• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyczne obwarzanki w Nowej Synagodze

Jakub Gilewicz
24 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Śpiewają o ojcu, który wydaje za mąż córkę i o sprzedawcy, który oferuje gorące obwarzanki. W Nowej Synagodze we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska kilkanaście osób uczy się śpiewu w języku jidysz.



Słyszałe(a)ś kiedykolwiek o języku jidysz?

- To żywa muzyka, przy której chce się potupać, poklaskać, a nawet chciałoby się potańczyć. A że interesuje mnie także kultura żydowska, stwierdziłem, że fajnie byłoby nauczyć się kilku, a może nawet kilkunastu utworów - opowiadał Michał, informatyk z Gdyni, który na warsztaty piosenki żydowskiej wybrał się z mandoliną.

Podobnie jak inni uczestnicy, którzy zasiedli na scenie Nowej Synagogi we Wrzeszczu, nie znał języka jidysz. Przysłuchiwał się prowadzącej warsztaty i razem z grupą śledził zapis fonetyczny tekstu piosenki. - Jakoś można się wgryźć w to, aczkolwiek nie jest łatwo - oceniał.

Jidysz to bowiem język Żydów żyjących w Europie Środkowo-Wschodniej, który oparty jest przede wszystkim na języku niemieckim i zawiera elementy jeszcze kilku innych.

- Był to język, w którym mówiło się na co dzień: w rodzinach i na ulicy. W 90 procentach opiera się na słownictwie i zasadach zaczerpniętych z języka niemieckiego. Są też polonizmy, rusycyzmy, są słowa z języka czeskiego - tłumaczyła Maria Ka, prowadząca warsztaty.

Wokalistka, pianistka i jednocześnie judaistka cierpliwie prezentowała, jak wymawiać kolejne słowa piosenek. Na pierwszy ogień poszły "Bubliczki". Wprawdzie utwór o smutnym sprzedawcy bądź sprzedawczyni obwarzanków napisany został w języku rosyjskim, ale bardzo popularna stała się również wersja w jidysz.

- W liceum śpiewałam w zespole rockowym, ale później to już w zasadzie tylko pod prysznicem. Przyszłam tu z ciekawości i muszę powiedzieć, że śpiewanie bardzo dobrze idzie - oceniała Karolina, nauczycielka jęz. angielskiego z Gdańska.

Kilkanaście osób śpiewało siedząc na krzesłach ustawionych w krąg, bo w żydowskiej tradycji ważną rolę odgrywa budowanie poczucia wspólnoty. A tuż po "Bubliczkach" uczestnicy warsztatów zabrali się za popularną żydowską piosenkę, która opowiada o ojcu wydającym córkę za mąż.

- To Di Mizinke, którą często śpiewa się pod koniec wesel ortodoksyjnych Żydów. Jest to pochwała dla Boga, wyrażenie radości i szczęścia za to, że najmłodsza córka, czyli Di Mizinke jest wydawana za mąż - wyjaśniała Maria Ka, która akompaniowała na fortepianie.

Warsztaty organizowane przez Fundację Kultury Zbliżenia odbywają się w czwartkowe wieczory. Koszt to 25-30 zł za jedne zajęcia. Zapisy: festiwalzblizenia@gmail.com

Wydarzenia

Warsztaty piosenki żydowskiej w Nowej Synagodze

30 zł
warsztaty

Miejsca

Opinie (32) 6 zablokowanych

  • Jidysz ok, ale dużo bardziej opłacalna będzie wkrótce znajomość hebrajskiego. (1)

    • 16 3

    • hebrajski

      Nie jest językiem który używa się potocznie do tego jest idisz hebrajski to język modlitwy i rozmowy z Bogiem.

      • 2 8

  • (1)

    Za darmo dostać za bilety brać - cymes obwarzanka.

    • 24 7

    • zenada

      Za darmo to kątowe dostali tysiące hektarów nieruchomości dotacje na wyciskarka do soków i 160 miliardów gotowe czka. To jest geszeft.

      • 1 2

  • Jiddisch przed wojna był bardzo popularny w Galicji.. Na youtube można posłuchać tego wymarłego języka. Wg mnie to taki trochę staroniemiecki

    • 6 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane