• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kuszetkowy koszmar

Marzena Klimowicz
5 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Przed kupnem biletu z miejscem do spania warto sprawdzić, z czym on się wiąże. Przed kupnem biletu z miejscem do spania warto sprawdzić, z czym on się wiąże.

Koloniści z Trójmiasta, w wieku od 8 do 12 lat, którzy w piątek wracali z wakacji z Krakowa do domu, przeżyli w pociągu istny koszmar. Do wagonu kuszetkowego w Warszawie, za zgodą kierownika pociągu, dosiadł się tłum pasażerów. Młodzi ludzie, nie zważając na dzieci, pili alkohol i palili. Według PKP Intercity w Gdańsku, kierownik postąpił słusznie wpuszczając ludzi do tego przedziału.



Kupując bilet z najtańszą kuszetką...

Piątek był ostatnim dniem wakacji w górach dla 40-stu trójmiejskich kolonistów z podstawówki i czterech opiekunek, które pilnowały grupy. Pozostało im tylko wsiąść do nocnego pociągu PKP Intercity w Krakowie, na który już od dawna mieli wykupione bilety z kuszetkami, i rano obudzić się w Trójmieście.

Jednak tuż przed godz. 6 nad ranem, kiedy pociąg zatrzymał się w Warszawie, do wagonu, w którym spały dzieci wtargnęła chmara pasażerów. - Mój syn zadzwonił do mnie przerażony, że jacyś obcy ludzie palą papierosy w korytarzu, piją alkohol i głośno się zachowują przez co budzą dzieci. Do tego wulgarnie zaczepiają dwie zakonnice, jedne z dwóch opiekunek grupy - mówi pani Kamila, matka, jednego z kolonistów. - Dzieci były przerażone, jedno ze strachu wymiotowało, a do toalety, przez ten tłok, ciężko było się dostać. Dzieci nie miały też swobodnego kontaktu z opiekunkami - dodaje przerażona matka.

Jednak PKP w Gdańsku nie dostrzega w cały zajściu niczego nadzwyczajnego. - Kierownik wagonu, widząc, że pasażerów jest tak dużo, jak to było w Warszawie, może udostępnić taki wagon. Nic mi nie wiadomo o tym, że ktoś palił czy pił, jeśli tak - kierownik powinien był zareagować. Nic nie wiem też o tym, żeby któreś z dzieci miało torsje - mówi Leszek Romanowski, rzecznik PKP Intercity SA w Gdańsku. - Prawdopodobnie coś się wydarzyło w tym wagonie, jednak z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach często osoby przesadzają w relacjonowaniu zdarzeń. Niemniej jednak uważam, że kierownik postąpił słusznie wpuszczając pasażerów - dodaje.

W pociągach PKP Intercity są trzy rodzaje miejsc leżących. Za najdroższe - wagony sypialne, trzeba zapłacić od 70 zł do 130 zł za osobę, w zależności od ilości miejsc w przedziale. Płaci się jednak za komfort. - Wagon z miejscami sypialnymi jest zamknięty dla innych pasażerów. Opiekuje się nim, oprócz kierownika pociągu, również pracownik Warsu. Pasażerom nikt nie przeszkadza - mówi Beata Czemerajda z zespołu prasowego PKP Intercity SA. W Warszawie.

Drugi - to kuszetki z pościelą, w którym za miejsce w sześcioosobowym przedziale i również obsługą pracownika Warsu, trzeba zapłacić już 50 zł. Ostatni rodzaj to wagony z najtańszymi kuszetkami, w których ceny zaczynają się już od 25 zł za osobę. - Takie wybrali organizatorzy kolonii dla dzieci, które w piątek jechały z Krakowa do Trójmiasta - mówi Beata Czemerajda. - W takich kuszetkach nie ma pościeli, nie ma opieki pracowników Warsu, no i korytarz wagonu może zostać udostępniony innym pasażerom - dodaje.

