• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Matka Polka - gorsza szefowa?

mak
28 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Bizneswomen w transformacji
W czasach PRL-u kobieta była nie tylko matką, ale przede wszystkim przodowniczką pracy. Do dziś niewiele się zmieniło, poza tym, że dodatkowo muszą wykazać, że w tym co robią są lepsze od mężczyzn.

W czasach PRL-u kobieta była nie tylko matką, ale przede wszystkim przodowniczką pracy. Do dziś niewiele się zmieniło, poza tym, że dodatkowo muszą wykazać, że w tym co robią są lepsze od mężczyzn.

Badania są bezlitosne: większość mężczyzn i kobiet na kierowniczych stanowiskach uważa, że obowiązki macierzyńskie ograniczają potencjał pracującej mamy. - Polki są seksistkami wobec własnej płci - uważa dr Wiesław Baryła.



Pracująca mama...

Manpower, firma doradztwa personalnego, postanowiła sprawdzić jak w Polsce i na świecie kształtuje się obraz kobiety na kierowniczym stanowisku.

Na pytania o potencjał zawodowy pracujących matek na kierowniczych stanowiskach odpowiedziało prawie 30 tys. kierowników i dyrektorów obu płci z 33 krajów. W Polsce badanie przeprowadzono na 528 respondentach, w tym na 358 kobietach i 170 mężczyznach.

W kwestii wpływu macierzyństwa na karierę zawodową zdania są podzielone, zwłaszcza wśród panów. 46 proc. polskich mężczyzn stwierdziło, że potencjał pracujących mam jest ograniczony przez obowiązki związane z macierzyństwem, tyle samo było odmiennego zdania. Reszta nie miała zdania na ten temat.

Natomiast wśród pań dysproporcja była bardziej widoczna. Twierdząco opowiedziało się aż 55 proc. kobiet na stanowiskach kierowniczych, a tylko 38 proc. uznało, że macierzyństwo nie ogranicza ich zawodowo.

- Ludzie nie lubią zmian, które wymagają ich aktywności. Podobnie wygląda to w przypadku kobiet - szefów. Takie kobiety dają pretekst innym, by też podjęły inicjatywę i pięły się po szczeblach kariery - mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny i pracownik naukowy Instytutu Psychologii UG.

Psycholog tłumaczy też, że potencjał kobiet - matek nie jest wcale ograniczany przez ich obowiązki macierzyńskie. - Owszem, kobiety "marnują"czas na dzwonienie do dziecka, czy opiekunki, ale w tym czasie mężczyzna marnują go na oglądanie w pracy np. filmów porno - przekonuje Wiesław Baryła.

W tym samym badaniu zapytano też ankietowanych o to, kto jest lepszym szefem - kobieta czy mężczyzna. Prawie jedna trzecia mężczyzn na eksponowanych stanowiska w Polsce stwierdziła, że to właśnie mężczyźni są lepszymi szefami. Tyle samo pań zgodziło się z tą opinią. Tylko 9 proc. mężczyzn i 17 proc. pań woli mieć za szefa kobietę.

Natomiast dla 45 proc. panów i 39 proc. pań płeć szefa nie ma znaczenia.

- Kiedyś robiliśmy ogólnopolskie badanie na podobny temat. Pytaliśmy kobiet i mężczyzn m.in. o to, jakiej płci powinien być ich "wymarzony" szef. Mężczyzna na tym stanowisku był w badaniach wyraźnie preferowany i to zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn - mówi Wiesław Baryłą. - Polki są seksistkami wobec własnej płci. Wynika to poniekąd z tego, że na naszym rynku pracy kobiety głównie rywalizują z kobietami. Żeby awansować nierzadko muszą "wygryźć" inną kobietę - wyjaśnia.- Do tego muszą ciągle udowadniać, że w tym co robią, są znacznie lepsze od mężczyzn.
mak

Opinie (211) 8 zablokowanych

  • ręce opadają

    jak się czyta podobne opinie. Zaścianek, mówiąc delikatnie.

    • 2 1

  • znowu ten CAPSlockowy TROLL (2)

    ludzie odpuście, przecież on was wkręca jak cholera

    • 2 2

    • jak to mówią: "dobry troll to skarb"

      • 2 0

    • Fajny jest. Taki nerwusek, dyktator.

      Pewnie ma 15 lat i właśnie wrócił że szkoły :)

      • 2 0

  • JACEK

    ACH TEN JACEK! TAK BARDZO KOCHA ZONE
    A TO RACZEJ SIEBIE SAMEGO
    NIEWOLNICZE SLODKIE ZYCIE ZONY
    ON KOCHA JAK SZALONY
    ZONA KOCHANA ZA ZASLUGI DLA MEZA PANA
    ALE SKORO DECYZJA JEST ZONY
    TO WSZYSTKO JEST PROSTE I RADOSNE
    MY TU SIE RACZEJ PYTAMY ZONY --A NIE PANA I WLADCY EGOISTYCZNEGO

    • 4 0

  • Broszka

    Podziwiam twoją decyzję !

    Ja jestem mamą i pracuję- wybrałam działalność, by nie mieć sztywnych godzin, i w związku z tym pracuję czesto w nocy lub świtem ( głównie praca umyslowa), a w dzień jeżdżę po firmach , ktore obsługuję.

    Nie miałam odwagi polegać na mężu, ktory miał okresy "nie zarabiające" ( ale wtedy też nie pomagał w domu, mimo, że ja pracowałam) i wtedy musiałabym polegać na rodzicach -prosić o pomoc.
    Poza tym mój mąż jest dość bierny i nawet gdy -przysłowiowo kapie mu deszcz przez dziurę w dachu- woli się przesunąć, podstawić miskę, niż zaradzić jak tę dziurę załatać.

    Pomyśl o działalności, może jest jakaś dziedzina, w której mogłabyś tę działalność prowadzić głównie w domu, wystąp o dotacje z Unii ( bezzwrotną jeśli rok utrzymasz działalność- kilkoro moich znajomych ją otrzymało), teraz jest przez dwa lata niski ZUS- zachęcam !

    I ceń męża, jeśli Ciebie i dzieci utrzymuje i nie ma o to pretensji.....

    • 0 0

  • brakuje (1)

    nam takich kobiet, jak Sobecka, Sowińska, Rokita , Kempa , przynajmniej
    byłoby śmieszniej.

    • 2 2

    • i mężczyzn

      jak Lepper, Giertych, Łyżwiński. Kaczyńskich akurat nam nie brakuje i już jest śmiesznie.

      • 3 0

  • firmy , które żadaja wiecznej dyspozycyjności, to rodzaj niewolnictwa XXI wieku.

    • 9 0

  • koibiety nigdy nie bedą mogły sie równac z facetami. (3)

    choć należy im się z oczywistych wzgłedów szacunek.

    • 7 9

    • no oczywiscie ze nie (2)

      jestesmy i niebo lepsze;), faceci rownac sie z nami nie moga-zgodze sie;).

      • 4 0

      • i stąd macie takie wysokie zarobki w stosunku do facetów na podobnym stanowisku hehehe (1)

        • 1 3

        • Spokojna głowa. W tym też was prześcigniemy. Kwestia czasu.

          • 2 0

  • rodzice

    Z tego, c o zauwazyłem, są dwa podejścia: albo promuje się rodziców, jako ludzi odpowiedzialnych i zorganizowanych, albo singli, jako dyspozycyjnych. Wszystko zalezy od rodzaju pracy. Matki, ze zrozumiałych względów, nie powinny musieć pracować przynajmniej przez 2 lata od urodzenia dziecka. Oczywiście, jeśli sobie odpowiednio zorganizują życie, niech wracają wczesniej, ale żeby to była kwestia woli, nie przymusu.

    Problem stanowią niezorganizowani szefowie, którzy terroryzują pracowników nagłymi nadgodzinami i brakiem urlopów. Człowiek odpowiedzialny przewiduje i podejmuje ryzyko. Taki powinien być szef.

    Dzieci są dobrem nadrzędnym - to nasza przyszłość. Nie ma nic ważniejszego.

    • 7 0

  • mama chwilowo bezrobotna

    Byłam na jednym ze stanowisk kierowniczych, zrezygnowałam z dalszego awansu, bo nie mogłam zdzierzyc,ze codziennie widywałam dzieci jak szykowały sie do szkoły i wieczorem juz w łóżkach. Bałam se,ze mi się "wymkną" z rodziny, zaniedbają naukę, wpadną w złe towarzystwo. W efekcie zupełnie zrezygnowałam z pracy,aby miec czas na poszukanie innej, lepszej godzinowo. I co? Nic. Nadal szukam, leci juz drugi miesiac i nic. Załuje,ze sie zwolniłam. Chyba nie mozliwe jest pogodzic prace na stanowisku i rodzine, gdzies trzeba cos zaniedbac. Wybór nalezy Do kobiety

    • 5 0

  • kobiety

    jesteście wspaniałe, bez was świat byłby nudny i bez sensu.
    Jesteśmy z wami !!!

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane