- 1 Nocna komunikacja do poprawki (156 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (357 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (328 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Nastolatek walczył z ogniem w Orłowie
We wtorek, tuż po godz. 9 rano, w mieszkaniu przy ul. Inżynierskiej w Gdyni wybuchł pożar. 15-letni chłopiec, który przebywał sam w mieszkaniu, próbował ugasić pożar, niestety bezskutecznie. Nastolatkowi nic się nie stało.
W mieszkaniu przy ul. Inżynierskiej 15/1 w Orłowie wybuchł nad ranem pożar. - Najprawdopodobniej zapalił się termowentylator, tzw. farelka, którym dogrzewał się nastolatek. Gdy tylko pojawił się ogień, chłopiec próbował sam ugasić pożar - mówi Łukasz Płusa, rzecznik gdyńskiej straży pożarnej.
Nastolatek w panice wrzucił termowentylator do wanny, ta jednak stanęła w płomieniach. Młody człowiek wezwał pomoc.
- Całkowicie spalił się pokój chłopca, łazienka i przedpokój. Lokal nie nadaje się do zamieszkania. Nastolatkowi nic się nie stało, jednak został on przewieziony do szpitala na obserwację - mówi Płusa.
Pożar został już ugaszony. W akcji wzięły udział cztery wozy Państwowej Straży Pożarnej.
Opinie (106) 3 zablokowane
-
2010-01-06 12:50
w obliczu takiej tragedii
Nie wiem, jak można w tak ironiczny sposób odnosić się wobec młodego człowieka, który przeżył prawdziwy horror. Czy ktoś się w ogóle zastanawia, że ten chłopiec po wyjściu ze szpitala nie ma już swojego domu?To tylko świadczy o całkowitym braku empatii niestety większości osób, które się tu wypowiadają. Poza tym gratuluję autorowi tekstu całkiem niepotrzebnego podawania adresu!
- 1 0
-
2010-01-05 10:06
Nie taki chłopiec (12)
Przecież 15-latkowie uważają się za poważnych facetów. W końcu są już w gimnazjum :p A co do wrzucenia farelki do wanny to tylko po gratulować pomysłu :p
- 89 12
-
2010-01-05 10:14
Jezeli byla bez wody,to bardzo dobry pomysl (3)
- 31 1
-
2010-01-05 13:15
Bardzo dobrym pomysłem (2)
to by było przykrycie jej grubym kocem i zduszenie ognia odcinając mu powietrze (tlen).
- 1 8
-
2010-01-06 12:18
e tam wyrzucic za okno i juz
- 0 0
-
2010-01-05 15:55
ciekawe czy jak Ci się dom/mieszkanie pali to myślisz co byłoby dobrym pomysłem a co nie? panikujesz, robisz w majtki i chwytasz co masz pod ręką.
- 7 2
-
2010-01-05 10:08
GIODO (3)
tak dokladny adres (ulica,nr domu i mieszkania) jest juz przekroczeniem ochrony danych osobowych...
- 78 2
-
2010-01-05 14:15
ciekawe ile pozarow na inzynierskiej bylo tego dnia ? (1)
Kazdy zainteresowany by odnalazł adres. Pozatym ochrona danych osobowych dotyczy danych osobowych (powiązanie osoby do danych)
- 6 4
-
2010-01-06 01:01
Niekoniecznie
Chodzi też o każdy możliwy sposób identyfikacji osoby.
- 2 0
-
2010-01-05 10:10
no tak, ciekawe ilu 15latków mieszka pod tym adresem
- 27 2
-
2010-01-05 21:53
Bzdury w trojmiasto.pl
Sprawa jest całkowitym kłamstwem! Chłopiec spał w pokoju obok łazienki, gdy usłyszał huk i poczuł zapach dymu. Obudził się i zobaczył, że łazienka i przedpokój stoją w płomieniach. Wyskoczył bez butów przez okno i zadzwonił po straż pożarną. Cud, że nic mu się nie stało. Ten kto pisze te powyższe bzdury w tej gazecie na pewno nie jest rzetelnym dziennikarzem - kłamstwo!!!!
- 3 0
-
2010-01-05 10:19
Jeśli nie była włączona do prądu, to wcale nie zły pomysł... (2)
Tylko dlaczego wanna stanęła w płomieniach? Pewnie była akrylowa. Jak już wrzucił farelkę (zakładam, że wyłączoną) do wanny, to mógł ją zalać wodą i by się wanna nie spaliła.
- 24 0
-
2010-01-05 13:28
Włączona do prądu czy nie...
Gdyby wrzucił do wody włączoną do prądu (w co wątpię bo musiałby mieć chyba bardzo długi kabel z pokoju) to i tak miałby wyłączoną w ciągu ułamka sekundy.
Natomiast jeśli wanna była pusta to włączona farelka mogłaby ją jeszcze szybciej stopić...- 4 1
-
2010-01-05 10:43
Bo to byla wanna Wassermanna
- 12 3
-
2010-01-05 17:51
A kto to jest Płusa? ? (2)
- 0 0
-
2010-01-06 09:59
to rzecznik prasowy PSP w Gdyni
- 0 0
-
2010-01-05 19:16
To jest ten od telefonów...
tylko dlatego tak napisane bo redaktor wcisnął alt przy "L" przypadkiem.
- 0 0
-
2010-01-05 10:17
pożar (1)
to co właściwie się paliło ? pokój czy łazienka ? jeżeli wanna była pusta to nie powinno nic się zapalić , chyba , że w wannie były jakieś rzeczy ale to świadczy o
braku rozwagi tego młodego człowieka.no cóż teraz w szkole nic nie mówi się
o zagrożeniach np. pozarowych.dobrze, ze nic - tak myślę - poważnego nie stało się i chłopak żyje, choć nigdy nie wiadomo jak to może zakończyć się, oby szczęśliwie.- 3 7
-
2010-01-06 01:40
Wanna pewnie była z włókna szklanego albo plastikowa! Takie badziewia się teraz wytwarza :/
- 0 0
-
2010-01-05 10:10
Spalła się wanna????? (13)
Nastolatek w panice wrzucił termowentylator do wanny, ta jednak stanęła w płomieniach
- 93 5
-
2010-01-06 01:38
w dobie wanien plastikowych wszystko jest możliwe...
- 0 0
-
2010-01-05 22:45
co za czasy...teraz to w Łorłowie wanny z kartonu robią...ja tam kiedyś miałem łooootaakii wielki samochód z kartonu, produkcji niemieckiej. niestety spadł deszcz i samochód mi się rozpłynął. została tylko skrzynia biegów, przydatna mojej żonie jak jestem w delegacji.
- 2 0
-
2010-01-05 13:04
(3)
duze stezenie metanu w kibelku
- 19 0
-
2010-01-05 14:26
Wanna była akrylowa. Ludzie... (2)
- 10 0
-
2010-01-05 16:13
(1)
no prosze tylu inzynierow na forum a polska 20 lat za murzynami, paradoks
- 9 0
-
2010-01-05 18:33
a podobno
wszyscy fachowcy wyjechali hiehie
- 4 0
-
2010-01-05 11:21
Łatwo palna wanna :)
- 12 1
-
2010-01-05 10:14
Proste - wanna nie była metalowa tylko z włókna szklanego (2)
- 13 1
-
2010-01-05 10:47
Włókno szklane też się raczej nie pali. Może laminat? (1)
- 10 2
-
2010-01-05 10:50
laminat to żywica epoksydowa + włókno szklane
od grzałki się nie zapali.
- 10 4
-
2010-01-05 10:13
(1)
idiota
- 3 29
-
2010-01-05 10:20
Moze rozwiniesz swa blyskotliwa mysl
- 22 3
-
2010-01-05 10:12
Tez mnie to zastanawia
- 14 1
-
2010-01-06 00:00
co za baran wrzuca rozpaloną farelkę do wanny akrylowej!!!
- 0 1
-
2010-01-05 10:14
spryciarz (8)
zastanawiałam się dlaczego w anglii nie ma elektrycznych gniazdek w łazience, może boją się podobnych chłopców, którzy w razie samozapłonu suszarki wrzuciliby ją dla ochłody do wanny.
w kazdym razie, dobrze, ze chlopiec wyszedl calo, a nauczka i tak niekiepska.
czy w orlowie nie grzeją? zawsze myślałam, że mieszkają tam bogacze, którzy nie muszą dogrzewać się farelkami. naiwna!- 12 36
-
2010-01-05 23:06
sd
ich poprostu stać na dogrzewanie farelką 2000W :)
- 1 0
-
2010-01-05 10:43
Są w Anglii gniazda sieciowe w łazienkach (3)
Tylko o ograniczonym napięciu, chyba 12 czy 24 V
- 3 0
-
2010-01-05 10:52
napięcie i 10000V niewiele ci zrobi (zaboli) (1)
To natężenie zabija.
