"Mam dość tych niechcianych zaczepek. Zwykła odmowa po prostu nie wystarcza" - denerwuje się pani Monika, która przesłała naszej redakcji list dotyczący wolontariuszy, którzy zbierają fundusze w centrum Wrzeszcza.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
2016-09-16 17:53
Kup pan cegłówkę za stówkę,ocalisz Pan makówke.
2016-09-16 17:49
na szlaku na Kalatówki stał pan , który zbierał pieniądze (przy punkcie opłat za wejście do Tatrzańskiego Parku). Zapytałam go kogo reprezentuje. Mówił, że to jest fundacja opiekująca się Polakami zamieszkałymi poza granicami. Organizuje wypoczynek dla dzieci. Ale facet miał na plecach( koszulce) jakiś ekologiczny napis, który nijak nie pasował do tego o czym mówił. Więcej zebrałby gdyby ustawił się w pobliżu kolejki (grubej) przy wjeździe na Kasprowy Wierch.
2016-09-16 16:40
są bardzo nachalne
2016-09-16 17:44
A tobie pewnie ciężko im odmówić ;)
2016-09-16 13:34
Sama jestem wdową z dzieckiem i ledwo ciągnę od wypłaty do wypłaty. W sklepach przed świętami też nie mają wyczucia, kto może dać a kto nie.
2016-09-16 17:43
Dobrze ze jest dziecko,to znaczy że we dwójke jest raźniej.
2016-09-16 13:45
z zaproszeniem na promocję garów/koców/energetyzatorów/ch*j-wie-czego. Przecież zawału można dostać. O takiej porze to nawet rodzina nie dzwoni. Telefony o takiej porze to pogrzeby albo szpital w rodzinie zwiastują.
Baba z fundacji motylek zezwała mnie od najgorszych, bo powiedziałam jej, że nie mam tyle pieniędzy, żeby każdego dzwoniącego obdarować tak, żeby był usatysfakcjonowany.
Nadąsana panienka z Poznania - nie pamiętam co sprzedawała - oburczała mnie, że ona ma prawo do mnie dzwonić z ofertą, bo to jest jej praca. Nożesz kuźwa, we własnym domu człowiek czuje się jak intruz. Nie wiem, czy mogę skorzystać z własnej toalety kiedy potrzebuję, czy mam czekać na telefon od akwizytora.
Czasami zazdroszczę Amerykanom.
2016-09-16 17:42
i temat zamknięty.
2016-09-16 17:42
Dać w mordę :) :) :)
2016-09-16 17:41
Powinni pogonić Amnesty International z ulic. Zaczepiania i nagabywanie ludzi jest niepoważne. To nie są wolontariusze, oni dostają za to pieniądze.
2016-09-16 17:28
Ludzie wrzucają bo mają poczucie udzielania pomocy, to naturalne, i TO jest wykorzystywane...
Podam przykład topowego sposobu, ale to tylko mój sen...:
Fundacja zbiera znajomych a ci swoich, idą na "bazę" pobierają puszki i za każdą muszą zapłacić 25 zł lub więcej, zależy od "firmy".
Co uzbierają to ich.
Drugi mój sen: "Dzielą puszkę na pół, zawartość oczywiście..."
Więcej snów nie piszę by nie uczyć potencjalnych naśladowców...
Nie wiem, pewnie są i uczciwe fundacje, a wymienione to tylko moje sny.
Powiem wam, że ludzie z reguły wrzucają 2-5-10 zł, ale bywają i setki...
Chcesz pomagać? Wysyłaj sms w znanych TV, wysyłaj przelewy do zainteresowanych - BEZPOŚREDNIO. Ale i tu uważaj.
I jeszcze coś, czasami na puszce widnieje dziecko, które zostało wyleczone, albo zmarło, wiele lat temu...
Nigdy nie dawaj dzieciom czy ich "matkom " rumunoom ' bo tylko sprawiasz, że przywloką nastepne wypożyczone dzieci na żebry ani kalekom z tej samej ligi - oszuści.
Pochylona do ziemi babcia podobnie, z reguły młoda dziewczyna, kobieta. "Złamana" w pół byś nie widział jej twarzy...
2016-09-16 17:21
widzisz, że się do Ciebie zbliżą - wystarczy powiedziec: " dziękuję" i naprawde zostawiają Cię w spokoju.
2016-09-16 17:18
Generalnie...
Oszuści.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
