- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (212 opinii)
- 2 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (95 opinii)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (141 opinii)
- 4 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (91 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (51 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (294 opinie)
60 lat czekały żelazne miary na powrót na fasadę ratusza Głównego Miasta w Gdańsku. Udało im się to głównie dzięki garstce zapaleńców z Akademii Rzygaczy. Odsłonięcie miar zainauguruje Jarmark św. Dominika.
Po prawej stronie od wejścia do ratusza Głównego Miasta na ul. Długiej jest ślad po wiszących tam przez wiele lat żelaznych sztabach. Już w sobotę o 13.30 w tym miejscu oprócz wyżłobionych w cegłach rys będzie można zobaczyć replikę dawnych miar, które gdańszczanom pomagały w handlu a także.... przynosiły szczęście.
- Sztaby wiszące na ratuszu służyły jako wzorzec miar używanych w handlu. Dzięki nim kupujący mogli się upewnić, że kupiec nie próbuje ich oszukać - opowiada Aleksander Masłowski, pomysłodawca i jeden z animatorów całego przedsięwzięcia, rektor wirtualnej (istniejącej w internecie) Akademii Rzygaczy, stowarzyszenia zrzeszającego miłośników Gdańska.
Kiedy po wprowadzeniu systemu metrycznego ratuszowe miary straciły walor użytkowy, gdańszczanie traktowali je jak talizman. Przechodnie często dotykali prętów "na szczęście".
Pomimo tego, że miary wisiały na ratuszu przez kilkaset lat, replika odzwierciedla te, które powstały w XIX w. i doczekały do końca wojny. Dlaczego? Członkowie "Akademii Rzygaczy", chcieli zrekonstruować je jak najdokładniej, a właśnie z tego okresu zachowało się najwięcej dokumentacji.
- Długość poszczególnych prętów najpierw przyjęliśmy na podstawie opracowania prof. Andrzeja Januszajtisa pt. "Miary dawnego Gdańska". Później jednak okazało się, że podane w nim wymiary są błędne - wspomina Aleksander Masłowski.
Dzięki pomiarom śladów na ścianie ratusza, Rzygaczom udało się ustalić, że najkrótsza sztaba reprezentowała stopę o długości 31,385 cm, średnia łokieć (66,7 cm), a najdłuższa prawdopodobnie 6 stóp, czyli pół pręta (188,3 cm). Wzorce te wyskalowane były według wprowadzonego w 1816 r. tzw. dwunastkowego systemu miar - czyli miar reńskich.
Odrestaurowanie ratuszowych miar z inicjatywy Akademii Rzygaczy jest jednym z przykładów skutecznego wpływania niezależnych grup mieszkańców na kształt historycznych obiektów naszego miasta. Tak było m.in. ze stowarzyszeniem Horlogium, które odtworzyło zegar w kościele Mariackim, czy ze staraniami Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, dotyczącymi rekonstrukcji orła na Bramie Nizinnej.
Warto zapytać, dlaczego ludzie, do których obowiązków należy dbanie o gdańskie zabytki okazali się mniej wytrwali w promowaniu podobnych idei?
- Pomysł zrekonstruowania ratuszowych miar lansowany był wcześniej przez prof. Andrzeja Januszajtisa, a także przeze mnie. Po prostu Rzygacze wykazali się większą determinacją - tłumaczy Janusz Tarnacki, kierownik referatu ochrony zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Jego zdaniem w Gdańsku jest bardzo wiele obiektów, które warto by się zainteresować. - Rekonstrukcji doczekują się te, za którymi stoją najsilniejsze lobby - uważa Janusz Tarnacki.
Pomysł zrealizowano dzięki przychylności Okręgowego Urzędu Miar w Gdańsku, Muzeum Historycznego Miasta Gdańska i pracowni kowalskiej Leonarda Dajkowskiego. Projekt wspierał także prof. Andrzej Januszajtis, gdański historyk.
Opinie (37)
-
2005-07-29 10:16
Hm.... mam wrażenie, że każdy kto zajmuje się historią i mieszka w Gdańsku zasługuje na tytuł gdanskiego historyka ;-)
- 0 0
-
2005-07-29 09:48
Projekt wspierał także prof. Andrzej Januszajtis, gdański historyk.
jesli juz to ...historyk Gdanska, a pan Januszajtis jest gdanskim profesorem fizyki
- 0 0
-
2005-07-29 08:53
ucz sie młodziak:) trio to jest tercet:)
silny łokieć jest sto razy lepszy jak kiepskie plecy:)
po trupach, po stosach trupów, wiadomo przezcież, ze wygrac może tylko jeden, niekoniecznie najlepszy:)- 0 0
-
2005-07-29 08:52
i odrazu widać kto tu jest nabardziej zawistny
to akurat powinni mierzyc w (podkładanych) stopach- 0 0
-
2005-07-29 08:48
Od razu widać kto się najbardziej
rozpycha na tym portalu... G-x :-)
- 0 0
-
2005-07-29 08:45
666 łokci -Gallux:-))))
No,no...
- 0 0
-
2005-07-29 08:25
cztery łokcie - samoobrona...
- 0 0
-
2005-07-29 07:55
czyli, że łokciem moznaby określać stopień bezczelności:)
dwa łokcie - chamstwo
trzy łokcie - chamstwo do kwadratu mutowane buractwem- 0 0
-
2005-07-29 07:49
Gallux
łokcie służą wyłącznie do rozpychania się aby dorwać się jak najbliżej koryta...
- 0 0
-
2005-07-29 07:38
ciesz sie bolo, że nie jesteś z łokcia cięty:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.