- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (411 opinii)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (50 opinii)
- 3 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (126 opinii)
- 4 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (176 opinii)
- 5 Wyzwania dla nowych władz Sopotu (166 opinii)
- 6 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (39 opinii)
Matka Polka - gorsza szefowa?
Badania są bezlitosne: większość mężczyzn i kobiet na kierowniczych stanowiskach uważa, że obowiązki macierzyńskie ograniczają potencjał pracującej mamy. - Polki są seksistkami wobec własnej płci - uważa dr Wiesław Baryła.
Na pytania o potencjał zawodowy pracujących matek na kierowniczych stanowiskach odpowiedziało prawie 30 tys. kierowników i dyrektorów obu płci z 33 krajów. W Polsce badanie przeprowadzono na 528 respondentach, w tym na 358 kobietach i 170 mężczyznach.
W kwestii wpływu macierzyństwa na karierę zawodową zdania są podzielone, zwłaszcza wśród panów. 46 proc. polskich mężczyzn stwierdziło, że potencjał pracujących mam jest ograniczony przez obowiązki związane z macierzyństwem, tyle samo było odmiennego zdania. Reszta nie miała zdania na ten temat.
Natomiast wśród pań dysproporcja była bardziej widoczna. Twierdząco opowiedziało się aż 55 proc. kobiet na stanowiskach kierowniczych, a tylko 38 proc. uznało, że macierzyństwo nie ogranicza ich zawodowo.
- Ludzie nie lubią zmian, które wymagają ich aktywności. Podobnie wygląda to w przypadku kobiet - szefów. Takie kobiety dają pretekst innym, by też podjęły inicjatywę i pięły się po szczeblach kariery - mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny i pracownik naukowy Instytutu Psychologii UG.
Psycholog tłumaczy też, że potencjał kobiet - matek nie jest wcale ograniczany przez ich obowiązki macierzyńskie. - Owszem, kobiety "marnują"czas na dzwonienie do dziecka, czy opiekunki, ale w tym czasie mężczyzna marnują go na oglądanie w pracy np. filmów porno - przekonuje Wiesław Baryła.
W tym samym badaniu zapytano też ankietowanych o to, kto jest lepszym szefem - kobieta czy mężczyzna. Prawie jedna trzecia mężczyzn na eksponowanych stanowiska w Polsce stwierdziła, że to właśnie mężczyźni są lepszymi szefami. Tyle samo pań zgodziło się z tą opinią. Tylko 9 proc. mężczyzn i 17 proc. pań woli mieć za szefa kobietę.
Natomiast dla 45 proc. panów i 39 proc. pań płeć szefa nie ma znaczenia.
- Kiedyś robiliśmy ogólnopolskie badanie na podobny temat. Pytaliśmy kobiet i mężczyzn m.in. o to, jakiej płci powinien być ich "wymarzony" szef. Mężczyzna na tym stanowisku był w badaniach wyraźnie preferowany i to zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn - mówi Wiesław Baryłą. - Polki są seksistkami wobec własnej płci. Wynika to poniekąd z tego, że na naszym rynku pracy kobiety głównie rywalizują z kobietami. Żeby awansować nierzadko muszą "wygryźć" inną kobietę - wyjaśnia.- Do tego muszą ciągle udowadniać, że w tym co robią, są znacznie lepsze od mężczyzn.
Opinie (211) 8 zablokowanych
-
2009-05-28 14:05
ręce opadają
jak się czyta podobne opinie. Zaścianek, mówiąc delikatnie.
- 2 1
-
2009-05-28 13:10
znowu ten CAPSlockowy TROLL (2)
ludzie odpuście, przecież on was wkręca jak cholera
- 2 2
-
2009-05-28 13:36
jak to mówią: "dobry troll to skarb"
- 2 0
-
2009-05-28 13:17
Fajny jest. Taki nerwusek, dyktator.
Pewnie ma 15 lat i właśnie wrócił że szkoły :)
- 2 0
-
2009-05-28 12:57
JACEK
ACH TEN JACEK! TAK BARDZO KOCHA ZONE
A TO RACZEJ SIEBIE SAMEGO
NIEWOLNICZE SLODKIE ZYCIE ZONY
ON KOCHA JAK SZALONY
ZONA KOCHANA ZA ZASLUGI DLA MEZA PANA
ALE SKORO DECYZJA JEST ZONY
TO WSZYSTKO JEST PROSTE I RADOSNE
MY TU SIE RACZEJ PYTAMY ZONY --A NIE PANA I WLADCY EGOISTYCZNEGO- 4 0
-
2009-05-28 12:52
Broszka
Podziwiam twoją decyzję !
