• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mevo 2.0 dopiero w przyszłym roku? Nietypowy przetarg, wyższe opłaty

Maciej Korolczuk
29 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe

Nowy operator systemu roweru metropolitalnego Mevo ma zostać wybrany w tzw. dialogu konkurencyjnym. Nietypowa formuła przetargowa ma dać urzędnikom większą gwarancję wyboru tylko zweryfikowanych wykonawców, ograniczenie odwołań, mniejsze ryzyko braku ofert czy złożenia ofert zbyt drogich. Procedura ma potrwać ok. trzech miesięcy. Po wybraniu najlepszej oferty nowy operator będzie miał ok. sześć-siedem miesięcy na uruchomienie systemu. To oznacza, że inauguracja Mevo 2.0 w tym roku będzie bardzo trudna.



Jak często korzystałe(a)ś z roweru Mevo?

O tym, jak będzie ostatecznie wyglądać nowy system roweru metropolitalnego - roboczo nazwanego przez nas Mevo 2.0 - przekonamy się za kilka miesięcy. Ale już teraz można powiedzieć, że będzie to zupełnie inny system niż ten, z którym 160 tys. zarejestrowanych użytkowników miało do czynienia przez kilka miesięcy 2019 roku.

Zarys tego, co nas czeka, przedstawiono we wtorek wieczorem podczas kolejnego spotkania urzędników z Obszaru Metropolitalnego (odpowiadającego za wdrożenie Mevo) z mieszkańcami.

We wtorkowym spotkaniu udział wzięło ok. 30 osób. We wtorkowym spotkaniu udział wzięło ok. 30 osób.

Jakie będzie nowe Mevo?



Z punktu widzenia użytkownika Mevo 2.0 będzie droższe. To zarówno wniosek z warsztatów z mieszkańcami, którzy wyrazili gotowość do ponoszenia wyższych opłat za korzystanie z rowerów, jak i z trwającego kilka tygodni dialogu technicznego z potencjalnymi operatorami. Podczas spotkań z sześcioma wybranymi firmami urzędnicy Obszaru od każdej z nich usłyszeli, że system musi kosztować więcej, by działał co najmniej kilka lat, a nie miesięcy. O tym, o ile wzrosną opłaty abonamentowe, mają w dużej mierze zadecydować planowane badania, ale już teraz urzędnicy podkreślają, że abonamenty muszą być konkurencyjne wobec opłat za komunikację miejską. Jedną z propozycji jest, aby dotychczasowy abonament miesięczny w cenie 10 zł kosztował 25 zł.

Niewykluczone, że planowany system będzie mieszany - a więc do 1224 rowerów elektrycznych, które Obszar już posiada, zostaną dołożone rowery konwencjonalne. Na to, by je przygotować, firmy, z którymi podjęto rozmowy, potrzebują ok. pół roku od chwili podpisania umowy. O tym, że rowerów musi być więcej, przekonaliśmy się już w 2019 r., gdy z racji małej liczby dostępnych rowerów ich wypożyczenie graniczyło z cudem. Jednym z pomysłów na zwiększenie dostępności rowerów ma być możliwość jazdy z rozładowaną baterią oraz mniejsza liczba "darmowych" minut w abonamencie (np. 60 zamiast 90 min).

Zarówno urzędnicy, jak i potencjalni operatorzy są też gotowi do dużych zmian w kwestii ładowania rowerów. Z pewnością system ładowania będzie musiał zostać zdecentralizowany, by baterie można było ładować i wymieniać w wielu punktach metropolii. Pod uwagę brane są stacje samoobsługowe, bateriomaty oraz wymiana przez serwis.

  • Wnioski po dialogu technicznym z potencjalnymi operatorami nowego systemu to m.in. mieszany system rowerów elektrycznych i konwencjonalnych, decentralizacja serwisu czy podniesienie cen abonamentów.
  • Użytkownicy wyrazili gotowość do ponoszenia wyższych opłat, ale chcieliby, by opłaty za rowery elektryczne i konwencjonalne nie były zróżnicowane. Oczekują też integracji taryfowej z innymi środkami transportu publicznego - przede wszystkim z SKM.

Duży nacisk ma być kładziony także na skuteczniejsze egzekwowanie kar od użytkowników, którzy korzystają z systemu w niewłaściwy sposób (np. zamykają rower w prywatnych piwnicach czy jeżdżą jednośladem w dwie lub więcej osób w jednym czasie). Ma temu zapobiec podpięcie kart płatniczych pod każde konto użytkownika.

Z drugiej strony Obszar chce też zachęcić nowego operatora do większej dbałości o system i jego dostępność. Dlatego przewidywane są dodatkowe premie za zwiększoną liczbę wypożyczeń. Mówiąc inaczej: im więcej osób będzie korzystać z systemu, tym większe wynagrodzenie (nie tylko z opłat abonamentowych) ma otrzymać nowy operator.

Jedna z firm rekomendowała też większe wpływy ze skuteczniejszego marketingu (reklamy przy stacjach, a nie na rowerach) oraz dotarcie do grupy seniorów 60+ (dotychczas to tylko 2 proc. spośród wszystkich użytkowników).

Jak i kiedy poznamy nowego operatora systemu?



Operator Mevo 2.0 zostanie wyłoniony w tzw. dialogu konkurencyjnym. To nieco inna formuła niż tradycyjny przetarg. O tym, dlaczego wybrano taką a nie inną ścieżkę, mówił we wtorek Michał Glaser, dyrektor biura Obszaru Metropolitalnego.

- Przy wyłanianiu operatora Mevo 2.0 będzie wykorzystywana procedura dialogu konkurencyjnego. Stosuje się ją przy projektach wymagających wykorzystania najlepszych dostępnych na rynku rozwiązań. Zamawiający określa swoje potrzeby i wymagania i razem z wykonawcami opracowuje rozwiązania najbardziej korzystne i najlepiej odpowiadające jego potrzebom - tłumaczy Michał Glaser.
Michał Glaser, dyrektor biura Obszaru Metropolitalnego Michał Glaser, dyrektor biura Obszaru Metropolitalnego
Dialog konkurencyjny to tryb dwuetapowy.

W pierwszym etapie wykonawcy w odpowiedzi na publiczne ogłoszenie o zamówieniu składają wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, na podstawie których są kwalifikowani do dalszego udziału w postępowaniu. Z zakwalifikowanymi wykonawcami zamawiający prowadzi dialog, a po jego zakończeniu składają oni oferty. Charakterystycznym elementem tego trybu jest fakt, że dokładne opisanie przedmiotu zamówienia przez zamawiającego następuje dopiero po ukończeniu dialogu z wykonawcami.

Jak dodaje, wybór trybu dialogu konkurencyjnego jest konsekwencją rozmów, jakie zespół ds. Mevo odbył z potencjalnymi operatorami systemu podczas dialogu technicznego.

Zakłada on dopuszczenie do złożenia ofert tylko zweryfikowanych wykonawców, ustalenie założeń w porozumieniu z oferentami, ograniczenie odwołań, zmniejszenie ryzyka braku ofert lub złożenia ofert zbyt drogich.

Postępowanie ma ruszyć w połowie lutego po wcześniejszym zaakceptowaniu harmonogramu prac przez walne zgromadzenie stowarzyszenia OMGGS (6 lutego). Dialog potrwa co najmniej trzy miesiące i - jak mówią sami urzędnicy - to procedura bezpieczniejsza, ale nieco dłuższa od zwykłego przetargu.

To oznacza, że jeśli wyniki nie zostaną zakwestionowane w Krajowej Izbie Odwoławczej, nowy operator będzie znany tuż przed wakacjami. Gdy podpisze umowę, będzie miał jeszcze ok. pół roku na przygotowanie i uruchomienie systemu.

I choć przedstawiciele Obszaru chcieliby uruchomić I etap systemu (1224 rowery) jeszcze jesienią, to może okazać się to bardzo trudne.

Tak wygląda przyjęty harmonogram kolejnych działań ws. uruchomienia Mevo 2.0. Tak wygląda przyjęty harmonogram kolejnych działań ws. uruchomienia Mevo 2.0.

Co zrobiono do tej pory?



Przypomnijmy: system Mevo został zawieszony pod koniec października. Obszar wypowiedział umowę firmie NB Tricity ze względu na opóźnienia w dostawie rowerów i ciągłe problemy z dostępnością rowerów.

W grudniu rozpoczął się dialog techniczny. Przystąpiło do niego 12 firm, ale do stołu zaproszono połowę z nich, bo tylko sześć firm posiadało doświadczenie w obsłudze rowerów "na minuty". Były to: Freebike, Geovelo, Nextbike Polska, Comdrev, Orange + Roovee oraz Clear Channel + Moventia.

Każda z firm dostała do testów i analiz po jednym rowerze. Sprawdziła ich podzespoły, dokonano też audytu wszystkich otrzymanych od Nextbike rowerów. Okazało się, że brakuje nie czterech, jak pierwotnie podawano, lecz 50 rowerów, które zostały zniszczone lub rozkradzione. 50 kolejnych nadaje się do kompleksowej naprawy - m.in. wymiany uszkodzonych lub wyeksploatowanych napędów elektrycznych.

Miejsca

Opinie (379) ponad 10 zablokowanych

  • Rowery Mevo za ciężkie

    Na nasze miejskie tereny pełne pieszych, ze ścieżkami rowerowymi, które jeszcze niedawno były chodnikami, albo z takimi ścieżkami, co bezpośrednio przylegają do chodników, to te rowery są absolutnie za ciężkie, są zbyt niebezpieczne. Głosuję za lekkimi rowerami, nie elektrycznymi. Teraz, gdy nie ma Mevo, nareszcie czuję się na chodniku w miarę bezpiecznie. W lecie był horror.

    • 9 5

  • po co abonament? (2)

    Powinien być cennik za minuty. Jadę, płacę. Nie udało mi się pojeździć w miesiącu, nie płacę.
    I także krótki przedział czasowy bezpłatny (np. 15, 20 min). Zasady powinny być jak najprostsze i sprawiedliwe. Poprzednio zapłaciłam za miesiąc, a jeździłam tylko raz, bo stacje świeciły pustkami.

    • 15 3

    • A ja o 95% ograniczyłem jazdę komunikacją miejską, bo rower był prawie zawsze dostępny

      • 2 1

    • Był cennik minutowy, ale 6zł/h to trochę drogo (3zł jak się miało abonament)

      • 2 0

  • Niepotrzebne są rowery elektryczne to tylko wprowadza bałagan

    Często jeżdziłem Mevo , akumulatory zawsze na wyczerpaniu, z 3 dostępnych biegów wspomagania działa tylko jeden . Zwykły rower a cała idea będzie prosta i na dłużej bez takich problemów technicznych.

    • 13 2

  • Czy bedzie obiecane dofinansowanie dla wielodzietnych rodzin ?

    Mam czwórke dzieci i chetnie bysmy pojezdzili tymi rowerami. Czy beda tandemy ?

    Mariola z Zaspy

    • 7 10

  • ta... podniescie cene i powodzenia... z Mevo 3.0 i kolejnymi...

    Grażynki biznesu za publiczna kase

    • 12 1

  • 25 zł, a może od razu 50 zł? (1)

    Mniejsza liczba minut w abonamencie? No problemo!

    Mieszkańcy rozumieją, że to musi kosztować. Zapłacimy więcej, to będzie lepiej działało? Nic z tych rzeczy. Rowery będą w opłakanym stanie, tak jak w każdym innym mieście. Z tą różnicą, że Warszawiak pojedzie za darmo, a Gdańszczanin będzie bulił 25 zł za możliwość jazdy z wyczerpaną baterią lub zwykłym rowerem, gdzie w innych miastach można bez łaski podjechać za darmo.

    • 33 1

    • będzie jak z koleją

      dobry wynalazek z ogromnym potencjałem, zniweczony przez pazerność władz lokalnych. Będzie jak z PKM, która po niespełna miesiącu od otwarcia opóźnionego o rok, ogłosiła statystyki użytkowania poniżej oczekiwanego obłożenia i obcięła połowę kursów. Przecież nie o to chodzi w tych projektach, żeby rozwiązywały jakiekolwiek problemy mieszkańców.

      • 7 1

  • daje wam czas do kwietnia, na rowery !!!

    tyle lat gadania, i kolejny rok jeszcze potrzebny , co za brednia

    wreszcie coś zróbcie

    • 9 2

  • Te niebieskie rowerki pod chmurką?

    Czy już są złomowane, czy będą wykorzystane ponownie? Czy przetrwają kolejny rok?

    • 17 0

  • miś 2.0 (1)

    Gdanskie urzędasy to stan umysłu. 25zl/miesiąc a Warszawie bez abonamentu: 20 minut za darmo do 60minut 1zł.

    • 20 3

    • to nadal w abonamencie taniej (powyzej 20 min), no i rowery teoretycznie ze wspomaganiem

      • 0 5

  • Czy Next Bike zostanie dopuszczony? (4)

    • 19 5

    • już mają najwyższą punktację

      za znajomość rynku i doświadczenie w sytuacjach beznadziejnych

      • 2 0

    • smiejecie sie (1)

      a To prawda juz powstaje kolejna spolka.przypadkiem mewo z lipska tam gdzie sw p.adamo sprzedal gepc.cos jakies dziwne dla nas interesy ma Gdansk z lipskiem.tak jakby miejska kasa tam plynela.

      • 8 0

      • to jest śmiech przez łzy

        Sarkazm niczym z komedii Barei. Minęło ponad 30 lat, a nadal niewiele więcej nam pozostaje, niż tylko pośmiać się z tej absurdalnej rzeczywistości, na którą nie mamy wpływu.

        • 5 0

    • "Next Bike" oczywiście nie

      ale czekamy na ofertę od N-Bike-PL-2 z kapitałem zakładowym 5000 pln

      • 18 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane