• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kryzys w Mevo. Czy operator przetrwa?

Zygmunt Zmuda Trzebiatowski
26 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe
Zygmunt Zmuda Trzebiatowski zastanawia się, czy projekt Mevo ma szansę przetrwać. Zygmunt Zmuda Trzebiatowski zastanawia się, czy projekt Mevo ma szansę przetrwać.

- Czy nie ma zagrożenia, że po zapłaceniu należnych transz z unijnej kasy i pomniejszeniu ich o kary, operator po prostu upadnie z uwagi na nierentowność projektu, a my (obszar metropolitalny) pozostaniemy z kilkoma tysiącami rowerów wymagających kosztownej obsługi (relokacja, wymiana baterii, serwis)? - pyta Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, były kandydat na prezydenta Gdyni, który wywołuje do tablicy Nextbike Polska, Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz prezydentów Trójmiasta.



Czy Mevo ma szanse przetrwać?

A propos Mevo i trwających dookoła dyskusji (opartych na bardzo praktycznych doświadczeniach, nie - akademickich) niezależnie od tego, jak bardzo sekundowałem rowerowi publicznemu jako idei i niezależnie od wątpliwości, które miałem na etapie postępowania, zastanawia mnie kilka rzeczy:

- czy ten system w oparciu o przyjęte założenia, skalę i koszty jest w stanie kiedykolwiek działać efektywnie (czyli tak, by nie było przesłanek do nakładania kar za nienależyte wykonanie)? Wiele wskazuje, że nie. Rozmowa z Rogerem Jackowskim sprzed kilku dni w Gazecie Wyborczej jest dość jasnym postawieniem sprawy, że obecny model ma duże szanse się wywalić.

- czy zostały już fizycznie nałożone kary na operatora systemu, w jakiej wysokości i czy je uiścił? Mam wrażenie, że jeszcze złotówka nie została zapłacona. Wiem, że kary są naliczane, ale zupełnie nie wiem, czy są już egzekwowane.

- czy i jakie kwoty operator już otrzymał od zamawiającego? Czy i ile rowerów stało się już własnością obszaru metropolitalnego? Czy z tych kwot potrącane są kary, czy to działania niezależne, czyli płacimy operatorowi 100 proc. z nadzieją, że potem on grzecznie zapłaci kary niezależnie od ich wysokości?

- czy odbywają się realne rozmowy na poziomie decydentów obszaru metropolitalnego z zarządem operatora, czy tylko wymiana pism?

- czy ktoś z prezydentów, wójtów czy burmistrzów obszaru metropolitalnego zabrał oficjalnie głos, jasno precyzując oczekiwania odnośnie dalszego funkcjonowania systemu w najbliższym czasie? Jakie jest stanowisko osób koordynujących politykę rowerową w Gdyni? Czy ktoś z radnych Gdyni monitoruje ten temat?

- czy nie ma zagrożenia, że po zapłaceniu należnych transz z unijnej kasy i pomniejszeniu ich o kary, operator po prostu upadnie z uwagi na nierentowność projektu, a my (obszar metropolitalny) pozostaniemy z kilkoma tysiącami rowerów wymagających kosztownej obsługi (relokacja, wymiana baterii, serwis)? Tak, może upaść, bo to przecież nie żaden światowy Nextbike tylko polska spółka, gdzie Nextbike ma wyraźnie mniejszościowy udział, a rządzi fundusz Larq.

- jeśli jest takie zagrożenie (a z niektórych publikacji, tudzież zmian w zarządzie operatora można wyczytać taką obawę, zwłaszcza gdy się widzi, że do zarządu wprowadza się osoby o hmm... specyficznych kwalifikacjach, np. pedagogika pracy z doradztwem zawodowym w Wyższej Szkole Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego), być może warto nie płacić żadnych pieniędzy i nie przejmować infrastruktury i rzeczywiście wypowiedzieć umowę z uwagi na niewywiązywanie się operatora z jej zapisów (opóźnienia, brak dostępności rowerów, nienależyte serwisowanie, nieuprawnione wstrzymanie możliwości zasilania kont i dokonywania rejestracji)?