- 3 3
-
2010-01-05 16:15
Prawda ale im wyższe napięcie tym łatwiej osiągnąć niebezpieczną dla zdrowia wartość prądu.
10000V zabije o ile źródło tego napięcia będzie w stanie doprowadzić odpowiednio dużą moc. W takiej sytuacji prąd płynący przez człowieka może osiągnąć ogromne wartości. Za to napięcie rzędu 12V przyłożone do skóry prawie nie wywoła przepływu prądu.
Teraz już wiesz dlaczego w niektórych sytuacjach zalecanie jest stosowanie obniżonego napięcia mimo że to wartość prądu zabija?- 0 0
-
2010-01-05 12:35
Sa gniazdka 240V,
tylko umiejscowione nad umywalka i mozna do nich podlaczyc wylacznie golarke, o wtyczce w innym ksztalcie. Nawiasem mowiac to ta wtyczka to jest taka jak w Polsce :)
- 2 0
-
2010-01-05 15:09
?
co jest złego we wrzuceniu odłączonego od sieci urządzenia do wanny, bo nie rozumiem z czego / z kogo tu ludzie tak drą łacha??
- 3 0
-
2010-01-05 11:43
bardzo dobrze zrobił, brawo dla bohatera! (1)
Widocznie jednak nie każdy, tak jak Ty, może pojąć, że palącą się farelkę należy odłączyć od źródła zasilania, a następnie wrzucić do wanny, gdzie prawdoopodobieństwo jej ugaszenia (i teraz uwaga) JEST WIĘKSZE.
Przypuszczam, że Ty zamiast działać, stałabyś jak ten słup soli albo ciele malowane.- 10 2
-
2010-01-05 12:27
hehe ciekawe ilu by jeszcze dozucilo do ognia:P
- 1 1
-
2010-01-05 11:25
"Nastolatkowi nic się nie stało, jednak został on przewieziony do szpitala na obserwację - mówi Płusa." (4)
Oczekuję następnego artykułu o dalszych losach nastolatka, po tym jak już wyjdzie ze szpitala i starzy go dorwą w swoje ręce.
- 6 7
-
2010-01-05 11:35
chyba, że pod przykrywką odwiedzin ojciec odbędzie z nim "męską rozmowę" już w szpitalu (2)
- 2 4
-
2010-01-05 13:04
(1)
Widać, że ciebie też bili bo masz ładnie zryty czerep.
- 4 1
-
2010-01-05 22:25
A ciebie nie bili? Widocznie nie dawaleś powodów. Byleś największą p.zdeczką na osiedlu?
- 0 1
-
2010-01-05 12:33
na obserwację - Tak ale powinni go do psychiatrka zawieść!
- 1 5
-
2010-01-05 21:54
Coś mi tu śmierdzi w tym artykule
Jaki człowiek niesie w zimie płonący termowentylator (urządzenie o średnicy jakichś 15 cm) do łazienki zamiast wyrzucić go za okno w śnieg?
Oj pismak coś się nie popisał... podpisał zresztą też nie...- 0 0
-
2010-01-05 17:31
(1)
Ogień przyszedł w ciemną noc prosto z Sopotu. Wtem wyzwał na pojedynek młodego chłopca a ten nie bacząc na wielką maczugę ognia, stanął do walki ze swym wspaniałym mieczem w dłoniach-lśniącym w łunie ognia.
Gdy ogień straszliwie zaryczał, chłopiec rzucił się na niego unosząc ostrze w górę i krzycząc "NIE ODDAM ORŁOWA"
Tak rozpoczęła się walka.
Niestety wanna okazała się być ogniową wunderwaffe i chłopiec musiał ujść z pola walki i uznać wyższość przeciwnika-ognia we własnej sobie.
Tak oto chłopiec walczył z ogniem w Orłowie.- 2 4
-
2010-01-05 21:52
bitwa pod orłowem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.