Według PKP Intercity, kierownik ostatecznie miał prawo, by wpuścić podróżnych z warszawskiego peronu. - Kierownik starał się wybrać najlepsze rozwiązanie - z jednej strony gdyby nie wypuścił tłumu z peronu, ten mógłby się na niego np. rzucić. Z drugiej strony wagon zajmowany przez dzieci nie był zamknięty dla innych pasażerów - mówi Beata Czemerajda. - Organizatorzy kupując taki bilet muszą liczyć się z konsekwencjami - dodaje.

Rodzice jednak nie zamierzają odpuścić. - Nasze dzieci zostały narażone na utratę zdrowia, a nawet życia. W przypadku katastrofy jak niby miałyby się ewakuować z pociągu, w którym cały korytarz jest zablokowany przez ludzi? - pyta pani Kamila i zapowiada, że sprawa znajdzie swój dalszy ciąg.

Opinie (386) ponad 10 zablokowanych

  • zawsze można wybrać podróż towarowym (26)

    • 253 44

    • wyjdzie jeszcze taniej :) (4)

      co do tekstu, że dziecko się tak przestraszyło, że aż wymiotowało to uważam, że ta pani zwyczajnie kłamie i tyle. Czego się przestraszyło aż tak?

      • 58 17

      • Nadwrażliwców należy (1)

        socjalizować :-) Następnym razem przyłączy się do popijawy zamiast puszczać pawia i zanieczyszczać przestrzeń wspólną :-)

        • 52 13

        • niech się cieszą ,że nietrafili na takich pasażerów jak Adaś z ,,Dnia świra''..

          :D

          • 32 3

      • wymiotowało, bo pewnie niedozwolone trunki były degustowane w kuszetkach. a potem mamusi trzeba było coś powiedzieć

        • 26 4

      • Inaczej bys gadal jakby Twoje dziecko tam jechalo

        • 4 6

    • (10)

      Tak już kiedyś ludzi wozili... 70 lat temu...

      • 9 7

      • Rodzice kochani (9)

        Jak dziecko w wieku nastu lat pierwszy raz wsiada do pociągu to może przeżyć szok. Może nawet zapytać dlaczego nie zapinamy pasów ???

        Jeśli całe dzieciństwo jest podwożone pod miejsce przeznaczenia wypasionym autem z klima i nastrojową muzyczką to naprawdę jest szok.

        Ale tłok na korytarzu w sezonie to normalne i smutne zjawisko w Polsce.

        • 63 5

        • do d... (8)

          no wlasnie - tzn, ze to smutne zjawisko. bardzo smutne. sporo jezdze po europie i polska kolej to jakis KOSZMAR. ani jednego niezapyziałego dworca, ludzie stłoczeni w pociagach jak bydło... az glupio. na zachodzie standard pociagow czesto przypomina ten z lotów samolotem. nie wpominam o internecie... a u nas? czesto trudno sie wysikac, bo ktos pali peta albo nie mozna dojsc przez tłok. to jest naprawde niezły skansen skoro od tylu dziesiątek lat nic sie nie zmieniło. może nie NIC, ale sorry - jest prawie dokłądnie tak samo jak za PRLu. smut

          • 18 6

          • (2)

            porównaj ceny w Pkp jest o niebo taniej niż w zachodnich pociągach

            • 10 8

            • (1)

              o wiele taniej i o wiele gorzej. I nie chodzi o zachane, czy nie zapchane pociągi, ale o ich jakość. Woe być ściśnięta w ładnym, zachodnim pociągu, niż śmierdzącym, starym pkp.

              • 6 2

              • jakto nic się nie zmieniło!

                Zmieniło. Wycofano wiele składów.
                A ceny W PKP? A nasze średnie wynagrodzenia też są niższe!

                • 2 0

          • Pociąg we Włoszech (4)

            Jeżdżę trochę po Polsce, po Europie nie za bardzo, ale w zeszłym roku miałam okazję jechać z południa Włoch do Rzymu i powiem szczerze, że... niewiele podróż ta różniła się od wakacyjnej podróży pociągiem w Polsce - cały wagon był zatłoczony, bo wszystkie miejsca w przeziałach już pozajmowane, a ponadto pociąg miał 4-godzinne (!) opóźnienie, w związku z czym do Rzymu dotarłam o 1 w nocy zamiast o 21. W jeszcze gorszej sytuacji byli pasażerowie jadący do Bolonii i Mediolanu, bo musieli przesiadać się w Neapolu.
            Jak widać, uciążliwości związane z podróżowaniem pociągiem nie są wyłącznie polską domeną i trzeba się z tym liczyć, gdy ma się wybór między różnymi środkami lokomocji.