Jasne, będzie kryzys - ale on i tak jest, natomiast kryzys już po wydaniu pieniędzy i pozostaniu na placu z tysiącami nieobsługiwanych rowerów będzie dużo większy... Być może wypowiedzenie umowy i zaproszenie do negocjacyjnego stołu jest lepszym rozwiązaniem niż siadanie do niego po utracie kluczowego argumentu (czyli pieniędzy w puli). Jasne, że wypowiedzenie byłoby spektakularne, jasne, że trudno je zrobić, gdy się odebrało już nagrodę za system, ale być może dbanie o pieniądze publiczne jest w ogóle spektakularne i mało popularne?

Wydanych pieniędzy nigdy nie dostaniemy już z powrotem - warunki i oczekiwania warto artykułować przed puszczeniem przelewu, a nie - po.

Czy nie jesteśmy dziś niebezpiecznie blisko momentu, gdy już nie jest to partnerskie traktowanie operatora, a zaczyna się brak dbałości o środki publiczne? Czy ktoś zechce zabrać głos w tej sprawie, czy będziemy udawać, że nic się nie dzieje?

O autorze

autor

Zygmunt Zmuda Trzebiatowski

- W poprzednim życiu przez pięć kadencji radny miasta Gdyni, obecnie na odwyku samorządowym. Prawnik, felietonista, mikroprzedsiębiorca, mieszkaniec Chyloni. Kocha Gdynię, ale nie bezkrytycznie. Nieutrudzony w próbach podejmowania dialogu, niezależnie od przeszkód. Felietony Zygmunta Zmudy Trzebiatowskiego w Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (705) ponad 20 zablokowanych

  • Dlaczego baterie nie są ładowane w trakcie jazdy poprzez siłę mięśni ? (12)

    • 47 52

    • Musiałbyś mieć siłę dinozaura.

      • 0 0

    • (1)

      Takiego szita bym w życiu nie pożyczyła.

      • 8 2

      • Komu byś nie pożyczyła ?

        • 0 0

    • Bo to fizycznie i technicznie niemożliwe? (8)

      W ciągu godzinnej jazdy naładujesz najwyżej paluszka do pilota.

      • 28 4

      • (5)

        Hmmm... Racja. Ale rovery Mevo mają chyba baterie ok. 10 Ah. W ciągu godziny jazdy można naładować (mniej więcej oczywiście) mniej więcej baterię o pojemności 2Ah (dwa lepszej jakości "paluszki"). Czyli zawsze to 20 procent baterii doładowane w ciągu tej godziny. Mało?

        • 3 12

        • Pojemności nie podaję się w Ah chyba że prównujesz te same woltaże. (2)

          mevo ma 10Ah, ale zapomniałeś że baterie mevo mają co najmniej 36V co daje razem ok 0,36 kWh. Paluszek może mieć 2,5Ah, ale przy napięciu 3,2V daje to 0,008 kWh czyli wartość 45 razy mniejszą.

          • 24 0

          • Racja. Rower z odzyskiwaniem energii i dobrą baterią kosztuje

            20 tysięcy. Te rowery bez osprzetu typu gps i zamek zwalniający w hurcie to góra 1500 zł.

            • 6 0

          • Ano masz rację. Nic to nie da.

            • 4 1

        • człowieku, co Ty piszesz. To miały być rowery wspomagane elektrycznie a nie stawiające większy opór.

          • 9 1

        • ale jak ładujesz to musisz użyć więcej własnej energii a ten rower ma wspomaga - błędne koło

          • 5 0

      • no to słabo (1)

        system nie ma żadnych szans powodzenia w takim razie. Można zmieniać operatora co tydzień, ale nie w tym rzecz. W takiej formie po prostu jest to niemożliwe. Każdy rower musi mieć zapasową baterię i jednego prywatnego pracownika :). ok 5 tys. pracowników i będzie działało :D

        • 21 1

        • Jakby mieli łeb na karku

          To albo miasto zrobiłoby normalną specyfikację albo Nextbike mógł wprowadzić model biznesowy podobny jak w Lime (może bez rozstawiania swoich hulajnóg) - czyli partnerzy z podpisaną umową dostaliby ładowarki (no i zamienne baterie) oraz osobną aplikację pokazującą rozładowane rowery.
          Tylko, że skoro Nextbike tak długo walczył, żeby apka była sprawna to, nie wierzę w powodzenie logistyki zaproponowanego modelu.

