• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Twórcy Amber Gold winni. Wyrok poznamy po odczytaniu 18 tys. nazwisk

Piotr Weltrowski
20 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Sędzia Lidia Jedynak wydała wyrok ws. afery Amber Gold, przeciwko Marcinowi i Katarzynie P. Sędzia Lidia Jedynak wydała wyrok ws. afery Amber Gold, przeciwko Marcinowi i Katarzynie P.

Nawet przez kilkadziesiąt rozpraw trwać może odczytywanie wyroku ws. afery Amber Gold. W poniedziałek sąd rozpoczął odczytywanie sentencji, ale przez dwie godziny zdążył odczytać jedynie zarzuty dotyczące przestępstw na szkodę 200 z ponad 18 tys. poszkodowanych. Wiadomo jednak, że Marcin P. oraz Katarzyna P. są winni oszustwa.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Czy akceptujesz procedurę, która nakazuje sądowi odczytać pełną sentencję wyroku?

Podczas trwającego przez trzy lata procesu sąd zmodyfikował część ustaleń, które wcześniej znalazły się w akcie oskarżenia i dokonał modyfikacji opisów poszczególnych czynów. Z tego powodu sędzia Lidia Jedynak ma obowiązek odczytać wszystkie zarzuty przed odczytaniem wyroku.

Sprawia to, że wysokość kar, na które skazani zostaną twórcy Amber Gold - Marcin P.Katarzyna P. - poznamy za kilkanaście, a być może dopiero kilkadziesiąt rozpraw.

W poniedziałek rozpoczęto odczytywanie punktu pierwszego wyroku. Sąd zadecydował, że oboje oskarżeni są winni oszustwa. Jednak przez pierwsze dwie godziny sąd zdążył odczytać zarzuty dotyczące 200 z ponad 18 tys. poszkodowanych.

Jak powiedziała nam Izabela Janeczek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi (szefowa zespołu prokuratorów przygotowujących akt oskarżenia), pierwszy z punktów jest zdecydowanie najbardziej obszerny (w akcie oskarżenia zajmował ponad 4 tys. stron). Oznacza to, że nawet jeżeli sąd zdecyduje się odczytywać wyrok kilka razy w tygodniu, to jego całe odczytanie może potrwać kilkanaście tygodni.

Dopiero wówczas, na sam koniec, dowiemy się, czy sąd uznał też oskarżonych winnymi pozostałych zarzutów, a także jakie otrzymają oni wyroki.

O co byli oskarżeni twórcy Amber Gold?



Przypomnijmy, śledztwo w sprawie Amber Gold zakończyło się w czerwcu 2015 roku. Marcina P., szefa spółki, oskarżono o cztery przestępstwa, a jego żonę - Katarzynę P. - o dziesięć przestępstw. Pierwotnie zarzutów było więcej, ale prowadzący śledztwo uznali jednak, że część z nich zawiera się w głównych zarzutach dotyczących oszustwa i prowadzenia działalności parabankowej.

Marcin i Katarzyna P. zostali też oskarżeni m.in. o pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie dokumentów i poświadczenie nieprawdy. Prokuratura uznała, że szefowie Amber Gold ze swojej przestępczej działalności uczynili stałe źródło dochodu.

Podczas śledztwa przesłuchano około 20 tys. osób i sporządzono blisko 3 mln stron akt sprawy. Ostatecznie prokuratura uznała, że spółka Amber Gold oszukała ponad 18 tys. osób na łączną kwotę 851 mln zł.

Wszystko o aferze Amber Gold



Amber Gold było firmą prowadzoną przez Marcina P. oraz jego żonę Katarzynę. Spółka miała inwestować powierzone jej pieniądze w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 do 2012 roku. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Akta sprawy przeciwko Marcinowi i Katarzynie P. oskarżonym ws. afery Amber Gold. Akta sprawy przeciwko Marcinowi i Katarzynie P. oskarżonym ws. afery Amber Gold.
W 2010 roku działalnością firmy zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która stwierdziła, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń. Skończyło się zawiadomieniem złożonym do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Gdańscy prokuratorzy odmówili jednak wszczęcia śledztwa.

KNF odwołała się od tej decyzji, a sąd nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Tak też się stało, jednak i tym razem bez większych efektów, gdyż śledztwo umorzono. Od tej decyzji KNF również się odwołała, a sąd znowu przyznał jej rację.

Ostatecznie śledztwo trafiło najpierw do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zdecydowała się postawić zarzuty Marcinowi P., a później, decyzją Prokuratora Generalnego, do prokuratury z Łodzi, która to ostatecznie skierowała w tej sprawie do sądu akt oskarżenia.

Proces w sprawie Amber Gold prowadzono od marca 2016 roku. Na samym początku sąd zadecydował, że media nie będą mogły publikować informacji z toczącego się postępowania - chodziło o to, aby świadkowie nie sugerowali się w żaden sposób relacjami z sali sądowej.

Opinie (360) ponad 20 zablokowanych

  • kolejne wybory (3)

    to kolejna szansa rozgonić gdańską Sycylię

    • 14 11

    • kolejny kretyn od Kacpra (2)

      • 5 5

      • on raczej od browna/korwina (1)

        • 6 2

        • na jedno wychodzi...

          • 2 2

  • Jaka mafia pozwoliłaby swojemu słupowi rozdawać pieniądze swoje na lewo i prawo, (4)

    kupować apartamenty dla siebie i teściowej, budować dom dla lwów w ZOO,
    utrzymywac zakon , kupować dworki i na koncu dokladac do każdego biletu lotniczego 500 zł.
    Taki mafii nie i nie będzie .

    • 9 9

    • To była inwestycja (3)

      Celem było przejęcie LOT. Cześć kasy pochodziła zapewne z karuzel VAT i innych specjalności gdańskiej mafii

      • 6 6

      • nie wygłupij się z tym Lotem .

        • 2 4

      • a co to jest ten LOT? - państwowa spółka do kręcenia lodów

        3 drimlajnery uziemione od roku, używane, 20-letnie B-737 kupowane z Chin i brazylijskie kukuruźniki
        no i głupkowaty prezes któremu CPK śni się nocami

        • 2 4

      • Widać tabletki za słabe. Wyłącz dziennik i zwiększ dawkę.

        • 1 3

  • jak widac od lat zadnej ekipie rzadzacej nie zalezalo na tym zeby zmienic ten przepis o odczytywaniu (3)

    przypadek ?

    • 7 3

    • Pan chce pozbawić sędziów pracy ? (2)

      • 0 0

      • roboty dla sedziow nie brakuje, a bezsensowne czytanie aktu oskrazenia jest glupota w czystej postaci (1)

        • 1 1

        • Jeszcze będzie czytany trzy razy , a domniemane ""słupy ""i tak

          dostaną odszkodowanie za przewlekle sądzenie .

          • 1 0

  • Deja'vu

    Chyba już tak było, że oskarżeni mieli się stać świadkami i raptem wieszli się w celach? Tak było ze sprawą Olejnika. Temida może i jest ślepa, ale na działania sądów. A w TV najwięcej grzmią ci co najwięcej mają "za uszami."

    • 1 1

  • (2)

    Slupy ukarane a zleceniodawcy plawia sie w luksusie.

    • 7 3

    • (1)

      Czyli kto?

      • 2 1

      • dziadzia złote kapcie

        • 1 0

  • a kiedy wyroki w sprawach: mafii pis, pedofili w sutannach, kradzieży dopłat dla tzw. rolników,

    SKOKów, dwóch wież, itd.?

    • 7 7

  • Gdańszczanie to obraza Polskości!!!!!!!!!! Budynie z prus! (1)

    • 12 11

    • Nie karmić trolla!

      • 3 2

  • Kijanko?

    Jakie zarzuty? Tu chyba tyle czytania nie będzie.

    • 1 1

  • Absurd (1)

    ale jak już się w to bawimy, to zatrudnić studenta, nagrać wypowiadane nazwiska, a na rozprawie puścić to w przyśpieszonym tempie

    • 8 2

    • na stojąco ,

      • 1 2

  • Teraz trzeba otworzyć proces przeciw Prokuraturze z Gdańska Wrzeszcza (1)

    Która sprawę umorzyła. Kto naciskał, korupcja być może zastraszanie przez prawdziwego ojca tego interesu i jego klikę.

    • 15 3

    • Mylisz sprawy. Ta sprawa, o oszustwo, której ten wyrok dotyczy, od początku była prowadzona przez prokuraturę w Łodzi, z uwagi na obawy o bezstronność. Sprawa umorzona w Gdańsku, o której piszesz, była prowadzona przeciw skarbówce, w sprawie opieszałości w zbieraniu podatku od AG, a nie przeciw samemu AG. Ludzie, nie wiecie to się dowiedzcie!

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane