- 1 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (112 opinii)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (177 opinii)
- 3 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (163 opinie)
- 4 Wyzwania dla nowych władz Sopotu (154 opinie)
- 5 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (240 opinii)
- 6 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (15 opinii)
Liczniki czasu sposobem na "uciekającą kładkę"?
Czy przy wejściu na obie kładki dla pieszych na Ołowiance i Wyspie Spichrzów staną wkrótce liczniki odmierzające pieszym i rowerzystom czas pozostały do otwarcia lub zamknięcia przeprawy? Z takim pomysłem do władz miasta zwróciła się jedna z radnych. Jej zdaniem stojące w widocznych miejscach liczniki usprawniłyby ruch przy obu kładkach.
Obecnie - między 1 listopada a 31 marca - obie kładki są otwierane dla żeglugi wyłącznie na żądanie i tylko jeden raz w ciągu godziny zegarowej.
I choć do obu kładek wiele osób zdążyło się już przyzwyczaić (ta na Ołowiankę służy mieszkańcom i żeglarzom już ponad pięć lat), to różne zasady ich zwodzenia nie dla wszystkich są jasne. Zwłaszcza, że z obu obiektów korzysta - głównie w sezonie - coraz więcej osób.
- Średnio kładkę zwodzimy ok 3 tys. razy. Przepływa pod nią 14 tys. jednostek i przechodzi nią bardzo wielu pieszych. Jak widzimy obiekt spełnia swoją rolę. Nie zauważyliśmy większych awarii czy usterek i uważamy, że ta kładka posłuży na bardzo długo - mówił podczas piątych urodzin kładki na Ołowiankę Michał Adamkiewicz, kierownik działu tunelu drogowego i obsługi obiektów zwodzonych GZDiZ.
Licznik sposobem na "uciekającą kładkę"?
W ułatwieniu poruszania się między Starym Miastem a Ołowianką, a także z Wyspy Spichrzów na Długie Pobrzeże, w przyszłości mogłyby pomóc specjalne liczniki wskazujące pieszym i rowerzystom czas pozostały do otwarcia lub zamknięcia kładek. O takie rozwiązanie zawnioskowała w interpelacji do władz miasta radna Alicja Krasula.
- Umieszczenie elektronicznych liczników czasu pozostałego do podniesienia czy opuszczenia kładek zwodzonych prowadzących na Wyspę Spichrzów oraz Ołowiankę zdecydowanie ułatwiłoby mieszkańcom jak i turystom organizację czasu w trakcie oczekiwania na ww. czynności - uważa radna.
Pomysł ciekawy, ale do realizacji daleka droga
Pomysł prawdopodobnie trafi do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Urzędnicy wstępnie uznali go za dobry, co nie równa się jeszcze zgodzie na realizację.
W pierwszej kolejności trzeba oszacować nie tylko możliwe rozwiązania techniczne (np. jak prezentować dane przy zmiennym harmonogramie zwodzenia kładki), ale też orientacyjny koszt inwestycji.
Projekt z pewnością będzie musiał też być poddany konsultacjom z konserwatorem zabytków.
Na odpowiedź i odniesienie się do pomysłu radnej urzędnicy mają 14 dni.
Miejsca
Opinie (138) 9 zablokowanych
-
2022-11-25 07:52
Niech UM zleci zrobienie jakiejś apki (kolejnej), będzie można kolejnego śmiecia zainstalować
a i firma-zleceniobiorca sowicie zarobi bo wiadomo jak UM realizuje takie zlecenia
- 8 4
-
2022-11-25 07:51
Paskudnie to wyglada
- 14 1
-
2022-11-25 07:50
Ale widoki
Jakie to wszystko brzydkie niestety
- 10 3
-
2022-11-25 07:12
Problemy pierwszego świata!!! (2)
A ile to śladu węglowego wygeneruje??? Ogarnijcie się, może jeszcze fast tracka tam zrobicie?
- 12 23
-
2022-11-25 07:26
I po co ten komentarz pisałeś, przecież ślad węglowy z ten sposób wygenerowałeś!
- 3 2
-
2022-11-25 07:21
Co wygeneruje ślad węglowy?
...jeden więcej wyświetlacz z milionów w Trójmieście? Wypij swój wywar z hummusu, bo głupoty piszesz
- 4 2
-
2022-11-25 07:02
Bardzo dobry pomysł
- 21 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.