Ja jestem mamą i pracuję- wybrałam działalność, by nie mieć sztywnych godzin, i w związku z tym pracuję czesto w nocy lub świtem ( głównie praca umyslowa), a w dzień jeżdżę po firmach , ktore obsługuję.
Nie miałam odwagi polegać na mężu, ktory miał okresy "nie zarabiające" ( ale wtedy też nie pomagał w domu, mimo, że ja pracowałam) i wtedy musiałabym polegać na rodzicach -prosić o pomoc.
Poza tym mój mąż jest dość bierny i nawet gdy -przysłowiowo kapie mu deszcz przez dziurę w dachu- woli się przesunąć, podstawić miskę, niż zaradzić jak tę dziurę załatać.
Pomyśl o działalności, może jest jakaś dziedzina, w której mogłabyś tę działalność prowadzić głównie w domu, wystąp o dotacje z Unii ( bezzwrotną jeśli rok utrzymasz działalność- kilkoro moich znajomych ją otrzymało), teraz jest przez dwa lata niski ZUS- zachęcam !
I ceń męża, jeśli Ciebie i dzieci utrzymuje i nie ma o to pretensji.....- 0 0
-
2009-05-28 10:56
brakuje (1)
nam takich kobiet, jak Sobecka, Sowińska, Rokita , Kempa , przynajmniej
byłoby śmieszniej.- 2 2
-
2009-05-28 12:07
i mężczyzn
jak Lepper, Giertych, Łyżwiński. Kaczyńskich akurat nam nie brakuje i już jest śmiesznie.
- 3 0
-
2009-05-28 11:58
firmy , które żadaja wiecznej dyspozycyjności, to rodzaj niewolnictwa XXI wieku.
- 9 0
-
2009-05-28 08:38
koibiety nigdy nie bedą mogły sie równac z facetami. (3)
choć należy im się z oczywistych wzgłedów szacunek.
- 7 9
-
2009-05-28 09:19
no oczywiscie ze nie (2)
jestesmy i niebo lepsze;), faceci rownac sie z nami nie moga-zgodze sie;).
- 4 0
-
2009-05-28 09:25
i stąd macie takie wysokie zarobki w stosunku do facetów na podobnym stanowisku hehehe (1)
- 1 3
-
2009-05-28 11:49
Spokojna głowa. W tym też was prześcigniemy. Kwestia czasu.
- 2 0
-
2009-05-28 11:40
rodzice
Z tego, c o zauwazyłem, są dwa podejścia: albo promuje się rodziców, jako ludzi odpowiedzialnych i zorganizowanych, albo singli, jako dyspozycyjnych. Wszystko zalezy od rodzaju pracy. Matki, ze zrozumiałych względów, nie powinny musieć pracować przynajmniej przez 2 lata od urodzenia dziecka. Oczywiście, jeśli sobie odpowiednio zorganizują życie, niech wracają wczesniej, ale żeby to była kwestia woli, nie przymusu.
Problem stanowią niezorganizowani szefowie, którzy terroryzują pracowników nagłymi nadgodzinami i brakiem urlopów. Człowiek odpowiedzialny przewiduje i podejmuje ryzyko. Taki powinien być szef.
Dzieci są dobrem nadrzędnym - to nasza przyszłość. Nie ma nic ważniejszego.- 7 0
-
2009-05-28 11:38
mama chwilowo bezrobotna
Byłam na jednym ze stanowisk kierowniczych, zrezygnowałam z dalszego awansu, bo nie mogłam zdzierzyc,ze codziennie widywałam dzieci jak szykowały sie do szkoły i wieczorem juz w łóżkach. Bałam se,ze mi się "wymkną" z rodziny, zaniedbają naukę, wpadną w złe towarzystwo. W efekcie zupełnie zrezygnowałam z pracy,aby miec czas na poszukanie innej, lepszej godzinowo. I co? Nic. Nadal szukam, leci juz drugi miesiac i nic. Załuje,ze sie zwolniłam. Chyba nie mozliwe jest pogodzic prace na stanowisku i rodzine, gdzies trzeba cos zaniedbac. Wybór nalezy Do kobiety
- 5 0
-
2009-05-28 11:01
kobiety
jesteście wspaniałe, bez was świat byłby nudny i bez sensu.
Jesteśmy z wami !!!- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.