            • 5 2

            • poludnie Wloch...

              bo albo sie jedzie do Wloch albo na poludnie Wloch. To sa dwa rozne swiaty. Na polnocy placisz za autostardy na poludniu nie placisz ale co chwila niespodzianki. I ten brud w miastach poludnia - gorzej iz w najbrudzniejszym zakatku Polski

              • 2 2

            • daje racje

              od 20 lat jezdze pociagami po Europie (zachodniej), czy np. Niemcy lub Francja, jak sie akurat nie kupi najdrozszego biletu (w Niemczech to juz inny pociag; ICE Sprinter, w Francji TGV), nie mowiac nawet juz o Hiszpani lub Wlochami, to w sezonie sa wszedzie zapchane pociagi!

              Kto cos innego opowiada to albo nigdy nie byl, albo stal na peronie dzie tylko przyjezdzal tylko Sprinter, na ktory bilet drozszy niz na przelot samalotem.

              pzdr

              • 3 2

            • (1)

              tak, tylko tam nawet najtańszy przewoźnik ma składy CZYSTE, klimatyzowane i lepiej utrzymane niz nasze intercity:). takie są przynajmniej moje doświadczenia z trasy bolonia-florencja

              • 6 0

              • w gruncie rzeczy to prawda ale czy wyobrażasz sobie żeby we Włoszech mogło nie być klimy w pociągu? Przecież tam by sie nie dało jechać. Miałem kiedyś przygodę jak jechałem pociągiem w Atenach (coś jak nasza SKM) Był przeokrutny tłok i jakos na początku wysiadła klima. Z ludzi dosłownie się lało. Nie wiem jak wytrzymałem kilkanaście przystanków ale wysiadłem tak spocony ze przy temp. 30 st. było mi zimno :)

                • 0 0

    • Towarowym można (1)

      Obsługę warsu i pkp zakwaterowac pod mostem na Oruni przy Raduni. A dyrekcję a jak kto woli zarząd wypieprzyc z pustymi torbami w pole niech buraki kopią ,a nie obsługują kuszetki i sypialne.Przepisy są do DUPY a do tego jeszcze brakuje renomy. Prezesów pociągnąc do odpowiedzialności

      • 14 2

      • tylko nie Renomy

        tylko nie Renomy

        • 10 0

    • Dokladnie:) W towarowym nie ma korytarzy wiec nie ma problemu;p

      PS. Pozdrawiam goraco pania Marzenke:):)

      • 6 2

    • chyba na to samo wyszło :/

      • 0 1

    • pociag

      tczew ma racje tak juz jechalam z tczewa do gdanska wprawdzie jeza tam jakies rzeczy ale ma sie spokuj od pijakow jak chodziac to byla mlodziesz wstyd PKP

      • 2 1

    • czy jak by było szybkie połączenie autokarowe gdańsk-warszawa w cenie ~45zł ulgowy30 to byście się przesiedli (1)

      np 10 razy na dobe nowym autokarem! czekam na wasze opinie

      • 3 2

      • oczywiscie

        jest jedno przez noc, rewelacja. Tylko ze za dnia to raczej masakra w korkach.

        • 1 0

    • PKP

      Idioto, przeciez mozna lecieć równiez samolotem.

      • 0 1

    • z tczewa

      i wiadomo,co mógł napisać-baran...

      • 0 2

    • ty pewnie jezdzisz tczewianinie czesto towarowym

      ja na dzien dzisiejszy do PKP wsiadlbym conajwyzej zeby sie w kiblu odlac.. zreszta caly pociag to jeden wielki kibel jak dla mnie :/

      • 2 0

  • : ) (5)

    PKP na trzeźwo jest nie do przyjęcia ; )

    • 439 11

    • Właśnie. (2)

      Jakby się poczuły te zakonnice gdyby po traumatycznych oczekiwaniach na dworcu w Warszawie dowiedziały się, że miejsc nie ma i jedyne co ewentualnie PKP może zaproponować to 6h jazdy w pozycji wiszącej na korytarzu. Też by się zaprawiły z piersiówki, bo przecież nie kropidłem :-)

      • 43 6

      • PKP na trzeźwo jest nie do przyjęcia ; ) (1)

        po pijaku też nie, bo za bardzo trzęsie i stan nieważkości miesza sie zwielokrotnionym przyciąganiem ziemskim.

        • 18 4

        • A tam opowiadasz :-)

          Najlepsze moje podróże pociągiem były w nocnych sypialnych z baterią browców (zazwyczaj nabytych od przyjaznego kuszetkowego). Nigdzie inne nocne rozmowy nie mają takiej mocy.

          • 21 3

    • Kuszetkowy piwa dzieciom i opiekunkom nie sprzeda więc i jest bardzo stratny na tym więc przejeżdżając przez stolicę nie ma

      innego wyjścia jak wpuścić se klientów pierwsza klasa na korytarz.

      • 6 4

    • LATAJ JETAIR

      Taniej i wygodniej

      • 2 4

  • No a po co w ogole wpuszcza sie pasazerow do wagonow??? (2)

    Skoro nawet dziecko wie, ze w Polsce kazdy pasazer = strata dla PKP.

    • 163 6

    • Dokładnie.

      Nie dość, że do nich dopłacają to jeszcze mają czelność mieć pretensje ;-P Niewdzięcznicy :-) ..... dał cukierka, a mógł zabić (taki dowcip pasujący do twojego komentarza)

      • 8 3

    • jeśli chodzi o podróż najtańszą kuszetką

      to zgadzam się z pasażerami którzy kupili tam miejsca, kuszetka w końcu jest po to żeby można było sobie pospać, a jak tu spać kiedy korytarz jest zapchany przez gadających ludzi, w dodatku takich którzy piją czy nawet palą, raz że strach zasnąć bo może coś odwalą, dwa jak jest gwar to też nie pomaga w zaśnięciu. Jak ktoś kiedyś jechał taką kuszetką to wie o czym mówię. Płacić za wagon sypialny kiedy nie ma warunków do spania, absurd PKP, zwłaszcza że twierdzą że wszystko jest w porządku i to normalne.

      • 3 0

  • Co za bzdura! (4)

    Przecież wagony są zazwyczaj przepełnione, korytarze zapchane. Gdyby każdy za każdym razem robił o to aferę to PKP nie robiłaby nic innego tylko odpowiadałaby na takie skargi. Nie mówiąc już o SKMkach które są zapchane notorycznie i jak się ewakuować z takiej zapchanej SKMki ?

    • 174 28

    • (3)

      Ok, normalne korytarze normalnych, siedzacych wagonów. Ale od kiedy pamietam wagony zmiejscami do lezenia byly dostepne tylko dla osób z miejscowkami, po to sa one sprawdzane przed wejsciem. BTW, nocny na trasie Kraków - WYbrzeze ( już 10 lat temu tak było i jest tak co roku) zawsze jest zapachany, w sezonie już wogóle więc może PKP rozważyłoby wieksza ilość połączeń na tej trasie?

      • 13 4

      • rozwiazanie jest proste, dolaczyc jeden wagon... tak pewnie by zrobila normalna firma..ale po co, lepiej wszystkich upchac...

        nie zdziwie sie, jak pkp wpadnie na pomysl w ramach ciecia wydatkow zmiany wagonow na bydlece, w ramach "dnia pasazera" albo jako forme ekologii

        • 13 0

      • (1)

        Moim zdaniem problem jest w tym, że nie ma już po prostu tylu pociągów. W wakacje prawie wszystkie w trasie. A co do zapchanego pociągu relacji Kraków- Gdańsk- toż to normalka i to nie tylko w sezonie, a w każdy piątek i niedzielę ( mowa o Monciaku- Krupówki). Generalnie zawsze w tym pociągu było wesoło, a przed i po długim weekendach, aż za bardzo ( stojący w większości bez biletów, którego i tak kupic nie mogli, bo konduktor nie miał szans przejśc)^^. Szkoła przetrwania;D

        • 5 1

        • i co to za uzasadnienie?
          W Laskowicach wagony stoją i gniją. A ludzie podróżują w tłoku.
          Wniosek: kolejarze to ćwoki, którym wszystko zwisa...

          • 0 0

  • PKP jednak wielkiego problemu nie widzi... (7)

    a czy ta nędzna firma cokolwiek widzi, włączając w to syf i brud na dworcach w całej Polsce taki że aż pękają oczy???

    • 187 13

    • (5)

      niepodoba sie nie jezdzij, ja tam jak jade pociagiem nie narzekam, piwko sie wypije pogada, i nikt nie robi z niczego problemu! Ty bys chcial by za twoje nedzne 60 zł wozili cie wszedzie z obsluga i darmowymi posilkami! PKP sie duzo zmienilo przez kilka lat, poprzez chociazby podzial na spolki!

      • 3 16

      • No dobra. Żarty żartami ale bez przesady w drugą stronę.

        PKP to s..f i malizna, więc koloryzować w drugą stronę też nie ma sensu, p. rzeczniku PKP.

        • 10 2

      • no tak są ludzie którym brud nie przeszkadza bo sami nie dbają o higienę

        i trzeba póżniej podróżować z takimi przepoconymi brudasami

        • 12 5

      • obleśność

        no właśnie... piwo, papierosek. posmrod petów, alkocholu... po prostu bajka! nic tylko wsiadac i jechac. wsyd mi przed obcokracjowcami...

        • 14 4

      • Piwko

        się wypije?
        Menelu jeden!!!!

        • 4 2

      • ?!

        pijak, pijak, pijak! pod budkę idź sobie wystawać, a nie chlejesz i cuchniesz w publicznych środkach transportu, menelu!!!

        • 1 0

    • Jedyny problem jaki widzą to...

      Zwolnienia! I potem jadą opony palić pod sejmem. Bo chcą coraz większych pieniędzy za swoją "dobre wykonaną" pracę. Wykonaną jak na załączonym obrazku.

      • 1 0

  • KONFIDENCI :D (4)

    Jedno dziecko wymiotowało ze strachu ? Niech sie przyzna że piło z nimi...śmieszny artykuł na maxa !

    • 207 54

    • Hehehehe :):) dokładnie, po co piło z nimi, mogło spokojnie siedziec i by było ok :)

      • 6 1

    • Pewnie studenci albo absolwenci poczestowali wodeczka

      oni lubia podroze i lubia sie integrowac przy alkoholu ;)

      • 4 2

    • widziałem. (1)

      wcale nie piło, byłem z nim w przedziale jełopku.

      • 0 10

      • w d.pie byłeś, g.wno widziałeś.

        • 4 2

  • Tragedia narodowa. (11)

    Po prostu martyrologia na masową skalę. Ludobójstwo, holokaust i apokalipsa w jednym. Ech, histerycy.

    • 151 31

    • I jeszcze jedno. (1)

      Jak się jest banalsem, który w największe dni sezonowego szczytu musi koniecznie jechać NA lub wracać Z turnusu wczasowego/ kolonijnego etc. to się zasługuje na taki psi los. Dotyczy to zarówno pasażerów bez wyobraźni dla których w Warszawie zabrakło miejsc (a rezerwacja i planowanie podróży jest przecież czynnością przekraczającą granice ich percepcji) jak i niebożątek (ostatnio byłam świadkiem jak trzech takich aniołków po ok.8 lat każdy zaciągając się papierosami wędrowało ulicą, a z ich niewinnych usteczek co drugie słowo zaczynało się na k... i nie było to kredka, krasnoludek ani książka). Oni życie znają lepiej niż Pan, Pani i Państwo też. Przeżyją.

      • 19 7

      • urawniłowka?

        widziałaś trzech gówniarzy i zakładasz, że wszystkie dzieci są takie same?

        • 9 9

    • pożyjemy, zobaczymy... (2)

      będzie miał/miała dziecie to zobaczymy z jakim luzem podejdziesz do takiego tematu... porzygasz się ze strachu o dziecko jak ten mały

      • 7 14

      • Kocham mamusie histeryczki. (1)

        Katarek - pędzi do przychodni zajmować miejsce poważnie chorym; drobny kaszelek - 50 telefonów do domu w godzinach pracy czy aby jeszcze żyje; zima - 10 telefonów czy na pewno ubrało ciepłe rajstopki, berecik, onuce, szaliczek itp itd. Do porzyg....

        • 26 10

        • Jak tylko dziecko nauczy się przedstawiać i mówić jak nazywa się tatuś i mamusia, to zacznę porzucać je na zakupach w markecie.
          A po zakupach odbierać z działu obsługi klienta...

          • 11 3

    • ;-)

      Dokładnie ! Ech... heterycy...

      • 0 2

    • juz bys zobaczyl rozhisteryzowanego niemca w tej sytuacji

      polacy i tak sa bardzo wyrozumiali na warunki bytowe itp sprawy. zyja w budynkach starych i wielkiej plyty kible i hale dworcowe do dupy, rzad rznie na podatkach, na akcyzach itp. mysle ze to twoj mozg ci wysechł i nie dostrzega takich "malych" spraw ktore moga sie zamienic w jakies nieszczescie albo kradziez bagazu tych dzieci. mysle ze jestes po prostu głupi i nie swiadomy tego

      • 2 4

    • (3)

      Jak jadę BARANIE z dzieckiem, to oczekuję:
      - miejsca przynajmniej dla żony i dziecka
      - spokoju od pijących i palących mętów.
      Oczekiwania te nie są wygórowane, a w dodatku są zapisane w różnych aktach prawnych jako prawa pasażera.
      Jeżeli więc PKP IC nie potrafi mi tego zapewnić, to ponosi za to całkowitą i zupełną odpowiedzialność.
      Ja swoje zrobiłem: zapłaciłem za bilet. Więc oczekuję, że dziecko nie będzie się przymusowo socjalizowało w czasie podróży z patologią.

      • 4 3

      • Popłakałeś już sobie? To teraz wytrzyj nosek i lulu. (2)

        Ci którzy stali w korytarzu też zapłacili za miejsca na których spał twój bachor. Byli grzeczni. Nie wykopali go z wyra choć mieli do tego prawo skoro miejscówki były sprzedane podówjnie. Qmasz bazę?

        • 3 2

        • (1)

          a gdzie masz, mądralo, napisane, że były podwójne miejscówki?! to te dzieci miały wykupione miejsca, a ludzie dosiadający się w wawie mieli bilety na pośpiech, tyle, że w tamtych wagonach (z miejscami do siedzenia) był taki tłok, że wpuszczono ich na korytarz kuszetki. QMASZ BAZĘ?

          • 3 0

          • ech

            Jest jasno napisane, że na korytarz wagonu, którym jechały bachory, mają wstęp inni pasażerowie. Oczekujesz komfortu kupując najtańszy bilet? Wybacz, ale chyba czegoś nie zrozumiałeś

            • 1 0

  • na pkp nic się nie opłaca

    powinni zawiesić kursowanie pociągów!

    • 40 18

  • Straszne, podać do sądu PKP, bo bezstresowo wychowany synek dostał torsji. bo za dzwiami pili piwo, i palili papierosy (8)

    Tak, 1 000 000 odszkodowania za uraz psychiczny synka do kuszetek PKP

    • 193 48

    • ej ty...... chojrak

      zapomniał WÓŁ jak CIELĘCIEM był ,
      jakby tak popytać to pewnie za szczawia w majty robiłeś co!!!

      • 12 19

    • Pierwszy raz jechał bez zapiętych pasów w foteliku

      Wiec było my niedobrze.

      • 23 3

    • wycieczki to powinny jechać autokarem a nie zajmować miejsca w zatłoczonych pociągch! (5)

      np. pociąg kraków-kołobrzeg 22,30 w warszawie. Pięc wagonów w tym trzy to kolonie!!! to ja sie pytam gdzie mają wejść pojedynczy pasażerownie?
      i jeszcze mają czelność sie czepiać że ludzie im przeszkadzają!!
      niech rodzice raz się przejadą pkp 5godzin na stojąco w korytarzu

      • 29 2

      • bo taki jeden z drugim z PKP

        nie pomyśli by doczepić dodatkowe wagony dla kolonii, po co, niech się tłoczą.. przecież wiedzą ile ludzi mniej więcej wsiada, jak nie z ilości sprzedanych biletów biletów, to przecież co roku jest tak samo..

        PKP - Pięknie K Pięknie..

        • 5 1

      • ja jechałem z Warszawy do Gdańska 5 godzin na korytarzu i nie było tak źle (1)

        co prawda miałem wykupioną miejscówkę ale jechac w w ósemke w gorącym przedziale to nic fajnego

        • 1 4

        • tak ale jeśli przyjechałeś do wawy na jeden dzień i 3rano wstałeś bo o 5 pociąg to o 22 juz jesteś nieco wk...ony bo chcesz

          spokojnie wrócić do domu więc wątpie aby była to przyjemna podróż a czesto jest tak ze nie ma nawet miejsc stojących bo jeszcze bagaże

          • 0 0

      • poza sezonem ten pociąg nigdy nie jest pełen bo nie ma wycieczek w pkp sprzedaje bilety aż do odjazdu (1)

        i nawet jak godzine przed odjazdem są jeszcze miejsca to i tak większosć kupuje na ostatnią chwile. więc pkp nie ma czasu aby dostawić wagonów (a troche to czasu zajmuje) pozatym dodatkowych wagonów nie wyczrują więc gdzieś trzeba odczepić z innego pociągu

        • 0 1

        • w pospiesznym

          monciak-krupówki taka sytuacja jest zawsze i konduktorzy doskonale o tym wiedzą...a swoją drogą to kiedyś był tlk z rezerwacją miejsc, więc czemu ją usunęli? kasa, kasa...pkp zawsze gdy może sprzedaje więcej biletów niż pociąg jest w stanie pomieścić pasażerów...z utęsknieniem czekam, az wejdą na nasz rynek inni przewoźnicy, choćby byli nawet drożsi...

          • 3 0

  • w korytarzu pili i palili ? (4)

    dobrze ze nie w przedziale :D

    • 114 16

    • Przedziały były przecież zabarykadowane (1)

      przez kolonistów i zakonnice.

      • 23 2

      • no tak ale...

        ...ale myślisz ze warszawka nie da rady ? :D

        • 14 2

    • Sprawa pociągu (1)

      Kierownik pociągu nie powinien BYDŁA wpuszczać do pociągu dla ludzi, tylko zamówić powinien bydlęce wagony, które można by doczepic do składu pasażerskiego i problem byłby załatwiony. Ludzie i BYDŁO by dojechało do celu podróży. Rodzice tych dzieci powinni podać PKP do sądu. Aha rzecznik kolejowy powiedział, że kierownik pociągu dobrze zrobił, że BYDŁO wpuścił do pociągu, bo w przeciwnym razie by się na niego rzuciło BYDŁO. Biedny kierowniczek. Dzieci się nie liczą. BYDŁO może na dzieci się rzucać.
      S.

      • 3 5

      • Dziecko taki sam człowiek

        jak dorosły. W niczym lepszy ani gorszy. Artykuł jest jak wynika z treści komentarzy nierzetelny i autorka nie pofatygowała się aby zbadać sprawę dogłębnie skąd się wziął tłum ludzi oczekujących na pociąg w środku nocy. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że oni też mieli bilety z miejscówkami i swoje prawo do miejsca, a dostali możliwość postania przez 6h, bo ktoś zajął ich miejsca.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane