz zaprosił księcia Walii do odwiedzin w Gdańsku i otwarcia Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Do kolejnej wizyty nie doszło - przynajmniej bezpośrednio.
Przemówienie na otwarcie
Książę Karol na otwarciu Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego 19 września 2014 r. był jednak obecny za sprawą przesłanego na tę okazję filmu z przemówieniem. Żałował w nim, że nie mógł pojawić się osobiście na uroczystości. W swoim wystąpieniu nawiązał do ciągłości kultury europejskiej, co wyraża powstanie teatru, i podkreślił, że jest to celebracja spełnienia wieloletniego marzenia.
William i Kate w Gdańsku
Ostatnią wizytą członków rodziny królewskiej w Gdańsku były odwiedziny książęcej pary, najstarszego syna Karola, księcia Williama, i jego żony księżnej Kate. 18 lipca 2017 r. parę na Długim Targu witał tłum mieszkańców i turystów. Windsorowie wzięli udział w pokazie artystycznym w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, a następnie wizytowali ECS i złożyli kwiaty przed pomnikiem Poległych Stoczniowców.
Książę William i księżna Kate podczas wizyty w Gdańsku w 2017 r.
Miejsca
Opinie (149) ponad 20 zablokowanych
-
2022-09-09 15:41
Bral, przez swoje fundacje, pieniadze od rodziny binladena
- 6 0
-
2022-09-09 15:31
Tytuły sobie nadali hehe
Król masoński od siedmiu boleści.
- 15 0
-
2022-09-09 14:09
(1)
Malowana królowa i malowany król , jaka realną władzę ma król Zjednoczonego Królestwa . Ale skoro chcą i stać ich na takie zabawy niech się bawią . Taka uciecha i trochę blichtru dla maluczkich.
- 15 5
-
2022-09-09 15:06
Taka samą ma władzę jak u nas Prezydent , ten Prezydent
- 3 1
-
2022-09-09 14:55
Taka jest kolej rzeczy umarł król niech żyje król , tyle że komu to potrzebne i czemu to służy no ale..... skoro z tym Brytyjczycy się lepiej czują ....
- 6 0
-
2022-09-09 14:47
Za miesiąc się okaże ze to jakiś daleki krewny kogoś kto uważa się u nas za ważnego , my tak lubimy szukać choćby w 10 pokoleniu jakiś związku z Polską
- 12 0
-
2022-09-09 14:26
(1)
Juz bez przesady z tym Karolem i tym całym królowaniem. Tęskno wam do pańszczyzny i bata pańskiego?
- 12 3
-
2022-09-09 14:40
Podobno oni mają niebieską krew a jak mawiał gefrajter Kania i g*wno ma glanc
- 2 0
-
2022-09-09 14:06
Ale kogo ?!
- 5 0
-
2022-09-09 14:02
Znacie ten kawał?
PUk puk
- Kto tam?
_ Na pewno nie ...... II- 4 6
-
2022-09-09 13:31
Jak by sie zapytali go teraz o Gdańsk to nie wiedział by nawet w jakim państwie jest to miasto !!
- 12 5
-
2022-09-09 11:55
Zapewne nie szczególnie mu się Gdańsk spodobał (1)
...skoro był tu tylko raz
- 30 21
-
2022-09-09 13:14
Tak PO prostu.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.