- 1 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (161 opinii)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (238 opinii)
- 3 Zdejmowali dzikie roje pszczół (19 opinii)
- 4 Do kogo z pomocą przyleci śmigłowiec? (108 opinii)
- 5 Znaki na Armii Krajowej do poprawki (53 opinie)
- 6 Jest nowy dyrektor gdyńskiego urzędu (104 opinie)
Na urlop najlepiej w lipcu lub sierpniu
Nawet 10 polskich biur podróży może w tym roku zbankrutować. Spadek wartości złotego wpędził je w zadłużenie, którego w słabym sezonie mogą nie spłacić. Dla turystów oznacza to tylko jedno - kłopoty.
Do telewizyjnych relacji z lotnisk czy kurortów, w których utknęli nasi rodacy, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Samolot nie odlatuje, bo przewoźnik nie płacił za przeloty od dwóch miesięcy. Turecki właściciel hotelu zabrał paszporty swoim gościom, bo firma, w której wykupili wycieczkę zalega z opłatami za poprzedni rok... Przykłady można mnożyć.
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku możemy być świadkami podobnych sytuacji. - Upadnie pięciu, a może nawet dziesięciu touroperatorów. W tym kilku dużych - prognozuje na łamach "Rzeczpospolitej" prezes Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński.
Tradycyjnie bankructwa będą ogłaszane tuż po sezonie, na przełomie sierpnia i września. To właśnie wtedy firmy muszą bowiem ostatecznie rozliczyć się z kontrahentami. A zyski z wycieczek w lipcu i sierpniu mogą nie pokryć strat z początku roku.
Na obecne zadłużenie touroperatorów wpłynął bowiem głównie kurs złotego, który w ciągu roku stracił do euro ok. 30-40 proc. W efekcie firmy dopłacały do niektórych wycieczki nawet ponad 1 tys. zł. Musiały to robić, bo miejsca hotelowe oraz przeloty były zarezerwowane już wcześniej i był to jedyny sposób na zminimalizowanie strat. A chętnych na zagraniczne wojaże - w czasach bombardowania przez media informacjami o szalejącym kryzysie - nie było wielu.
- Część firm już teraz nie ma pieniędzy i działa jak piramida finansowa. Klienci biur z największymi stratami, którzy wcześniej wykupili wycieczki organizowane pod koniec sezonu, mogą nie wylecieć na wczasy - przestrzega dyrektor finansowy biura turystycznego Triada Jacek Dąbrowski.
Niektórzy poprawiają jednak swoje wyniki. Zadowolony jest jeden z potentatów na rynku - Orbis. - Czerwiec był dla nas nawet o 15-20 proc. lepszy od ubiegłorocznego - mówi dyrektor Centrum Turystyki Wyjazdowej w Orbis Travel Jarosław Mojzych. Mimo to, część biur turystycznych z pewnością w tym roku upadnie.
Należy sprawdzić czy organizator wyjazdu widnieje w rejestrze organizatorów turystyki i pośredników turystycznych (baza znajduje się na rządowych stronach internetowych. W rejestrze są tylko firmy, które mają gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe albo umowy ubezpieczenia na rzecz klientów. Z tych środków pokrywane są koszty związane ze skutkami ewentualnego bankructwa firmy.
Ważne jest także to, by data ważności zabezpieczenia była późniejsza niż nasz powrót z wycieczki. Istotna jest również wysokość gwarancji - w przypadku kilkudziesięciu tysięcy złotych trudno spodziewać się, by wszystkich feralnych urlopowiczów udało się bezproblemowo odesłać do domu.
Opinie (118) ponad 10 zablokowanych
-
2009-07-13 16:55
brawo za logiczny tytuł
bardzo ktos sie wysilił by zatytuowac artyk.
- 5 0
-
2009-07-13 16:56
mowi sie jade na hawaje :-)
- 0 0
-
2009-07-13 17:18
a ja wsiadam na rowerek i jade tydzień w jedną tydzień w drugą ..
i po urlopie.gdzie dojadę tam dojadę..kierunek południe.hehe
- 3 0
-
2009-07-13 17:40
a ja wracam do ók:)
- 0 0
-
2009-07-13 19:01
a ja jadę do Tczewa, bo w zeszłym roku byłem we Fromborku i też fajnie było
- 3 0
-
2009-07-13 19:08
Kto wypoczywa nad brudnym Bałtykiem??
Za podobne pieniądze masz wypoczynek w krajach nad morzem śródziemnym. Oczywiście polecam wyjazd na własna rękę nie z biura podróży. Koszta są o 1/3 niższe a rezerwacji np domku można dokonać przez internet.
- 3 2
-
2009-07-13 19:34
Najlepszy urlop to (1)
pracujac latem w Biedronce. Przynajmniej wiem ze szmalu nie stracilem na glupoty.
- 2 0
-
2009-07-13 23:18
jo jo no co ty
załatwisz mi tom prace?
- 0 0
-
2009-07-13 19:38
Zwykle nad morze na wakacje jade albo w
marcu albo w polowie listopada. Przynajmniej nie musze ogladac tej halasliwej i balaganiacej gawiedzi zjezdzajacej sie z zewszad.
- 0 0
-
2009-07-13 19:45
Ja lubie jeździc do małych miasteczek (4)
nad morzem gdzie jest pełno małolat rozkraczajacych nogi za darmo.
- 2 4
-
2009-07-13 20:05
Tak rozkraczają ale tylko przed murzynami lub też lepiej Afro-Polakami bo nie chca sfrustrowanych frustratów
- 1 1
-
2009-07-13 20:33
tom
to nie malolata ino mloda choina z dziupla byla ;)
- 1 0
-
2009-07-13 22:31
Kózka to się raczej wypina niż rozkracza, ale zwij to jak chcesz...
- 1 0
-
2009-07-14 10:21
do zobaczenia niedługo
jak obskoczymy całe disco w Dziemianach
- 0 0
-
2009-07-13 20:35
ja we wrzesniu mam wolnei nigdy nie planuje jade tam gdzie mi sie w danej chwili chce. taki spontan.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.