Zakład Komunikacji Miejskiej w Gdańsku ogłosił konkurs na nowe stanowisko - wiceprezesa zarządu i dyrektora ds. przewozów, infrastruktury i rozwoju. Czy utworzono je dla byłego zastępcy prezydenta Gdańska Macieja Lisickiego?
Gdański ZKM właśnie ogłosił konkurs na zupełnie nowe stanowisko w tej instytucji, czyli na wiceprezesa zarządu - dyrektora ds. przewozów, infrastruktury i rozwoju.
Dlaczego ZKM tworzy nowe stanowisko?
- W związku z planowanymi nowymi inwestycjami infrastrukturalnymi rozpoczęto działania przygotowujące spółkę organizacyjnie do ich realizacji. Wzmocnienie funkcji inwestycyjnych i rozwojowych wymaga zmian w strukturze organizacyjnej spółki - tłumaczy
Alicja Mongird, rzecznik ZKM.
Ma się tym zająć nowy dyrektor, któremu podlegać będzie także nowo utworzony dział inwestycji i rozwoju. To on będzie prowadzić i koordynować
inwestycje, a także nadzorować dział zamówień publicznych i zaopatrzenia materiałowego oraz dział marketingu i realizacji usług.
Jak zaznacza rzecznik, zmiany w funkcjonowaniu spółki nie wpłyną na wzrost liczby etatów w ZKM.
Jakie są oczekiwania wobec nowego wiceprezesa zarządu i dyrektora ds. przewozów, infrastruktury i rozwoju? Musi mieć wykształcenie wyższe techniczne lub ekonomiczne, co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych, w tym trzyletni na stanowisku związanym z zarządzaniem inwestycjami.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej na to stanowisko oceniane będą też: wiedza o zakresie działania spółki, znajomość zasad ekonomii, znajomość procesów inwestycyjnych i ich finansowania, wiedza na temat zagadnień związanych z transportem drogowym, publicznym transportem zbiorowym oraz "Planem zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Miasta Gdańska na lata 2014-2030".
Funkcjonowanie ZKM doskonale poznał od podszewki
Maciej Lisicki, odwołany w grudniu zeszłego roku ze stanowiska zastępcy prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. Zgodnie z wymogami konkursu ma wykształcenie wyższe techniczne, Lisicki ukończył bowiem wydział budownictwa lądowego
Politechniki Gdańskiej.
Niemal tuż po jego odejściu ze stanowiska pojawiła się plotka, że ma on trafić do ZKM i zastąpić na stanowisku prezesa
Jerzego Zgliczyńskiego, który już kilka lat temu zyskał uprawnienia emerytalne.
- Konkurs jest otwarty i może w nim startować każdy, ale wiadomo, że czarny koń ma na imię Maciej - śmieje się osoba zajmującą się zawodowo komunikacją miejską w Gdańsku.
Niestety, Maciej Lisicki nie odbiera telefonów i nie mogliśmy dowiedzieć się od niego, czy weźmie udział w konkursie.
ZKM czeka na zgłoszenia kandydatów do 30 marca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