          • 7 3

  • a wystarczyło aby co 5 stacja rowerowa miała ładowanie (26)

    lub część rowerów była normalna (nie elektryczna). Od samego początku opcja żeby wymieniać w każdym rowerze (ma ich być 4 tysiące !) baterie prawie codziennie jest skazane na porażkę.

    • 508 17

    • (5)

      Racja. Do takiego działania potrzeba z 50 osób, które będą wymieniały z 80 baterii dziennie. Jest to kolosalnie ciężka sprawa. Dostępność rowerów, problemy z dojazdem do nich. Korki itp. itd.

      • 20 6

      • Gdyby tylko mieli pojazd omijający korki (4)

        Którym można wozić baterie. Taki rower elektryczny na przykład...

        • 50 4

        • Pizza Hut

          Wystarczy skuter.

          • 0 0

        • czy ty wiesz ile ważą akumulatory? (2)

          • 5 7

          • Elin Musk zrobi nam podziemne tuby do transportu akumulatorów, nie bon nic

            • 0 0

          • Czy ty wiesz co to jest sarkazm

            • 8 0

    • Zeby każdy rower pojeżdził 8h dziennie (5)

      to musi miec zmienioną baterie 2x, czyli 8 tys. wymian na dobe.

      • 40 1

      • Teraz przy 25% rowerów jest 500 wymiana na dobę (4)

        O dziwo, rozładowanych wcale nie jest tak dużo.

        • 9 0

        • Rower poza stacją (3)

          Dzisiaj pytałem jak odstawić Mevo na stację, bo ktoś zostawił niedaleko mojego bloku. Odpowiedz mam dostać w ciągu 14 dni. Jeden rower mniej tak btw też jest rozładowany

          • 17 0

          • (1)

            wypożycz, dojedź do stacji i oddaj.

            • 1 7

            • rozładowanym?

              • 1 0

          • Nie licz na odpowiedź. Miesiąc temu też automat mi napisał, że odpowiedz otrzymam

            W ciągu 14 dni. Tam nie ma komu nawet ma na maile odpisywać.
            To taki Amber Gold - ma upaść po otrzymaniu przelewów.

            • 25 2

    • Ładowanie (3)

      Gdyby te rowery podczas pedałowania z automatu ładowały baterie to by pewnie był dużo mniejszy problem z rozładowanymi rowerami.

      • 12 23

      • jeśli w to wierzysz, to znaczy, (1)

        że nie masz pojęcia o pracy, mocy i energii, czyli ty, co uczą w szkole na fizyce. Moc rowerzysty nie wystarczy, by naładował akumulator w 8h energicznego pedałowania na "postoju" bez wprawiania swojej masy i masy roweru w ruch. Obciążenie prądnicą o mocy wystarczającej do ładowania akumulatora w realnym czasie zablokuje wręcz możliwość kręcenia pedałami dłużej niż kilka minut. Jak nie wierzysz, to wsiądź na cykloergometr (rower treningowy) i ustaw hamulec magnetodynamiczny na maksymalne obciążenie i zobacz i le ujedziesz. Wytwarzana moc będzie się wtedy mieścić w zakresie połowy tego, co potrzeba, by myśleć o ładowaniu tym akumulatora o pojemności ok 25Ah przy napięciu 36V.

        • 14 3

        • Jest jeszcze coś takiego jak 'energia potencjalna'. Dzięki niej możesz zjechać z górki bez konieczności pedałowania. Na pewno znalazłaby się niejedna górka na trójmiejskich trasach rowerowych pod którą rowerzysta i tak musi pojechać a potem i zjechać. Na ostrych zjazdach zamiast hamowania wrzucić ładowanie akumulatora :)

          • 1 5

      • Jakby samochód miał pedały, to by mniej palił

        Chciałbym zobaczyć, jak Ci się jedzie z 250w obciążeniem...

        • 22 4

    • Niby czemu na porażkę?

      Można przecież zatrudnić kilka tysięcy pracowników.

      • 1 0

    • czyli 120 stacji - to 120 pozwoleń na budowę, 120 wszelkich uzgodnień etc

      kilka lat załatwiania. ps. No i inne rowery niż zamówione - tych tak się nie da ładować.

      • 2 0

    • Pomyśl (4)

      Powiedz kiedy te rowery miałyby się ładować na stacjach jak są w ciągłym użytku i rower który jest sprawny nie postoi dłużej jak parę minut. Następnie ile by kosztowała budowa kilkudziesięciu stacji do ładowania. Jak myślisz że są one wtedy bezobsługowe to jesteś w błędzie. Szkoda że użytkownicy tylko płaczą że rower jest niedostępny. Fakt jest że nie tylko przez baterie, a w większości przez totalną demolkę.

      • 2 16

      • W nocy ? (1)

        Jakas nagroda za dobra odpowiedz przelej na konto caritasu

        • 12 2

        • Czyli działałyby przez pół dnia. Bez sensu.To z czasem może mogłaby być opcja uzupełniająca.

          • 1 0

      • Gdyby stacje miały miec zasilanie to... (1)

        trzeba by pozwolenia na budowę każdej stacji, przyłącza energetycznego (czyli wystąpić o warunki przyłączeniowe, zbudować przyłącze, postawić stację) - nie da się tego przy obecnej biurokracji zrobić w rok. Na każde przyłącze trzeba mieć indywidualny projekt i decyzję - w tym przypadku od Energa Operator. Już widzę, jak klęknąłby ich dział pod naporem setek wniosków przyłączeniowych. W normalnym trybie czeka się wiele miesięcy na uzgodnienie pojedynczego przyłącza na domek jednorodzinny, nawet mimo mozolnego nagabywania.

        • 12 4

        • Moment...

          A opóźnienie nie wynikało na początku z tego, że brak było przyznanych pozwoleń na budowę tych stacji ? Poczytaj artykuły z jesieni. Czyli pozwolenia trzeba było uzyskać.

          • 7 0

    • Człowieku, jaki ładowanie. Ten system był zbudowany tak, by poniesc jak najmniejsze koszty instalacji (1)

      A zarobić na upadłości.

      • 51 4

      • Taki miś na miarę 2019

        • 28 0

    • Ehh

      Dokładnie, nie wiem kto w najśmielszych oczekiwaniach pomyślał, że to się da ogarnąć, kilkaset tysięcy mieszkańców metropolii + turyści, przecież od razu można było założyć, że te rowery będą mega wykorzystywane, a tu w każdym trzeba wymieniać baterię, którą trzeba ładować 3-4h, a ładowarek jest ponoć 150... Nie trzeba być geniuszem żeby wpaść na to, że to je*nie...

      • 30 0

  • zwijajcie żagle póki czas bo z torbami pójdziecie

    Wszystko rozkradną zdewastują nie ta kultura nie dorośliśmy jeszcze do tego za 20 lat mooożeeee......

    • 0 0

  • wymontowac elektryczny naped (22)

    odchudzic rower i jazda dalej1 tylko kary zaplaccie kurka bo to sie nalezy do miasta

    • 219 62

    • Ile razy można wam wszystkim powtarzać (13)

      Że takie porady możecie sobie schować do kieszeni bo przetarg został rozpisany, zakończony, a umowa podpisana. Równie dobrze możesz sobie proponować niedźwiedzia na każdym rowerku który żongluje piłeczkami- nic to nie zmieni.

      • 50 10

      • To ja proponuję: niedźwiedzia na każdym rowerku który żongluje piłeczkami. (12)

        • 51 3

        • A kto je wyżywi?! Na każdej stacji powinien być wtedy karmnik z mienskiem! (11)

          Weź się zastanów zanim coś palniesz!

          • 24 3

          • Dokładnie karmnik! Tego brakuje tym rowerom. (6)

            Powinien być dodatkowy przetarg na budowę stacji z ładowarkami.

            Względnie zastosować patent z LIME, gdzie każdy użytkownik może się zapisać do programu ładowaczy - zbiera rowery po 22, w nocy ładuje i rozstawia rano w okolicznych stacjach (max 5 rowerów na stację), za co ma normalne wynagrodzenie liczone od ilości naładowanych sztuk.

            • 30 1

            • Budyniowe planowanie (1)

              A dlaczego na tych stacjach nie ma gniazdek? Co to za problem podciągnąć prąd z pobliskich latarni? Kiedy ktoś odstawia rower, mógł by go też wpiąć i sam by się ładował, a tak bez sensu jeżdżą z tymi bateriami.

              • 12 5

              • Było planowane po taniości.

                Byle zassać kasę teraz upadną i wszyscy najedzeni sycylia

                • 0 0

            • Problem tylko taki, że hulajnogi są 5 razy droższe za minutę od mevo (3)

              Lime ma z czego płacić ładowaczom.

              • 13 0

              • skoro to jest i tak dofinansowywane, a w komunikację miasto pakuje grube PLNy (2)

                to co stoi na przeszkodzie żeby dofinansować ładowanie rowerów przez użytkowników? Nie musi być stawka jak w lime 13zł/sztuka, może być mniej.

                • 3 3

              • No to, ze komunikacja działa i pełni swoją rolę (1)

                A pchanie kasy w rowerki dla wybranych to i**otyzm

                • 5 2

              • Nie dla wybranych, dla wszystkich... po opanowaniu chaosu oczywiście.

                Jako alternatywa i/lub uzupełnienie komunikacji miejskiej działajacej... tak sobie momentami;) Patent z Lime podany przez kogoś wyżej brzmi całkiem nieźle - wystarczy podnieść nieco ceny.

                • 0 0

          • Misie jedzom mjut

            • 1 0

          • Ty analfabeto (2)

            A co to jest miensko?

            • 4 18

            • Miensko to miensko

              Ile masz lat, że jeszcze nie wiesz?

              • 9 0

            • Ty

              • 1 3

    • Pomysł

      Był taki żeby to upadło , to widać gołym okiem . W białych rękawiczkach poleciały miliony

      • 6 0

    • mnie interesuje elektryk (2)

      nie mam gdzie trzymać roweru, nie mam 15 lat, nie podjade na byle zwyklaku Łostwicką. Bardzo się ciesze z elektrykow.

      • 34 5

      • To miło, u mnie czy u Ciebie?

        • 1 0

      • No to się ciesz... Że ich nie ma

        • 10 5

    • (3)

      wymontujesz napęd to i tak system padnie, bo zainteresowanie straci 70% użytkowników. naprawdę trzeba sto razy powtarzać, że właśnie rowery z napędem elektrycznym są powodem wielkiego zainteresowania?

      • 29 25

      • Mnie interesuje rower (2)

        napęd mam w nogach

        • 30 9

        • (1)

          To sobie kup.

          • 13 7

          • a

            Ty nie masz,czy co?

            • 2 1

  • MEVO jest super, korzystam i będę korzystać!

    • 2 2

  • trzymam kciuki

    Żałosne te wasze komentarze, mam wrażenie, że wszyscy marzycie tylko o jednym żeby system się wywalił. Przy takim nastawieniu potencjalnych "klientów" pewnie... tak się stanie, a szkoda bo korzystam z MEVO niemal codziennie zrobiłem kilkaset kilometrów i sobie chwalę to przedsięwzięcie. zdarzają się co prawda jakie drobne "awarie": słabsza bateria zdarzyła mi się dwukrotnie, ale na następnej stacji wymieniłem jednoślad i jechałem dalej, zdarzyło się też, że rower z ponad minutowym opóźnieniem zwolnił blokadę ale kiedy dzwoni się na serwis zawsze miła uprzejma obsługa. Dzisiaj natomiast miła niespodzianka za niedogodności o dodatkowe dwa dni przedłużony abonament. Ja będę trzymał kciuki za powodzenie

    • 3 0

  • Nexbike wygrał przetarg w Finlandi

    Podobny system firma zaoferuje Finom, ale pewnie już za wyższą cenę.

    • 0 1

  • Hmmm....

    Może to się po prostu nie opłaca a cały pomysł służył jedynie wcielaniu w życie jakiś poronionych idei ?

    • 1 1

  • Moim zdaniem winę ponosi zamawiający a nie Nextbike (23)

    To metropolia dała dodatkowe punkty w przetargu za rowery elektryczne, przez co nextbike dał ich 100%, a taki system z wymianą baterii nigdy nie będzie w pełni satysfakcjonujący. W efekcie pochodzisz do stacji mevo, widzisz 5 rowerów, a żadnego nie wypożyczysz bo wszystkie rozładowane.

    • 430 83

    • Stacje powinny zawierać ładowarki (5)

      i byłoby zupełnie co innego

      • 101 8

      • za 9,7mln zł powinno wystarczyc na stacje ladowania

        • 1 0

      • Można zrobić też tak, że (1)

        mieszkańcy mogą dorobić do pensji po godzinach zabieraniem wyładowanych rowerów do domu i oddawaniem po naładowaniu na stacje. Chętni pobierają specjalną aplikacje i działają. Ale od takich pomysłów są tam prezesi nie takie zuczki jak my.

        • 9 2

        • Jak już tubylcze żuczki przekują swoje pomysły na biznes, to jest szansa

          aby to one zostawały prezesami.
          Kciukam. Serio, serio.

          • 2 0

      • Powinna być przyczepka z wielką baterią sloneczna

        Można też zastosować wielki wiatrak i bateria by się ladowala z obrotów wiatraka.
        "Komunizm To taki system który dzielnie walczy z problemami które sam stwarza"
        Czy pani prezydent dalej się lansuje przy rowerze czy to już nieaktualne?

        • 20 22

      • a najlepiej jakby ładowały się indukcyjnie i po sprawie

        • 37 5

    • Nextbike to profesjonalista

      Nextbike to profesjonalista, który w umowie się na warunki zgodził. Jeśli warunki były zbyt wygórowane to po co umowę podpisywał lub startował w przetargu? Po to żeby zgarnąć kasę i zbankrurować?

      • 2 0

    • Trzeba było nie startować w przetargu jak się nie umie go zrealizować.

      • 1 0

    • To tej firmie ktoś kazał startować w tym przetargu? Uznali, że są w stanie zaprojektować i obsłużyć (8)

      taki system więc jaka tu wina zamawiającego? Wytłumacz nam.

      • 90 7

      • (7)

        To sie nazywa chciejstwo i jest bardziej ogolnym problemem. Zamawiajacy chce, zeby bylo dobrze, i dostaje kogos kto mu to obiecuje. Problem polega na tym, ze nikt rozsadnie myslacy nie uwazal zeby ten koncept mial szanse powodzenia. Ale skoro zarowno zamawiajacy jak i wykonawca zarzekali sie ze bedzie dzialac to nie bylo problemu az do czasu kiedy mleko sie wylalo.

        • 43 4

        • no jednak zamawiający ponosi większą odpowiedzialność (4)

          Powiedzmy, że zamawiający zażyczy sobie tony gruszek na wierzbie za 2 stówy, i jakiś rolnik mu powie, że jasne załatwi za tyle. To kto jest głupszy? ten co wziął kasę, czy ten co sobie głupot zażyczył?

          • 18 7

          • (3)

            Ten co wzial kase jest zobowiazany aby dostarczy tone gruszek na wierzbie za 2 stowy do tego we wlasciwym terminie.
            Wszystkie detale sa w odpowiednich kodeksach a to czego brakuje umieszcza sie w umowie i od tego zaleza odpowiedzialnosci obu stron a nie jakiegos ludowego podejscia do najsluszniejszej metody kupowania sledzia.

            • 14 2

            • Się tak nie gimnastykuj, zamawiający tonę gruszek na wierzbie to i**ota i tyle. (1)

              A wykonawca już wcale niekoniecznie, w końcu zamawiający mógł obiecać gruszki na wierzbie swoim wyborcom i wykonawca dobrze o tej słabości zamawiającego wie. Innymi słowy, i**ota co zamówił tone gruszek na wierzbie sam będzie te gruszki do wierzby wiązał powrozami i wykonawca to wykorzystuje.

              • 2 2

              • i**otą jesteś niestety ty

                nie będzie gruszek, będa kary i ostatecznie więzienie

                • 1 0

            • Grusza wierzbolistna rośnie w Kórniku pod Poznaniem

              • 2 1

        • dziwne, bo wywołany do tablicy p. Jackowski płaszczył się na mokro po rozstrzygnięciu przetargu (1)

          że taki świetny projekt i tak trzeba wszędzie - a teraz pierwszy do krytykowania. Był czas na konsultacje, ale jak się w kampanię pewnego gołowąsa zaangażowało to już nie było czasu na zajmowanie się swoimi zadaniami.

          • 27 4

          • ten gość jako jedyny miał odwagę mówić, że to mega ryzykowny projekt

            i to jeszcze przed przetargiem.
            Więc nie kłam, i**oto z urzędu miejskiego czy z innej przybudówki PO/PIS czy czego tam jeszcze

            • 9 6

    • pierwszy deszcz

      dokończy dzieła

      • 3 0

    • Jedyne co można zrobić to uzupełnienie floty o zwykle rowery.

      Elektryczne próbować utrzymać w ruchu na ile się da i jak długo się da, a zwykle będą dostępne w ruchu ciągłym. Moim zdaniem to jedyny sposób aby funkcjonował system który może być stale dostępny dla zainteresowanych użytkowników. W przeciwnym razie mevo zapisze się w historii jako pokazowa klapa, a co gorsze politycy będą tłuc ten temat latami przy każdych wyborach. A mevo to poprostu zamówienie na urządzenia które może sprostałyby zadaniu za kilka, kilkanaście lat ale nie teraz . To nadal nie ta technologia w pojazdach elektrycznych.

      • 7 2

    • I właśnie dlatego oni to odebrali, a teraz się nie przyznają do błędu.

      Nic nie warty system za gruba kasę. Gdyby teraz metropolia miała doprowadzić do zerwania umowy, to przecież oni wszyscy powinni się jednocześnie podać do dymisji, a może i do dyspozycji prokuratora. Dlatego jest to niemożliwe, system będzie działał jak działa, operatorem będzie ta sama celowa spółeczka, tylko nazwą powiązana z niemieckim nextbike.

      • 4 0

    • Jaką winę przecież jest wszystko oki dlaczego takie bzdury piszecie. Czemu ja nigdy jakoś nie mam problemów z ich rowerami i zawsze są dostępne. No nie wiem może ja jestem jedyny taki człowiek co nie ma z ich rowerami absolutnie nigdy problemów.

      • 0 16

    • w samo sedno

      • 3 4

    • wydaje Ci się, że rozładowane. Ostatnio nie ma praktycznie takich - jak migają na czerwono, to najczęściej są zarezerwowane. Albo uszkodzone - od razu po zgłoszeniu usterki zdejmują je z systemu.

      • 15 7

  • 3miasto jak Zwiazek Sowiecki

    Za co sie zabiora to spieprza.... Socjalizm to taki system, ktory dzielnie rozwiazuje problemy, ktore sam tworzy. Tristar, bilet metropolitalny, teraz mevo. Jak w zsrr mevo musialo byc najwieksze i najnowoczesniejsze.....

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane